DROGA PEŁNIEJSZEGO MĘŻCZYZNY Duchowy przewodnik po świecie kobiet, pracy i pożądania David Deida Spis treści Przedmowa Wstęp Nie licz na to, że cokolwiek się Żyj z otwartym sercem nawet, Żyj tak, jakby twój ojciec umarł Poznaj swoje prawdziwe granice Zawsze utrzymuj swoje najgłębsze Nigdy nie zmieniaj zdania tylko po to, Swój cel musisz stawiać wyżej Wychyl się nieznacznie poza krawędź Zrób to dla miłości Doceń krytykę swoich przyjaciół Jeśli nie znasz swojego celu, odkryj go, teraz Bqdź gotowy zmienić w życiu dosłownie wszystko Nie używaj swojej rodziny jako Nie pogub się w zadaniach Nie licz na to, że twoja kobieta stanie Kobiety nie kłamią Wychwalaj jq Tolerowanie prowadzi do pretensji Nie analizuj jej Nie sugeruj jej by uporządkowała swoje problemy emocjonalne Wytrzymaj intensywność jej uczuć - do pewnego momentu Nie zmuszaj jej do podejmowania Nie unikniesz pociqgu do kobiecości Wybierz kobietę, która jest uzupełniającym cię przeciwieństwem Wiedz co jest ważne w twojej Często będziesz pragnął więcej niż Młode kobiety oferujq ci szczególną Każda kobieta ma swojq „temperaturę", która może cię uzdrawiać lub irytować Wybierz kobietę, która wybiera ciebie To co mówi, nie jest tym czego chce Jej skargi odnoszg się do czegoś Tak naprawdę ona nie chce być na To jak wspaniały byłeś do tej pory nic Ona chce móc się rozluźnić, kiedy zademonstrujesz jej swój kierunek Wolności szukasz zawsze Przyznaj się do swoich mrocznych Ona chce w tobie „zabójcy" Twoja świadomość musi łqczyc się Obfitość kobiecości Pozwól starszym kobietom emanować ich czarem Obróć źqdzę w dar Nie pozwól nigdy by twoje pożądanie zostało stłumione lub uległo depolaryzacji Użyj jej atrakcyjności jak procy przebijającej się przez zjawiska Wytrysk powinien być przemieniony lub wybrany świadomie Oddychaj w dół wzdłuż przedniej Wytrysk w górę kręgosłupa Uwzględnij zasadniczą asymetrię To ty odpowiadasz za rozwój związku Obstawaj przy praktyce i rozwoju Odświeżaj swój cel w odosobnieniu i z innymi mężczyznami Praktykuj rozpuszczanie Spis treści Przedmowa Wydawca poprosił mnie, bym napisał przedmowę do nowego wydania Drogi Pełniejszego Mężczyzny. Książka ta została napisana jako praktyczny przewodnik dla mężczyzn i ich partnerek. Chciałem podzielić się z Czytelnikiem wnioskami jakie wyciągnąłem z lekcji danych mi przez życie - w szczególności dotyczącymi tego jak mężczyzna może rozwijać się duchowo i jednocześnie zmagać się pełen pasji z wyzwaniami jakie stanowią dla niego kobiety, praca i pożądanie seksualne. Teraz, po latach, po tym jak podzieliłem się tymi spostrzeżeniami z tysiącami mężczyzn i kobiet, hetero i homoseksualnych, singlami i parami, mogę potwierdzić, że lekcje zaprezentowane na łamach tych rozdziałów naprawdę przynoszą efekty. A w dzisiejszym świecie gwałtownej seksualnej i duchowej ewolucji - i stąd dezorientacji mogą być one bardziej istotne niż kiedykolwiek. Jedna z ważniejszych lekcji jest taka: jako ewoluujące istoty możemy nauczyć się, że w szkole życia, gdzie zgłębiamy tajniki sztuki miłości, ważnym etapem jest osiągnięcie mistrzostwa, a następnie przejście do kolejnego etapu. Dzięki drodze opisanej w tej książce nauczyłem się kochać kobietę pośród światła, zarabiać tyle pieniędzy ile chcę, robiąc to co kocham, i opanowałem sztukę seksualnej miłości. Ty także możesz to zrobić. A wtedy, dzięki rzeczywistemu rozwojowi, zechcesz przejść do kolejnych lekcji, podobnie jak osiągnąłeś i wyrosłeś z wszystkich twoich zainteresowań do tej pory. To co kochałeś będąc dzieckiem, nie interesuje cię tak bardzo w wieku dorosłym. A to co teraz zajmuje twoją uwagę, prędzej czy później przestanie ją absorbować. Taki rozwój jest zarówno naturalny, jak i dobry. Jesteśmy tak skonstruowani, by wyrosnąć ponad wszystko - w tym również ponad pragnienie udoskonalania świata naszych pieniędzy, seksu i intymności. Droga Pełniejszego Mężczyzny pokaże ci jak mężczyzna i jego kochanka mogą nauczyć się tego, co konieczne, by wzrosnąć na następny etap - gdzie umysł otwiera się jako odczuwanie, a ciało staje się tylko światłem. Mówiono mi, że istnieje również sposób, by wyrosnąć i ponad te lekcje, ale wszystko po kolei. Żyj w pełni. Znaj swój najgłębszy cel. Dawaj dar, do ofiarowania którego zostałeś stworzony. Ciesz się seksem jako bramą do cudów miłości. Służ swoim przyjaciołom by mogli się rozwijać. I poprzez nieuniknione pasma przeplatających się oszałamiających sukcesów i rozpaczy targającej twoim wnętrzem, kiedy już opanujesz i wyrośniesz poza wyzwania kobiety, pracy i pożądania seksualnego, bądź gotowy zapomnieć, że kiedykolwiek się urodziłeś. W końcu - mówię ci o tym z wyprzedzeniem, jak i mnie mówiono droga pełniejszego mężczyzny czyni nieaktualnym wszystko, co można poznać i doświadczyć. Na chwilę obecną, zacznij od tego co cię niepokoi. Ja tak zrobiłem. To, czego oczekiwało ode mnie życie i moi nauczyciele abym zrozumiał w rezultacie mojego wzrastania - ścieżkę, która działała dla mnie jako mężczyzny w świecie nieskończonych możliwości, znajdziesz w rozdziałach tej książki. Ustanowisz swoją własną ścieżkę, kiedy wyrastać będziesz poza potrzebę poznawania i doświadczania czegokolwiek. Zatem, oto moje podsumowanie nowej przedmowy: Przestań czekać. Poczuj wszystko. Kochaj do bólu. Dawaj nieskazitelnie. Odpuszczaj. Powtarzaj to w odniesieniu do czegokolwiek, co pozostaje, tak długo jak czujesz potrzebę, by to robić. Taka droga otwiera się do nieskończoności. Wstęp Książka ta jest przewodnikiem dla szczególnego rodzaju mężczyzny przeobrażającego się na nowo. Jest on niepodważalnie męski wytrwale dąży do celu, jest pewny siebie i ukierunkowany, żyje wybraną przez siebie drogą z głęboką spójnością i humorem - jest także wrażliwy, spontaniczny i duchowo żywy, a jego serce oddane jest odkrywaniu i życiu zgodnie ze swoją wewnętrzną prawdą. Kobiecość całkowicie go kręci. Uwielbia brać swoją kobietę i zniewala” ją, ale nie tak jak robił to kiedyś typowy macho. Woli raczej wziąć ją z miłością, której ogrom sprawia, iż ona ginie, że oboje giną pośród pełni samej miłości. Swoją pracą i seksualnością ucieleśnia miłość na ziemi i robi to jako człowiek wolny, nieograniczony ani przez narzucone konwenanse, ani własną tchórzliwość. Ten przeobrażający się na nowo mężczyzna nie jest wystraszonym byczkiem pozującym na King Konga władającego wszechświatem. Nie jest także mięczakiem nowych czasów, bez kręgosłupa, uśmieszkowatym i gapiowa-tym. Przyjął oba swoje wewnętrzne pierwiastki, męski i kobiecy, i nie utożsamia się już wyłącznie z jednym z nich. Nie musi mieć cały czas racji, tak jak nie musi być cały czas bezpieczny, współpracować i dzielić się, jak jakiś obojnaczy Pan Milutki. Po prostu żyje z głębi swojego wnętrza, odważnie ofiarowując swoje dary i odczuwając poprzez ulotną chwilę otwartość egzystencji, całkowicie oddany potęgowaniu miłości. By lepiej wyjaśnić cel Drogi Pełniejszego Mężczyzny będę opierał się na kilku zasadach seksualności i rozwoju duchowego, które szerzej omówione są w mojej książce Intimałe Communion1. Do niedawna role przyjmowane przez mężczyzn i kobiety były ustalone i rozdzielone. Mężczyźni mieli iść i zarabiać pieniądze. Kobiety miały zostawać w domu i opiekować się dziećmi. Mężczyźni często manipulowali swoimi kobietami fizyczną i finansową dominacją oraz groźbami. Kobiety często manipulowały swoimi mężczyznami emocjonalnie i seksualnie, głaskając ich lub zadając ostre ciosy. Typową i skrajną karykaturą tego poprzedniego okresu jest dureń macho i uległa gospodyni domowa. Skoro czytasz tę książkę, prawdopodobnie wyrosłeś z tożsamości seksualnej tego pierwszego etapu lub przynajmniej, czytając o niej, możesz się uśmiechnąć. Następnie nadszedł (i nadal trwa) etap, podczas którego mężczyźni i kobiety szukali drogi do zrównoważenia swoich wewnętrznych energii, męskiej i kobiecej, do stanu „50/50”, stając się podobnymi do siebie. Na przykład, w Stanach Zjednoczonych w latach 1960-tych mężczyźni zaczęli podkreślać swoją wewnętrzną kobiecość. Nauczyli poddawać się chwili. Odpuścili swoją sztywną, jednowymiarową, męską postawę i przyjęli długie włosy, kolorowe ubrania, przyrodę, muzykę oraz bardziej beztroski i uczuciowy styl życia, wszystko jako środki ubarwiania czy też potęgowania blasku, energii oraz obfitej siły życia - potęgowania pierwiastka kobiecego. Tymczasem wiele kobiet podążało w dokładnie przeciwnym kierunku. Wzmacniały w sobie pierwiastek męski, który na poziomie charakteru istoty ludzkiej przejawia się jako ukierunkowanie lub jasność celu oraz wizja. Kobiety zyskały niezależność finansową i polityczną. Zadbały o swoje kariery, skupiły się bardziej na długofalowych celach osobistych, w rosnącej liczbie poszły na studia wyższe i nauczyły się być bardziej asertywne w wyrażaniu swoich potrzeb i pragnień. Skoro czytasz tę książkę, prawdopodobnie jesteś bardziej zbalansowaną osobą niż twoi rodzice. Jeśli jesteś kobietą, zapewne jesteś bardziej niezależna i asertywna niż twoja matka. Jeśli jesteś mężczyzną, prawdopodobnie lepiej wyrażasz swoje emocje i jesteś bardziej otwarty niż twój ojciec lub przynajmniej te cechy wydają ci się możliwe do przyjęcia, nawet jeśli sam nie wyrażasz ich we własnym życiu. Pamiętaj, że jeszcze do niedawna mężczyzna, który stylizował swoje włosy lub kobieta w stroju biznesowym byli często traktowani podejrzliwie. Wraz z upływem czasu mężczyźni przyjęli w sobie cechy kobiece, a kobiety uznały w sobie cechy męskie, co było dobrym zjawiskiem. Dzięki temu procesowi stali się mniej podzieleni i pełniejsi. Stali się mniej zależni od siebie: mężczyźni rzeczywiście mogli zmieniać pieluchy, a kobiety mogły swobodnie opróżniać pułapki na myszy. Mężczyźni typu macho stali się bardziej swobodni i „czujący”. Uległe gospodynie domowe stały się bardziej niezależne i ukierunkowane. Ich role społeczne stały się bardziej zbliżone. Każdy bardzo na tym skorzystał. Jednak etap „50/50” jest tylko drugą i przejściową fazą wzrastania mężczyzn i kobiet, a nie punktem docelowym. Efekty uboczne trendu upodobniania się płci są współcześnie główną przyczyną niezadowolenia w relacjach intymnych. Trend w kierunku 50/50 spowodował równość ekonomiczną i społeczną, lecz także seksualną neutralność. Stan kont bankowych wyrównuje się, podczas gdy namiętność .gdzieś wygasa. Mężczyźni nie są już takimi macho, podczas gdy seks i przemoc zajmują coraz więcej miejsca w kinie i w telewizji. Kobiety mają większy wpływ na swoją sytuację materialną, ale coraz więcej z nich odwiedza terapeutów i lekarzy, by radzić sobie z chorobami związanymi ze stresem. Dlaczego tak się dzieje? Podczas moich warsztatów i konsultacji słyszę jak niezależne kobiety sukcesu narzekają, że dzisiejsi mężczyźni stali się „mięczakami”, zbyt słabymi i niezdecydowanymi, by można było im zaufać. Wrażliwi i uczuciowi mężczyźni narzekają, że współczesne kobiety stały się „modliszkami”, zbyt zatwardziałymi i emocjonalnie opancerzonymi, by można było się z nimi w pełni zjednoczyć. Czy jest to ostateczny owoc naszej mądrości i ewolucji seksualnej, czy możemy jeszcze zrobić kolejny krok do przodu ? By odpowiedzieć na te pytania, musimy zrozumieć naturę namiętności seksualnej i duchowej otwartości. Przyciąganie seksualne opiera się na biegunowości, sile namiętności łączącej bieguny męski i kobiecy. Wszystkie siły natury płyną pomiędzy dwoma biegunami. Ziemskie bieguny, północny i południowy, tworzą siłę magnetyczną. Dodatni i ujemny biegun w gniazdku lub baterii stanowią o przepływie elektryczności. W ten sam sposób bieguny męski i kobiecy stanowią o przepływie odczuć seksualnych pomiędzy ludźmi. Na tym polega seksualna biegunowość. Ta siła przyciągania, płynąca pomiędzy dwoma przeciwległymi biegunami, męskim i kobiecym, jest dynamiką, która często zanika w nowoczesnych związkach. Jeśli chcesz prawdziwej namiętności, potrzebujesz do tego porywającego i porywanej, zniewalającego i zniewalanej, w przeciwnym razie masz dwóch kumpli, którzy decydują się ocierać w łóżku swoje genitalia. Każdy z nas, mężczyzna i kobieta, posiada zarówno wewnętrzne cechy męskie, jak i kobiece. Mężczyźni mogą nosić kolczyki, czule się ściskać i tańczyć ekstatycznie w lesie. Kobiety mogą wymienić olej w samochodzie, zyskiwać coraz większą władzę polityczną i finansową, i boksować na ringu. Mężczyźni mogą opiekować się dziećmi, kobiety mogą walczyć za swój kraj. Udowodniliśmy już, że jest to możliwe. Właściwie każdy może w dowolnym momencie pobudzić w sobie męską lub kobiecą energię. (Mimo tego, każdy może nadal zdecydowanie woleć robić jedno lub drugie, dojdziemy do tego za chwilę). Nowo pojawiające się związki „50/50" lub związki „drugiego etapu” sprowadzają się do tego: jeśli mężczyźni i kobiety kurczowo trzymają się politycznie poprawnej jednakowości, nawet w chwilach intymnych, wtedy namiętność seksualna zanika. Nie mam na myśli tylko pragnienia do odbycia stosunku, zanikać zaczyna soczystość całego związku. Miłość i przyjaźń nadal mogą być silne, ale seksualna biegunowość gaśnie, chyba że w chwilach intymności jeden z partnerów decyduje się wejść w rolę męską, a drugi w kobiecą. Musisz pobudzić różnice pomiędzy męskością a kobiecością, jeśli chcesz brać udział w sztuce seksualnej namiętności. Dotyczy to zarówno związków homoseksualnych, jak i heteroseksualnych. W rzeczywistości środowiska gejowskie i lesbijskie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że biegunowość seksualna jest niezależna od płci. Nadal jednak, by w związku nie ustawała namiętna gra seksualna, potrzebne są dwa bieguny: męski i kobiecy, góra i dół, butch i femme - jakkolwiek chcesz nazywać te przeciwległe bieguny niezbędne do gry seksualnej. Wszystko zależy od ciebie: możesz mieć pełną miłości przyjaźń pomiędzy dwoma podobieństwami, jednak w chwilach kiedy chcesz silnej seksualnej biegunowości potrzebujesz bardziej męskiego i bardziej kobiecego partnera. Nie ma znaczenia czy partnerami są mężczyźni czy kobiety. Nie ma znaczenia, czy w związku heteroseksualnym to mężczyzna przyjmuje rolę kobiecą, a kobieta męską. Nie ma znaczenia czy każdego dnia zmieniacie to, kto będzie bardziej męski, a kto kobiecy. Konieczna jest energetyczna biegunowość, różnica przyciągająca męskość i kobiecość. Nie potrzebujesz tej różnicy do miłości, ale potrzebujesz jej do podtrzymania namiętności. Dla niektórych ludzi, których, jak to nazywam, istota seksualności jest bardziej zrównoważona, seksualna biegunowość nie ma właściwie znaczenia. Tak naprawdę nie potrzebują wiele namiętności w swoim życiu intymnym. Tak naprawdę nie chcą miłosnych potyczek pełnych inspiracji i aluzji seksualnej. Woleliby raczej doskonałą przyjaźń pełną miłości i ludzkiego dzielenia się, bez namiętnych wzlotów i bolesnych upadków. Dla tych ludzi ta książka będzie nieodpowiednia, być może nawet obrażliwa. Książka ta napisana jest specjalnie dla osób posiadających bardziej męską istotę seksualności i ich partnerek posiadających istotę bardziej kobiecą - gdyż zawsze przyciąga się swoje seksualne przeciwieństwo. Takie osoby nic nie poradzą na to, że pociągają ich związki oparte na różnicy, na dobre czy na złe. Istota twojej seksualności jest twoim seksualnym rdzeniem. Jeśli w swej istocie jesteś bardziej męski, będziesz oczywiście czerpać przyjemność z zajmowania się dziećmi w domu, jednak gdzieś w głębi prowadzi cię poczucie misji. Możesz nie wiedzieć na czym ona polega, ale dopóki nie odkryjesz tego głębokiego celu i dopóki nie będziesz żyć nim w pełni, twoje życie będzie w środku puste, nawet kiedy twój intymny związek i życie rodzinne przepełnia miłość. Jeśli w swej istocie jesteś bardziej kobiecy, twoje życie zawodowe może być pełne sukcesów, ale twoje wnętrze nie będzie spełnione dopóki w twoim życiu rodzinnym czy intymnym miłość nie będzie płynęła szerokim nurtem. Owa „misja” czy też poszukiwanie wolności jest priorytetem męskości, podczas gdy priorytetem kobiecości jest poszukiwanie miłości. To z tego powodu osoby będące w swej istocie męskie wolą oglądać mecz piłki nożnej lub boks niż historię miłosną. W sporcie chodzi zasadniczo o zdobywanie wolności poprzez przedarcie się przez blokadę przeciwnika lub uniknięcie serii ciosów i o zakończenie misji sukcesem, dzięki wrzuceniu piłki za linię bramkową czy utrzymaniu się na nogach po 10 rundach. Dla męskości, misja, rywalizacja i ryzykowanie wszystkiego (w istocie stawianie czoła śmierci) stanowią różne postacie rozkoszy. Zaobserwuj jaką popularnością cieszą się wśród mężczyzn historie wojenne, bohaterstwo w sytuacjach niebezpieczeństwa i dramatyczne dogrywki. Natomiast tym, co dotyka wnętrza kobiecości jest poszukiwanie miłości. Czy to w operach mydlanych, w historiach miłosnych, czy w rozmowach z przyjaciółkami o związkach, pragnienie miłości jest tym co pojawia się w kobiecych formach rozrywki. Kobiecość chce być przepełniona miłością, a gdy na horyzoncie nie pojawia się rozkosz prawdziwej miłości, wtedy wystarczy czekolada, lody lub dobra romantyczna opowieść. Męskość chce odczuwać prawdziwą rozkosz życia na krawędzi i jeśli mężczyzna nie ma wystarczająco dużych jaj by sam to zrobić, będzie to oglądał w telewizji, w wydarzeniach sportowych i programach kryminalnych. Rzecz jasna, nawet szczęśliwi i spełnieni mężczyźni i kobiety lubią oglądać sport i jeść lody. Staram się tylko powiedzieć, że pomimo, iż wszyscy ludzie posiadają zarówno cechy męskie jak i kobiece, i mogą z nich korzystać w każdej chwili - na przykład, aby ochrzanić kolegę z pracy czy wychowywać dzieci - to większość mężczyzn i kobiet ma bardziej męski lub bardziej kobiecy rdzeń. A to wychodzi zarówno w rozrywkach, którym regularnie się oddają, jak i w seksie jaki preferują. Zastanów się. Czy wolałbyś, żeby twoja partnerka seksualna była fizycznie silniejsza od ciebie, czy raczej wolałbyś czuć jej fizyczną uległość. Która z tych sytuacji bardziej cię podnieca: uwięzić w łóżku partnerkę pod sobą, czy być uwięzionym przez nią? Zostać całkowicie zniewolonym przez czułą i silną kochankę, czy czuć jak twoja kochanka poddaje się, mdlejąc w twoich ramionach? Możesz chcieć ich obu w różnych chwilach, ale co podnieca cię częściej? A może każda z tych alternatyw podnieca cię w równym stopniu? To znaczy, tak samo podnieca cię partnerka fizycznie słabsza, jak i silniejsza czy też dokładnie tej siły co ty? Większość ludzi, z mojego doświadczenia około 90%, ma jasno określone preferencje. Zdecydowanie preferują partnera, który albo zabije pełzającego w ich stronę karalucha, albo nie mają problemu ze zrobieniem tej „brudnej roboty” samemu, być może ze sportowym zapałem. Większość ludzi zdecydowanie woli oglądać romantyczne historie miłosne od krwawych pojedynków bokserskich, lub odwrotnie. Od czasu do czasu może podobać im się jedno i drugie, ale ich rdzeń jest emocjonalnie mocniej zaangażowany w jedno lub drugie. Jeśli kiedykolwiek widziałeś grupę mężczyzn oglądających rozgrywki Super Bowl, wiesz jak dogłębnie poruszone zostaje męskie serce, gdy ogląda ludzi żyjących na krawędzi i ofiarowujących swój dar lub linczowanych za porażkę. Zatem około 90% ludzi jest w swej istocie bardziej męskich lub kobiecych. Namiętnie, groźnie i z miłością, tak pragnęliby być zniewalani lub zniewalać swojego intymnego partnera, przynajmniej przez jakiś czas, oprócz istniejącej między nimi przyjaźni pełnej miłości. Sprawdza się to zarówno w związkach heteroseksualnych, jak i homoseksualnych. Około 10% ludzi, mężczyzn i kobiet, heteroseksualnych i homoseksualnych, ma bardziej zrównoważoną istotę. Gale boksu i historie miłosne w równym stopniu pobudzają ich emocje lub pozostawiają obojętnymi. Nie ma dla nich właściwie znaczenia, czy ich partner lub partnerka jest fizycznie silniejszy lub bardziej od nich uległy. Biegunowość seksualna nie jest po prostu dla nich aż tak istotna w związku. Niezależnie od płci i orientacji seksualnej, jeśli chcesz doświadczać głębokiego duchowego i seksualnego spełnienia, musisz znać swoją naturalną istotę seksualności - męską, kobiecą lub zrównoważoną - i żyć zgodnie z nią. Nie możesz zaprzeczyć swojej prawdziwej istocie ukrywając ją przez lata pod pokładami fałszywej energii, a potem oczekiwać, że będziesz znać swój prawdziwy cel i poddasz się przepływowi miłości. Książka ta jest przewodnikiem jak odrzucić pozory i żyć w prawdzie swojego wnętrza, w szczególności dla osób, których istota seksualności jest męska i dla ich kochanek, kobiecych w swej istocie, które muszą umiejętnie z nimi postępować. W staraniach pełnych dobrych intencji, by zapewnić mężczyznom i kobietom równe możliwości i prawa, wielu ludzi nieumyślnie tłumi prawdziwą istotę swojej seksualności. Nie muszą tego robić; z pewnością możliwe jest jednoczesne zapewnienie równości i życie w zgodzie ze swoim męskim lub kobiecym wnętrzem. Większość ludzi jednak tego nie robi i stąd bierze się ich cierpienie. Większość ludzi zapomina, że jednakowość, która sprawdza się w biurze, nie zdaje egzaminu w związku intymnym w przypadku blisko 90% par, tworzonych raczej przez partnerów o męskiej i kobiecej istocie, niż o istotach zrównoważonych. Jeśli namiętność seksualna ma płynąć w tych spolaryzowanych intymnych związkach, różnice między mężczyzną a kobietą powinny w chwilach intymności być potęgowane, a nie pomniejszane. Kiedy z uwagi na zobowiązania rodzinne i zawodowe polaryzacja ulega zmniejszeniu, wtedy pociąg seksualny słabnie, podobnie jak zdrowie i głębia duchowa. Tłumienie prawdziwej istoty w fałszywie zbalansowanej postaci odbija się właściwie na wszystkim. Wiele osób o prawdziwie kobiecej istocie przejawia całą gamę zaburzeń fizjologicznych, gdyż ich kobieca energia „wysycha” z powodu przepływu przez ich ciało nadmiaru energii męskiej, rok po roku, tak by dostosować się do męskiego stylu pracy. Z kolei wiele osób o istocie męskiej, starając się wpasować do kobiecego stylu współdziałania i przepływu energii, oddziela się od własnego poczucia celu i skrywa swoją głęboką prawdę, bojąc się konsekwencji bycia prawdziwym zgodnie ze swoim męskim wnętrzem. Stąd biorą się częste narzekania na zastępy modliszek i mięczaków. Co więcej, jeśli wypierasz się swojego prawdziwego wnętrza, to wypierasz się możliwości prawdziwej i rzeczywistej miłości. Miłość jest otwartością, na wskroś. A prawdziwa duchowość jest praktyką miłości, praktyką otwartości. Osoba, która wypiera się swojej istoty i skrywa swoje prawdziwe pragnienia jest rozdarta i niezdolna rozluźnić się aby doświadczać pełnej otwartości miłości. Jej duch staje się przytłoczony i zdziwaczały. Nie potrafiąc odczuwać naturalnej swobody i nieskrępowanej mocy własnego wnętrza, czuje się zagrożona i przestraszona. Ten strach leży u podstaw jej nieumiejętności pełnego otwarcia się w miłości. Taka osoba jest duchowo upośledzona, z dystansem w sercu, nawet jeśli udało jej się osiągnąć bezpieczny związek i sukces zawodowy. A więc w aspekcie kulturowym, dokonaliśmy postępu w zakresie wolności osobistej, równości płci i praw społecznych, ale pozostaliśmy duchowo zawiedzeni i przestraszeni. Dla dobra autonomii jednostki i sprawiedliwości społecznej, kierując się rzecz jasna wyłącznie dobrymi intencjami, zaczęliśmy opacznie zaprzeczać, wygładzać i neutralizować różnice między mężczyznami i kobietami. Postępując w ten sposób, ludzie często zaprzeczają w końcu swoim najgłębszym, rdzennym pragnieniom, zakorzenionym w prawdziwej istocie ich seksualności. Wielu ludzi myśli dzisiaj, że istota ich seksualności jest zrównoważona, ale w rzeczywistości większość z nich tłumi naturalne pragnienia wypływające z ich rzeczywistego męskiego lub kobiecego rdzenia. Jeśli naprawdę masz zająć się swoim życiem, ważne jest by przyznać się do rzeczywistości. Droga Pełniejszego Mężczyzny skupia się na wielu sprawach, które często pomijamy i którym zaprzeczamy. Jeśli jesteś w swej istocie prawdziwie zrównoważony, wtedy nikt specjalnie nie rozprasza cię swoją seksualnością. Jeśli jednak jesteś, na przykład, heteroseksualnym mężczyzną prawdziwie męskim w swojej istocie, wtedy - bardziej lub mniej, lecz nieustannie - będą pociągały cię kobiece kobiety, które widzisz w ciągu dnia, w pracy i na ulicy, mężatki i nastolatki. Jak długo będą promieniować kobiecym światłem, tak długo będziesz czuł ich przyciąganie. Jak obrócić ten potencjalny problem seksualny w duchowy dar? Jeśli jesteś męski w swojej istocie, wtedy przyznasz zapewne, będąc brutalnie szczerym, że twój intymny związek nie jest po prostu dla ciebie aż tak istotny jak twoja „misja” życiowa - choć nadal będziesz pragnął pełnego i energetycznego związku, może nawet bardzo mocno. Jak poradzić sobie z tym często opacznie rozumianym dylematem? By odpowiedzieć na te pytania najjaśniej jak to możliwe, zdecydowałem się napisać tę książkę jakbym odnosił się do najczęstszego przypadku męskiej istoty seksualności: do heteroseksualnego mężczyzny, męskiego w swej istocie. Jak już mówiłem, jest wiele innych możliwych konfiguracji płci, istot i preferencji seksualnych. Możesz, na przykład, być heteroseksualną kobietą męską w swej istocie, której mąż posiada istotę kobiecą, albo homoseksualnym mężczyzną jak najbardziej męskim w swej istocie, który jest w związku z mężczyzną o istocie kobiecej, i wtedy zasady opisane w tej książce nadal będą dotyczyć również ciebie. Ufam jednak, że czytelnik dokona koniecznych korekt w używaniu słów odpowiadających jego lub jej szczególnemu przypadkowi, jeśli jest on inny od tego najczęściej spotykanego. Pewnie mogłem zatytułować tę książkę „Droga pełniejszej osoby o męskiej istocie”, ale stałoby się to nieznośne, gdybym miał odmieniać wszystkie permutacje koncepcji „on”, „ona" i „męska istota seksualności”, „zrównoważona istota seksualności” i „kobieca istota seksualności” przez wszystkie możliwe związki heteroseksualne, biseksualne i homoseksualne. W końcu wybrałem prostotę. Sam możesz dodać konieczne permutacje. Jeśli ty lub twój partner jesteście męscy w swej istocie - bez względu na anatomię, płeć czy preferencje seksualne - wtedy książka ta pomoże ci spojrzeć na twoje życie w sposób bardziej uporządkowany i pozwoli ci ofiarowywać twoje najgłębsze dary, w życiu osobistym i zawodowym, seksualnym i duchowym. Droga Pełniejszego Mężczyzny jest wyraźnie napisana dla ludzi, którzy nabrali już szacunku dla innej płci i odmiennych preferencji seksualnych, i którzy uznają mężczyzn i kobiety za równych społecznie, ekonomicznie i politycznie. Teraz jesteśmy już gotowi przejść do kolejnego etapu w oparciu 0 ugruntowany wzajemny szacunek i równość, jednocześnie czcząc seksualną i duchową namiętność będącą nieodłącznym elementem męsko/kobie-cej biegunowości. Najwyższy czas by wzrosnąć ponad ideał durnia macho z kręgosłupem, ale bez serca. Czas również by rozwinąć się ponad wrażliwego i troskliwego mięczaka, z sercem, lecz bez kręgosłupa. Serce i kręgosłup muszą być zjednoczone w jednym mężczyźnie, a potem przekroczone w najpełniejszej ekspresji miłości i świadomości jaka jest możliwa, a to wymaga od nas głębokiego rozluźnienia się w nieskończonej otwartości chwili obecnej. 1 do tego potrzeba nowego rodzaju odwagi. Na tym polega Droga Pełniejszego Mężczyzny. o o CQ Q O 1 David Deida. 1995. Intimate Communion. Deerfield Beach, Florida: Health Communications, Inc. Nie licz na to, że cokolwiek się zakończy Większość mężczyzn popełnia błqd myślqc, że pewnego dnia nastqpi koniec. Myślq Jeśli będę pracował wystarczajqco dużo, to pewnego dnia będę mógł odpoczqć". Albo .Pewnego dnia moja kobieta coś zrozumie i wtedy przestanie narzekać'. Albo .Robię to tylko chwilowo, żebym pewnego dnia mógł robić to, co naprawdę chcę robić w życiu". Błędem mężczyzny jest myślenie, że ostatecznie sprawy będq wyglqdać inaczej w jakiś fundamentalny sposób. Nie będq. To się nigdy nie kończy. Jak długo trwa życie, twórczym wyzwaniem jest walczyć, grać i kochać się z chwilq obecnq, jednocześnie ofiarujgc swój wyjqtkowy dar. To się nigdy nie skończy, więc przestań czekać aż przyjdzie to lepsze. Poświęć od teraz minimum jedną godzinę dziennie, by robić to, co odkładasz na później, czekając na ustabilizowanie się twojej sytuacji finansowej lub na chwilę, kiedy twoje dzieci dorosną i opuszczą dom lub do momentu, kiedy zrealizujesz swoje zobowiązania i poczujesz się wolny, by robić to, co chcesz robić naprawdę. Nie czekaj już dłużej. Nie wierz w mit „pewnego dnia, gdy wszystko będzie wyglądało inaczej”. Rób to, co kochasz robić, na co czekasz by robić, co urodziłeś się by robić, teraz. Przynajmniej jedną godzinę dziennie rób to, co zwyczajnie kochasz robić - co w głębi serca czujesz, że powinieneś robić - pomimo codziennych obowiązków, które pozornie cię ograniczają. Ostrzegam jednak już teraz: może się okazać, że nie potrafisz lub nie będziesz tego robił, że w gruncie rzeczy twoje wyobrażenie przyszłego życia jest tylko fantazją. Odwlekanie jest najczęstszą wymówką dla braku twórczej dyscypliny. Brak pieniędzy i zobowiązania rodzinne nigdy nie powstrzymują mężczyzny, który naprawdę chce coś zrobić, ale dostarczają wymówek mężczyźnie, który od początku nie jest gotowy na twórcze wyzwanie. Dowiedz się dzisiaj, czy jesteś gotowy robić to, co konieczne, by ofiarowywać swój dar w pełni. Jako pierwszy krok, poświęć dzisiaj przynajmniej godzinę na dawanie swojego najpełniejszego daru, czymkolwiek jest on na dzień dzisiejszy, tak byś kładąc się spać, wiedział, że nie mogłeś przeżyć tego dnia z większą odwagą, bardziej twórczo i ofiarnie. Poza mitem, że pewnego dnia twoje życie będzie fundamentalnie inne, możesz też wierzyć i mieć nadzieję, że pewnego dnia twoja kobieta zasadniczo się zmieni. Nie czekaj. Załóż, że zawsze będzie taka jaką jest obecnie. Jeśli jej zachowanie czy nastroje są dla ciebie naprawdę nie do zniesienia, powinieneś od niej odejść i nie oglądać się za siebie (skoro nie możesz jej zmienić). Jeśli jednak uważasz, że jej zachowanie i nastroje są tylko przykre czy kłopotliwe, musisz zdać sobie sprawę z tego, że zawsze będzie ci się taka wydawać: z męskiej perspektywy, kobieta zawsze zdaje się być chaotyczna i skomplikowana. Następnym razem, kiedy zauważysz, że starasz się „naprawić" kobietę, żeby nie_(uzupełnij puste pole), rozluźnij się i okaż jej miłość, dotykając ją i mówiąc, że kochasz ją, kiedy jest taka (cokolwiek wstawiłeś w puste pole). Obejmij ją lub walcz z nią albo wrzeszcz i krzycz, ale nie staraj się skończyć z tym, co cię tak wkurwia. Zamiast starać się skończyć z tym, co cię tak drażni, praktykuj miłość. Nie unikniesz bójek z kobietą. Naucz się odnajdywać humor w niekończącym się dramacie emocji, który ona zdaje się uwielbiać. Miłość, którą potęgujesz, może przemienić jej zachowanie, ale nigdy nie sprawi tego twój wysiłek wkładany w jej „naprawę” ani twoja frustracja. Świat i kobieta zawsze będą dostarczać ci nieoczekiwanych wyzwań. A ty albo żyjesz w pełni, ofiarując swój dar pośród tych wyzwań, nawet dzisiaj, albo czekasz na wyimaginowaną przyszłość, która nigdy nie nadejdzie. Mężczyźni żyjący głęboko, to mężczyźni, którzy nigdy nie czekają: na pieniądze, bezpieczeństwo, spokój czy kobietę. Poczuj, co chcesz złożyć w darze najbardziej, swojej kobiecie i światu, i zrób co tylko możesz by ofiarować go dzisiaj. Każda chwila kiedy na coś czekasz to chwila zmarnowana, a każdy zmarnowany moment zakłóca jasność twojego celu. Żyj z otwartym sercem nawet, jeśli to boli Zamykanie się pośród bólu jest zaprzeczeniem prawdziwej natury mężczyzny. Pełniejszy mężczyzna jest wolny w działaniu i odczuwaniu, nawet w wielkim bólu i cierpieniu. Jeśli to konieczne, mężczyzna powinien raczej żyć z bólem w sercu niż z sercem zamkniętym. Powinien nauczyć się żyć z otwartq ranq oraz nawet z niq działać spontanicznie pełen umiejętności i miłości. Wyobraź sobie, że ponosisz klęskę w ważnym projekcie, okłamujesz swoją kobietę i zostajesz na tym przyłapany, albo usłyszałeś jej żarty o twoich słabościach w łóżku. Jak reagujesz ciałem, oddechem i wzrokiem? Zwróć uwagę czy w reakcji na osobę lub na sytuację, która sprawia ci ból, wycofujesz się, chowasz lub zamykasz się w sobie. Zwróć uwagę czy są chwile, kiedy trudno jest ci spojrzeć komuś w oczy, albo chwile kiedy twoja klatka piersiowa i splot słoneczny stają się napięte i skurczone. To są oznaki nieumiejętnego reagowania na zranienie. Ściśnięty i zamknięty w sobie, nie jesteś w stanie działać. Spętany więzami napięcia, które ma cię chronić, nie jesteś już wolnym mężczyzną. Pełniejszy mężczyzna, w chwilach automatycznego zamknięcia, ćwiczy otwieranie się. Otwórz przód swojego ciała, tak by klatka piersiowa i splot słoneczny nie były napięte. Usiądź lub wstań i wyprostuj się zdecydowanie, otwierając przód ciała i rozluźniając klatkę i brzuch, szeroko i swobodnie. Oddychaj przez klatkę piersiową i splot słoneczny, głęboko do samego brzucha. Spójrz prosto w oczy osobie, z którą przebywasz, poczuj własny ból oraz tę drugą osobę. Tylko kiedy przód twojego ciała jest rozluźniony i otwarty, twój oddech pełny i głęboki, a twoje spojrzenie pewne i bezpośrednio złączone ze wzrokiem drugiej osoby, wtedy twoja najpełniejsza inteligencja może w sposób spontaniczny objawić się w danej sytuacji. By działać jako pełniejszy mężczyzna, jako samuraj związków, musisz czuć całą sytuację swoim ciałem. Zamknięte ciało nie jest w stanie wychwycić subtelnych wskazówek i sygnałów, i dlatego jest niezdolne do działania z mistrzowskim wyczuciem w danej sytuacji. Żyj tak, umarł jakby twój ojciec Żeby być wolnym, mężczyzna musi kochać swojego ojca, ale także być wolnym od jego oczekiwań i krytyki. Wyobraź sobie, że twój ociec umarł lub przypomnij sobie chwilę, kiedy umarł naprawdę. Czy jego śmierci towarzyszy jakieś uczucie ulgi? Teraz, kiedy już nie żyje, czy jakakolwiek część ciebie jest szczęśliwa, że nie musisz już starać się sprostać jego oczekiwaniom lub cierpieć z powodu jego krytyki? W jaki inny sposób przeżyłbyś swoje życie, gdybyś nigdy nie starał się zadowolić swojego ojca? Gdybyś nigdy nie próbował mu pokazać, że jesteś wartościowy? Gdybyś nigdy nie był śledzony jego krytycznym okiem? Przez następne trzy dni wykonaj codziennie przynajmniej jedną czynność, której unikałeś lub którą tłumiłeś w sobie pod wpływem ojca. W ten sposób ćwicz bycie wolnym od jego subtelnych oczekiwań, które teraz mogą zasiedlać twój własny samokrytycyzm. Ucz się być wolnym w ten sposób raz dziennie przez trzy dni, nawet jeśli nadal odczuwasz strach i ograniczenia, czujesz się bezwartościowy lub obciążony oczekiwaniami ojca. Poznaj granice swoje prawdziwe i nie udawaj Mężczyzna jest godny szacunku, jeżeli przyznaje się do swoich lęków, oporów i ograniczeń jego praktycznych możliwości, Po prostu każdy mężczyzna ma swoje granice, swojq zdolność do rozwoju i swoje przeznaczenie. Jednak okłamywanie samego siebie i innych co do swojego rzeczywistego miejsca jest z jego strony postępowaniem niegoaziwym. Nie powinien udawać, że jest bardziej oświecony niż jest w rzeczywistości - ani też nie powinien zatrzymywać się przed swoimi ograniczeniami. Im bardziej mężczyzna żyje na swej rzeczywistej krawędzi, tym bardziej staje się wartościowy jako dobry towarzysz dla innych mężczyzn, i tym bardziej można wierzyć w jego autentyczność i pełng obecność. Mniej ważne jest gdzie znajduje się jego krawędź, niż to czy rzeczywiście żyje na niej w prawdzie, zamiast być leniwym czy obłudnym. Wybierz jakiś obszar swojego życia, może twój intymny związek, karierę zawodową, relacje z dziećmi czy twoją praktykę duchową. Powiedzmy, że aktualnie robisz coś, by zarobić na życie. W którym momencie twoje lęki powstrzymują cię przed dokonaniem większego wkładu w rozwój ludzkości, przed uzyskiwaniem większego dochodu lub przed zarabianiem pieniędzy w bardziej twórczy i przyjemny sposób? Gdybyś był całkowicie nieustraszony, czy wtedy zarabiałbyś na życie w dokładnie ten sam sposób jak robisz to teraz? Twoja granica jest tam, gdzie się zatrzymujesz lub gdzie idziesz na kompromis poświęcając swój najpełniejszy dar, karmiąc swoje lęki. Czy nie czujesz już lęków, które ograniczają i kształtują twój dochód oraz sposób w jaki zdobywasz środki do życia? Jeśli udało ci się zwieść samego siebie i czujesz, że się nie boisz, to znaczy, że się okłamujesz. Wszyscy mężczyźni się boją, chyba że są absolutnie wolni. Jeśli nie możesz tego przyznać, to udajesz przed sobą i przed innymi. TWoi przyjaciele poczują twój strach, nawet jeśli ty go nie czujesz. Z tego powodu stracą do ciebie zaufanie wiedząc, że się zwodzisz i okłamujesz, a zatem możesz, świadomie lub nieświadomie, okłamywać także ich. A może jesteś bardzo świadomy swoich lęków: strachu przed podjęciem ryzyka, lęku przed porażką czy obawą przed osiągnięciem sukcesu. Być może jest ci wygodnie w twoim życiu i boisz się, że zmiana w karierze może pociągnąć za sobą zmianę dotychczasowego stylu życia, nawet jeśli nowy kierunek byłby bliższy temu, co naprawdę chcesz robić. Niektórzy mężczyźni boją się samego uczucia strachu i dlatego nawet nie zbliżają się do swojej krawędzi. Wybierają pracę, którą wiedzą, że mogą wykonywać dobrze i z łatwością, i nawet nie zbliżają się do najpełniejszego dawania swoich darów. Ich życie jest względnie bezpieczne i wygodne, jednak martwe. Brakuje im żywotności, głębi i energii dającej inspirację, po których rozpoznać można mężczyznę żyjącego na własnej krawędzi. Nawet jeśli ciężko pracujesz, ale wstrzymujesz się i nie żyjesz na swojej prawdziwej krawędzi, wtedy inni mężczyźni nie będą mogli ci zaufać, że będziesz potrafił i że faktycznie pomożesz im żyć na ich krawędzi i ofiarowywać ich najpełniejsze dary. Jako eksperyment opisz swoją krawędź odnoszącą się do twojej kariery zawodowej, mówiąc do siebie na głos. Powiedz coś w tym stylu: „Wiem, że mógłbym zarabiać więcej, ale jestem zbyt leniwy by poświęcić temu dodatkowy czas jakiego by to wymagało. Wiem, że mógłbym dawać więcej z mojego prawdziwego daru, ale boję się, że może mi się nie udać i że stanę się wtedy nieudacznikiem bez grosza przy duszy. Poświęciłem 15 lat na rozwój własnej kariery i boję się to porzucić i zacząć od nowa, nawet jeśli wiem, że spędziłem większość życia na robieniu rzeczy, które tak naprawdę mnie nie interesują. Mógłbym zarabiać pieniądze w bardziej twórczy sposób, ale zamiast być kreatywnym spędzam mnóstwo czasu przed telewizorem.” Szanuj swoje granice. Szanuj swoje wybory. Podejmując je, bądź szczery ze sobą. Bądź również szczery ze swoimi przyjaciółmi. Strachliwy mężczyzna, który wie, że się boi, jest znacznie bardziej godny zaufania niż bojaźliwy mężczyzna, który nie jest świadomy swoich lęków. A bojaźliwy mężczyzna, który jednak wychyla się poza swoje lęki, żyjąc na krawędzi i stamtąd dając swoje dary, jest bardziej godny zaufania i jest większą inspiracją, niż mężczyzna, który pozostaje w bezpiecznej strefie, niechętny by choćby doświadczyć swoich codziennych lęków. Wolny mężczyzna otwarcie uznaje swoje lęki, bez skrywania ich ani ukrywania się przed nimi. Żyj z ustami przylgniętymi do lęku, całując go, nie odsuwając się od niego, ani go nie atakując. Zawsze utrzymuj najgłębsze swoje urzeczywistnienie Wieczność musi być domem mężczyzny w każdej chwili. Inaczej gubi się, ciqgle z czymś się zmaga i chwyta się obłoków dymu. Mężczyzna musi zrobić wszystko co konieczne, by spostrzec, a następnie utrwalić to zawsze świeże urzeczywistnienie i zorganizować wokół niego swoje życie. Uczyń ze swojego życia niekończący się proces bycia tym, kim jesteś na najgłębszym, najbardziej swobodnym poziomie swojego istnienia. Wszystko inne niż ten proces ma drugorzędne znaczenie. T\voja praca, dzieci, żona, pieniądze, twórczość artystyczna i przyjemności to wszystko jest powierzchowne i puste, jeśli nie unosi się na głębokim morzu twojego świadomego istnienia. Ile godzin twoja uwaga skoncentrowana była dzisiaj na zmianach - na wydarzeniach, ludziach, myślach i doświadczeniach - a jak często twoja uwaga była rozluźniona w swoim źródle? Gdzie teraz jest twoja uwaga? Czy czujesz jej źródło? Czy czujesz to, co czyni twoją uwagę świadoma i obecną, choćby przez chwilę? Czy czujesz najgłębszą naturę uwagi? Co się stanie jeśli zwyczajnie bez wysiłku pozwolisz swojej uwadze zanurzyć się w jej źródle? To źródło nigdy się nie zmienia i jest zawsze obecne. Jest stałym, cichym dźwiękiem tła, przenikającym muzykę twojego życia. Wczuj się w to źródło tak głęboko, jak potrafisz, a następnie podejdź na nowo do swojej pracy, spraw intymnych, rodziny i twórczych wysiłków. Kiedy się kochasz, kochaj się z tego źródła. Kiedy zarabiasz pieniądze, zarabiaj je z tego źródła. Sprawdź co się stanie ze szczegółami twojego życia, konsekwentnie. kiedy będziesz żył z tego źródła bardziej Użyj rozmaitych pomocy by wesprzeć swoje zanurzenie w źródle i twoją twórczość z niego płynącą. Czytaj książki, które przypominają ci, kim naprawdę jesteś. Spędzaj czas z ludźmi, którzy cię inspirują i w których znajdujesz odzwierciedlenie tego źródła. Medytuj, praktykuj kontemplację czy też módl się codziennie, tak byś zanurzył się w tym źródle. Jeśli jesteś jak większość mężczyzn, to masz silne nawyki przykuwające twoją uwagę do wydarzeń i zadań każdego dnia. Dni i noce płyną rok po roku, a życie prześlizguje się pomiędzy palcami, kiedy twoja uwaga pochłonięta jest w świecie zdawałoby się koniecznych zobowiązań. Wszystko to jest jednak puste, jeśli nie wypełniamy naszych zobowiązań jako wyrazu głębi naszego istnienia i prawdy naszego serca. Poznaj wieczność. Zrób wszystko, co się z tym wiąże. I przeżywaj szczegóły swojego życia z tej głębi istnienia. Jeśli jednak odłożysz na później zanurzenie się w źródle, żeby najpierw zająć się biznesem, wtedy twoje życie minie na godzinach i dniach pracy, a potem po prostu go nie będzie. Tylko jeśli będziesz dobrze ugruntowany w tym, co jest większe od życia, będziesz potrafił żyć z humorem, wiedząc, że każde zadanie jest niczym więcej jak tylko złudzeniem konieczności. Nawet w jakimś banalnym momencie, oglądając telewizję lub sprzątając bałagan w kuchni, czuj prawdę tego kim jesteś. Poczuj bezkresną świadomość, w której każda chwila zdaje się pojawiać i znikać. Kiedy wychodzisz na przeciw każdej chwili ze swoim najgłębszym urzeczywistnieniem, wtedy wszystkie chwile są tą samą intensywnością jasności, spełnienia i humoru. Nic, co kiedykolwiek się zdarzyło, nie uczyniło żadnej różnicy dla Jedności, którą jesteś. Nigdy nie tylko po to, zmieniaj zdania by zadowolić kobietę Jeśli kobieta sugeruje coś, co zmienia punkt widzenia mężczyzny, wtedy powinien on podjąć decyzję na nowo w oparciu o nową perspektywę. Nigdy jednak nie powinien zdradzać swojej najgłębszej wiedzy i intuicji żeby zadowolić kobietę lub żeby „przystać" na jej rozwiązanie, Takie działanie źle wpłynie zarówno na nią, jak i na niego. Zaczną czuć do siebie urazę, a pancerz nagromadzonej nieautentyczności stanie się ciężarem dla ich miłości, oraz ich zdolności swobodnego działania. Powinieneś zawsze słuchać swojej kobiety, a następnie podejmować swoje własne decyzje. Kiedy decydujesz się pójść za sugestią kobiety, nawet jeśli w głębi serca czujesz, że inna decyzja jest mądrzejsza, to tak jakbyś w rzeczywistości mówił: „Nie ufam swojej własnej mądrości.” Mówiąc to, osłabiasz samego siebie i podkopujesz jej wiarę w ciebie: dlaczego miałaby ufać twojej mądrości, jeśli ty sam jej nie ufasz? Wszyscy odczują twoją nieautentyczność, kiedy będziesz zaprzeczał swojej głębokiej prawdzie, by zadowolić kobietę. Wyczują, że twój fałszywy uśmiech skrywa wewnętrzne rozdarcie. TWoi przyjaciele, dzieci i współpracownicy mogą cię kochać, ale nie zaufają ci, skoro ty sam nie ufasz swoim wewnętrznym intencjom. A co ważniejsze, twoje własne poczucie nieautentyczności zaciąży na twojej zdolności przejrzystego działania. Ttooje działania nie będą współbrzmieć z twoim wnętrzem. Jeśli jednak słuchasz kobiety i bierzesz wszystko co mówi pod uwagę, a następnie podejmujesz własną najlepszą decyzję, wtedy działasz w zgodzie ze swoim wnętrzem. W rzeczywistości mówisz tak: „Moja najgłębsza mądrość prowadzi mnie do tej decyzji. Jeśli się mylę, będzie to dla mnie lekcja, a moja mądrość stanie się jeszcze głębsza. Gotowy jestem pomylić się i wzrastać dzięki błędom. Działanie w oparciu o moją najgłębszą mądrość jest procesem, któremu ufam.” Postawa zaufania do samego siebie rodzi także zaufanie innych do twojej osoby. Możesz się mylić, ale gotowy jesteś się tego dowiedzieć i w ten sposób uczyć się z doświadczenia. Otwierasz się na słuchanie innych, ale ostatecznie to ty przyjmujesz odpowiedzialność za podejmowanie własnych decyzji. Nikogo innego nie można za to winić. Kiedy jednak rezygnujesz z własnej prawdziwej decyzji podążając za decyzją kobiety, to kiedy zdarzy się niepowodzenie będziesz ją obwiniał, a gdy będzie miała rację, poczujesz się osłabiony, ponieważ odmówiłeś sobie szansy działania z własnego wnętrza i wzrastania na błędach. Bądź otwarty na to, by zmienić swoje odczucia w oparciu o to, co mówi twoja kobieta - słowami i językiem ciała - a następnie podejmij własną decyzję, bazując na swojej najgłębszej intuicyjnej mądrości i wiedzy. Może podejmiesz dobrą decyzję, a może złą, ale cokolwiek się zdarzy, jest to twój najlepszy wybór i wzmocnisz tym swoją przyszłą zdolność działania. Swój cel musisz stawiać wyżej od związku Każdy mężczyzna wie, że jego najwyższy cel w życiu nie może być sprowadzony do jakiegokolwiek konkretnego związku, Jeżeli mężczyzna na pierwszym miejscu, ponad swoim najwyższym celem, stawia swój związek, wtedy osłabia samego siebie, nie służy wszechświatowi i kłamie kobiecie o autentycznym mężczyźnie, który może ofiarować jej pełną, niepodzieloną obecność. Przyznaj się sam przed sobą, że gdybyś miał do wyboru jedno z dwojga, doskonały intymny związek lub osiągnięcie twojego najwyższego celu w życiu, wybrałbyś to drugie. Już ta wiedza o samym sobie często zdejmuje znaczną część presji by na pierwszym miejscu mężczyzna stawiał swój związek, kiedy w rzeczywistości nie jest on jego najwyższym priorytetem. TWoim priorytetem jest twoja misja. Dopóki nie znasz swojej misji i nie dostosowałeś do niej swojego życia, twój rdzeń będzie pusty. TWoja obecność w świecie będzie osłabiona, podobnie jak twoja obecność przy partnerce. Następnym razem, kiedy zauważysz, że „poddajesz się” swojej kobiecie odkładając swoją misję oraz zaprzeczasz swojemu prawdziwemu celowi, żeby spędzić z nią czas, zatrzymaj się. Powiedz jej, że ją kochasz, ale nie możesz wyprzeć się celu twojego serca. Powiedz jej, że spędzisz z nią 30 minut (lub pewien określony czas) poświęcając jej absolutną uwagę i całkowitą obecność, ale później musisz wrócić do swojej misji. TWoja kobieta będzie znacznie bardziej spełniona przez 30 minut twojej codziennej niepodzielnej uwagi i zniewalającej miłości, niż przez kilka godzin słabej i częściowej obecności, kiedy twoje serce naprawdę nie ma na to ochoty. Czas, który spędzasz ze swoją kobietą powinien być czasem kiedy chcesz być z nią bardziej niż robić cokolwiek innego. Jeśli będziesz wtedy wolał robić coś innego, ona to poczuje. Oboje będziecie niezadowoleni. Wychyl się nieznacznie poza krawędź Rozwój mężczyzny jest optymalny, gdy w każdej chwili tylko nieznacznie przekracza swoje granice, swoje zdolności i swoje lęki. Nie powinien być zbyt leniwy, pogrqżajqc się w marazmie wewnqtrz strefy bezpieczeństwa i wygody. Nie powinien także wychodzić na siłę daleko poza swoje ograniczenia, niepotrzebnie się spinajqc, nie potrafiqc skorzystać ze swoich doświadczeń. Powinien wychylać się tylko nieznacznie poza krawędź swojego lęku i dyskomfortu. Nieustannie. We wszystkim co robi. Kędy możesz już szczerze przyznać gdzie leży twoja rzeczywista krawędź, wtedy najlepiej jest przekraczać ją tylko nieznacznie. Bardzo niewielu mężczyzn ma odwagę do takiej praktyki. Większość mężczyzn albo poprzestaje na łatwej ścieżce, albo chce wyolbrzymić się nad wyraz, wybierając drogę ekstremalnie trudną. Twoja niepewność może spowodować, że zaczniesz wątpić w siebie i wybierzesz drogę łatwą, nie zbliżając się nawet do prawdziwej krawędzi lub twojego prawdziwego daru. T\vój brak pewności siebie może też skłonić cię do nieustannego siłowego wychodzenia coraz dalej, starając się przezwyciężyć własne poczucie braku. Oba podejścia unikają rzeczywistej sytuacji w danej chwili, którą często jest strach. Jeśli pełen stresu unikasz lęku, nie możesz rozluźnić się w tym, co jest nieustraszone. TWój strach jest najbardziej precyzyjną definicją ciebie. Powinieneś go znać. Powinieneś czuć go właściwie nieustannie. Strach ma się stać twoim przyjacielem, tak byś nie czuł się już nim skrępowany. Pierwotny strach pokazuje raczej to, że znajdujesz się na krawędzi. Pozostawanie ze strachem, pozostawanie na własnej krawędzi, pozwala na dokonanie się prawdziwej transformacji. Życie na krawędzi, ani leniwe ani agresywne, pozwala ci postrzegać każdą chwilę z jak najmniejszym rozproszeniem. Gotowy jesteś przyjąć rzeczywistość i nie starasz się od niej uciec, nie chowasz się przed nią, dążąc do jakiegoś przyszłego celu. Strach przed strachem może doprowadzić cię do wycofania się i życia uboższego niż możesz przeżyć. Strach przed strachem może doprowadzić cię do pchania przed siebie i życia fałszywego, poza sobą, pełnego napięcia, w którym przegapiasz obecną chwilę. Zdolność odczuwania każdej chwili, w tym również strachu, bez próby ucieczki, tworzy stan pełnej życia i pokornej spontaniczności. Gotowy jesteś na to, co przychodzi, na nieznane, nic cię nie odciąga ani nie pcha do przodu od horyzontu danej chwili. Wisisz tuż nad krawędzią. Kiedy wychylasz się tuż poza swój strach, wyzwanie jakie stawiasz swoim granicom, ma w sobie współczucie, nie próbujesz uciec przed samym poczuciem lęku. Z otwartym sercem robisz krok poza pewny grunt bezpieczeństwa. Znajdujesz się w przestrzeni niepoznanego, surowy i czujny. Tlitaj siła przyciągania głębokiego istnienia zaprowadzi cię do jedynego miejsca, gdzie strach jest przeżytkiem: do wiecznego domu, który jest swobodnym spadkiem. Tam, gdzie jesteś zawsze. Przyznaj się do własnego strachu i wychyl się poza niego tylko nieznacznie. W każdym aspekcie twojego życia. Zacznij od teraz. Zrób to dla miłości Mężczyzna powinien penetrować świat w taki sam sposób, w jaki penetruje swoją kobietę: nie tylko dla osobistego zysku i przyjemności, ale by spotęgować miłość, otwartość i głębię, Przy następnym seksualnym zbliżeniu z kobietą, poczuj swoje największe pragnienie, twoje najgłębsze pragnienie w życiu. Poczuj z jakiego powodu w ogóle robisz w życiu cokolwiek, a w szczególności dlaczego jednoczysz się ze swoją kochanką. Może istnieć wiele pomniejszych przyczyn, ale jaki jest ten najgłębszy, najważniejszy powód? Dla większości mężczyzn najważniejszy powód robienia czegokolwiek związany jest z odkrywaniem ich najgłębszej prawdy, cieszeniem się całkowitą wolnością i miłością oraz ofiarowywaniem najpełniejszych darów. Wielu mężczyzn poprzestaje jednak na odrobinie wolności i miłości, jednocześnie nie dając w pełni swoich darów. Cieszą się z wolności do kupienia dobrego samochodu, gdy w miarę często uprawiają seks pełen miłości i gdy w niedzielę mogą spać do późna. Hojnie ofiarowują nadmiarową gotówkę na dobry cel, z miłością kupują swoim kobietom pierścionki z brylantem i są szczęśliwi trenując drużynę młodzików. Tego typu wolność jest przyjemna i jest prawdziwym darem, który czyni istotną różnicę w życiu innych ludzi. Wielu mężczyznom to jednak nie wystarcza. Wolność czy miłość, którą osiągnęli oraz sposób w jaki ofiarowują swoje dary często pozostawiają poczucie niespełnienia. Nadal czegoś brakuje. Ciągle czują pragnienie by iść dalej, by się wyswobodzić, by cieszyć się życiem wolnym od subtelnego poczucia ograniczenia, samotności, podskórnego napięcia i strachu. A wielu mężczyzn, bez względu na to jak bardzo się starają, wciąż czuje, że nie zdołali jeszcze ofiarować swojego najpełniejszego daru. Wydaje im się, że ich życie u samej podstawy jest sztuczne, podobnie jak ich życie seksualne. Kiedy mężczyzna daje kobiecie prawdziwy dar seksu, wtedy przenika ją i powoduje, iż rozkwita ona w miłości przekraczającej wszelkie granice, lak samo jest ze światem. By kobieta i świat mogli rozkwitnąć naprawdę, konieczna jest autentyczność, stanowczość i odwaga serca. Mężczyzna musi znać prawdę swojego wnętrza i musi chcieć ofiarowywać swój dar w pełni. Żadnego wstrzymywania się. Musi by^ skłonny poświęcić swoje życie i seks pomnażaniu miłości, penetrując kobietę i świat prawdziwymi darami z siebie. Taka gotowość jest rzadka. Wielu mężczyzn „zaliczy” swoją kobietę i sprawi, że rozkwitnie w przeciętny sposób, przeżywając parę orgazmów i parę chwil emocjonalnej więzi przed zaplanowaniem kolejnego dnia. Wielu mężczyzn chętnie zaliczy świat i sprawi, że rozkwitnie w zaledwie przeciętny sposób, zarabiając parę złotych i przyczyniając się do ulepszenia świata na tyle, by nie czuli, że ich życie jest całkowitą porażką. Jednak bardzo niewielu mężczyzn jest gotowych zrobić to naprawdę, użyć wszystkiego co mają, by wyzwolić swoją kobietę i świat w możliwie najgłębszej prawdzie, miłości i otwartości. Niewielu mężczyzn jest skłonnych ofiarować swój najgłębszy geniusz, swoje prawdziwe zdolności, poezję samego ich istnienia w każdym pchnięciu seksu i życia. Większość mężczyzn zwiotczała z wątpliwości i niepewności. Albo wstrzymują swoje prawdziwe popędy ze strachu. Więc bzykają swoją kobietę i świat tylko na tyle, by wyciągnąć z tego przyjemność i wygodę, których potrzebują, by zaplasterkować uwierające ich poczucie fałszywości i niekompletności. Jeśli jednak gotowy jesteś odkryć i przyjąć własną prawdę, wychylić się poza strach i ofiarować wszystko co posiadasz, wtedy możesz przenikać świat i kobietę z samego wnętrza swojego istnienia i sprawić, że rozkwitną w miłości bez granic. Możesz wziąć swoją kobietę tak głęboko, że jej oddanie otworzy twoje serce w blasku światła. Możesz przylgnąć do świata z tak cierpliwą miłością, że otworzy się i przyjmie twoje najgłębsze dary. Nie ma żadnej istotnej różnicy pomiędzy wchodzeniem w serce kobiety, a wchodzeniem w pełni w świat. Oba rodzaje stosunku, seksualny i ze światem, wymagają od ciebie wrażliwości, spontaniczności i silnego złączenia z głęboką prawdą, aby przenikać chaos i zamknięcie w taki sposób by zapanowała miłość. Ani kobiety ani świat nie są przewidywalne. Często będzie ci się zdawało, że opierają się twoim darom i testują twoją wytrwałość. I tak samo z pewnością czule odpowiedzą na autentyczność twojej swobodnej posługi, na wolność wyrażoną w twoim poczuciu humoru i na wtargnięcie twojej niezachwianej miłości. Otworzą się w miłości i przyjmą cię w pełni - tylko po to, by w następnej chwili lub parę dni później oprzeć się i znowu cię sprawdzić. Ani kobiety ani świata nie można przewidzieć czy oszukać. Świetnie wiedzą kiedy się po prostu obijasz. A chcą cię mieć naprawdę. Są dwa sposoby radzenia sobie z kobietami i światem bez ustępowania czy rezygnowania ze swoich prawdziwych darów, czy też rozmieniania na drobne siły własnego głębokiego istnienia. Jednym sposobem jest wyrzeczenie się seksualnej intymności i świata, i całkowite poświęcenie się, bez rozproszenia lub kompromisu, wybranej przez siebie ścieżce będąc wolnym od zdawałoby się nieustannych wymogów stawianych przez kobietę i świat. Innym sposobem jest „pieprzyć” je na kawałki, gwałcić niezabezpieczoną miłością, dawać swoje prawdziwe dary pomimo ciągłej szarpaniny z kobietą i ze światem, stopić swoje autentyczne dary w tym tarciu sprzeciwu i oddawania się, nakłuć miłość wolnością własnego głębokiego istnienia, nawet kiedy ciało i umysł umierają w rozkoszy, krzyżowane przez nieuchronną przyjemność i ból, przyciąganie i odpychanie, zysk i stratę. Żadne dary nie pozostają nie ofiarowane. Żadnych granic do głębi istnienia. Tylko otwartość, wolność i miłość jako spadek po stosunku odbytym z kobietą i ze światem. Jeśli w ogóle planujesz schadzkę z kobietą i ze światem, lepiej idź na całość i weź je z głębi twojego prawdziwego wnętrza, by ogromne dary twojego hardego serca sprawiły, że rozkwitną w otwarciu. W przeciwnym razie, kiedy penetrujesz je z zawstydzeniem, by zaspokoić swoje własne potrzeby, wtedy kobieta i świat poczują twój brak oddania, głębi i prawdy. Zamiast poddać się twojej miłości, będą cię rozpraszać, wysysać twoją energię i wciągać cię w niekończące się komplikacje, a twoje życie i twój związek staną się niemal nieustannym poszukiwaniem ulgi od ograniczeń. Możesz być pustelnikiem i żyć z dala od kobiet i świata. Jeśli jednak zdecydujesz się na seksualne i światowe współżycie, poczujesz, że kobieta i świat są dla ciebie pułapką, dopóki nie będziesz wolny pośród „rzeczywistego pieprzenia", poddając się dawaniu, niczego nie zatrzymując, rozpuszczając każdą chwilę w otwartości miłości. Na dobre i na złe, taka jest droga pełniejszego mężczyzny. Doceń krytykę przyjaciół swoich Zdolność mężczyzny do przyjmowania bezpośredniej krytyki od innych mężczyzn jest miarq jego zdolności do przyjmowania męskiej energii. Jeśli nie ma on pozytywnego stosunku do męskiej energii (np. do ojca), wtedy będzie zachowywał się jak kobieta i będzie czuł się zraniony lub zamiast zrobić użytek z krytyki będzie się przed niq bronił. Mniej więcej raz w tygodniu powinieneś usiąść z twoimi najbliższymi kumplami i przedyskutować to, co robisz w życiu i czego boisz się robić. Rozmowa powinna być krótka i prosta. Powinieneś stwierdzić w jakim miejscu teraz jesteś. Następnie twoi przyjaciele powinni przygotować dla ciebie eksperyment, coś co możesz wykonać, co uświadomi ci coś na twój temat lub zaowocuje większą wolnością w twoim życiu. Mógłbyś powiedzieć „Chcę mieć romans z Denise, ale nie chcę skrzywdzić mojej żony. Boję się, że mogłaby się dowiedzieć”. „Mówisz o Denise już od sześciu miesięcy. Marnujesz swoją energię na tę fantazję. Powinieneś iść z nią do łóżka jutro wieczorem, albo odpuść sobie całą tę sprawę i nigdy więcej o tym nie mów”, mogliby odpowiedzieć twoi przyjaciele, wystawiając na próbę twoje wahanie i mierność. „OK, wiem, że tego nie zrobię. Widzę teraz, że za bardzo boję się zrujnować moje małżeństwo by mieć romans z Denise. Moje małżeństwo jest ważniejsze niż to, że pragnę Denise. Dam sobie spokój i skupię się z powrotem na moich życiowych priorytetach. Dzięki.” T\voi bliscy kumple powinni być gotowi wystawić na próbę twoją mierność, sugerując konkretne działanie, które możesz wykonać i które w ten czy inny sposób wytrąci cię z koleiny. A ty w ten sam sposób musisz być gotowy zaoferować im swoją brutalną szczerość, jeśli wszyscy macie się rozwijać. Dobrzy przyjaciele nie powinni tolerować mierności w sobie nawzajem. Kiedy jesteś na krawędzi, twoi kumple powinni to uszanować, ale nie odpuszczać ci. Powinni uszanować twoje obawy i poprowadzić cię ponad nimi z miłością, bez popychania. Jeśli oczekujesz od swoich kumpli jedynie wsparcia bez postawienia wyzwania, świadczy to o jakiejś nierozwiązanej sprawie z twoim ojcem, bez względu na to czy on żyje czy nie. Siła ojcostwa to siła wyzwania i przewodzenia pełnego miłości. Bez tej męskiej siły w życiu, twój kierunek staje się niezweryfikowany i skłonny jesteś błądzić w babraninie własnej dwuznaczności i niezdecydowania. Twoi bliscy przyjaciele mogą dostarczyć ci ostrego światła miłości - bez kompromisów strachliwego Pana Milutkiego - dzięki któremu możesz ujrzeć kierunek, w którym rzeczywiście chcesz pójść. Wybierz na przyjaciół mężczyzn, którzy sami żyją na krawędzi, stawiają czoła swoim lękom i żyją tuż poza nimi. Tacy mężczyźni potrafią cię kochać nie chroniąc cię przed nieuniknioną konfrontacją z rzeczywistością twojego życia. Powinieneś ufać, że tacy przyjaciele przedstawią ci twoje życie tak, jak je widzą, zaproponują konkretne działanie, które rzuci światło na twoją sytuację i zapewnią ci wsparcie niezbędne do życia w wolności poza krawędzią, a to nie jest zawsze, a nawet często przyjemne. Jeśli nie znasz swojego celu, odkryj go, teraz Bez świadomości celu swojego życia mężczyzna jest całkowicie zagubiony, dryfuje i raczej przystosowuje się do wydarzeń, niż je tworzy, Nie znajgc celu swojego życia, egzystencja mężczyzny jest osłabiona i bezpłodna, być może staje się on nawet seksualnym impotentem lub ma tendencję do mechanicznego seksu, który go nie interesuje. Osią twojego życia jest twój cel. Jeśli masz działać w świecie ze spójnością i prawością, wszystko w twoim życiu, od diety po karierę, musi harmonizować z twoim celem. Jeśli znasz swój cel, swoje najgłębsze pragnienie, wtedy sekretem sukcesu jest zdyscyplinowanie życia, tak byś wspierał swój najgłębszy cel, zminimalizował rozproszenie i wędrówki po bezdrożach. Jeśli jednak nie znasz swojego najgłębszego pragnienia, wtedy nie możesz dostroić do niego swojego życia. Wszystko w twoim życiu oderwane jest od rdzenia. Chodzisz do pracy, ale skoro nie jest związana z twoim najgłębszym celem, jest tylko pracą, sposobem zarabiania pieniędzy. Przechodzisz przez codzienną rutynę rodziny i przyjaciół, a każda chwila jest tylko jedną z wielu w długim ciągu chwil, zmierza donikąd, bez wrodzonego dostojeństwa. Odseparowany od rdzenia, czujesz się słaby. To uczucie pustki podważy nie tylko twoją „erekcję” w świecie, ale i erekcję przy twojej kobiecie. Kiedy jednak znasz swój prawdziwy cel, swoje rdzenne pragnienie w życiu, wtedy każda chwila może stać się jego pełną ekspresją. Każda chwila pracy i intymności wypełniona jest mocą twojego najgłębszego pragnienia. Nie przechodzisz już tylko przez zawirowania w pracy i ze swoją kobietą, ale żyjesz prawdą swojego życia i ofiarowujesz dary swojej miłości, chwila po chwili. Takie życie jest dopełnione w każdym momencie. Pełniejszy mężczyzna nie szuka spełnienia w pracy i kobiecie, ponieważ już jest pełny. Dla niego praca i intymność stanowią okazje, by dawać swoje dary i zginąć w rozkoszy dawania. Bqdź gotowy zmienić w życiu dosłownie wszystko Mężczyzna musi być gotowy oddać się swojemu celowi w 100 %, wypełnić swojq karmę lub zerwać z nim i porzucić tę określoną drogę życia. Musi być zdolny do tego by nie wiedzieć co zrobić ze swoim życiem wkraczajqc w okres niepewności i oczekiwania na pojawienie się wizji lub nowq postać celu. Ten cykl zdecydowanego, konkretnego działania, po którym następuje okres, kiedy nie wiadomo, co się do cholery dzieje, jest naturalny dla mężczyzny, który zrzuca z siebie warstwy przeznaczenia, rozluźniajqc się w prawdzie. Otwierając się na życie na krawędzi, twój najgłębszy cel będzie powoli dawał się poznać. W tym czasie będziesz doświadczał wielu warstw celu, z których każda będzie coraz bliżej pełni twojego najgłębszego celu. To tak jakby twój najgłębszy cel znajdował się w środku twojego istnienia, otoczony warstwami koncentrycznych okręgów, z których każdy jest celem niższego rzędu. TWoje życie polega na przenikaniu każdego z okręgów, z zewnątrz do środka. Cele zewnętrzne to często te, które przejąłeś lub których nauczyłeś się od swoich rodziców oraz z doświadczeń dzieciństwa. Być może twój ojciec był strażakiem, więc i ty chciałeś być strażakiem. Albo na przekór, postanowiłeś zostać podpalaczem. W każdym razie, okręgi zewnętrzne - cele, którymi często zajmujesz się wcześnie w życiu, są zapewne tylko dalekimi przybliżeniami twojego najgłębszego celu. Jeśli twoim najgłębszym celem jest medytowanie i poznanie Boga, możesz odkryć, że zanim będziesz mógł całkowicie oddać się tej praktyce, musisz najpierw przebyć drogę przez koncentryczne okręgi gry z partnerkami seksualnymi, używania narkotyków, małżeństwa, wychowywania dzieci, rozwoju kariery, by wreszcie, po pierzchnięciu fascynacji i potrzeby robienia tego wszystkiego, przejścia do sedna - pełnoetatowej medytacji. Kiedy przechodzisz przez każdą z warstw i poruszasz się dalej do środka, będziesz coraz bardziej żył z głębi swojego najgłębszego celu i w końcu najgłębszym celem twojego serca, czymkolwiek on jest, w każdej chwili. Jednakże w chwili obecnej prawdopodobnie nie żyjesz jeszcze swoim najgłębszym celem. Zapewne musisz jeszcze wypalić karmę lub wypełnić potrzebę aktualnego celu, który cię fascynuje i rozprasza. Łatwo jest czuć się zawiedzionym przez życie: sukces nigdy nie smakuje tak dobrze, jak się zdaje. Jest jednak po temu powód. Zadowolenie z osiągnięcia pomniejszego celu nigdy nie trwa zbyt długo, gdyż zwyczajnie przygotowuje cię do dążenia do jeszcze pełniejszego uosobienia twojego najgłębszego celu. Podstawą każdego celu, każdej misji jest to, by żyć nią aż do momentu, kiedy staje się pusta, nudna i bezużyteczna. Wtedy powinna być porzucona. Jest to znak rozwoju, który możesz błędnie uznać za znak porażki. Na przykład, możesz podjąć projekt biznesowy, pracować nad nim parę lat, a potem nagle może się okazać, że jesteś nim zupełnie nie zainteresowany. Wiesz, że gdybyś pozostał przy nim jeszcze parę lat, twój plon finansowy byłby znacznie większy, niż gdybyś go porzucił teraz. Jednak ten projekt nie jest już dla ciebie wyzwaniem. Już cię nie interesuje. Pracując nad nim przez ostatnie lata rozwinąłeś swoje umiejętności, ale nie wydał jeszcze pełnego plonu. Teraz kiedy zdobyłeś już te umiejętności, możesz się zastanawiać, czy powinieneś zostać i doprowadzić go do pełnej realizacji, nawet jeśli ta praca wydaje ci się pozbawiona sensu? Kto wie, być może powinieneś zostać przy projekcie. Może zwijasz się zbyt szybko obawiając się sukcesu lub porażki, lub jesteś po prostu zbyt leniwy by wytrwać do końca. To jedna możliwość. Spytaj swoich bliskich kumpli, czy ich zdaniem zwyczajnie tracisz rozpęd, wymiękasz czy też boisz się doprowadzić projekt do końca. Jeśli czują, że rezygnujesz zbyt wcześnie, wtedy zostań. Jednak możliwe też jest, że wypełniłeś już swoją karmę w tym obszarze. Możliwe, że była to jedna z warstw celu, którą już spełniłeś na drodze do kolejnej warstwy, bliższej twojemu najgłębszemu celowi. Pośród oznak świadczących o wypełnieniu lub zakończeniu celu w danej warstwie znajdują się następujące : 1. Nagle tracisz jakiekolwiek zainteresowanie projektem lub misją, która poprzednio mocno cię motywowała. 2. Ku twojemu zaskoczeniu, nie czujesz w ogóle żalu na myśl o rozpoczęciu projektu lub o jego zakończeniu. 3. Nawet nie mając zielonego pojęcia co będziesz robić dalej, czujesz się zdecydowany, uporządkowany, a przede wszystkim wolny od jakichkolwiek obciążeń. 4. Na myśl o zakończeniu zaangażowania w projekt czujesz przypływ energii. 5. Sam projekt wydaje ci się wręcz niedorzeczny, jak kolekcjonowanie sznurówek albo tapetowanie ścian rachunkami ze stacji benzynowej. Jasne, mógłbyś to robić, ale czemu miałbyś chcieć? Jeśli zauważasz u siebie takie oznaki, prawdopodobnie jest to czas byś przestał pracować nad projektem. Musisz jednak zakończyć swój udział w sposób nienaganny, upewniając się, że pozałatwiałeś wszystko i że niczyje życie nie będzie obciążone twoją decyzją. To może potrwać jakiś czas, ale ważne jest by ta warstwa celu została zamknięta bez zarzutu i nie tworzyła żadnego nowego zobowiązania, które mogłoby obciążać w przyszłości ciebie lub kogoś innego. Następna warstwa odsłaniającego się celu może stać się oczywista natychmiast. Częściej jednak jest inaczej. Po zamknięciu jednej warstwy celu, możesz nie wiedzieć co zrobić ze swoim życiem. Wiesz, że stary projekt już się dla ciebie zakończył, ale nie jesteś pewien co będzie dalej. Na tym etapie musisz poczekać na wizję. Nie ma sposobu by przyśpieszyć ten proces. Być może, żeby się utrzymać, będziesz musiał znaleźć przejściową pracę, dopóki następna warstwa celu nie stanie się jasna. Albo może masz dość pieniędzy by zwyczajnie poczekać. W każdym przypadku ważne jest byś otworzył się na wizję tego, co ma nadejść. Będziesz otwarty na wizję swojego najgłębszego celu nie wypełniając swojego czasu rzeczami, które mogą odciągnąć twoją uwagę. Nie oglądaj telewizji ani nie graj w gry komputerowe. Nie wychodź co wieczór na piwo ze znajomymi ani nie zaczynaj umawiać się z kilkoma kobietami. Zwyczajnie poczekaj. Być może będziesz chciał ukryć się w jakimś opuszczonym miejscu, by być tam ze sobą sam na sam. Cokolwiek zdecydujesz zrobić, świadomie pozostań otwarty i dostępny na wizję tego, co ma nadejść. Ona nadejdzie. A kiedy przyjdzie, zazwyczaj nie będzie szczegółowa. Zapewne będziesz miał przeczucie w jakim kierunku iść, ale praktyczne kroki mogą nie być oczywiste. Kiedy impuls zacznie się pojawiać, wykorzystaj go i działaj. Nie czekaj na szczegóły. Ucz się tego, co masz robić na próbach i błędach. Może byłeś na przykład maklerem giełdowym i zrealizowałeś tę konkretną warstwę celu. Zaoszczędziłeś trochę pieniędzy, więc teraz czekasz na wizję następnej warstwy. Po trzech tygodniach odchodzenia od zmysłów, nie wiedząc co robić ze swoim życiem, zaczynasz czuć, że chcesz pracować z ludźmi. Zaczynasz fantazjować o tym jak mógłbyś wykorzystywać swoje finansowe umiejętności, by pomagać ludziom założyć ich własne firmy. Masz kilkoro przyjaciół, którzy mają wielkie plany by ocalić świat, ale są marnymi biznesmenami i zdaje się, że nie mogą się ruszyć z miejsca. Dzwonisz więc do nich i oferujesz swoją pomoc. Pomagając im, ciągle poszukujesz „wołania" twojego celu. Możesz zaliczyć kilka falstartów. W końcu jednak okazuje się, że mnóstwo organizacji non-profit dzwoni do ciebie, prosząc o radę. Masz wrażenie jakby cały wszechświat wspierał cię w tym co robisz. Kompletnie nie masz pojęcia, czy dzięki temu zarobisz na życie, ale na chwilę obecną czujesz się z tym dobrze. A więc w pełni się na tym koncentrujesz. Ofiarowujesz swój dar w 100%, niczego nie wstrzymując. Wkrótce jakiś bogaty człowiek dowiaduje się o tym, co robisz. Podziwia twoje pełne oddanie i nastawienie na pomaganie innym. Staje się twoim patronem. Wtedy jesteś już ustawiony. Masz niezły dochód, robisz to, co naprawdę chcesz robić i pomagasz innym. Kochasz to co robisz, więc wyzwalasz miłość w otaczających cię ludziach. Ttooje życie zdaje się być pełne. A wtedy pewnego dnia, po paru latach, następuje koniec. Ta warstwa zostaje zrealizowana. A cykl rozpoczyna się od nowa, dopóki nie przejdziesz wszystkich kolejnych warstw do twojego najgłębszego celu. Wtedy działasz w pełni, dopóki i ten cel również nie rozpłynie się w rozkoszy miłości, którą jesteś. Nie używaj jako swojej rodziny wymówki Jeśli mężczyzna nie odkryje nigdy swojego najgłębszego celu, albo jeśli ciggle idzie na kompromis i używa w tym celu swojej rodziny jako wymówki, wtedy jego rdzeń słabnie, a on sam traci głębię i obecność. Jego kobieta traci do niego zaufanie i słabnie między nimi seksualna biegunowość, nawet jeśli wkłada on wiele energii w wychowywanie dzieci i opiekę nad domem. Mężczyzna powinien oczywiście w pełni uczestniczyć w opiece nad dziećmi i dbaniu o dom. Jeśli jednak rezygnuje ze swojego najgłębszego celu by to robić, ostatecznie cierpig na tym wszyscy. Opiekuj się dziećmi i dbaj o dom tak bardzo, jak chcesz. Pamiętaj tylko, że kiedy przez zbyt długi czas rezygnujesz ze swojego prawdziwego celu by to robić, to tak naprawdę nikomu nie pomagasz. Wychowywanie dzieci, jak i każde inne zobowiązanie w miłości, wymaga wykroczenia poza osobiste preferencje dla dobra wyższej sprawy, dla dobra służby w miłości. To naturalna część bycia członkiem rodziny. Jednak żeby to robić, nie możesz wyrzec się swojego najgłębszego celu, bo inaczej będziesz sfrustrowany, w końcu rezygnując z siebie i godząc się na gorsze życie, niż wiesz, że jesteś w stanie przeżyć. Rezygnację z samego siebie odczuje też twoja kobieta i twoje dzieci. Poczują twoją słabość. T\voja kobieta zacznie przejmować kontrolę bardziej niż by tego chciała, skoro ty najwyraźniej nie jesteś w stanie, a ktoś przecież musi to zrobić. Twoje dzieci wyczują w tobie brak prawdziwej samodyscypliny, więc będą wystawiały na próbę twoją zdolność zdyscyplinowania ich. Bez względu na twoje starania, z chwilą kiedy zaczniesz przeczyć swojemu głębokiemu celowi, twój dom stanie się miejscem, gdzie każdy będzie testował twoje umiejętności nieustępowania pola, a ty będziesz przegrywał. Jako ojciec i pan domu będziesz rzecz jasna chciał dawać swojej rodzinie miłość, swoje umiejętności, energię i czas. Będzie to twoją radością, ale także ogólną koniecznością. Jednak motywacja, by poświęcać czas domowi może być - lecz nie musi - równa pomiędzy partnerami, a każda para powinna to stale odkrywać na nowo. Z upływem czasu motywacja ta może zmieniać się u kobiety i mężczyzny, kiedy ich życie rozwija się przez różne etapy. Priorytetem pierwiastka kobiecego, u mężczyzn i kobiet, jest przepływ miłości w związku. Priorytetem pierwiastka męskiego, u mężczyzn i kobiet, jest misja prowadząca do wolności. Ostatecznie prawdziwa wolność i prawdziwa miłość są tym samym. Jednakże podróż męskości i kobiecości do tej jedności miłości i wolności jest bardzo różna. Jeśli twoja kobieta jest w swej istocie bardziej kobieca niż ty lub jeśli znajduje się w bardziej kobiecej fazie życia niż ty, wtedy jej priorytetem będzie przepływ miłości w życiu: będzie bardziej spełniona dzięki miłości jaką dzieli z dziećmi niż ty. Ty również będziesz odczuwał wielkie spełnienie dzieląc miłość z dziećmi, ale jeśli twój rdzeń jest męski lub przechodzisz przez męską fazę swojego życia, wówczas to spełnienie nie będzie dotykać twoich najgłębszych pokładów w ten sam sposób. Nawet jeśli kochasz swoje dzieci dokładnie tak samo jak twoja kobieta, twoja relacja z nimi będzie tylko częścią twojego najgłębszego celu. Co jest twoim najgłębszym celem w życiu? Dla niektórych mężczyzn jest nim rodzina. Jeśli jesteś jednym z nich, wtedy prawdopodobnie nie zastanawiasz się nad tym czy używasz swojej rodziny jako wymówki, czy nie. Jednak wielu mężczyzn niezależnie od tego jak bardzo kochają swoją rodzinę, czuje także głębsze powołanie. Jeśli nie żyją zgodnie z nim, wtedy ich rdzeń słabnie, nawet jeśli autentycznie kochają swoją rodzinę i pragną jej służyć. Kiedy znasz swój kierunek i żyjesz nim w pełni, twój rdzeń jest żywy i silny. T\voje dzieci naturalnie to poczują. Będą reagować na twoją klarowność i obecność inaczej niż na twoją dwuznaczność dwuznaczność, która wynika z porzucenia najgłębszego celu, ponieważ myślisz, że spędzając z nimi czas postępujesz „słusznie” lub jesteś „fair”. Krótki czas z ojcem, który jest całkowicie obecny, pełen miłości, nie rozdarty wewnętrznie i pewien swojej misji w życiu wpłynie na twoje dzieci znacznie pozytywniej niż gdyby spędziły wiele czasu z ojcem, który ma niejasne plany i który zatracił po drodze swój najgłębszy cel, niezależnie od tego jak bardzo kocha swoje dzieci. Dzieci uczą się najwięcej od swoich rodziców dzięki „swobodnemu przenikaniu". Kompromis i nieznaczne osłabienie ojca nasączą ich doświadczenie ojcowskiej miłości. Tak jak to było z tobą i twoim ojcem, również twoje dzieci nieświadomie powielą lub zareagują sprzeciwem na emocjonalny posmak jaki będzie od ciebie płynął. Twoje zasadnicze usposobienie emocjonalne - swobodne w przypadku głębokiego celu lub bojażliwe w przypadku niejasności intencji - staje się częścią ich domu. Jeśli ty i twoja kobieta oboje pracujecie, lepiej jest umówić się z innymi rodzinami na „dzielenie” czasu opieki nad dziećmi, albo wynająć kogoś do pomocy przy dzieciach, niż nieustannie iść na kompromis i poświęcać swój najgłębszy cel i prawdę, ponieważ czujesz, że musisz tak robić, by spędzać z nimi więcej czasu. To nie ilość czasu ale jakość interakcji ma największy wpływ na rozwój twoich dzieci. Dzieci są niesłychanie wyczulone na usposobienie emocjonalne. Jeśli nie jesteś spełniony w swoim wnętrzu, nie działasz w zgodzie ze swoim najgłębszym celem i nie żyjesz z prawdziwym zaangażowaniem, twoje dzieci to wyczują. Dla ich dobra, dla własnego dobra i dobra twojej kobiety, odkryj swój najgłębszy cel, poświęć się temu procesowi całkowicie i jednocześnie znajdź sposób by zająć się rodziną. Bądź ze swoją kobietą i swoimi dziećmi bez kompromisów i dwuznaczności. Nie używaj rodziny jako wymówki, żeby być kimś gorszym niż możesz być. Odkąd kontrola urodzin jest tak łatwo dostępna, dzieci są wyborem. Jeśli decydujesz się założyć dom i wychowywać dzieci, jesteś odpowiedzialny za to, by służyć im największą autentyczną miłością jaką potrafisz, a robić to możesz tylko wtedy, gdy twoje życie zestrojone jest z najgłębszym celem. Nie oszukuj rodziny w kwestii swojego najpełniejszego wnętrza i nie używaj jej jako wymówki by unikać wysiłku koniecznego do zrealizowania twojej najwyższej wizji. Możesz dawać rodzinie miłość i angażować się w pracę twojego życia, jeśli zdyscyplinujesz się tak, by priorytetem było działanie w oparciu o najgłębsze pragnienie. Wtedy, kiedy jesteś z rodziną, jesteś przy nich całkowicie, ponieważ nie ma w twoim życiu żadnych wiecznie niedokończonych spraw, które by cię rozpraszały i żadnej wewnętrznej dwuznaczności, co do tego gdzie chcesz być i co naprawdę chcesz robić. Nie pogub się w zadaniach i obowiązkach Na czymkolwiek polegają szczegóły celu mężczyzny, musi on zawsze odświeżać transcendentny wymiar swojego życia regularną medytacją i odosobnieniem, Mężczyzna nigdy nie powinien gubić się w szczegółach swojego życia i zapominać, że ostatecznie i w istocie życie nie sprowadza się do niczego innego jak do tego, co jest najgłębszą prawdą obecnej chwili. Zadania wcale nie czynią mężczyzny bardziej świadomym czy wolnym, niż jest w stanie być w chwili obecnej. Zapewne zaobserwowałeś samego siebie w „trybie działania”. Jesteś całkowicie skupiony i pochłonięty realizowanym przedsięwzięciem. Nie chcesz żeby ci przeszkadzano. Jeśli ktoś przerywa ci pytaniem, ignorujesz go lub dajesz szybką odpowiedź, by nie wypaść z toru. Ten „tryb działania” występuje u mężczyzn bardzo często. Kiedy chcesz usłyszeć coś w telewizji lub dokończyć sprawozdanie przed północą, twoja uwaga skupiona jest na najbliższym zadaniu i nie chcesz, żeby cię rozpraszano. „Tryb działania” jest jedną z najsilniejszych stron mężczyzny i jednocześnie jedną z jego największych słabości. Świetnie jest móc przebrnąć przez przeszkody i wykonać swoją robotę. Dobrze jest też być zdyscyplinowanym i skupionym na celu. Jeśli jednak zapominasz o wyższym celu goniąc za mniej istotnymi i niekończącymi się zadaniami życia codziennego, wtedy stajesz się zaledwie marną maszynką. Nawet teraz, czytając ten rozdział możesz znajdować się w „trybie działania”, całkowicie zanurzony w procesie czytania. Gdybyś miał zaraz umrzeć, jakie odczucia towarzyszyłyby twoim ostatnim chwilom? Czy doświadczasz nieskończonej tajemnicy istnienia, tak że twój ostatni moment byłby chwilą zachwytu i wdzięczności? Czy twoje serce jest otwarte tak szeroko, że twoja ostatnia chwila rozpłynęłaby się w doskonałej miłości? Czy może jesteś tak zaabsorbowany jakimś zadaniem, że niemal nie zauważyłbyś czyhającej na ciebie śmierci, aż do ostatniej chwili, pstryk i nie ma już nic? Sprawdzianem twojego spełnienia, w każdej chwili, jest to na ile potrafisz umrzeć w wolnym i pełnym miłości oddaniu, wiedząc, że zrobiłeś za życia wszystko co mogłeś zrobić, by ofiarować swój dar i poznać prawdę istnienia. Czy kochałeś w pełni? A może masz nie wyjawione uczucia, które zatrują twoją ostatnią chwilę żalem? Czy stale rozpływasz się w zachwycie niezmierzonej tajemnicy? A może jesteś tak zaabsorbowany swoją pracą i projektami, że nie czujesz już cudu istnienia, tego jak każda chwila wyłania się i rozpływa w wielkim niepoznanym? Czy twoje uzależnienie od zajęć zbudowało zasłony, które ograniczają rozległość twojej wizji, nawet w tej chwili? Zadania są ważne, ale żadna ilość obowiązków nie wnosi wiele do miłości, wolności czy pełnej świadomości. Nie jesteś w stanie zrobić wystarczająco dużo ani tych właściwych rzeczy, tak byś w końcu poczuł się spełniony. Robienie jest po prostu naturą twojego cielesnego życia. Jeśli chcesz utrzymać ciało przy życiu, musisz jeść i oddychać. Musisz pracować, opiekować się rodziną i myć zęby. To wszystko to jednak zaledwie mechanizm życia na ziemi. Nigdy nie doprowadza do absolutnej prawdy twojego istnienia. Kiedy wykonujesz zadania we właściwy sposób, wyzwalają one twoją życiową energię abyś mógł zająć się tym, co jest naprawdę ważne odkrywaniem, uświadamianiem sobie i wcielaniem prawdziwej wolności. Czy wiesz chociaż co to oznacza? Czy poświęciłeś się odkrywaniu najgłębszej prawdy swojego istnienia? Jeśli w tej konkretnej chwili zajęcia jakie wykonujesz nie wspierają twojego życia w ten sposób, musisz je porzucić lub zmienić tak, by to robiły. W przeciwnym razie będziesz marnować swoje życie. Podczas gdy wiele kobiet marnuje drogocenny czas wirując w objęciach rozmaitych emocji, wielu mężczyzn marnuje swoje istnienie na dążeniu do realizowania zadań. Harując bez wytchnienia, dzień po dniu, rok po roku, stajesz się robotem w mackach rutyny. Lepiej podnieś wzrok, spójrz na horyzont i wykonuj swoje zadania w duchu domowych porządków w słoneczny dzień. By pomóc sobie przypomnieć o trywialności codziennych zadań, przerwij plan dnia czymś odświeżającym. Powinno to dotrzeć aż do twojego rdzenia i zerwać tłuszcz, którym obrosła ta chwila. Rozważ własną śmierć. Przywołaj widok najbardziej oświeconej osoby jaką znasz. Kontempluj tajemnicę istnienia. Rozluźnij się w najgłębszej i najbardziej intensywnej miłości, do jakiej jesteś zdolny. Na swój własny sposób pamiętaj o nieskończoności, a następnie powróć do najpilniejszych zadań. W ten sposób nigdy nie stracisz szerszej perspektywy i nie zaczniesz myśleć, że życie to kwestia zadań. Nie jesteś trutniem. Jesteś nieograniczoną tajemnicą miłości. Bądź nią, nie zapominając o swoich zadaniach. Nie licz na to, że twoja kobieta stanie się łatwiejsza Kobieta często zdaje się sprawdzać czy mężczyzna potrafi pozostać niezachwiany w swojej prawdzie i celu, Testuje go, by poczuć jego wolność i głębię miłości, by wiedzieć, że może mu zaufać, Jej sprawdziany mogq przybierać formę narzekania, rzucania wyzwań, zmiany zdania, wątpienia w niego, rozpraszania go, a nawet podważania jego celu w subtelny i mniej subtelny sposób. Mężczyzna nigdy nie powinien myśleć, że testy kobiety się zakończą i jego życie stanie się łatwiejsze. Powinien raczej docenić, że ona robi to, by poczuć jego siłę, charakter i otwartość. To czego pragnie, to jego najgłębsza prawda i miłość. W miarę jego rozwoju, jej testy także będą trudniejsze. Każda chwila twojego życia jest albo testem albo świętowaniem. To samo dotyczy każdej chwili jaką spędzasz ze swoją kobietą, tyle że podwójnie. Testem dla ciebie jest nie tylko jej prosta egzystencja, ale i jednym z jej najgłębszych pragnień w związku jest sprawdzanie cię i przekonanie się, że wyzwanie, które ci rzuciła, nie sprowadziło cię z wybranej przez ciebie drogi. Najbardziej erotyczna jest dla kobiety chwila, kiedy czuje, że jesteś Siwą, boską męskością: niezachwiany, absolutnie kochający, w pełni obecny i wszystko-przenikający. Nie może cię zachwiać, ponieważ już jesteś tym, kim jesteś, z nią czy bez niej. Nie może cię odstraszyć, ponieważ ty już przenikasz ją nieustraszoną miłością, władając jej sercem i ciałem. Nie może cię rozproszyć, ponieważ twoje jednoznaczne zaangażowanie w prawdę nie ugnie się pod jej sztuczkami. Kiedy czuje w tobie potęgę miłości i wolności, może ci w pełni zaufać, odłożyć testy na bok i oddać się celebrowaniu miłości. Dopóki znowu nie będzie chciała poczuć w tobie Siwy. A wtedy testowanie rozpocznie się od nowa. W rzeczywistości kobieta będzie najbardziej cię testować właśnie wtedy, kiedy będziesz najbardziej podobny do Siwy. Przypuśćmy, że pracowałeś by osiągnąć jakiś cel finansowy i w końcu odniosłeś sukces. Po miesiącach lub latach wysiłku w twórczy sposób zarobiłeś mnóstwo pieniędzy. Czujesz się szczęśliwy, spełniony, czujesz, że jesteś człowiekiem sukcesu. Czujesz się świetnie. Wracasz do domu i chcesz podzielić się z nią tą wiadomością. „Właśnie zarobiłem dzisiaj milion dolarów.” „To miło.” „To miło!!?? Wiesz jak ciężko na to pracowałem.” „Wiem. Mam wrażenie, że nie widziałam cię od paru miesięcy. Pamiętałeś, żeby kupić mleko po drodze do domu?" „Kurcze, przepraszam. Zapomniałem. Ale co tam mleko? Teraz moglibyśmy kupić całą mleczarnię!” „Prosiłam cię trzy razy dziś rano, żebyś kupił mleko i zostawiłam kartkę na twojej teczce. Jak mogłeś zapomnieć?" „Powiedziałem przepraszam. Słuchaj, pójdę po to cholerne mleko..." Dlaczego ona tak się zachowuje? Bo zwyczajnie chce odebrać wartość twojemu sukcesowi? Nie. Rzuca ci wyzwanie, bo twój sukces gówno dla niej znaczy, dopóki nie jesteś wolny i pełen miłości. A kiedy jesteś wolny i pełen miłości, nic co ona powie, nie może cię złamać. Ona chce czuć, że nie może cię złamać, więc uderza w twój czuły punkt. Oczywiście świetnie wie, jak wiele znaczy dla ciebie ten sukces. I właśnie dlatego go neguje. Nie dlatego, że chce cię zranić, ale dlatego, że chce poczuć Śiwę. Chce czuć twoją siłę. Chce czuć, że twoje szczęście nie zależy od jej reakcji, ani od tego czy zarobiłeś milion dolarów. Chce czuć, że jesteś pełniejszym mężczyzną. Bardzo trudno jest być aż tak wolnym i w słabszych chwilach chciałbyś, żeby twoja kobieta zadowoliła się czymś pomniejszym. Jeśli jednak jesteś mężczyzną, który żyje najpełniej jak umie, jeśli gotowy jesteś żyć na krawędzi i wzrastać poprzez trudności, wtedy będziesz chciał, żeby cię testowała. Możesz tego nie lubić, ale nie chcesz, żeby zadowoliła się jakimś palantem, którego szczęście zależy od reakcji jego kobiety. Jeśli żyjesz w zgodzie ze swoją misją, jesteś zasadniczo szczęśliwy, nawet kiedy przechodzisz raz przez ciężkie a raz przez łatwiejsze chwile. Kobieta nie musi cię głaskać, żebyś wypełnił swoją misję. Oczywiście nadal jest miło kiedy cię głaska, ale nie potrzebujesz już mamusi, mówiącej ci jak dobrym jesteś chłopcem. A twoja kobieta nie chce, żebyś potrzebował mamusi. W rzeczywistości to ją napawa obrzydzeniem. Jeśli twoja kobieta jest słaba, może poprzestać na słabym mężczyźnie i może przyjąć odpowiednią rolę, żebyś czuł się dobrym chłopcem. Jeśli jednak jest dobrą kobietą, silną kobietą, nie będzie tolerowała twoich dziecinnych potrzeb poklepywania po ramieniu, kolekcjonowania dużych zabawek i bycia królem wioski. Dobra kobieta będzie kochać twoją dziecinną stronę, ale chce żeby twoim życiem kierowała twoja najgłębsza prawda, a nie twoje niezaleczone rany z dzieciństwa. Chce czuć, że w głębi serca wyrosłeś już z potrzeby uznania i posiadania zabawek za milion dolarów. Chce poczuć w tobie powstającą siłę prawdy. Zatem będzie cię sprawdzać. Może nie być w pełni świadoma dlaczego to robi, ale będzie uderzać w twoje czułe miejsca, szczególnie w chwilach twojego powierzchownego sukcesu, po to by poczuć twoją siłę. Jeśli się załamiesz, oblałeś. Pozwoliłeś by kobieta sprowadziła cię do parteru. Zademonstrowałeś swoją zależność od jej zewnętrznego uznania. Nawet jeśli właśnie zarobiłeś milion dolarów, jesteś słabym mężczyzną. T\voja kobieta nie może ci w pełni zaufać. Kiedy pozostajesz pełny i silny, pełen humoru i szczęścia, a jej testy nie zaburzają twojej prawdy, to zdałeś egzamin. „Kochanie, w porządku, przyniosę ci mleko” mówisz zmiatając ją z nóg i kładąc na sofie, śmiejąc się, całując ją, patrząc jej głęboko w oczy i przynosząc jej „mleko” szczęścia pewną siebie miłością twoich pieszczot. Teraz może się odprężyć i zaufać Śiwie w twoim wnętrzu. Może rozluźnić napięcie narosłe wokół jej serca. Może ci zaufać. Nie potrzebujesz jej uznania, żeby być pełnym miłości. Po prostu jesteś pełen miłości. Cała prawda 0 tobie zawiera się w miłości. TWoja pełnia nie zależy od mamusi. Jesteś nie tylko mężczyzną, jesteś pełniejszym mężczyzną: mężczyzną, który najlepiej jak umie żyje w świecie i w związku jako miłość, mężczyzną, którego serce pozostaje otwarte i którego prawda pozostaje silna nawet wtedy, kiedy krytykuje go własna kobieta. Mężczyzna, który potrafi zażartować z tego, że zapomniał kupić mleko w dniu, w którym zarobił milion dolarów. Jest to ten typ mężczyzny, któremu twoja kobieta może zaufać. Teraz, ta chwila to chwila świętowania. Teraz ona może się odprężyć i prawdziwie przyłączyć się do twojego święta, wiedząc, że twoje szczęście nie zależy od jej pochwał. To potrwa może dziesięć minut. A potem podda cię kolejnemu testowi. To się nigdy nie kończy. Kobieta zawsze będzie testować swojego mężczyznę dla przyjemności doświadczania siły jego miłości, by poczuć, że potrafi °n pokonać wszelkie mdłości, by poczuć jego wytrwałość w prawdzie 1 by poczuć, że potrafi w miłości dzielić z nią tę prawdę, nawet pośród jej narzekań - zwłaszcza kiedy narzeka. Narzekanie jest początkiem odczuwanej przez nią przyjemności. Nie jest to prawdziwa krytyka, ale test na ile jesteś Siwą. Jak tylko pośród szturchańców poczuje twój humor i szczęście, jej krytyka rozpłynie się całkowicie w miłości. To się nigdy nie kończy. Na tym polega cały sekret. Nie uciekniesz od tego. Nie uwolni cię od tego znalezienie innej kobiety. Nie uwolni cię terapia. Nie uratuje cię mistrzowska biegłość finansowa czy seksualna. T\voja kobieta testuje cię, ponieważ cię kocha. Chce czuć twoją prawdę. Chce czuć twoją miłość. Chce również czuć, że twoja prawda i miłość są silniejsze niż jej cięte uwagi. Wtedy może się odprężyć i poddać biegunowości mężczyzn i kobiet. Wtedy może ci zaufać. Kobiety kochające najmocniej to te, które będą testować cię najbardziej. Ona chce, żebyś był najpełniejszym, najwspanialszym sobą. Nie zadowoli się czymś pomniejszym. Zna prawdę o tobie. Wie, że głęboko w sercu jesteś wolny, że jesteś Siwą. Nad wszystkim co od tego odbiega będzie się znęcać. A jak wiesz, jest w tym całkiem dobra. Jeśli jednak twoim celem jest być wolnym, nie osiągniesz tego w żaden inny sposób. Część druga Postępowanie z kobietami Kobiety nie kłamią „Dotrzymywanie słowa" jest cechą męską, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet, Osoba o istocie kobiecej może nie dotrzymać słowa, ale niezupełnie jest to „kłamanie", W kobiecej rzeczywistości słowa i fakty ustępują miejsca emocjom i zmieniającym się w związku nastrojom. Kiedy kobieta mówi „nienawidzę cię" lub „nigdy nie przeprowadzę się do Teksasu" albo „nie chcę iść do kina", to często jest to bardziej odzwierciedleniem przelotnej fali uczucia niż dobrze rozważonym stanowiskiem względem zdarzeń i doświadczeń, Mężczyzna natomiast naprawdę ma na myśli to, co mówi. Słowo mężczyzny jest sprawą honoru. Kobieta mówi to, co czuje, a słowo kobiety jest prawdziwym wyrażeniem siebie w danej chwili, Kiedy słuchasz swojej kobiety, słuchaj jej jakbyś słuchał głosu oceanu lub szeptu wiatru w liściach. Dźwięki, które słyszysz to dźwięki poruszającej się energii uczuć. Oczywiście są chwile, kiedy twoja kobieta mówi „po męsku”, mając na myśli dokładnie to, co mówi, ale znacznie częściej i prawie zawsze w chwilach kiedy w grę wchodzą emocje, to co mówi jest brzmieniem jej uczuć. Mowa kobiety jest znacznie bardziej poezją niż jasno sprecyzowanym planem działania. W chwilach emocjonalnego zaangażowania to, co mówi że zrobi, jest w rzeczywistości wyrazem tego, co miałaby ochotę zrobić w danej chwili. Jej uczucia, a zatem to co naprawdę zamierza zrobić, mogą się zmienić za pięć minut. Mogą się zmieniać co każde pięć minut. Kiedy działania twojej kobiety zaskakują cię i mówisz „Alf przecież mówiłaś ...” zapominasz, że posiada ona kobiecą istotę. To co mówi twoja kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do rozpoznania. Chmura jest wyrazem precyzyjnej fizyki wody, wiatru i powietrza. Słowa twojej kobiety są wyrazem fizyki uczuć, waszego związku i niuansów obecnej sytuacji, tych widocznych i tych niewidocznych. Chwilę później te czynniki ulegną zmianie i tak też zmieni się ekspresja twojej kobiety. Mógłbyś ją spytać „Chcesz iść do kina?” Ona mogłaby odpowiedzieć „Nie za bardzo.” Wtedy mógłbyś ją przytulić, zakręcić nią w powietrzu i powiedzieć ..Chodźmy do kina!” A ona na to “OK!” Ona nie mówi o chęci pójścia do kina. Mówi o tym jak w danej chwili odczuwa wasz związek. Gdybyś po tym jak powiedziała, że nie chce iść do kina, zaakceptował to i usiadł przed telewizorem, zgubiłbyś sedno sprawy. Tak naprawdę ona nie mówi, że nie chce iść do kina, nawet jeśli używa takich właśnie słów. To nie jest kłamanie. Dla mężczyzny lub kogokolwiek wypowiadającego się po męsku, powiedzenie czegoś, co nie jest prawdą, oznacza kłamstwo. Ale dla kobiety, prawda jest wątłą koncepcją w porównaniu z siłą przepływających uczuć. „Prawdą” kobiety jest to, co tak naprawdę czuje w obecnej chwili Zatem, kiedy mówi, że chce się z tobą przeprowadzić do Pittsburga, a potem, kiedy już sprzedałeś dom, mówi, że nie chce się przeprowadzić, nie zaczynaj krzyczeć „Ale przecież mówiłaś...!” Kiedy za pierwszym razem powiedziała, że chce się przeprowadzić, czuła się dobrze w związku. Kiedy później powiedziała, że nie chce się przeprowadzić, czuła się w związku żle. Zamiast kłócić się o to, co powiedziała, przywróć najpierw miłość w waszym związku. Podstawowa zasada jest taka: Nie bierz tego, co mówi twoja kobieta dosłownie, chyba, że w chwili, kiedy wypowiada te słowa miłość płynie szerokim strumieniem. Ale nawet wtedy musisz wiedzieć, że prawdopodobnie mówi o swoich aktualnych uczuciach, a niekoniecznie na temat, na który się wypowiada. Nigdy nie opieraj swoich planów na tym, co twoja kobieta mówi, że chce zrobić, dopóki nie płynie przez nią pełnia miłości kiedy to mówi. A możesz się spodziewać, że zmieni zdanie w dowolnej chwili, gdy zmienią się jej uczucia. Pamiętaj, że uczucia kobiety mogą być bardziej wrażliwe na niedostrzegalną rzeczywistość niż twoje i postaraj się odróżniać zmienne nastroje kobiety od jej wrażliwej mądrości. Kobiety nie są kłamcami, chociaż tak się wydaje mężczyznom. Dlatego właśnie mężczyzna musi być ostatecznie odpowiedzialny za podejmowanie własnych decyzji w oparciu o najgłębszą prawdę jaką potrafi zgłębić. W przeciwnym razie, jeśli nagnie swój prawdziwy kierunek by ulec kobiecym obecnym i zmieniającym się w przyszłości słowom, prawdopodobnie skończy na obwinianiu jej. Powinieneś słuchać co twoja kobieta ma do powiedzenia i z uwagą wczuć się w jej głębię. Następnie, kiedy uważnie rozważysz jej słowa, podejmij własną, najlepszą decyzję, płynącą z głębi własnego wnętrza. W ten sposób, kiedy później zmieni zdanie, nie będziesz czuł do niej urazy, że poszedłeś na ustępstwa. Będziesz mógł raczej cieszyć się jej subtelną wrażliwością i zmieniającymi się układami emocjonalnej pogody. Możesz kontynuować swoje działania lub zmienić je w pełnym biegu, wiedząc, że zawsze dokonujesz możliwie najlepszego wyboru, biorąc w pełni pod uwagę głębię jej mądrości i zmienność wyrażanych myśli i nastrojów. Wychwalaj jq Męskość przybiera na sile dzięki wyzwaniom, kobiecość dzięki pochwałom, Mężczyzna musi być nieskrępowany i umiejętnie wyrażać swoje uznanie dla kobiety, chwalić jq swobodnie, Mężczyźni wzrastają dzięki wyzwaniom. Kiedy byłeś dzieciakiem, inni chłopcy, żeby cię zmotywować, stawiali ci wyzwania. „Założę się, że nie przeskoczysz przez ten płot.” Na obozie wojskowym, mówi ci się, że jesteś bezwartościowym szlamem i taki rodzaj obrazy stanowi motywację, byś dał z siebie wszystko. Zatem, będąc mężczyzną, masz zapewne męski zwyczaj rzucania wyzwań, także twojej kobiecie, żeby się doskonaliła i rozwijała. Tylko męska strona twojej kobiety będzie wzrastać dzięki wyzwaniom. Strona kobieca będzie kwitnąć na wsparciu i pochwałach. Kiedy powiesz jej „Uwielbiam kształt twojego ciała”, będzie to dla niej znacznie silniejszym bodźcem do ćwiczeń, niż kiedy powiesz „Mam nadzieję, że już więcej nie przytyjesz.” Pochwała zawsze potęguje u kobiety te cechy, które wychwalasz. „Jesteś taka piękna, kiedy się uśmiechasz,” wywołuje znacznie lepszy efekt niż „Tak nieładnie wyglądasz, kiedy marszczysz brwi”, mimo że oba zdania znaczą, że chcesz aby się uśmiechnęła. Kiedy do niej mówisz, zawsze lepiej jest powiedzieć, że szklanka jest do połowy pełna niż pusta. Pochwała jest - dosłownie - pokarmem dla kobiecych cech. Jeśli chcesz, żeby twoja kobieta wzrastała w swoim blasku, zdrowiu, szczęściu, miłości, pięknie, sile i głębi, chwal te cechy. Wychwalaj je codziennie, wiele razy. Większości mężczyzn z trudem przychodzi opanowanie tej sztuki, jednak musisz nauczyć się chwalić dokładnie te cechy, które w twoim odczuciu nie są godne pochwały, po to by takimi się stały. Inaczej mówiąc, zachwalaj te drobne cechy, które chcesz by się poprawiły. Jeśli wiesz, że twoja kobieta będzie zdrowsza, gdy będzie więcej ćwiczyć, nie mów jej tego. Będzie to dla niej brzmiało jak obraza, odrzucenie jej taką, jaka jest. Zamiast tego, powiedz jak seksowna jest, kiedy poci się w swoich obcisłych getrach. Powiedz jej jak bardzo cię podnieca, kiedy się porusza. Mów o tym, które części jej ciała naprawdę lubisz, i to często. Wychwalanie tego co naprawdę ci się w niej podoba kiedy ćwiczy sprawi, że będzie ćwiczyć intensywniej. Z kolei, mówiąc jej dlaczego powinna ćwiczyć, pokazujesz, że nie akceptujesz jej taką, jaka jest. Chwalenie działa. Informacja nie. Wychwalanie motywuje. Wyzwanie nie. Spróbuj. Chwal konkretne rzeczy, które kochasz w swojej kobiecie 5 do 10 razy dziennie. Sprawdź co się stanie. Tolerowanie pretensji prowadzi do Mężczyzna zaczyna czuć urazę i być sfrustrowany swojq kobietą, kiedy za bardzo się boi, jest słaby i nie potrafi z miłością przebrnąć przez jej nastroje i sprawdziany, Chciałby, aby żyło się z nią łatwiej; jednak to, że ona narzeka i jest jędzowata nie jest całkowicie jej winą. To także odzwierciedlenie tego, że nie przepływa przez nią miłość. Kiedy mężczyzna poddaje się i zwyczajnie toleruje autodestrukcyjne nastroje swojej kobiety, jest to oznaką jego słabości. Jego postawa staje się raczej chęcią ucieczki od kobiety i świata, niż chęcią służenia kobiecie i światu w miłości. Mężczyzna nie powinien tolerować jędzowatych humorów i narzekania swojej kobiety, ale powinien służyć jej i ją kochać, używając każdej szczypty zręczności i wytrwałości. Wtedy, jeśli nie będzie potrafiła lub kiedy nie otworzy się w miłości, mężczyzna może zadecydować o zakończeniu związku, nie żywiąc żadnej złości ani urazy, ponieważ wie, że zrobił wszystko, co mógł. Całym sednem intymnego związku jest służenie sobie nawzajem we wzrastaniu i miłości, lepiej niż mielibyśmy to robić sami. W przeciwnym razie, po co angażować się w związek, kiedy życie w pojedynkę będzie leDiej służyć twojemu rozwojowi i miłości? W intymności chodzi o wzrastanie znacznie pełniejsze niż jest to możliwe będąc samemu, poprzez sztukę obdarowywania się nawzajem. Jednym z największych darów jaki możesz ofiarować kobiecie jest twoja zdolność do otwierania jej zamkniętego serca. Oczywiście, sama też może się wyrwać z ponurego nastroju, ale męski piorun twojej miłości może rozświetlić jej mrok w taki sposób w jaki ona z pewnością sama tego nie potrafi. Jeśli należysz do większości mężczyzn, prawdopodobnie kończy się na tym, że czujesz się obciążony jej humorami. Czujesz, że twoja kobieta jest nieznośna. Chciałbyś, żeby zostawiła cię w spokoju i zajęła się sobą. W końcu czujesz się zmaltretowany lub sfrustrowany. Zaczynasz zwyczajnie tolerować je] nastroje, a jednocześnie narasta w tobie uraza. Zastanawiasz się, jaki ona ma problem? Dlaczego nie może być po prostu szczęśliwa? Kobieca strona twojej kobiety albo otwiera się w miłosnym oddaniu (łatwe chwile), albo się zamyka, co sprowadza się do testu twoich emocjonalnych zdolności do otwieranie jej (trudne chwile). Ten cykl kobiecej zmienności jest jak każdy cykl w przyrodzie: nigdy się nie kończy. Im wcześniej nauczysz się przyjmować i z gracją radzić sobie w chwilach kiedy ona się zamyka, tym wcześniej oboje wyjdziecie poza psychodramę i dostrzeżecie humor w tej grze. Zamiast tolerować zamykanie się i narzekania, rozprosz jej złe nastroje swoją zręczną miłością. To twój dar, który masz dawać. Oboje będziecie wzrastać bardziej dzięki twoim darom, niż poprzez twoją tolerancję. Pełniejszy mężczyzna widzi w nastrojach swojej kobiety nie przekleństwo, lecz wyzwanie i zabawę. Możesz twórczo poradzić sobie z jej nastrojami i pomóc jej się otworzyć na wiele sposobów. Połaskocz ją. Rozbierz się i odtańcz taniec goryla. Zaśpiewaj dla niej arię. Wydawaj z siebie zwierzęce odgłosy. Nakrzycz na nią głośniej niż kiedykolwiek, a potem całuj ją namiętnie. Przyciśnij ją mocno do siebie dopóki nie stopnieje. Porwij ją na ręce i zakręć w powietrzu. Od czasu do czasu rozmowa może pomóc, ale nie tak często jak humor i miłość wyrażona fizycznie. Jeśli spróbowałeś wszystkich twórczych, zabawnych i mocnych sposobów kochania poprzez jej nastroje, a ona ciągle nie chce „wyjść” ze swojego zamknięcia, po prostu odpuść. Zrobiłeś wszystko, co mogłeś. Jeśli nie masz dość umiejętności by jej służyć albo ona nie dość chętnie przyjmuje twoje dary, być może jesteś z niewłaściwą kobietą. Pamiętaj tylko, że każda kobieta, z którą jesteś - posiadająca istotę kobiecą - będzie każdego dnia oscylować wokół nastrojów zamykania się, które zdają się nie mieć żadnej „przyczyny”. Nie możesz tego uniknąć zmieniając kobietę lub czekając aż humory znikną. Możesz tylko doskonalić swoje umiejętności służąc jej pomocą przy otwieraniu się. Jednak to się nigdy nie skończy, nawet jeśli będąc z nią jesteś namiętny, nieustraszony, kochający i zabawny. Pogoda nieustannie przeplata fale opadów i susz, dzień i noc ma swój bieg, a twoja kobieta będzie ciągle przechodziła przez okresy otwierania i zamykania się, nawet jeśli jej życie i związek z tobą zdają się być wspaniałe. Jeśli zauważysz, że ledwo udaje ci się tolerować ten cykl nastrojów kobiety, ponieważ jesteś sfrustrowany niekończącymi się dyskusjami, które do niczego nie prowadzą, możesz być pewien, że w tobie i twojej kobiecie prawdopodobnie narasta wzajemna uraza. Przestań tolerować jej nastrój i nie rozmawiaj z nią o tym. Weż w tym udział. Spraw by rozkwitła w całej pełni. Poruszaj jej ciało swoim ciałem. Otwórz jej serce swoim poczuciem humoru. Przenikaj jej zamknięcie swoją nieugiętą obecnością i otwórz jej serce, znowu, i znowu, i znowu. Mogłaby to robić sama, ale gdyby mogła bardziej wzrastać sama, niż poprzez przyjmowanie twoich darów, wtedy być może nie powinna być z tobą. Nie analizuj jej Nastroje i opinie kobiety sq jak układy pogody: wiecznie zmienne, srogie albo łagodne, nie majq tylko jednego źródła. Żadna analiza nie pomoże. Nie ma żadnego prostego ciqgu przyczynowo-skutkowego, który mógłby doprowadzić do sedna „problemu'. Tak naprawdę nie ma problemu, tylko burza, bryza, nagła zmiana pogody, Podstawq tych burz sq układy wysokiego i niskiego ciśnienia miłości. Kiedy kobieta czuje, że miłość płynie głębokim nurtem, jej zły nastrój może w jednej chwili prysnqć i przejść w radość, niezależnie od przypuszczalnej przyczyny tego nastroju. Będąc mężczyzną chcesz zapewne znaleźć przyczynę problemów w twoim życiu. W ten sposób możesz wyeliminować źródło problemu. Możesz rozwiązać problem sięgając do jego korzeni, w nadziei, że uda się to zrobić raz na zawsze. Zatem, jeśli twoja kobieta zdaje się mieć problem emocjonalny, chcesz wiedzieć dlaczego. Chcesz wiedzieć co ją martwi. Zakładasz, że jest jakaś określona przyczyna. Chcesz wiedzieć co wywołało jej zły nastrój, tak byś mógł rozwikłać problem. Ponieważ ją kochasz, zadajesz jej pytania, by dotrzeć do podłoża problemu. „Co się stało? Czy zrobiłem coś co cię zdenerwowało? Dlaczego płaczesz? Czy zaczyna ci się okres? Czy ktoś powiedział ci coś niemiłego?” Łudzisz się, że odnajdując przyczynę jej cierpienia, łatwo znajdziesz także lekarstwo. To jednak nie działa w ten sposób; twoje pytania najprawdopodobniej tylko pogarszają jej nastrój. Zdumiewające jest to, że 90% problemów emocjonalnych kobiety wynika z poczucia bycia niekochaną. Dlatego nie dystansuj się do niej i nie dokonuj analizy jak lekarz stawiający diagnozę albo terapeuta przeprowadzający wywiad z pacjentem. Daj jej miłość - tę samą miłość, która motywuje cię do zadawania pytań - natychmiast i bezbłędnie. Podejdź do niej, spójrz jej głęboko w oczy, przytul ją i pogłaskaj, powiedz jej jak bardzo ją kochasz, uśmiechnij się, zanuć jej ulubioną piosenkę i zatańcz z nią, a jest szansa, że jej problem emocjonalny zniknie. Nadal może pozostać coś z czym będzie musiała sobie poradzić, a ty być może będziesz mógł jej w tym pomóc, ale aspekt emocjonalny zostanie przekształcony w miłość. Bardzo rzadko zdarza się, że twoja analiza jej nastrojów uwalnia ją od nich. Najczęściej twoja analiza i próby zmiany jej nastawienia tylko bardziej ją wkurwią. Zapytaj ją, czy kiedy jest zdenerwowana, wolałaby żebyś okazywał jej miłość, czy żebyś analizował jej problem. Tak łatwo jest dać jej miłość; to coś czego przecież oboje tak naprawdę chcecie. Jako mężczyzna jesteś jednak bardziej skłonny by próbować zmienić jej nastawienie. To dokładnie to, czego ona nie chce i dokładnie to, co najczęściej tylko pogorszy sytuację. Następnym razem kiedy twoja kobieta będzie w złym nastroju, spróbuj tego: załóż, że nie czuje się kochana. Po prostu przyjmij takie założenie, nawet jeśli wydaje ci się, że to nie może być aż tak proste, i że musi istnieć jakaś przyczyna leżąca u podstaw zdenerwowania, taka którą mógłbyś wyeliminować. Przyjmij, że twoja kobieta jest bardziej podobna do kwiatu, który potrzebuje wody, niż do silnika wymagającego regulacji gażnika. Nie zakładaj, że cokolwiek może być nie w porządku. Załóż, że ona pragnie od ciebie miłości, głębokiej, silnej, niezachwianej i wrażliwej. Spójrz jej w oczy z miłością, dotknij ją z miłością tak, jak lubi być dotykana, z miłością mów do niej lub śpiewaj. Zobaczysz, co stanie się z jej nastrojem. Kiedy twoja miłość rozproszy jej nastrój i kiedy będzie szczęśliwa i rozluźniona, wtedy będziesz mógł porozmawiać z nią o czymkolwiek co wciąż jeszcze wymaga omówienia. Jeśli kiedykolwiek złapiesz się na zadawaniu pytań o nastrój swojej kobiety, gdy ona ciągle jeszcze w nim jest, to od początku jesteś na złej drodze. Najpierw daj jej miłość swoim spojrzeniem, dotykiem, ruchem i tonem swojego głosu. Wtedy i tylko wtedy, kiedy uzyskacie połączenie w miłości, dowiedz się, co jeszcze jest do omówienia. Nie sugeruj jej by uporządkowała swoje problemy emocjonalne Proszenie kobiety by przeanalizowała lub spróbowała uporządkować własne emocje równe jest zanegowaniu jej kobiecego wnętrza, które jak ocean, jest czystą energią wprawioną w ruch, Kobieta może nauczyć się powierzać swoje nastroje Bogu, może nauczyć się otwierać serce pośród zamknięcia, może nauczyć się uelastyczniać własne granice i ufać miłości, ale nigdy nie „uporządkuje" niczego analizując swój „problem". Będąc mężczyzną możesz się o sobie wiele nauczyć po prostu analizując własne problemy. Jedną z najlepszych metod twojego rozwoju jest wykorzystanie zdolności rozróżniania, prawidłowego odczytania tego co powoduje w twoim życiu niepotrzebny ból, a następnie zmiany wszystkiego, co tego wymaga. Możesz na przykład zauważyć, że nie jesteś zadowolony ze swojej pracy. Zastanawiasz się nad tym. Dochodzisz do wniosku, że powodem jest to, że twój szef cię wykorzystuje, a ty na to nie zareagowałeś. Decydujesz więc, że najlepszym rozwiązaniem problemu będzie podejść do szefa i coś powiedzieć. Zbierasz się w sobie, podchodzisz do niego, zrzucasz to z siebie i jest po wszystkim. Problem rozwiązany. Koniec. Nauczyłeś się jak ważne jest porozmawianie z szefem i wyjaśniłeś wszystkie dawne sprawy, które leżały ci na sercu. Prawdopodobnie stosujesz ten sam „system” do twojego związku. Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie jesteś szczęśliwy z powodu czegoś, co robi twoja żona. Być może rozmawiasz o tym ze swoimi przyjaciółmi albo sam się nad tym zastanawiasz. Zdajesz sobie sprawę, że twoja żona nie troszczy się o ciebie tak jak dawniej. Stwierdzasz więc, że byłbyś szczęśliwszy gdyby częściej gotowała i robiła ci masaże. Myślisz też, że pewnie twoja żona również chce, żebyś robił dla niej coś więcej. Zatem mówisz jej czego od niej oczekujesz, a potem pytasz: „A czego ty oczekujesz ode mnie?” Prosisz ją, żeby się zastanowiła i powiedziała ci o tym. Mężczyźnie wydaje się to fair, ale tak nie jest. Dla twojej kobiety to sytuacja bez wyjścia. Dlaczego? Ponieważ to, czego naprawdę chce, to mężczyzna, który sam potrafi do tego dojść. Ona chce mężczyzny, który ją kocha i towarzyszy jej swoją miłością, i nie musi za każdym razem pytać jej czego chce. Jednym z najgłębszych pragnień kobiety w związku jest właśnie to by nie musiała zawsze zgadywać za niego i prowadzić go. Chce móc zaufać jego własnemu kierunkowi. Są chwile, kiedy to ona chce rozwiązać tę „zagadkę” za ciebie, jednak poczuje twój dar znacznie częściej, kiedy to tv nadasz jej kierunek w związku, nie prosząc cię o to i nie mówiąc ci czego chce. Załóżmy, że są jej urodziny. Gdyby to były twoje urodziny, najbardziej chciałbyś żeby zrobiła dla ciebie co tylko zechcesz. Myślisz więc, że ona też by tego chciała. „Wszystkiego najlepszego! W twoje urodziny możemy zrobić cokolwiek zechcesz. Możemy pojechać dosłownie wszędzie i robić dosłownie wszystko, i zrobię dla ciebie cokolwiek będziesz chciała. Co być chciała robić?” Jest to dokładne przeciwieństwo wyobrażenia większości kobiet na temat idealnego prezentu urodzinowego. Większość kobiet byłaby znacznie bardziej podekscytowana, gdybyś powiedział: „Masz 30 minut żeby się spakować. Nie pytaj gdzie jedziemy, ale wyjeżdżamy na weekend. Wszystko jest już załatwione. Tylko spakuj się, a resztę zostaw mnie. To będą najlepsze urodziny jakie kiedykolwiek obchodziłaś.” Jednym z najgłębszych pragnień kobiety w związku (ale nie w pracy lub zwykłej przyjaźni) jest móc się odprężyć i poddać, wiedząc, że jej mężczyzna zadbał o wszystko. Może się wtedy dobrze bawić, nie musząc planować wszystkiego i mówić swojemu mężczyźnie, co ma robić. Może być czystą energią, czystym ruchem, czystą miłością i nie musi analizować wszystkich możliwości i decydować, które z nich są najlepsze. Może cieszyć się z tego, że to jej mężczyzna bierze odpowiedzialność za kierunek, więc ona może być tym, czym jest pełnia kobiecości: czystą energią. Przyrodzonym stanem kobiety, jak oceanu, jest płynąć z wielką mocą i bez jednego określonego kierunku. Mężczyzna buduje kanały, tamy i łodzie by zjednoczyć się z siłą kobiecego oceanu i by dostać się z punktu A do punktu B. Kobieta porusza się jednak w wielu kierunkach na raz. Mężczyzna wybiera pojedynczy cel i zmierza w tym kierunku. Jak statek przecinający ogrom oceanu, mężczyzna decyduje o danym kursie i żegluje w danym kierunku: kobieca energia sama w sobie jest nieukierunkowana, ale potężna jak wiatr i głębokie prądy oceanu, zawsze zmienna, piękna, niszcząca, będąca źródłem życia. Ta sama zasada ma zastosowanie do problemów w związku. Za każdym razem, kiedy starasz się zmusić kobietę, by była bardziej jak statek niż jak ocean, negujesz jej kobiecą energię. Za każdym razem, kiedy z nią rozmawiasz i oczekujesz, że będzie analizować swoje nastroje i całą sytuację do momentu, aż będzie w stanie ją uporządkować, rozmawiasz z nią w „męskim języku”. Ona może to zrobić, może być w tym nawet lepsza od ciebie, ale nie uczyni to z niej szczęśliwej kobiety. Szczęśliwa kobieta to kobieta swobodna w ciele i w sercu: potężna, nieprzewidywalna, głęboka, potencjalnie dzika i destrukcyjna lub spokojna i łagodna, ale zawsze pełna życia, oddana i kierowana przez wielką siłę oceanu jej serca. Kiedy prosisz ją, by przeanalizowała emocje swojego serca, to tak jakbyś budował ściany wokół części oceanu i zamieniał go w basen. Tak jest bezpieczniej i bardziej przewidywalnie, ale o ile nudniej i mniej orzeźwiająco. Większość mężczyzn zamienia swoje kobiety w baseny, ciągle traktując je jak mężczyzn, rozmawiając z nimi o uczuciach w taki sposób jakby można było je przeanalizować aż do etapu „ułożenia” ich. Nie marnuj na to czasu, ale zwłaszcza nie oczekuj, że twoja kobieta zrobi to sama. To byłoby jak zmuszanie ciebie, mężczyzny, do czytania romansów albo chodzenia do kina na filmy o miłości. Pewnie, mógłbyś to robić. Ale prawdopodobnie nie dotknęłoby to twojego wnętrza tak głęboko jak jej. A gdyby cię do tego zmuszała nieskończoną ilość razy, zacząłbyś odczuwać do niej urazę. Gdyby jej się wydawało, że głównym problemem twojego życia jest to, że po prostu nie oglądasz wystarczająco dużo oper mydlanych w telewizji, pomyślałbyś, że zwariowała. Opery mydlane, romanse i filmy o miłości poruszają głęboko wiele kobiet, ponieważ dla kobiety najważniejszy jest przepływ miłości w związku. Za to priorytetem mężczyzny jest cel i kierunek. Analizując swój cel i korygując kierunek, możesz rozwiązać wiele swoich problemów emocjonalnych. Jednak dla kobiety najważniejsza jest miłość, a nie cel i kierunek. Kobiety nie stają się wolne dzięki przeanalizowaniu siebie. Stają się wolne oddając się miłości. Nie twojej miłości. Swojej miłości. Stają się wolne poddając się bezkresnemu nurtowi miłości, naturalnemu dla ich wnętrza, pozwalając by ich życiem wiodła siła ich serca. Może się to wiązać z chwilami analizy, ale przede wszystkim chodzi o głębokie zaufanie. Najlepszym sposobem, w jaki możesz służyć swojej kobiecie jest pomaganie jej w poddaniu się i zaufaniu sile miłości, tak by mogła otworzyć swoje serce, być miłością, którą w istocie jest i dawać tę miłość, która naturalnie wypływa z jej szczęścia. A TO NIE OZNACZA ANALIZOWANIA PRZESZKÓD NA DRODZE JEJ MIŁOŚCI. Analiza przeszkód to domena mężczyzny. Mężczyźni uwielbiają analizować przeszkody, na boisku, na szachownicy, na giełdzie, a nawet w życiu intymnym. Ważne jest, żebyś jako mężczyzna nie przenosił na kobietę twojego sposobu działania. Pozwól jej być oceanem. Ośmiel ją by była tak wolna jak ocean, tak głęboka jak ocean, tak dzika i tak samo władcza. Niech twoja miłość będzie tak pełna, a twoja obecność tak intensywna i niezachwiana, żeby mogła zwyczajnie odpuścić i wyzbyć się ograniczeń, które narzuciła swoim uczuciom. Niech emocje jej serca płyną niczym nieograniczone. Niech wyraża swoją miłość bez granic. Niech oszaleje z miłości. Miłość rządzi się własną inteligencją. Uszanuj inteligencję miłości uświadamiając sobie, że analiza zazwyczaj nie jest konieczna, by pomóc otworzyć się twojej kobiecie. Kochaj ją każdym skrawkiem swojego ciała, przypierając ją brzuchem i klatką piersiową do ściany, wtłaczając w nią swoją miłość, oddychając tak by wasze oddechy sprawiły, iż zrzuci z siebie napięcie i podda się miłości wypełniającej jej serce, i niech to rozluźnienie i poddanie się wyzwoli mądrość właściwą jej kochaniu. Możesz wiele otrzymać z głębi jej kobiecych darów. Wytrzymaj intensywność jej uczuć - do pewnego momentu Kiedy emocje kobiety nabierają intensywności, mierny mężczyzna chce jq uspokoić i przedyskutować danq kwestię, albo wyjść i wrócić kiedy będzie już .myśleć rozsqdnie", Pełniejszy mężczyzna przenika jej nastroje niewzruszonq miłością i niezachwiang świadomościq. A jeśli ona nadal nie chce żyć pełniejszq miłościq, to po jakimś czasie on odpuszcza. Jeśli należysz do większości mężczyzn, zapewne nie za bardzo lubisz kiedy kobieta jest w złym lub histerycznym nastroju. Możesz się zastanawiać: czemu ona jest taka skomplikowana? Na czym polega jej problem? Możesz złapać się na tym, jak mówisz do niej „Po prostu się uspokój i wylu-zuj”. Zły nastrój kobiety jest dla ciebie tak obcy i mroczny, że może być nawet nieco odpychający. A kiedy twoja kobieta naprawdę się „rozkręci", jakaś część ciebie będzie bać się szkód jakie mogłaby wyrządzić. Jej emocje są o wiele bardziej dzikie i mniej przewidywalne od twoich, tak że wolałbyś nie być w polu ich rażenia. W uproszczeniu, większość mężczyzn boi się kobiecych emocji lub jest nimi zdegustowana. To dlatego próbujesz je naprawiać albo uciekasz przed nimi. „Wrócę później, jak będziesz się już zachowywać jak rozsądny człowiek." Jedną z największych przyjemności odczuwanych przez kobiety jest chwila, gdy mężczyzna pozostaje pełny, obecny i nieporuszony pośród burzy kobiecych emocji. Kiedy stoi przy niej i kochają przez pokłady dzikości i zamknięcia, wtedy ona czuje, że jest godny zaufania, i może się odprężyć. Sposób w jaki podchodzisz do chaosu uczuć twojej kobiety oddaje sposób w jaki reagujesz na chaos świata. Jeśli jesteś typem mężczyzny, który musi mieć wszystko schludnie poukładane w małych pudełeczkach, wtedy będziesz także próbował poukładać emocje swojej kobiety. Jeśli jesteś typem mężczyzny, który wolałby raczej zatrudnić kogoś innego, by zajął się nieładem na twoim strychu lub w twoich finansach, wtedy zapewne wolałbyś też zostawić komuś innemu zajęcie się chaosem uczuć twojej kobiety. Możesz się jednak wyszkolić, tak by w mistrzowski sposób opanować świat - finansowo, twórczo, duchowo - ucząc się jak być wolnym i kochającym pośród bezładu emocji twojej kobiety. A możesz to zrobić obstając przy swoim i kochając tak mocno, że pozostanie tylko miłość. Nie możesz odpuszczać, kiedy zdaje się, że przegrywasz, musisz raczej uczyć się na niepowodzeniach i powracać do miłości. Ofiarowywać swój dar. Podobnie jak siłowanie się z młodym bykiem na rodeo lub surfowanie na falach oceanu, mistrzostwo pociąga za sobą złączenie się z potężną energią kobiety i odczuwanie przypływu i odpływu chwili, bez załamywania się nawet na sekundę. Zostaniesz zdeptany przez byka i podtopiony przez ocean; zostaniesz też zraniony przez swoją kobietę. W ten sposób się uczysz. Podnosisz się, otrzepujesz się z kurzu, podpływasz do brzegu; odwracasz się i znowu stajesz naprzeciw swojej kobiety. Jedyny wybór to strach albo mistrzostwo. Możesz zrezygnować, możesz wybrać małego byczka i drobne fale, możesz poczekać, aż twoja kobieta się uspokoi, i możesz nawet jej wygrażać. Albo możesz potraktować tę chwilę jako wyzwanie dla swoich zdolności podbijania świata i kobiety miłością. Cały czas oddychaj głęboko. Utrzymuj siłę swojego ciała. Cały czas miej skupioną uwagę. Bez względu na to, co robi lub mówi twoja kobieta, daj jej miłość. Przyciśnij ją do siebie. Uśmiechnij się. Krzyknij a potem poliż ją po policzku. Zrób wszystko co konieczne by skruszyć skorupę jej zamknięcia, dostań się w tę szczelinę twoją miłością i dotknij jej serca. Naucz się cieszyć jej złością, jej łzami, jej cichą surowością. W pewnej chwili dokładnie to samo dostaniesz od świata. Gra życia polega na uznawaniu każdej sytuacji za możliwą do przejścia, na przeobrażaniu każdego wydarzenia dzięki spotęgowaniu miłości, na dawaniu najpełniejszego daru w każdej chwili i na nie przywiązywaniu się do rezultatów, wiedząc, że wszystko to powstaje, niknie, a potem znowu powstaje. Kiedy żadne pragnienie, zarówno uchylania się, jak i zdobywania nie wpływa na twoją miłość ani nie ogranicza twojej wolności, wtedy możesz uznać, że opanowałeś kobietę i świat. Nie zmuszaj podejmowania jej do decyzji Mężczyzna unika odpowiedzialności oczekujqc, że jego kobieta będzie zawsze podejmowała własne decyzje i odpowiadała za ich rezultaty. To oczekiwanie jest wstrzymywaniem męskiego daru. Stawia kobietę w sytuacji wzmacniania jej męskiej strony. W przypadku niektórych kobiet, nauczenie się pobudzania męskich zdolności podejmowania decyzji i trzymania się ich jest rzeczq korzystnq. Jeśli jednak mężczyzna wyrzeka się odpowiedzialności aby przekazać swojej kobiecie męski dar jasności działania i zdecydowania, wtedy stanie się ona nieustannie drażliwa, mało subtelna i podejrzliwa wobec jego miłości. Przestanie oddawać się wraz z nim miłości, przestanie ufać jego męskim zdolnościom, a zamiast tego stanie się swoim własnym facetem. Twoja kobieta pyta cię o zdanie, a ty odpowiadasz „Cokolwiek chcesz robić, dla mnie jest OK.” To stwierdzenie przyjaciela, a nie kochanka. Jako przyjaciele chcecie być sprawiedliwi wobec siebie nawzajem, dawać sobie przestrzeń i niezależność. Jako kochankowie, ty i twoja kobieta, jesteście więcej niż przyjaciółmi. Istnieje między wami dynamika dwóch biegunów, męskiego i kobiecego. Czy nie chciałbyś żeby twoja kobieta była boginią i ofiarowała ci swoje kobiece dary? By to sprawić, musisz ofiarować jej dary swojej męskości. Jednym z twoich najcenniejszych męskich darów jest zdolność dostrzegania wszystkich możliwości i podjęcia decyzji w oparciu o perspektywę wszystkich potencjalnych rezultatów. Decyzje kobiety dyktowane są tym, co odczuwa, że jest słuszne i często jest to najlepszy sposób podejmowania decyzji. Jednakże w intymnym związku nie chodzi po prostu o podejmowanie najlepszych decyzji, ale o podejmowanie najlepszych decyzji przy jednoczesnym podtrzymaniu siły biegunów - męskiego i kobiecego - która przyciągnęła was do siebie na samym początku. Kiedy ta siła zaczyna się zmniejszać, zaczynają potęgować się konflikty. Kiedy zanika polaryzacja, zanika siła przyciągania a życie intymne znika wraz z nią. Musisz stać się biegunem męskości jeśli chcesz żeby twoja kobieta była biegunem kobiecości. Ofiarowanie twojej perspektywy przy podejmowaniu decyzji jest jednym ze sposobów dawania przez ciebie męskiego daru. Nawet w przypadku najbardziej banalnej decyzji, nigdy nie mów „Zrób co zechcesz". Jeśli ona pyta cię, w których butach wygląda lepiej, podejmij decyzję i odpowiedz jej. Nie mów tylko „W obu wyglądasz dobrze.” Powiedz coś w stylu „Podobają mi się czerwone, ale najważniejsze żebyś była zadowolona.” Ona oczywiście może założyć buty jakie tylko chce, ale jest również odbiorcą twojego męskiego daru zdecydowania. Być może twoja kobieta stara się podjąć jakąś decyzję zawodową albo taką, która wpłynie na kolejne lata jej życia. Mogłaby wczuć się w sytuację i wybrać to, co czuje, że będzie dla niej najlepsze, co byłoby kobiecym sposobem podejmowania decyzji. Albo mogłaby próbować podjąć decyzję w oparciu o różne ewentualne rezultaty, co byłoby w męskim stylu. Ponieważ ty jesteś męski w swej istocie, będziesz mógł w naturalny sposób przyczynić się do jej „męskiego” procesu decyzyjnego. A co znacznie ważniejsze dla związku, jeśli nie przyczynisz się do podejmowania przez nią decyzji w sposób „męski”, pozbawicie się nawzajem polaryzacji. Ona znajdzie się na męskim biegunie, ty będziesz neutralny, a po kobiecej stronie nie będzie nikogo. Tak może być przez krótki czas, ale jeśli sytuacja utrzyma się dłużej, wtedy oboje zaczniecie czuć się raczej przyjaciółmi niż kochankami. Atrakcyjną soczystość biegunowości zastąpią dwaj kumple omawiający różne możliwości. Kiedy odmawiasz ofiarowania swego męskiego daru, mówiąc rzeczy takie jak „wszystko mi jedno, ty zdecyduj”, wtedy ona musi nauczyć się polegać na swoich własnych męskich zdolnościach. Inaczej mówiąc, będzie bardziej ufać swojej własnej męskości. Wtedy odkryjesz też, że coraz mniej ufa tobie na całej linii. Będzie nawet odmawiać oddania ci się seksualnie, ponieważ nie była w stanie się odprężyć i zaufać ci przez cały dzień; nie zaoferowałeś jej męskiej jasności działania i punktu widzenia, więc musi sama być swoim własnym facetem i dać to sobie. W ramach ćwiczeń, zawsze pomagaj swojej kobiecie w podejmowaniu decyzji przedstawiając jej swój punkt widzenia i mówiąc jej o twoich wyborach, dając jej jednocześnie do zrozumienia, że kochasz ją bez względu na decyzję jaką podejmie. Często jej kobiece uczucia będą znacznie lepszą podstawą do podjęcia decyzji niż twoja męska analiza. Zachęć ją więc by wczuła się w sytuację i zaufała swoim przeczuciom. Ale dla dobra biegunowości i szczęścia w intymności, zawsze mów jej co ty byś zrobił i dlaczego, nawet jeśli uważasz, że powinna podjąć swoją własną decyzję. Część trzecia Praca nad energiq i biegunowością Nie unikniesz kobiecości pociqgu do Mężczyzn męskich w swej istocie pociqgajq żeńskie formy energii: promienne kobiety, piwo, muzyka, przyroda itp. Kiedy mężczyzna próbuje ukryć to przyciqga-nie, to tym samym ujawnia wstyd względem własnego seksualnego wnętrza. Jeśli należysz do większości mężczyzn, to zapewne skrywasz to jak bardzo kobiety pociągają cię każdego dnia. W pracy, na ulicy czy w sklepie spożywczym widzisz kobiety, które cię podniecają. Czasami miałbyś ochotę na seks z nimi. Ale wiele razy uczucie to przypomina bardziej przepływającą przez twoje ciało falę odświeżenia. Widok szczególnie promiennej kobiety może wprawić cię w zachwyt na cały dzień. Wytworny zapach kobiety może przenieść cię do zaczarowanego raju. Uśmiech kobiety może sprawić, że przeżyjesz chwilę czystej błogości. Na codzienny zachwyt nad pociągiem do kobiecości można zareagować na dwa sposoby: mądry i głupi. Żeby zareagować mądrze musisz zrozumieć dlaczego ktoś cię pociąga. Istota twojej seksualności zawsze jest przyciągana przez jej energetyczne przeciwieństwo. Kobiece kobiety pociągają męskich mężczyzn. Męskie kobiety pociągają kobiecych mężczyzn. Zbalansowanych mężczyzn pociągają zbalansowane kobiety. Około 80% mężczyzn jest bardziej męskich w swej istocie. Tacy mężczyźni, do których prawdopodobnie należysz, przyciągani są przez wszystko to, co kobiece. Nie tylko ciągnie ich do kobiecych kobiet, ale do wszystkiego, co przepełnione jest żeńską energią: wszystkiego co promienne, pełne życia, ożywiające, relaksujące i poruszające. Żeńska energia sprawia, że zostawiasz głowę dla ciała. Muzyka, piwo, przyroda i kobiety, wszystkie są formami żeńskiej energii. Pociąga cię nie tylko kobieta o przepięknym wyglądzie. Zapewne czujesz przyciąganie do kobiety, która jest swobodna i promieniuje swoją kobiecą energią; czasami większe, czasami mniejsze, ale zawsze przynajmniej na tyle, by rzucić na nią ukradkowe spojrzenie. To przyciąganie jest nie tylko naturalne, ale zdrowe. Jest oznaką biegunowości: to ten sam rodzaj naturalnego przepływu, dzięki któremu pomiędzy dodatnim i ujemnym biegunem baterii płynie energia elektryczna. To żaden powód do wstydu. Dlatego właśnie istnieją mężczyźni i kobiety. Cała przyroda opiera się na biegunowości, od magnetyzmu istniejącego pomiędzy północnym i południowym biegunem ziemi, do przyciągania pomiędzy twoim męskim rdzeniem a żeńską promiennością kobiety. Jeśli czujesz się niezręcznie z pociągiem do kobiet, to zapewne niezręcznie czujesz się też ze swoją męską naturą. Jeśli czujesz, że to poniżające dla kobiety być „obiektem” twojego biegunowego przyciągania, to zapewne wyparłeś się swojego męskiego rdzenia. Wykastrowałeś się energetycznie, potępiając i tłumiąc wrodzone pragnienia. Negujesz istotę własnej seksualności, zamiast czuć się z nią jak ryba w wodzie. Jakiekolwiek negatywne nastawienie, jakie posiadasz do pociągu do kobiet jest oznaką strachu; gdzieś po drodze nauczyłeś się, że takie przyciąganie jest „złe”. Pociąg do kobiet, każdego rodzaju kobiet, jest rzeczą naturalną, normalną i piękną. W rzeczywistości jest aspektem tego samego pragnienia, które ostatecznie poprowadzi cię do duchowej wolności. Pożądanie kobiety jest przejawem pragnienia błogiej jedności. Przyznanie się do pożądania jest wyznaniem pragnienia by zjednoczyć się z życiem. Zjednoczenie z życiem, osiągnięcie jedności, w której wszystkie przeciwieństwa, w tym męskość i kobiecość, jednoczą się w miłości, oznacza bycie duchowo wolnym. W końcu dostrzeżesz, że każde pragnienie jest wyrazem wrodzonego odruchu dawania miłości. Od początku do końca, na pociąg do kobiet można spojrzeć jak na zasadniczy gest twojego serca, pragnienie miłości i zjednoczenia. Jeśli jesteś mężczyzną męskim w swej istocie, zawsze będziesz odczuwał istnienie seksualnej biegunowości wobec kogokolwiek, kto będzie pobudzać żeńską energię. Możesz czuć to przyciąganie wiele razy w ciągu dnia, do wielu kobiet. Ciesz się nim. Kobiety są błogosławieństwem! Kobiecość, nawet w nie-ludzkiej formie tropikalnej wyspy z bujną roślinnością, zimnego piwa lub ulubionej muzyki, może przemienić ponurość w ekstatyczny zachwyt. Zaakceptowanie przyciągania seksualnego, nawet do muzyki i miejsc, leży u podstaw naszej zdolności do doświadczania cielesnej przyjemności. Jednak pociąg seksualny jest czymś zdecydowanie innym od seksu. Istnieje duża różnica pomiędzy zdecydowaniem się na intymny związek z kobietą, a zwyczajnym lgnięciem do jej energii i blasku. Intymność jest wyborem ludzi, którzy chcą oddać się miłości i służeniu sobie nawzajem. Natomiast to, co powoduje przyciąganie to niezależny od ciebie naturalny przepływ ładunku pomiędzy twoim męskim rdzeniem a żeńską energią, gdziekolwiek się pojawia. Kiedy kobieta rozpromienia się w blasku swojej kobiecości, jest jak piękna muzyka lub ciepły podmuch wiatru znad oceanu. Nie musisz uprawiać z nią seksu, żeby zakosztować nieopisanej przyjemności. Jeśli należysz do większości mężczyzn, promienna kobieta może zainspirować cię na wiele godzin i dni. Pamiętaj, pragnienie, jakie w tobie wzbudza jest samo w sobie błogosławieństwem. Działanie zgodnie z tym pragnieniem i chęć jej zdobycia są całkowicie inną sprawą, która zależy od tego czy takie działanie rzeczywiście służyłoby wam obojgu, czy też nie. Jednak już samo natchnienie jakie poczujesz patrząc na promienną kobietę, jest jednym z darów natury dla ciebie: darem kobiecego błogosławieństwa. Następnym razem kiedy napotkasz kobietę, na widok której przeszyje cię dreszcz, poddaj się mu. Niech fale żeńskiej energii przepływają przez twoje ciało działając jak głęboki masaż. Oddychaj pełną piersią, nie opierając się radości, którą dostarcza ci jej widok. Oddychaj tą radością całym ciałem, w dół aż do koniuszków stóp. Nie gap się na nią, nawet nie wchodź z nią w interakcję. Ale kiedy ją zobaczysz i poczujesz jej magnetyzm, w pełni pozwól energii przyciągania poruszać się swobodnie w twoim ciele. Naucz się potęgować i podtrzymywać swoje pragnienie, tak by całe twoje ciało i oddech otwierały się i pogłębiały dzięki jego sile. Kiedy ją ujrzysz, przyjmij jej widok za błogosławieństwo. Wybierz kobietę, która jest uzupełniającym cię przeciwieństwem Jeśli mężczyzna jest z natury bardzo męski, wtedy przyciągać go będzie kobieta bardzo kobieca, która dopełni jego energię. Im bardziej mężczyzna jest neutralny lub zbalansowany, tym bardziej zbalansowaną kobietę będzie preferował. A jeśli mężczyzna jest z natury bardziej kobiecy, jego energia będzie dopełniana przez silne ukierunkowanie i determinację kobiety bardziej męskiej. Dzięki zrozumieniu własnych potrzeb mężczyźni mogą nauczyć się akceptować cały „zestaw' kobiecości. Na przykład, bardziej męski mężczyzna może się spodziewać, że każda kobieta, która naprawdę go kręci i pobudza będzie także względnie dzika, niezdyscyplinowana, „odjechano", chaotyczna, skłonna do zmiany swojego zdania i „kłamania". Jednak z perspektywy energii, ten typ kobiety będzie działał na niego znacznie bardziej uzdrawiająco i inspirująco, niż bardziej zbalansowana lub neutralna kobieta, która jest stabilna, rozsądna, „godna zaufania" i potrafi powiedzieć co ma na myśli tak, by on to zrozumiał. Zapewne poznałeś kiedyś kobietę, która wydawała ci się fantastyczna, dopóki nie odkryłeś, że majakieś emocjonalne dziwactwa, z którymi nie chcesz mieć do czynienia. Wydawała się niesamowicie seksowna, ale także trochę „odjechana” i szalona, mówiąc coś w jednej chwili, a co innego w następnej. Poznałeś zapewne także bardzo rozsądne i godne zaufania kobiety, które zdają się nie zmieniać ciągle zdania i z którymi naprawdę możesz poważnie porozmawiać, a taka rozmowa nie kończy się twoją frustracją. Mimo, że możesz kochać takie kobiety i cieszyć się spędzanym z nimi czasem, nie rozbudzają one twojej namiętności tak bardzo jak te, których słowom nie wierzysz, że będą aktualne jeszcze popołudniu, ale które poruszają się w sposób, który doprowadza cię do szaleństwa. Mężczyźni od zawsze zastanawiają się „dlaczego kobiety nie mogą być podobne do mężczyzn?” Ale to właśnie dokładnie to, w czym kobieta najmniej przypomina mężczyznę powoduje najmocniejszy pociąg seksualny, jeśli rzecz jasna jesteś w swej istocie męski. A im bardziej kobieca jest kobieta z natury, tym mniej prawdopodobne, że będzie wykazywać silne męskie cechy, takie jak jasne i jednoznaczne wypowiadanie myśli i pragnień, zamiast przede wszystkim wyrażać swoje uczucia w danej chwili. Kobieta bardziej kobieca w swej istocie w jednej chwili powie, że cię kocha, a potem, kiedy zrobisz coś, czego nawet nie jesteś świadomy, powie, że cię nienawidzi. Na tym polega piękno kobiecości; dla niej męska sieć słów i zdarzeń jest mniej istotna niż płynność związku i uczucia. Dzięki Bogu za takie kobiety, które nie przepraszają za głębię oceanu swego serca i porywy emocji. Zawsze przyciągać cię będzie przeciwieństwo twojej istoty seksualnej. Więc jeśli w swej istocie jesteś bardziej kobiecy, będziesz czuł pociąg do bardziej męskich kobiet. Widziałeś zapewne takie pary. Mężczyzna jest bardziej promienny i pełen życia, a kobieta jest bardziej oddana swojemu kierunkowi w życiu. Związek ważniejszy jest dla mężczyzny, a kobieta lubi jak zostawi się ją samą przez większość czasu. To są oznaki związku, w którym mężczyzna ma więcej cech kobiecych, a kobieta męskich. Inni mężczyźni, o bardziej neutralnej istocie, wolą kobiety, które również są bardziej neutralne; ani szczególnie męskie, ani kobiece. Pary tego typu potrafią i lubią rozmawiać o wszystkim. Mają wspólne hobby, przyjaciół, a nawet cele zawodowe. U takich par namiętność seksualna jest słabsza niż w przypadku par mocno spolaryzowanych, choć równie mocno się kochają. Byłoby to dość niezwykłe, gdyby tacy neutralni lub zbalansowani partnerzy krzyczeli na siebie, rzucali w siebie poduszkami, siłowali się ze sobą na podłodze, a zaraz potem namiętnie się kochali. Brak zrozumienia może spowodować, że pozornie zdepolaryzujesz swój związek do bardziej neutralnego. Tylko około 10% par jest w istocie neutralnych czy zbalansowanych. Kolejne 10% par tworzą kobiecy mężczyźni i męskie kobiety. Ale jeśli należysz do pozostałych 80% par, jesteś w swej istocie męski, a twoja kobieta kobieca. To oznacza, że jej kobiecy sposób bycia irytuje cię, doprowadza do szału, inspiruje lub podnieca znacznie częściej, niż gdyby była po prostu twoim neutralnym seksualnie kumplem. Pozorna neutralizacja czy depolaryzacja związku jest jednym z głównych powodów rozchodzenia się par. Ożywiający ładunek miłości seksualnej traci swą moc, podczas gdy wszystko inne, co irytuje ciebie i twoją partnerkę pozostaje tak silne jak zawsze. Sekret polega na tym, by nie próbować zmieniać irytującego sposobu bycia twojej kobiety, ale by pomóc jej pielęgnować głębię i odmładzającą moc jej kobiecego błogosławieństwa. Jeśli należysz do większości mężczyzn, to zapewne ograniczyłeś do minimum swoje uznanie dla pełnego zakresu żeńskiej energii twojej kobiety, czyniąc się nieczułym na aspekty, które irytują cię najbardziej. Kobieta nie doprowadza cię już do szału, ponieważ nauczyłeś się nie traktować jej zbyt poważnie. Być może nauczyłeś się udawać zainteresowanego, podczas gdy tak naprawdę wcale nie słuchasz jej niekończącego się gadania. A może nauczyłeś się okazywać jej dzienną dawkę uczuć, jako sposób na poskromienie jej nieustannego pragnienia chwil intymności, których nie chcesz z nią spędzać aż tak dużo. Takie podejście jest błędne. Kobieta jest nieskończonym źródłem miłości, natchnienia i mocy, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Kobiece kobiety są złączone z siłami natury w sposób, w jaki bardziej męskie osoby, takie jak ty, zazwyczaj nie są. Z perspektywy mężczyzny takie kobiety mogą zdawać się dzikie, niegodne zaufania, a nawet nieodpowiedzialne, ale one nie mają po prostu męskiej potrzeby życia w świecie rządzonym przez rozsądek i kontrolę. Kobiece kobiety swobodnie odczuwają przepływ naturalnej żywotności, której ty nie jesteś w stanie poczuć. Mogą kierować nimi prądy energii, których większość mężczyzn jest nieświadoma. Mogą swobodnie przekazywać swoim ciałem to, co znajduje się w ich sercu, niekontrolowane i nieukierunkowane przez cele i struktury. Kobiece ciało może być swobodnie poruszane miłością i życiem samym w sobie. Większość mężczyzn bardzo to ceni; móc patrzeć na kobietę swobodnie wyrażającą siebie w cielesnym uniesieniu, to jeden z najwspanialszych widoków, jakich doświadczyła większość mężczyzn. Mężczyźni są w stanie nawet zapłacić za to, by oglądać ekstazę kobiecego ciała, nawet jeśli jest tylko udawana, jak w filmach porno. W naszej świeckiej kulturze większość mężczyzn poznała jedynie ekstazę seksualną, dlatego płacą oni tylko za taką formę swobodnej cielesnej ekspresji w kinie, na scenie i w prywatnych pokojach na całych świecie. Jednak w kulturach, które dopuszczają większy stopień duchowego objawienia, mężczyźni czczą kobiece ciała za inny rodzaj ekspresji: nie tylko za ich zdolność wyrażenia uniesienia seksualnego w nieznany, niewiarygodnie atrakcyjny sposób, ale także za ich zdolność do wyrażenia ekstazy duchowej. Na przykład, tancerki w indyjskich świątyniach to według tradycji kobiece kobiety szkolone od najmłodszych lat, by łączyć umiejętności ze szczerym oddaniem w tańcu, który uwalnia ich ciała by poruszane były boską siłą, przynosząc łzy męskim oczom i otwierając ich serca. Kobieta, która doskonale czuje się ze swoją kobiecą naturą, tak samo dobrze czuje się ze swoją energią, czy to seksualną czy duchową. Taka kobieta nie rozdziela seksu i duchowości. Jej seksualne oddanie, jeśli jest z godnym tego mężczyzną, jest równie pełne jak jej oddanie religijne czy duchowe. Otwiera się od stóp do głów, przyjmując boską siłę miłości w głąb do całego ciała, tak iż pręży się, wygina w łuk i faluje w jej niezmierzonym przypływie. Mniej prawdopodobne jest, by bardziej męskie lub neutralne kobiety pozwoliły na taką wolność cielesnej ekspresji. Jednak to właśnie kobieca ekspresja tego rodzaju uniesienia kusi męskiego mężczyznę, by opuścił swój ciężki świat myśli i celów, i świętował tę chwilę ciałem, poprzez serce. Czy to w klubie ze striptizem, czy w świątyni, od tysięcy lat mężczyzn pociąga bycie świadkiem kobiecego ucieleśnienia ekstazy. Kobiety są dosłownie wielbione podczas takich wydarzeń. Mężczyźni wykrzykują swe pochwały na cześć bogini tańczącej przed nimi, w sposób w jaki nigdy nie zrobiliby tego publicznie. Najgłębsze z takich zdarzeń jest jednocześnie w pełni seksualne, jak i duchowe. Mężczyźni wychodzą z takiego wydarzenia przemienieni i natchnieni błogosławiącą mocą wolności kobiecego ucieleśnienia. Jest to jeden z wyjątkowych darów żeńskiej formy, darów kobiety. To właśnie kryje się pod postacią kobiety o kobiecej istocie seksualnej. Kobieta, która jest całkowicie nieuporządkowana emocjonalnie. Kobieta, której możesz być pewien, że zmieni swoje zdanie. Kobieta, która jest znacznie bardziej wrażliwa na przepływ subtelnej energii w waszym związku niż ty. Kobieta, która daje ci rozkosz i zachwyt w ekstazie, zarówno seksualnej, jak i duchowej, którą jej ciało wyraża tak swobodnie i tak pięknie. To wszystko jest w jednym zestawie. Nie możesz mieć kobiety, która jest zawsze logicznie spójna, rozsądna i na czas, i która także wypełni twoje serce i ciało energią, miłością i ekstazą wyrażaną całym ciałem, natychmiast i przez cały dzień. Kiedy chce, może pobudzić w rozsądnym stopniu męską energię, ale jeśli ma kobiece wnętrze, większość czasu będzie chciała tańczyć w gniewnej złości lub radości pełnej zachwytu, ponad potrzebą rozsądku. Dlatego wybierz kobietę, która jest uzupełniającym cię przeciwieństwem, co dla większości mężczyzn oznacza bardziej kobiecą kobietę. Jedynie taka kobieta może ofiarować ci dary, których potrzebujesz będąc męskim mężczyzną. Jednak wraz z tymi darami idzie w parze względny chaos i burze emocjonalnej pogody, które przerażają większość mężczyzn. Musisz sobie uświadomić, że stanowią one wyraz dokładnie tej samej energii, która cię podnieca. W rzeczywistości możesz nauczyć się, by taniec jej złości podniecał cię tak samo jak jej zmysłowe mruczenie. Ta zdolność jest jednym z darów jaki możesz jej ofiarować. Możesz nauczyć się pozostawać wolnym i silnym bez względu na jej aktualne emocje. Nie odejdziesz od niej, nie odwrócisz się i nie odetniesz się pełen odrazy. Możesz wyjść na spotkanie jej ogromnej energii i pozostać pełnym, kochając ją pośród burzy, przyjmując jej całkowitą kobiecą moc, jej ciemną i jasną stronę. Szczęście w intymności odnajdziesz tylko wtedy, kiedy wybierzesz na partnerkę kobietę, która będzie przeciwieństwem twojej istoty seksualnej. 1 będziesz w stanie przetrwać w takiej intymności jedynie wtedy, kiedy jej ciemne i jasne strony będą dla ciebie w równym stopniu do przyjęcia. Rozwinięcie takich zdolności i siły wymaga czasu, ale robiąc to, uczysz się dawać swojej kobiecie, oraz światu, mężczyznę, którego dary nie ugną się wobec lęku przed kobiecą mocą i chaosem. ■ 25 Wiedz co jest ważne w twojej kobiecie Kobiecość jest siłq życia. Im bardziej męski jest mężczyzna, tym bardziej energia jego kobiety będzie dla niego ważna (w przeciwieństwie do innych cech). Jeśli szukasz „partnerki w interesach", zapewne chcesz, żeby twoja kobieta była przedsiębiorcza, wiarygodna, a chcąc zrealizować dany cel nie ustępowała w obliczu trudności. Jeśli szukasz przyjaciółki, zapewne wymagasz szczerości, współczucia, poczucia humoru i szacunku. Jeśli szukasz żony, zapewne chcesz kobiety, która ucieleśnia i wyraża żeńską energię i miłość bez skrępowania. Im bardziej szukasz kobiety, która dałaby ci wszystko, tym mniej dostaniesz z czegokolwiek. Umiejętności biznesowe są przede wszystkim cechą męską (zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet). Przyjaźń sama w sobie jest neutralna i pozbawiona aspektu seksualności. A namiętność seksualna wymaga wyraźnej biegunowości twojego męskiego wnętrza i żeńskiej energii twojej kobiety. Jeśli nie będziesz stawiał celu waszego związku na pierwszym miejscu, wtedy te odmienne energie będą się często wzajemnie równoważyć i pozostanie wam seksualnie zneutralizowany sojusz. Możecie dzielić ze sobą wiele aspektów związku - pracę zawodową, przyjaźń, rodzicielstwo i namiętność seksualną - tylko jeśli wybierzesz jeden priorytet związku i pozwolisz wszystkim innym aktywnościom dostroić się samym do waszego głównego celu bycia razem. Jeśli jednak nie jesteś pewien, co jest ważne, każdy z aspektów będzie w konflikcie z pozostałymi. Ona będzie pragnąć czułości, kiedy ty będziesz chciał zająć się sprawami zawodowymi. Ona będzie chciała porozmawiać o tym jak minął jej dzień, kiedy ty będziesz chciał uprawiać seks. W końcu oboje będziecie iść na ustępstwa wobec waszych prawdziwych pragnień, a wasz związek zostanie zredukowany do funkcjonalnego lecz marnego partnerstwa. Z czasem seksualna biegunowość i przyciąganie osłabną. Zaczniesz wypatrywać innych kobiet jako źródła ożywiającej kobiecej rozkoszy, tej samej, którą wymazałeś ze swojego związku, każąc swojej kobiecie być dla ciebie wszystkim po trochu: w jednej chwili partnerką w interesach, w następnej przyjaciółką, za chwilę matką, a jeszcze za chwilę twoją kochanką. W końcu głębokie dary, które was połączyły na początku, przepadną w dwuznaczności waszego związku. W innych czasach czy kulturach mógłbyś mieć wiele bliskich partnerek, z których każda realizowałaby inny cel, każda z nich wnosiłaby inne umiejętności i inną energię seksualną do całości. Jednak w naszym współczesnym święcie, poligamia wcale nie jest opcją. Z przyczyn społecznych i psychologicznych, większość mężczyzn i kobiet pragnie dzisiaj ograniczyć zakres swojego intymnego związku do jednego zaangażowanego partnera w danym momencie - chociaż, jeśli należysz do większości mężczyzn, to pewnie rozważałeś ideę wielu żon lub przynajmniej jednej lub dwóch kochanek, z których każda spełniałaby inną funkcję. Z racji tego, że oczekujesz, by twój związek intymny służył tak wielu celom, zaczyna on zbaczać ku użyteczności. Rozmawiając nieustannie 0 finansach, pracy, domu i dzieciach, zamieniasz swoją kobietę w neutralnego towarzysza. W końcu poznajecie się tak dogłębnie, że tajemnicę seksualnego czaru zaczyna zastępować standard rytualnej mechaniki buziaka, głaskania, lizania, pompowania, wytrysku i chrapania. Zaczynasz tęsknić za głębokim pożądaniem, które niegdyś do niej odczuwałeś. Obowiązki domowe zastępują tajemnicę, a rozmowa namiętny seks. Jeśli jednak jesteś z natury bardzo męski, będziesz potrzebował częstego odświeżenia przez moc silnej żeńskiej energii, albo będziesz się czuł znużony 1 utrudzony życiem. Możesz szukać tej ożywiającej energii w kilku piwach, kilku rundach golfa, albo w paru magazynach z dziewczynkami. A może wolisz długie masaże i spacery po plaży. Mimo, że te i wiele innych środków mogą tymczasowo zrelaksować cię i sprawić, że zaczniesz się uśmiechać, niewiele z nich jest w stanie pobudzić twoje ciało i serce tak głęboko jak bezwzględna siła kobiecej seksualności ofiarowana ci z miłością przez promienną kobietę. Tylko ty możesz zdecydować o tym, co jest dla ciebie ważne w związku. Tylko ty sam możesz dojść do tego jaki jest jego cel. Jeśli zdecydujesz, że celem twojego intymnego związku będzie pełne namiętności przekazywanie miłości, odnawiające uzdrawianie energią seksualną i pielęgnowanie serca poprzez wzajemne zobowiązanie się do duchowego przebudzenia, wtedy bądź ostrożny. Nie zmuszaj kobiety, by była twoją księgową na zawołanie. Nie oczekuj od niej, że będzie zawsze ci pomagała w problemach finansowych jak jakiś doradca zawodowy. Nie podkreślaj tego jak codziennie ciężko harujesz, zaniedbując jednocześnie cielesne przekazywanie miłości przez cale dni. Nie tłum pełni jej kobiecej energii redukując ją do zaledwie funkcjonalnych ról. T\voja kobieta posiada zdolność przebudzenia twojego serca i wtłoczenia życia w twoje ciało. Istnieje jednak warunek: ty musisz dać jej tę możliwość - jak i pełnię twojego męskiego przekazu miłości. Jeśli chcesz, by twoja kobieta była twoją żoną w aspekcie duchowym i seksualnym, a nie tylko kimś z kim dzielisz dach nad głową, musisz umiejętnie zadbać o dom i źródło utrzymania, tak by moc waszego zjednoczenia nie słabła. Ona może być matką twoich dzieci, jak i twoją biznesową partnerką, tak długo jak te funkcje nie będą ingerować w wasz najwyższy cel: by służyć sobie we wzajemnym oświeceniu poprzez niezachwiane zobowiązanie do miłości i by wzajemnie ożywić swoje wnętrza cielesnym przekazem miłości na drodze seksualnej biegunowości. Kiedy te dwa aspekty twojej miłości - przebudzenie duchowe i przekaz seksualny - zostają umniejszone przez codzienne obowiązki, oboje zaczniecie szukać gdzie indziej codziennego odświeżenia i spełnienia. Ty będziesz poszukiwał żeńskiej energii w formie sześciopaku lub kochanki. TWoja kobieta będzie szukać męskiego ukierunkowania w formie działalności społecznej lub kariery w męskim stylu. Wasz związek zostanie zdegradowany do dobrze rozumianego partnerstwa w domowych obowiązkach. To może być dokładnie to, czego chcesz. Albo i nie. W obu przypadkach, musisz wiedzieć, co jest dla ciebie ważne, jaki jest cel waszego intymnego związku i musisz dostosować wszelkie inne działania do tego kluczowego priorytetu, jeśli chcesz by wasz intymny związek utrzymywał i zwiększał swoją siłę dla was obojga. Często będziesz więcej niż pragnął jednej kobiety Każdy mężczyzna męski w swej istocie będzie pragnął seksualnego urozmaicenia. Nawet jeśli kocha swoją partnerkę seksualną i jest jej całkowicie oddany, naturalnie będzie pragnął seksualnego zbliżenia również z innymi kobietami. To jak mężczyzna radzi sobie z pożądaniem do kobiet, jest jego sprawą. Powinien jednak wiedzieć, że nie ma sposobu by uniknąć tego pożądania. Powinien także wiedzieć, że uleganie takim pragnieniom, mimo że chwilowo ożywiające i radosne, często kończy się znacznie poważniejszymi problemami życiowymi, niż okazja jest tego warta. Nawet jeśli w miłości do swojej partnerki jesteś całkowicie oddany, prawdopodobnie myślisz o seksie z innymi kobietami. Nawet jeśli całkowicie zaspokaja cię seks z twoją kobietą, zapewne nadal pragniesz seksu z innymi kobietami. Pragnienie innych kobiet nie jest odzwierciedleniem jakichkolwiek braków w intymnym związku, lecz jest wyrazem twojej natury jako męskiej istoty seksualnej. Pragnienie to nie jest jednak usprawiedliwieniem rozwiązłości, nie bardziej niż radość z oglądania telewizji usprawiedliwia przeobrażenie się w opasłego kanapowego kartofla. Pożądanie wypływa z wielu źródeł, takich jak uzależnienie, uwarunkowania biologiczne, okres dzieciństwa, a także otwarte serce. By przeżyć życie nieskazitelnej prawości, musisz odróżniać źródła pożądania, żeby wiedzieć kiedy zdyscyplinować swoje zachowanie dla dobra wszystkich, także własnego. Faktem jest, że prawdopodobnie chcesz uprawiać seks także z innymi kobietami, oprócz twojej partnerki; to co robisz z tym faktem odzwierciedla twój cel w życiu. Jeśli twoim celem jest doznawanie fizycznej przyjemności bez względu na konsekwencje, wtedy powinieneś posuwać tak wiele kobiet, jak chcesz. Jeśli twoim celem jest bycie grzecznym chłopcem i zadowolenie ..mamusi”, wtedy powinieneś robić to, co uszczęśliwia twoją kobietę. Jeśli twoim celem jest wyzwolenie siebie i innych w miłości i wolności, wtedy powinieneś robić wszystko, co potęguje miłość i wolność w twoim życiu i w życiu tych, na których wpływają twoje czyny. To twój wybór. Pamiętaj tylko, że samodyscyplina nie oznacza tłumienia samego siebie. Stłumienie następuje wtedy, kiedy opierasz się i walczysz ze swoimi pragnieniami, ukrywając je jak najgłębiej i nie wyrażając ich. Samodyscyplina polega na tym aby twoje najwyższe pragnienie rządziło pomniejszymi pragnieniami, nie poprzez opór, lecz działanie pełne miłości opartr na zrozumieniu i współczuciu. To z iloma kobietami idziesz do łóżka jest twoją sprawą. Zanim jednak rozważysz więcej kobiet, najlepiej jak dowiedziesz swoich zdolności z jedną. Jeśli nie radzisz sobie z jedną - jeśli głęboka bliskość, odmładzająca namiętność i duchowe szczęście nie są głównymi cechami twojego aktualnego intymnego związku - wtedy nie zdałeś egzaminu i najlepiej będzie jeśli zdyscyplinujesz swoje pożądanie innych partnerek, skoro zapewne nikomu nie będzie to służyć. Młode kobiety szczególną oferujq ci energię Młodość kobiety wyraża na ogół promienną, niezakłóconą i orzeźwiającą kobiecą energię. Młoda kobieta nie jest zazwyczaj otulona grubą warstwą użytecznej ochrony, tworzoną przez lata potrzeb. W wielu tradycjach uważano, że młode kobiety oferują mężczyźnie energię o szczególnie odmładzającej sile. Starsze kobiety mogą utrzymać, a nawet zwiększyć świeżość i promienność swojej energii, jednak ma to miejsce dość rzadko. Wyobraź sobie, że pewnego wieczoru odwozisz do domu twoją osiemnastoletnią opiekunkę do dzieci. Jest tak świeża, tak niewinna, tak pełna życia. Czujesz, że jest całkowicie na ciebie otwarta. Rozważasz wszystkie konsekwencje. Patrzysz na jej skórę pełną blasku, jej jaśniejące oczy, jej niesamowity uśmiech. Sposób w jaki się porusza, mówi i śmieje czyni cię szczęśliwym i napełnia energią. Dojeżdżacie do jej domu. Mówi dobranoc, wysiada z samochodu i wchodzi do swojego domu. Przez chwilę siedzisz w samochodzie, oddychasz powoli i głęboko, uśmiechasz się. Jest coś niezwykłego w przebywaniu z młodą kobietą i wszyscy mężczyźni męscy w swej istocie to czują. Czujesz, że ona cię odmładza. Zwykłe siedzenie obok młodej kobiety może uczynić cię szczęśliwym i wypełnić cię siłami życia. Możecie nie mieć ze sobą nic wspólnego, ale to nie ma znaczenia. Tym co cię zachwyca i inspiruje jest jej energia. Bezwzględna, młodzieńcza, żeńska energia podnieca cię i otwiera twoje serce. W istocie czujesz się szczęśliwszy w towarzystwie młodych kobiet. Czujesz się bardziej energiczny, ożywiony i kochający. W naszej kulturze, wraz z wiekiem, kobiety przejmują zazwyczaj coraz więcej męskich zadań i obowiązków, więc ich blask zaczyna przygasać. W innych kulturach nie jest to regułą. Kobiety utrzymują, a nawet pogłębiają swoją promienność. Ale nawet w tych kulturach zdających się charakteryzować większą mądrością, uważa się, że młode kobiety są źródłem wyjątkowej energii, świeżej, bezwzględnej i ożywiającej. Nasza kultura sprowadza tę młodzieńczą energię do kwestii seksualnej, kiedy w rzeczywistości jest to przekaz energii całego ciała, poruszający serce w ten sam, a może nawet głębszy sposób niż genitalia. W innych kulturach młode kobiety były czczone za dary duchowego odmłodzenia, pielęgnowanie świętych miejsc i tworzenie sztuki religijnej, a nie tylko obmacywane wzrokiem dla poczucia podniecenia. Jako że jesteś mężczyzną, twoim obowiązkiem jest uszanowanie odmładzających serce darów młodej kobiety, nie naruszając tego szacunku przez narzucanie jej własnych pragnień. Jeśli poczujesz pożądanie, w porządku. Rozprowadź je po całym ciele. Naucz się kierować spotęgowanym pożądaniem, tak byś nie musiał zrzucać go z siebie w spazmie uwolnienia. Seksualne mistrzostwo polega głównie na nauczeniu się jak utrzymywać w ciele coraz większą przyjemność i pożądanie, bez konieczności pozbywania się tej siły, ponieważ nie możesz sobie z nią poradzić. Kiedy młoda kobieta naprawdę cię ożywia, oddychaj jej zapachem. Wchłaniaj jej energię. Rozluźnij ciało i pozwól swojemu sercu otworzyć się przy niej. Chłoń jej piękno przez każdy z porów twojego ciała. Pozwól promieniować miłości z twojego serca w jej kierunku. Okazuj szacunek i bądź odpowiednio oficjalny, nie utrudniając sytuacji twoim osobistym planem, tak by była wolna i czuła, iż może ofiarowywać swój dar. Energię, którą od niej otrzymałeś wykorzystaj do służenia innym, przekazując dar wspaniałego ożywienia i namiętności serca we wszystkich twoich relacjach, tak by wszystkie istoty mogły skorzystać z radości jaką napełniła cię ta kobieta, która jest teraz wyrazem młodzieńczych darów bezkompromisowej promienności i siły życia. Każda kobieta ma swojq „temperaturę", która może cię uzdrawiać lub irytować Niektóre kobiety sq gorętsze, a niektóre chłodniejsze. Na ogół blondynki, kobiety o jasnej karnacji, Japonki i Chinki sq chłodniejsze. Brunetki, kobiety o ciemnej karnacji, rude, Koreanki i Polinezyjki sq gorętsze. Nawet jeśli mężczyzna decyduje się na zobowigzanie w intymności z jednq kobietq, jego potrzeby różnych temperatur żeńskiej energii mogq z czasem ulegać zmianie. Gorqca kobieta, która wzbudzała w nim namiętność kilka iat temu, teraz może go drażnić. Chłodniejsza kobieta, która była ukojeniem dla jego serca parę lat temu, teraz może mu się wydawać męczgca. Dzięki zrozumieniu tego jak różne temperatury żeńskiej energii wpływajg na niego, mężczyzna będzie mógł podejmować trafniejsze decyzje życiowe nie powodujgc zamętu. Zapewne masz pewien „gust” co do kobiet. Może wolisz blondynki lub Azjatki. A może szczególnie podobają ci się rude. TWój gust jest wypadkową wielu źródeł: doświadczeń z wczesnego dzieciństwa, wpływów kulturowych, a być może nawet także twoich uwarunkowań genetycznych. Natomiast w jednym wymiarze „gust” związany jest z tym, jak kobieta wpływa na twoją energetykę. Niektóre kobiety są „ochładzające”. Przebywanie w ich towarzystwie jest jak odświeżający łyk mrożonej herbaty w ciepły, słoneczny dzień. Mogłeś określać takie kobiety mianem „zimnych blondynek ” czy kobiet o „chłodnych niebieskich oczach”. Inne kobiety są gorące, ogniste, porywcze i zapalczywe. Mogłeś rozmawiać o „ognistej rudej” lub „gorącej krwi Latynosce”. Oczywiście nie wszystkie rude czy Latynoski są gorące, ani też nie wszystkie blondynki chłodne. Niemniej jednak jest sporo prawdy w tym, co mówi się o „temperaturze” kobiety. Większość mężczyzn bardzo dobrze intuicyjnie wyczuwa różnice pomiędzy chłodną i kojącą kobietą, a kobietą, która jest gorąca i podniecająca, niezależnie od tego w jaki sposób to opisują. Różnica ta ma wiele wspólnego z powodem, dla którego mężczyźni mają różne gusty co do kobiet i dlaczego twój gust może zmienić się z upływem czasu. T\vój gust jest kształtowany przez coś więcej niż tylko uwarunkowania psychologiczne. Energia odgrywa tutaj główną rolę. Czasem możesz być z piękną kobietą, przy której po prostu tego nie czujesz. Widzisz, że jest piękna, rozumiesz dlaczego twoi przyjaciele uważają, że jest atrakcyjna, ale ona po prostu nie jest w twoim guście. Różne kobiety oferują różne rodzaje żeńskiej energii. A jedną z najprostszych postaci tej różnicy jest różnica pomiędzy żarem i chłodem żeńskiej energii. Aby lepiej to zrozumieć, spójrz na twój stosunek do jedzenia. Niektórym mężczyznom służą ostre meksykańskie papryki czy pikantne jedzenie chińskie, kiedy innych leczy kojące i chłodzące jedzenie, takie jak sałatki, słodycze czy mleko. Ale potrzeby jedzenia różnych rzeczy mogą zmieniać się u każdego mężczyzny. Tak samo wygląda sprawa z jego potrzebą żeńskiej energii o różnej temperaturze. Jeśli jesteś szczególnie mało wymagający lub jesteś mężczyzną, który ma problemy z motywacją, wtedy zapewne gorąca kobieta będzie dla ciebie lepsza. Jej ognista natura może rozgrzać twój układ i wprawić cię w ruch. Z drugiej strony, jeśli masz tendencję do bycia zapalczywym i gorącym, wtedy możesz stwierdzić, że uzdrawia cię kobieta bardziej ochładzająca, przynosząca równowagę twojemu ciału i psychice. W zależności od twojego stanu zdrowia, stylu życia, wymogów pracy i stanu emocjonalnego, możesz potrzebować różnych rodzajów energii w różnych chwilach. Ważne jest, by wiedzieć, że istnieje taka różnica, tak byś był świadomy wyborów, których dokonujesz i tego jak mogą one na ciebie wpłynąć. Możesz zacząć wątpić w twój aktualny związek, jeśli nie zrozumiesz iak zmienia się twoje zapotrzebowanie na rodzaje kobiecej energii. Kiedy twoje życie zdaje się być ponure i nudne, wtedy zapewne bardziej pociągać cię będzie gorąca i ostra kobieta. Dostarczy ci ognia, którego ci brakuje. Jednak kiedy twoje życie jest szczególnie wymagające i czujesz się wypalony, gorąca kobieta mogłaby dolać oliwy do ognia. Może pociągać cię bardziej kojące spojrzenie i dotyk chłodnej kobiety. Wyobraź sobie, że twoja żona jest gorącą kobietą. Przez lata uwielbiałeś to, że jest taka namiętna, bawiła cię jej złość i byłeś zachwycony tym, jak szybko reaguje seksualnie. Ale w pewnym momencie styl twojej pracy zawodowej ulega zmianie. Zaczynasz całymi dniami pracować z ludźmi pod silną presją czasu. Masz do czynienia z ludzkimi emocjami i opornością przez 50 godzin tygodniowo. Zauważasz, że pocisz się przez większość dnia. Jesteś na muszce. W twoim życiu zrobiło się gorąco, jakbyś spędzał cały dzień w szybkowarze. Wracasz do domu do swojej gorącej kobiety. Ociera się o ciebie, pragnie przejść do rzeczy. Ty miałbyś ochotę się zrelaksować. Mówisz jej, że potrzebujesz paru minut by wyluzować, więc ona przebiera się w strój gimnastyczny i idzie do spa, by porozciągać i ujędrnić swoje gibkie ciało. W tym czasie przychodzi z wizytą jej najlepsza przyjaciółka. Otwierasz drzwi i zapraszasz ją do środka. Jej ruchy są znacznie wolniejsze niż twojej żony. Jej obecność wydaje ci się kojąca i rozluźniająca, nawet jeśli nie jest tego typu kobietą, które zazwyczaj cię pociągają. Barwa głosu tej kobiety zdaje się tak orzeźwiająca. Widzi, że jesteś zmęczony, a ponieważ znacie się od lat, pyta czy może pomasować twoje ramiona. Kładzie dłonie na twoich barkach i zanim nawet zacznie delikatnie cię masować, czujesz jak fale chłodnej, odmładzającej energii wpływają do twojego ciała. Wzdychasz z ulgą. Po krótkim masażu żegna się z tobą. Wróci spotkać się z twoją żoną innego dnia. TWoja żona wraca do domu pełna energii i zaczyna pełna wigoru krzątać się po domu. Krzyczy na ciebie, że nie kazałeś jej przyjaciółce zostać i poczekać. Kiedy zauważa twoje zmęczenie, przeprasza i zaczyna cię namiętnie całować. Jej dłonie szybko wędrują do twojego krocza, ale ty ciągle myślisz ojej przyjaciółce, pamiętając jak orzeźwiająca była jej energia, zastanawiając się co z tym do cholery zrobić. To co powinieneś zrobić, to zrozumieć co się dzieje. Kiedyś naprawdę cieszyłeś się ognistym temperamentem swojej żony, ale teraz gotujesz się cały dzień w pracy, potrzebujesz zrównoważenia chłodniejszą energią. To niekoniecznie oznacza, że musisz zakończyć swoje małżeństwo. To niekoniecznie oznacza, że musisz pójść do łóżka z chłodną przyjaciółką. Oznacza to, że musisz po prostu znaleźć sposób na zbalansowanie twojego życia. Możesz zmienić dietę na łagodniejszą. Możesz chłodzić swoje ciało nosząc czapkę w słoneczne dni i lżejsze, przewiewne ubrania. Możesz chodzić na kojące spacery wokół jezior i wzdłuż rzek, pozwalając by woda odbierała ciepło nagromadzone w tobie podczas całego dnia. Lub możesz przyjmować chłodzącą energię bezpośrednio od kobiety, nawet nie seksualnie. Możesz na przykład pójść na profesjonalny masaż do kobiety o chłodzącej energii. Czasami wystarczy tylko żebyś poprzebywał trochę w tym samym pokoju z chłodną kobietą. W każdym razie ważne jest, byś uświadomił sobie, że twoja potrzeba otrzymywania różnego rodzaju energii będzie zmieniać się w ciągu życia. Będziesz musiał nauczyć się jak sobie z tym radzić. Ważne jest byś w tym czasie nie mylił zmieniających się potrzeb energii z motywem do zakończenia małżeństwa. Ważne jest także, byś wiedział, że możesz przyjmować energię od różnych kobiet w całkowicie nie-seksualny sposób, jeśli tak właśnie zdecydujesz. Ostatecznie musisz podjąć własną decyzję. Kiedy potrzeby energetyczne jednego mężczyzny zmieniają się i okazuje się, że energię, której potrzebuje, a której nie dostaje od swojej żony, otrzymuje od kobiety z sąsiedniego biura, wtedy może zdecydować się na romans lub na rozwód. Inny mężczyzna zakomunikuje swojej żonie jego zmieniające się potrzeby energetyczne i odkryje, że w zaskakująco kreatywny sposób będzie ona potrafiła przekazać mu aromat żeńskiej energii, która uzdrawia go i odmładza najpełniej jak to możliwe. Nie myl jednak swoich potrzeb energetycznych z oddaniem w miłości. Potrzeby energetyczne są względnie łatwe do zrównoważenia. Możesz uzyskać energię, której potrzebujesz od masażystki lub poprzez zmianę diety. Jeśli zareagujesz drastycznie i zdecydujesz się opuścić swoją żonę dla kobiety, której energia ożywia cię bardziej, możesz być zaskoczony kiedy po kilku miesiącach twoje potrzeby energetyczne zmienią się po raz kolejny i uświadomisz sobie, że dokonałeś bardzo powierzchownego wyboru. Sam musisz zdecydować jak radzić sobie z potrzebą otrzymywania konkretnej kobiecej energii, która wypełnia twojeciało życiem, uzdrawia twoje nerwy i koi twojego wojowniczego ducha. Jednak energetyczne odmłodzenie nie spowoduje żadnych fundamentalnych zmian, jeśli w twoim wnętrzu, twoje serce nie będzie wzrastać w wolności, otwartości i miłości. Chłodna szklanka soku owocowego, wakacje na Hawajach czy ruda kobieta mogą tymczasowo zbalansować twoje potrzeby fizjologiczne, ale tylko wytrwałe I zobowiązanie do praktykowania miłości może przeprowadzić cię poprzez I lęki, poprzez twoje poczucie oddzielenia i doprowadzić cię do absolutnej | lekkości istnienia, która jest twoją najgłębszą prawdą. Pamiętaj o swoich priorytetach i zdecyduj co powinieneś robić. Część czwarta Czego kobiety chcą naprawdę Wybierz kobietę, wybiera ciebie która Jeśli mężczyzna pragnie kobiety, która go nie chce, nie ma szans powodzenia. Jego łaknienie uczucia podważy każdy możliwy zwiqzek, a kobieta nigdy nie będzie w stanie mu zaufać. Mężczyzna musi określić, czy kobieta go chce i tylko gra trudnq do zdobycia, czy naprawdę go nie chce. Jeśli go nie chce, powinien natychmiast przestać za niq gonić i sam poradzić sobie ze swoim bólem. Jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w sytuacji, kiedy będziesz chciał być z kobietą, ale ona nie będzie chciała być z tobą, musisz porozmawiać o tym ze swoimi przyjaciółmi. Poproś ich o szczerość. Spytaj czy ich zdaniem ona w istocie chce z tobą być, czy może naprawdę wcale nie chce. Jeśli twoi przyjaciele szczerze ci powiedzą, że ta kobieta nie chce z tobą być, to koniec. Nie będziesz mógł być z nią w udanym związku, nawet jeśli zmieni zdanie. Odkąd poczuje twoje łaknienie uczucia, odkąd poczuje, że potrzebujesz jej bardziej niż ona ciebie, nigdy nie zaufa twojemu męskiemu wnętrzu. Podstawowym priorytetem osoby o męskim wnętrzu jest misja, cel czy kierunek w życiu. Priorytetem osoby o kobiecym wnętrzu jest przepływ miłości w intymnym związku. Jeśli kobieta czuje, że twój biegun kobiecości jest silniejszy niż jej - jeśli poczuje, że intymny związek jest dla ciebie ważniejszy niż dla niej - wtedy w naturalny sposób pobudzi swój własny biegun męskości. Będzie chciała przestrzeni, będzie chciała wolności podążania we własnym kierunku, a twoje lgnięcie do niej będzie ją odpychało. Kiedy chcesz związku z kobietą bardziej, niż ona chce być z tobą, to jakbyś sam siebie karał. Musisz oczywiście rozróżnić czy gra „trudną do zdobycia”, czy jest autentycznie mniej zainteresowana związkiem niż ty. Dlatego właśnie powinieneś spytać o to swoich przyjaciół, a nawet jej przyjaciół. Jeśli okaże się, że naprawdę nie chce być z tobą tak bardzo jak ty chcesz być z nią, wtedy nadszedł czas, by sobie uzmysłowić, że związek się nie uda. W takiej sytuacji bieguny uległy odwróceniu, twoje kobiece pragnienie miłości natrafia na jej męskie pragnienie wolności. To nie jest realny grunt dla związku pomiędzy mężczyzną męskim w swej istocie a kobietą o istocie kobiecej. Lepiej jest pójść dalej i poradzić sobie ze swoim bólem, niż nadal demonstrować, że twoje kobiece pragnienie jest silniejsze niż jej. To co mówi, nie jest tym czego chce Czasami kobieta zwróci się do mężczyzny z prośbq wyrażoną wprost, nie po to, by coś zrobił, ale po to by zobaczyć czy jest na tyle słaby, że to zrobi. Inaczej mówiąc, testuje jego zdolność do robienia tego co słuszne, a nie tego o co go prosi. W takich wypadkach, jeśli mężczyzna zrobi to o co go prosiła, będzie zawiedziona i zła, A on nie będzie miał zielonego pojęcia, dlaczego jest taka zła, albo co mogłoby ją zadowolić. Mężczyzna musi pamiętać, że zaufanie kobiety nie rodzi się w wyniku spełniania jej próśb, lecz przez potęgowanie miłości, świadomości i sukcesu, pomimo jej próśb. To prawdziwa historia. Dość cichy i wrażliwy mężczyzna uczył się jogi seksu. Istotnym jej elementem jest nauka wstrzymywania wytrysku, krążenie pobudzoną energią w całym ciele i w sercu, w pewnego rodzaju orgazmie całego ciała, zamiast tracenia jej w spazmie ejakulacyjnego uwolnienia. Uczył się także wyrażać podczas seksu swoją zwierzęcą namiętność, zamiast pozostawać zawsze spokojnym i biernym. Pewnego dnia, mężczyzna wraz ze swoją żoną jechali samochodem. Mijając las, spontanicznie zdecydowali się zatrzymać, pobiec między drzewa i kochać się dziko na trawie. Żadne z nich nie kochało się wcześniej na świeżym powietrzu. Więc oto byli tutaj, rzucali się na siebie drapiąc nawzajem swoje ciała, warcząc i wyjąc z agresywnością pełną namiętności. To był dla nich prawdziwy przełom. W pewnej chwili mężczyzna uświadomił sobie, że jeśli nie zwolnią na parę sekund będzie miał wytrysk. „Nie ruszaj się przez chwilę”, powiedział do swojej żony. „Jeśli będziemy kontynuować, zaraz dojdę”. Jednak kobieta nadal się ruszała, nawet bardziej energicznie. „Chcę, żebyś doszedł we mnie” błagała. „Chcę, żebyś mnie wypełnił swoim nasieniem.” Mężczyzna w ułamku sekundy musiał zdecydować, co zrobić i postanowił ulec i spełnić życzenie swojej kobiety. Po wytrysku w niej, rozluźnił się. Kiedy jednak spojrzał na jej twarz, była wyraźnie zdenerwowana. „Co się stało?” spytał. „Doszedłeś”, odpowiedziała. „Ale przecież mówiłaś, że chcesz, żebym wypełnił cię nasieniem?” „Tak, ale powiedziałam to tylko po to, by poczuć, że jesteś na tyle silny, by tego nie zrobić!” Mężczyzna poczuł się wyczerpany i pusty. Poczuł, że nie sprawdził się w praktykowaniu jogi seksu. Wiedział, że wytrysk nie był właściwym wyborem w tym momencie, ale uległ życzeniu swojej żony. A teraz ona była zawiedziona. Kiedy mówiła, żeby wypełnił ją nasieniem, naprawdę chciała poczuć, że jest dość silny, by wytrwać przy tym, co wiedział, że było słuszne i by nie dochodził do wytrysku. Miałoby to dla niej znacznie więcej erotyzmu, byłoby bardziej polaryzujące i wzbudziłoby więcej zaufania, niż jego posłuszeństwo wobec prośby o wytrysk. T\voja kobieta zapewne nieustannie testuje cię w ten sposób. Jej ostatecznym pragnieniem jest poczuć twoją pełną świadomość, twoją godną zaufania spójność, twoją niezachwianą miłość i przekonanie o słuszności twojej misji. Jednak rzadko poprosi cię o to wprost. Będzie raczej próbowała odwrócić twoją uwagę od prawdy, by przekonać się, że nie może tego zrobić - że trzymasz się mocno swojej prawdy, nie przestając jej kochać. Jeśli jesteś słabym mężczyzną, wówczas kobieca cecha pragnienia jednej rzeczy, a proszenia o inną, będzie cię wkurwiać. Będziesz się zastanawiał „Dlaczego po prostu nie powiesz mi czego chcesz naprawdę, zamiast mówić jedno, a myśleć drugie i oczekując, że się tego domyślę?" Tak patrzy mężczyzna, który nie rozumie, że kobiety są wcieleniem boskiej kobiecości. A boska kobiecość nie zadowala się niczym innym jak tylko boską męskością. Boska męskość jest świadomością. Pełniejszy mężczyzna stara się utrzymywać pełną świadomość we wszystkich sytuacjach. Jeśli rezultatem wytrysku będzie zmniejszenie twojej pełni, uszczuplenie twojej obecności, osłabienie twojej świadomości, wtedy nie powinieneś dochodzić do wytrysku. Nawet jeśli twoja kobieta mówi, że chce, żebyś to zrobił. Zwłaszcza wtedy, kiedy cię o to prosi. TWoja kobieta codziennie będzie prosić cię o przeróżne rzeczy. Nie pozwól sobie na odchylenie się od twojej prawdy, od kierunku twojego serca. Pod płaszczykiem pozornej prośby leży jej rzeczywiste pragnienie i potrzeba: chce, by przenikała ją twoja namiętna pełnia, chce móc zaufać twojej niezmąconej miłości, chce poczuć w swoich kościach, że twoja boska, męska obecność jest silniejsza, niż twoje roztargnienie. T\voja kobieta ma postać bogini, drwi z ciebie, sprawdza cię, uwodzi cię, gotowa odrąbać ci głowę swoim gniewem, kiedy jesteś słaby i niejednoznaczny w swojej prawdzie, ale gotowa też poddać się sile twojej miłości, kiedy jesteś pewny i olśniewasz swoją świadomością podczas kochania. Wiedz, że twojej kobiecie najwięcej przyjemności daje zawsze siła twojej miłości, wolności i świadomości. Jeśli jej prośby i pragnienia mogą zachwiać cię w tym, o czym ona wie, że jest twoim najwyższym celem, będzie na ciebie zła i zawiedziona - mimo, że o to prosiła. Zawsze postępuj tak, by utrzymać najpełniejszą świadomość. Zawsze przesiewaj prośby swojej kobiety przez sito rozróżnienia, nigdy nie traktując ich dosłownie, ale zawsze odnosząc je do twojej najgłębszej mądrości i podążając drogą swojej najwyższej prawdy, nawet jeśli zdaje się to oznaczać zawód dla twojej kobiety. Nie będzie zawiedziona, jeśli poczuje, że jesteś silny i zdecydowany w prawdziwym kierunku twojego serca. A jeśli będzie zawiedziona twoją najgłębszą prawdą, wtedy nie powinieneś z nią być. Jej skargi czegoś odnoszg się do innego Kobiety zawsze pragnq od mężczyzny boskiej, męskiej obecności, bez względu na konkretne skargi czy nastrój. Mężczyzna powinien słuchać zarzutów kobiety jak ostrzegawczych dzwonów, a następnie zrobić co w jego mocy, by zestroić swoje życie z własnq prawdq i celem. Kiedy jednak wierzy w dosłownq treść jej skarg, wtedy natychmiast zgubi kurs, ponieważ ich treść odzwierciedla bardziej jej aktualny nastrój, niż uważnq obserwację jego działania na przestrzeni czasu, Jej zarzut powinien być ceniony jako przypomnienie, by „zebrać się do kupy" i być może jako wskazówka jak to zrobić. Znacznie częściej konkretne zarzuty nie dotyczq rzeczywistego działania czy skłonności, które należy zmienić. „Jak możesz spędzać tyle czasu przed telewizorem, kiedy za parę dni mamy do zapłacenia czynsz i zalegamy z ratami za samochód, a ty właśnie straciłeś pracę?” „Nie martw się tym. Jutro mam rozmowę o pracę” „No czemu nie ruszysz tyłka! Już parę tygodni temu mówiłeś, że posprzątasz w garażu. Ledwo można się dostać do samochodu!” „No dobra. Posprzątam garaż dzisiaj po południu.” TWoja kobieta milknie i idzie do swoich spraw, ale czujesz jej wzbierającą złość i napięcie. Wolałbyś nie być wtedy przy niej. Chcesz wyjść z domu. „Wrócę za parę godzin i posprzątam garaż,” mówisz, łapiąc płaszcz i zmierzając do drzwi. Nagle słyszysz dźwięk zbitego szkła w kuchni, wchodzisz tam i widzisz, że twoja żona jest wściekła. „Już dłużej tego nie zniosę!” lamentuje. „Co? Przecież powiedziałem, że posprzątam garaż. Co się dzieje?” zastanawiasz się. „Po prostu już nie mogę!” płacze, odsuwając się od ciebie, zamykając się i nie pozwalając się dotknąć. „Nie rozumiem. Powiedziałem, że posprzątam w garażu. Jutro mam rozmowę o pracę. Wszystko się ułoży. O co ci chodzi?” Zapewne przeszedłeś kiedyś jakąś wersję takiej rozmowy. Tkwi w niej klucz do męskiego wzrastania w wolności i pokazuje powszechny błąd jaki mężczyźni robią w postępowaniu z kobietami. To na co narzeka twoja kobieta, rzadko jest tym na co w istocie narzeka. Błędem jest wierzyć w treść tego o czym mówi i następnie odpowiadać na jej zarzuty punkt po punkcie. Kiedy uskarża się na kwestie finansowe, zazwyczaj czuje brak twoich męskich zdolności do kierowania własnym życiem z jasnością, celem, spójnością i mądrością. Pieniądze same w sobie są kwestią drugorzędną. Gdybyś był biedny, ale w pełni świadomy, szczęśliwy, pełny spójności, nieustraszony, zabawny, kochający i dawałbyś swoje najpełniejsze dary światu i kobiecie, nie narzekałaby na brak pieniędzy. Kiedy mówisz, że posprzątasz garaż, a potem mijają tygodnie i tego nie robisz, to jej zarzut nie dotyczy naprawdę garażu. Jasne, że chciałaby mieć tam porządek, ale to tylko pozorne życzenie. Ważniejszą kwestią jest to, że nie zrobiłeś tego, co powiedziałeś, że zrobisz. Dałeś jej słowo i go nie dotrzymałeś. Nie może ufać temu, co mówisz i to głęboko ją boli. Tobie może się zdawać, że przesadza. Dlaczego reaguje tak histerycznie? To tylko głupi garaż. Ale ona czuje w tobie brak spójności. Nie posprzątanie garażu wydaje ci się drobnostką, pokazuje jednak, że nie trzymasz się swojego słowa, swojego celu. TWoje słowo przedstawia twój cel, jest demonstracją twojego męskiego rdzenia. Kiedy nie wywiązujesz się z tego, co mówisz, że zrobisz, ona czuje, że twój męski rdzeń jest słaby. Czuje się zawiedziona. Nie może zaufać twojemu kierunkowi i dlatego odczuwa wielką stratę. Z czasem sama zacznie po męsku chronić się przed twoim brakiem spójności. Będzie osłaniać się przed bólem, który jej sprawiasz niedokończonymi sprawami. Uodporni się, stanie się drażliwa i napięta. Dla ciebie garaż to drobnostka. W jej przekonaniu zawiodłeś ją w danym słowie. Nie może ci zaufać. Bardzo podobnie wyglądałaby sytuacja, kiedy twoja kobieta miałaby się stać niechlujna. Rdzeniem kobiecości jest energia lub blask. Jeśli przestanie o siebie dbać, jeśli stanie się przyćmiona i bezbarwna, zawsze zmęczona i zniszczona, wtedy nie będzie w stanie dać ci żeńskiej energii, której pragniesz w intymnym związku. Możesz nadal ją kochać, ale zaczniesz szukać tej energii gdzie indziej. Na poziomie biegunowości przyciąga cię i ożywia kobieca promienność. Podobnie, na poziomie biegunowości, kobietę pociąga i rozluźnia twoja męska klarowność, ukierunkowanie, spójność i obecność. Kiedy narzeka, że oglądasz telewizję, to zazwyczaj jest to uskarżanie się na całe twoje życie, twój brak wytrwałości i klarowności. Gdyby czuła, że żyjesz zgodnie ze swoim celem z całkowitą klarownością, gdyby czuła twoją pełną obecność w chwili kiedy chcesz być przy niej i wtedy powiedziałbyś: „Zrelaksuję się i przez pół godziny pooglądam telewizję”, nic by się nie stało. To nie samo oglądanie telewizji ją martwi, choć właśnie o tym mówi. Musisz słuchać jej bardziej jak wyroczni, niż jak doradcy. Zazwyczaj wypowiada się w sposób odbiegający od tematu, ale bardzo odkrywczy. Uzmysławia ci istnienie w tobie podświadomych nawyków, które uniemożliwiają ci najpełniejsze przebudzenie świadomości. TWoja nieświadomość sprawia jej ból. Nie powie tego w ten sposób, ale właśnie to sugemie. Nie kłóć się z nią o garaż czy o rozmowę w sprawie pracy. Nie o tym mówi, nawet jeśli ubiera to w takie słowa. Słuchaj jej uskarżania się jak wszechświata dającego ci znaki dotyczące twojego życia. Czy oglądanie telewizji jest najlepszym sposobem wykorzystania tej chwili? Czasami potrzebujesz takiego odprężenia, ale czasem jesteś po prostu leniwy i starasz się zapomnieć o zobowiązaniach, które stworzyłeś w swoim życiu. Czy celowo okłamałeś swoją kobietę, że posprzątasz garaż? Czy po prostu to zaniedbałeś, jak wiele innych zobowiązań w swoim życiu? Czy naprawdę możesz ją winić za to, że czuje się zraniona brakiem spójności, która przejawia się w twoim życiu? Jeśli nie może ci zaufać, że we własnym życiu będziesz żył zgodnie z najgłębszą mądrością i w pełni swoich zdolności, to nie powierzy ci swojego życia. Nie może zaufać twojej męskiej nieskazitelności, więc naturalnie skompensuje ten brak nadmiernym rozwojem swojej własnej męskości. Nie tylko będzie męska w stosunku do siebie, będzie teraz męska również dla ciebie. Jeśli musi przypominać ci o rozmowie o pracę lub o bałaganie w garażu, to wskazuje męski kierunek wam obojgu. A to wywołuje stres. Jej ciało zacznie go okazywać. Ponieważ będzie musiała kompensować twoją porażkę, stanie się mniej promienna i mniej rozluźniona w swojej kobiecej mocy i chwale. Worki pod oczami i zmarszczki na jej twarzy wiele mówią o tym do jakiego stopnia żyjesz zgodnie ze swoim najwyższym celem. Oczywiście twoja kobieta ma swoje własne nieświadome nawyki do pokonania, ale czasami odzwierciedla też twoje. Postaraj się określić najlepiej jak umiesz, które z jej „problemów” to w istocie reakcja ciała doskonale ukazująca to jak żyjesz. Znasz tę masę bredni, którymi się oszukujesz. Ona także je zna. Tylko że ją boli to bardziej niż ciebie. Tak naprawdę ona nie chce być na pierwszym miejscu Czasami zdaje się, że kobieta chce być czymś najważniejszym w życiu swojego mężczyzny, Jednak kiedy rzeczywiście jest na pierwszym miejscu, wtedy czuje, że jej mężczyzna uczynił z niej najważniejszy priorytet i nie jest w pełni oddany i ukierunkowany na boski rozwój i służbę. Będzie czuła, że jego szczęście zależy od niej i przez to będzie się czuła przytłoczona jego łaknieniem uczucia i lgnięciem do niej. W rzeczywistości kobieta chce, żeby jej mężczyzna był całkowicie oddany swojemu najwyższemu celowi - a także, by kochał jq w pełni. Mimo, że nigdy tego nie przyzna, chce by jej mężczyzna był gotów poświęcić ich zwigzek w imię swojego najwyższego celu. Wyobraź sobie mężczyznę, który musi iść na wojnę. Na pożegnanie przytula swoją kobietę. Ona płacze. „Proszę, nie idź,” błaga go. „Wiesz, że muszę." Patrzą sobie głęboko w oczy. „Wiesz, że cię kocham.” „Tak. Wiem. 1 wiem również, że musisz iść,” odpowiada, a kolejny potok łez zalewa jej twarz ukazującą złamane serce. On odwraca się i odchodzi w kierunku swojego nieuchronnego przeznaczenia, a jego kobieta, pełna bólu i dumy patrzy jak on znika. Ta przesadnie dramatyczna scena pokazuje głęboką energetyczną zasadę: mimo, iż wydaje się, że twoja kobieta chce być najważniejsza w twoim życiu, w rzeczywistości może ci zaufać i kochać cię bardziej, kiedy tak nie jest. Priorytetem mężczyzny jest jego najwyższy cel, nie jego intymny związek. Twoja kobieta to wie. W głębi serca naprawdę chce by tak właśnie było. Kobieta z powyższej sceny poczułaby się dziwnie, gdyby jej mężczyzna nagle powiedział, „Zmieniłem zdanie. Ty jesteś dla mnie ważniejsza niż wolność ludzkości. Jesteś najważniejsza w moim życiu i nie obchodzi mnie, czy mógłbym gdzie indziej przysłużyć się ludzkości, więc zostanę tutaj z tobą”. Nawet jeśli jakaś część jej poczułaby się szczęśliwa, to część leżąca głęboko poczułaby jak uchodzi z niej powietrze, czułaby się opróżniona i zawiedziona. A jednak kiedy jej mężczyzna zamyka za sobą drzwi, by wypełnić swoją misję, ona płacze, pragnąc by nie musiał iść. On jednak musi iść, a ona o tym wie. Jeśli kobieta stała się sensem twojego życia, jesteś zgubiony. Masz przecież dar do ofiarowania, cel do wypełnienia, głęboki poryw serca, który pcha cię do przodu. Jeśli nie czujesz już tego porywu, wtedy będziesz miał wrażenie dwuznaczności w swoim życiu. Będziesz podejmował decyzje, ponieważ będziesz musiał, ale nie będą one dyktowane głębokim poczuciem celu. Być może podejmiesz cele twojej kobiety, ponieważ będą silniejsze od twoich. Być może przystosujesz własną potrzebę kierunku do celów kontrolowanych z zewnątrz, stając się trybikiem w maszynie firmy lub mężem i rodzicem bez wyjścia, i nie pozostawisz siebie otwartym na własną największą wizję. Uważaj, by nie zastępować prawdziwego celu domyślnymi zobowiązaniami. Łatwo jest wypełnir dzień robotą i obowiązkami, robiąc przerwy tylko na tak długo, by obejrzeć trochę telewizji lub strzelić szybki numerek. Łatwo jest też całkowicie odpuścić życie absolutnego zaangażowania w prawdę, zadowalając się powszednim życiem całkowitego zaangażowania w pracę, rodzinę, intymny związek i przyjaciół. Pełniejszym ojcem, mężem, przyjacielem i specjalistą możesz być jednak tylko wtedy, kiedy jesteś w tych relacjach darem własnego wnętrza, a nie resztkami, które pozostały, ponieważ nie miałeś odwagi odkryć porywu własnego wnętrza i oprzeć na nim swojego życia. Jeśli nie żyjesz z głębi własnego wnętrza i nie ofiarowujesz swoich najpełniejszych darów, wtedy wszyscy poczują, że brak ci prawdziwego celu. T\voje dzieci będą wystawiać na próbę twój autorytet. T\voi koledzy będą cię wykorzystywać. TWoi przyjaciele nie będą się wiele po tobie spodziewać. A twoja żona ci nie zaufa. Ona nie chce aby twoje życie kręciło się wokół niej, nawet jeśli tak ci się wydaje. Chce jednak wiedzieć co leży w centrum twojego życia by mogła ci zaufać. Nawet jeśli musisz gdzieś bez niej wyjechać, by wypełnić swój cel, jak mężczyzna wyruszający na wojnę, ona będzie w stanie ci zaufać i kochać cię, tak długo jak twój cel jest rzeczywisty i szczery. Jeśli ciągle oglądasz telewizję, czytasz gazety lub uprawiasz hazard, twoja kobieta poczuje jak trywializujesz życie. Będzie czuła jak zadowałasz się małostkami i będzie czuła odrazę do bezsensowności twojego postępowania. Jeśli jednak odkryłeś cel wypływający z głębi twojego wnętrza i jeśli całe twoje życie jest zestrojone z tym głębokim celem, wtedy poczuje prawdziwość twoich wyborów. Mimo, że nie zawsze będą się jej podobać, będzie je kochać i będzie kochać ciebie za odwagę życia własną prawdą. Może się rozluźnić i zaufać ci, ponieważ nawet jeśli lubisz od czasu do czasu pooglądać telewizję, poczytać gazety i uprawiać hazard, wie, że nigdy nie poświęcisz swojego najgłębszego celu w życiu - który ujmuje twój związek z nią, ale nie kręci się wokół niego i od niego nie zależy. To jak wspaniały byłeś do tej pory nic dla niej nie znaczy To jak zachowywałeś się dotychczas nie ma znaczenia dla kobiety, Mężczyzna może być ideałem przez dziesięć lat, ale jeśli jest dupkiem przez 30 sekund, jego kobieta będzie się zachowywać tak, jakby zawsze nim był. Kobieta reaguje na ener-getycznq chwilę, zapominajqc o historii przeszłych zachowań swojego mężczyzny. To jak mężczyzna zachowywał się w przeszłości jest nieistotne w obliczu uczuć kobiety w danej chwili. Mężczyźni w dużej mierze sugerujq się jednak zachowaniami innego mężczyzny, więc myślq, że ich własna przeszłość powinna się jakoś liczyć. Jednak dla kobiety nie ma znaczenia. To był bardzo ciężki i długi dzień w pracy. W końcu wracasz do domu, a twoja kobieta jest podenerwowana. Zapomniałeś, że mieliście tego wieczoru iść na kolację z parą znajomych, a godzina spotkania już minęła. Jest wściekła. „Przepraszam, że się spóźniłem, ale to był wyjątkowy dzień. Nie pracowałem do późna miesiącami, ale dzisiaj musiałem. Pewnie nawet nie pamiętasz kiedy ostatni raz zapomniałem o wyjściu, które razem zaplanowaliśmy. Prawie nigdy nie zapominam o tego typu sprawach.” „No cóż, ale dzisiaj zapomniałeś i to się liczy.” Nie ma po co łagodzić jej złości odnosząc się do twojej wspaniałej przeszłości. Dla kobiety to co było kiedyś jest nieistotne. To co się liczy, to uczucie w danej chwili. Jeśli teraz ją zawiodłeś, nie ma znaczenia, że nie zawiodłeś jej przez ostatnie miesiące, a nawet lata. T\voje przeszłe sukcesy nic nie znaczą w chwili obecnej kiedy czuje, że ją rozczarowałeś. Tobie, jako mężczyźnie, zapewne łatwiej jest przebaczać i zapominać okazjonalne błędy innych mężczyzn, o świetlanej przeszłości. Wkurwia cię, kiedy mężczyzna jest niespójny i ciągle nie dotrzymuje słowa. Ale nawet duże błędy jest dość łatwo puścić w niepamięć, kiedy popełnił je mężczyzna, który jest poza tym nieskazitelny. Wiesz, że naprawdę się stara a ten błąd był rzadkim wyjątkiem. Ale dla kobiety przeszłość jest całkowicie nieistotna. Jedno złe słowo podczas pięciogodzinnej sesji kochania się, która była poza tym doskonała. może załamać twoją kobietę tak zupełnie, jakbyś popełniał błędy bez przerwy przez dwie godziny. Zamiast złościć się, że tak się zdenerwowała twoim jednym małym błędem pośród długiego pasma sukcesów, natychmiast zmień energię pomiędzy wami. Pamiętaj, przeszłość jest dla niej nieistotna, więc zapomni o twoim potknięciu równie łatwo jak o twoich sukcesach. Jak tylko zobaczysz, że jest zdenerwowana, bezzwłocznie weź odpowiedzialność za szczęście. Zaszokuj ją swoją miłością. Spraw by się uśmiechnęła i rozbaw ją swoim poczuciem humoru. Pocałuj namiętnie jej szyję, albo podnieś ją do góry i udawaj, że jesteś King Kongiem. Zaskocz ją w jakiś kochający sposób, a złe emocje zostaną puszczone w niepamięć. TWoja chwilowa porażka będzie skutecznie wymazana, tak nieistotna jak długa seria twoich sukcesów. Przywróć miłość i szczęście w chwili obecnej i nie usprawiedliwiaj swojego małego błędu odnosząc się do długiej serii sukcesów. Ona chce móc się rozluźnić, kiedy zademonstrujesz jej swój kierunek Kobieta musi potrafić ci zaufać, że przejmiesz kontrolę, jeśli ma poluzować granice swojej własnej „męskości". Jest to prawdq w wymiarze finansowym, seksualnym, emocjonalnym i duchowym. Mężczyzna nie musi w rzeczywistości sam zajmować się wszystkim, musi być jednak w stanie objqć kurs, jeśli jego kobieta ma bez obaw poddać się swojej kobiecości. Niektóre kobiety chcą szefować przez większość czasu. Pragnienie trzymania kierunku - obsługa pilota do telewizora czy wybór miasta, w którym będziecie mieszkać - jest męskim pragnieniem mężczyzn i kobiet. Jeśli twoja kobieta jest bardziej męska w swej istocie, to ona będzie wolała kontrolować kierunek waszego życia przez większość czasu. Jeśli jednak twoja kobieta jest kobieca w swej istocie, będą chwile, kiedy będzie chciała oddać się przyjemności i porzucić kontrolowanie. Chciałaby poddać się swojej kobiecości i pozwolić tobie podejmować decyzje. Jeśli nie jesteś w stanie przejąć kontroli, jeśli nie znasz kierunku, w którym chcesz iść, twoja kobieta poczuje jak się miotasz. Znowu będzie musiała przejąć stery, skoro ty nie jesteś w stanie. Nie będzie mogła się rozluźnić. Im bardziej twoja kobieta będzie mogła zanurzyć się w swojej kobiecości, tym bardziej będzie promienna. Zauważyłeś zapewne, że blask twojej kobiety może zmienić się w mgnieniu oka. W jednej chwili może wydawać się przygaszona i znużona. Chwilę później, kiedy na przykład pochwaliłeś ją lub zaskoczyłeś darem miłości, nagle promienieje. Wygląda o 15 lat młodziej. Zmarszczki znikają z jej twarzy w sekundę. Jeśli chcesz, żeby twoja kobieta mogła zanurzyć się w kobiecości i lśnić swoim naturalnym blaskiem, wtedy musisz odciążyć ją z konieczności zarządzania. To nie znaczy, że masz jej szefować. To znaczy, że musisz wiedzieć dokąd zmierzasz i jak zamierzasz tam dotrzeć, pod każdym względem, także finansowym i duchowym. Jeśli jesteś w najmniejszym stopniu niepewny swojej przyszłości finansowej, twoja kobieta to wyczuje. Nie musisz nic mówić na ten temat. Ona poczuje tę niepewność i dwuznaczność w twoim ciele, wzroku i tonie twojego głosu. Nie chodzi o to, że musisz zarabiać mnóstwo pieniędzy; musisz być tylko odpowiedzialny za wasze finanse i brać pod uwagę waszą przyszłość. Możesz zdecydować się zostać mnichem; ważne jest to, że jesteś pewien swej decyzji, odpowiedzialny i ukierunkowany przez prawdę tkwiącą najgłębiej w twym wnętrzu. Wtedy twoja kobieta może się rozluźnić. Wie na czym stoisz i jakie są twoje plany. Czuje twoją spójność. Może zaufać twojemu kierunkowi, ponieważ wie, że pochodzi on z twojego najgłębszego wnętrza. Nie unosi się w chmurach twojej niepewności, ale stoi na twardym gruncie, który utworzyłeś swoją klarownością. T\vój kierunek duchowy jest nawet jeszcze ważniejszy. Dokąd zmierza wasz związek? O co chodzi w waszym życiu? Do czego się to wszystko sprowadza? Jak będziecie razem wzrastać nie grzęznąc w koleinach własnej mierności? Jeśli twoja kobieta poczuje, że zgubiłeś swój duchowy kierunek, poszuka własnego i spróbuje narzucić go tobie, skoro ty zdajesz się nie mieć żadnego. Jeśli czuje, że na przykład jesteś całkowicie zaabsorbowany pracą, a kiedy nie zamartwiasz się swoją karierą zawodową pochłania cię telewizja, wtedy zacznie się zastanawiać „Czy to już wszystko? Czy o to chodzi w naszym związku? Czy to jest najpełniejsza wizja mojego mężczyzny?” Jeśli poczuje, że brak ci finansowej lub duchowej jasności, nie będzie w stanie się przy tobie rozluźnić. Automatycznie sama zacznie kierować własnym życiem, a prawdopodobnie także i twoim. Ustali własny męski kierunek, skoro tobie go brak. A robiąc to, jej blask przygaśnie. Im bardziej wydajesz się być dwuznaczny, w aspekcie finansowym i duchowym, tym bardziej ona będzie musiała przelać swoją energię i uwagę we własny męski kierunek i cel. Dla niektórych kobiet to świetna sprawa; muszą wydobyć swoją męską energię. Jednak inne kobiety rozwinęły już męskie umiejętności. Chciałyby mieć możliwość odpuszczenia męskiej części w sobie i przyjęcia twojej jako daru. Jak poznać, czy kierunek twojej kobiety jest dla niej zdrowy? Jeśli staje się coraz pełniejsza i szczęśliwsza podążając w swoim kierunku, wtedy jest to dla niej dobre. Jeśli staje się coraz bardziej zestresowana, napięta i emocjonalnie drażliwa, wtedy pobudza zbyt wiele męskiej energii. Zmusza się do pewnych rzeczy w sposób, który może świadczyć o twojej nieodpowiedzialności. Jak możesz się stać bardziej odpowiedzialny? Niekoniecznie robiąc więcej. Stajesz się bardziej odpowiedzialny, kiedy znasz swój najgłębszy cel, a następnie opierając się na tej wiedzy organizujesz swoje finanse i życie duchowe. Aby twoja kobieta mogła zanurzyć się we własnym blasku i kobiecym szczęściu, musi czuć, że może wsiąść do twojego pociągu i że jedzie on dokładnie tam, gdzie ona chce dotrzeć. Nie ma znaczenia czy twoja kobieta zarabia więcej czy mniej od ciebie - a nawet czyjej pensja jest całym waszym dochodem. Liczy się to, czy czuje twoją kochającą jasność celu, mądrość i pewność kierunku. Jeśli czuje, że bierzesz pod uwagę finanse i układasz wasze wspólne życie w sposób umożliwiający objawienie się najgłębszej miłości i najpełniejszych darów, będzie w stanie zaufać twojemu męskiemu kierunkowi i poddać się swojemu kobiecemu promiennemu sercu. Część piąta Twoja mroczna strona Wolności szukasz zawsze Dla mężczyzny podstawowq rozkoszą jest chwila uwolnienia się od ograniczeń. Może się to zdarzyć, gdy stawiasz czoła śmierci i uchodzisz z życiem, osiągasz cel (i dlatego uwalniasz się od niego) oraz podczas rywalizacji (która stanowi rytualną groźbę śmierci). Mężczyzna zawsze szuka wyzwolenia z więzów i smakowania wolności. Kobieta często nie rozumie tych potrzeb i męskiego sposobu bycia. TWoją zasadniczą motywacją jest uwolnienie się od ograniczeń i doświadczenie wolności po drugiej stronie. Jakie są najbardziej powszechne formy rozkoszy odczuwanej przez mężczyzn? Orgazm jest jedną z nich. Jak pewnie wiesz, typowy męski orgazm, wiąże się z narastaniem napięcia czy ograniczenia, aż tama wreszcie pęka, a napięcie i energia zostają uwolnione. Stan po orgazmie przypomina absolutny spokój podobny do śmierci, pustkę pokrewną rozkosznemu zapomnieniu. Mężczyzna szuka tego uwolnienia zawsze, na różne sposoby. Większość sportów dostarcza męskiego dreszczyku uwolnienia się od ograniczeń i poczucia wolności. Na przykład w futbolu amerykańskim, drużyna posiadająca piłkę ograniczona jest przez przeciwną drużynę, która ustawia się przed nią w linii przygotowując się do bloku. Wyzwanie polega na przebiciu się przez tę linię i przeniesieniu piłki na wolne pole. Osoby męskie w swej istocie stają się szaleńczo rozemocjonowane podczas tego rytuału rzucanego wyzwania i uwalniania się od ograniczeń w kierunku wolności. A jeśli wolność została zdobyta, wtedy mężczyźni będą krzyczeć i cieszyć się, jakby zrealizowało się najgłębsze pragnienie ich serca - bo tak się właśnie stało. To przebicie się do wolności, w jakikolwiek sposób następuje, jest główną motywacją mężczyzny. Wszystkie cele mężczyzny - w pracy, na poduszce do medytacji lub na boisku kierują go w stronę większej wolności. Typowe męskie pragnienie wolności zawiera w sobie, w ten czy inny sposób, poczucie śmierci, która jest ostatecznym męskim lękiem i wolnością. Orgazm określany jest po francusku jako petite mort, czyli „mała śmierć”. Mówisz, że chcesz, by twoja ulubiona drużyna „rozwaliła” drużynę przeciwną i ze złośliwą satysfakcją świętujesz zadawane „śmiertelne ciosy” finansowe. Zapewne znasz również ciemną stronę męskiego pragnienia wolności. Wojna, motywowana pragnieniem wolności, jest kwintesencją dążeń mężczyzny. Większość dyscyplin sportowych jest tylko zrytualizowaną wojną, ale prawdziwa wojna rezonuje z wnętrzem większości mężczyzn. Nawet filmy o wojnie - mężczyźni żyjący na krawędzi, dający z siebie wszystko, postawieni w obliczu samej śmierci, motywowani wyższą sprawą - wywołują w mężczyznach intensywne emocje. Zdolność stawienia czoła śmierci w imię wolności, czy to w rzeczywistej wojnie czy rytualnie na boisku lub szachownicy, jest ostatecznym męskim wyczynem, pobudzającym najgłębsze emocje mężczyzn. Ta sama umiejętność stawienia czoła śmierci jest konieczna do osiągnięcia wolności duchowej. Żeby żyć wolnym w duchu, musisz być gotowy stawić czoła lękom i porzucić wszystko to, co ogranicza twoją miłość. Większość mężczyzn nie dokonuje duchowego przyłożenia, ponieważ ogranicza ich przywiązanie do wygody i bezpieczeństwa. Przeciwną drużyną jest twoja własna potrzeba osobistego bezpieczeństwa. Walczysz z poczuciem własnego ja. Być wolnym oznacza umrzeć dla potrzeby bycia oddzielnym ja. Cóż wtedy mogłoby być ograniczone? Śmierć ego, absolutne oddanie aż do osiągnięcia jedności, jest ostateczną wolnością. Niewielu mężczyzn kiedykolwiek uwalnia się na tyle, by rozluźnić się w głębi wolności, ponieważ boją się absolutnego braku napięcia. Zero napięcia oznacza zero myśli, żadnego poczucia ochranianego ja, żadnej misji do zrealizowania. Koniec męskiej gry. Jednak koniec tej gry, wolny od napięć i bez żadnej ochrony, jest dokładnie tym, czego zawsze szukasz, poprzez orgazm, zdobycze finansowe czy zwycięstwo na wojnie. Chętnie doświadczasz płytszych form męskiej „śmierci" i rozkoszy, ale nie chcesz stanąć twarzą w twarz ze śmiercią poczucia własnego ja i w końcu być wolnością, której pozwoliłeś sobie zakosztować tylko w rzadkich momentach. Mężczyźni będą zawsze znajdować upodobanie w stawianiu czoła różnym formom „śmierci” i przechodzeniu na drugą stronę do wolności, czy to w formie pojedynków bokserskich, filmów kryminalnych, sztuk walki, orgazmu, filozofii (uwolnienie napięcie w zachwycie osiągniętego zrozumienia), czy śmierci ego. Musisz przyznać, że pragnienie wolności ma dla ciebie pierwszeństwo. Wtedy będziesz mógł cieszyć się płytszymi formami męskiej rozkoszy, ale całkowicie oddać się jej najwyższej formie: przekraczaniu lęku przed śmiercią, stając twarzą w twarz z ograniczającym cię napięciem poczucia własnego ja i poddając się poprzez nie absolutnej wolności, którą zawsze wyczuwałeś w swoim wnętrzu, ale szukałeś tylko doraźnymi środkami. Z kolei kobieta nie szuka wolności, lecz miłości. Rozkosz kobiety to nie pustka, lecz pełnia. Jej sposobem nie jest uwolnienie, lecz oddanie. To dlatego kobieta jest zdenerwowana, kiedy mężczyzna zaczyna chrapać po orgazmie. W końcu, w pustce po wytrysku, osiągnął rozkoszną wolność od napięcia, której szukał, w ten czy inny sposób, przez cały dzień. Jednak ona poprzez seks ma nadzieję doświadczyć miłości i pełni, a chrapiący mężczyzna po prostu jej tego nie daje. Kobieta szuka pełni i nie znosi pustki. Swoje puste półki wypełni drobiazgami, muszelkami znad morza i kamyczkami zbieranymi w wyjątkowych miejscach. Kiedy nie czuje się pełna miłości, stara wypełnić się lodami, czekoladą lub rozmową, zamiast pozbywać się stresu poprzez telewizję czy wytrysk, jak to często robią mężczyźni. Jej mroczna strona znajduje raczej upodobanie w emocjonalnej agresji oper mydlanych i powieści miłosnych, niż fizycznej agresji boksu i filmów porno. Marzy o wypełnieniu poczucia duchowej pustki przez oddanie serca i przepełnienie się miłością. W kierunku duchowej jedności prowadzi ją raczej oddanie się boskiej pełni bezgranicznej miłości, niż przełamywanie lęku przed śmiercią ego prowadzącej do nieograniczonej nieskończoności absolutnej wolności. Ostatecznie, poszukiwanie miłości przez kobietę i poszukiwanie wolności przez mężczyznę osiągają to samo miejsce przeznaczenia: bezkresną i nieskończoną podstawę tego kim jesteś, która jest zarówno absolutną miłością, jak i wolnością. Ale zanim osiądziesz w miejscu, którym jesteś zawsze, twoja kobieta nadal będzie się oddawać - tobie, czekoladzie i zakupom - w nadziei, że napełni się miłością, a ty będziesz ciągle się wyzwalał - poprzez telewizję, orgazm i sukces finansowy - w nadziei, że pozbędziesz się stresu i osiągniesz nieograniczoną wolność. Przyznaj się mrocznych do swoich pragnień Kiedy mężczyzna wyrzeka się mrocznego, męskiego pragnienia wolności, wtedy skręca węża przewodzqcego jego męską siłę, Jego energia nie będzie płynęła swobodnie, a jego uwaga zostanie uwięziona przez niespełnione tęsknoty, Co najważniejsze, kiedy jego wąż jest tak pozwijany, osłabia on swoją męską zdolność bycia nieustraszonym wobec śmierci, a więc życia w pełnej świadomości. Nie będzie potrafił stawić czoła nieznanemu, bezprzyczynowej podstawie istnienia i działać stale w miłości z głębi serca. Kiedy ostatni raz tak naprawdę zniewoliłeś swoją kobietę? To znaczy kiedy ostatni raz tak naprawdę ją „wziąłeś", dziko, z miłością, bez żadnego zahamowania? A może było to tak dawno temu, że fascynują cię i podniecają filmowe sceny gwałtu? Kiedy nie umiesz wyrazić swoich mrocznych namiętności z miłością, wtedy schodzą one do podziemi twojej psychiki. Ttooje mroczne pragnienia zostają odłączone od serca. Zaczynasz fantazjować o kontrolowaniu i dominowaniu kobiet bez miłości, zamiast oddać się pragnieniu wzięcia swojej kobiety z męską siłą i agresywną namiętnością - kiedy rzucasz ją na łóżko, zrywasz z niej ubranie i przypierasz jej ciało swoim ciałem, a oboje oddajecie się ekstatycznemu kochaniu. Pragnienie zniewalania jest seksualnym wyrazem tego samego męskiego pragnienia, które na boisku chce przełamać się przez przeciwników, przedrzeć się przez filozoficzne bariery w celu dokonania intelektualnego wglądu, albo osiągnąć duchową wolność przełamując lęk przed śmiercią. Pragnienie, by zniewolić kobietę jest pragnieniem przedarcia się przez jej opór, by otworzyć jej serce i ciało do ekstatycznej miłości. Przyjemność leży w uwalnianiu jej psychiki od wszelkich konwencjonalnych hamulców, tak by nie mała wyboru i oddała się miłości. Kiedy to męskie pragnienie zniewalania odłączy się od serca, wtedy wystarczy ci przełamywanie oporu kobiety bez udziału miłości, przemocą i przymusem. Większość mężczyzn, choć niewielu jest gotowych to przy- znać, fantazjowało o zmuszaniu kobiety do seksu wbrew jej woli. W istocie większość kobiet fantazjowała o byciu zmuszaną do seksu wbrew własnej woli. Mroczne pragnienie kobiety bycia zmuszaną do oddania się, jest tak silne jak męskie pragnienie przedzierania się przez opór kobiety. Różnicę między gwałtem a zniewoleniem wyznacza miłość. Zniewolenie ma miejsce wtedy, gdy kobieta oddaje się, by przyjąć twoją silną miłość lub kiedy z miłością „zmuszasz” ją do oddania się jeszcze głębszemu uniesieniu. Kiedy nie chcecie uczestniczyć w grze mrocznych biegunów, męskości i kobiecości, z miłością i humorem, wtedy objawią się one bez miłości, na przykład jako fantazje o gwałcie, obsesja na punkcie oper mydlanych, tragicznych historii okrucieństwa i brutalnej pornografii. Energia seksualna znajduje się u źródeł twojej cielesnej siły życia, a twój stosunek do zniewalania ujawnia twoje podejście do życia w ogóle. To samo odnosi się do twojej kobiety. Jeśli twoja kobieta boi się oddać całkowicie i przyjąć twoją miłość każdą swoją cząstką, będzie także obawiała się całkowitego oddania i przyjęcia przepływającej przez nią boskiej miłości. Będzie czuła się w istocie pusta i dlatego będzie pragnęła napełnienia „miłością” jedzenia, zakupów, spotkań towarzyskich i rozmowy. Jeśli boisz się bez reszty poddać ekstazie fizycznej miłości z kobietą wychodząc ponad wszelkie poczucie kontroli i oddzielnego ja, tak że wasze serca stają się jednym pośród niepohamowanej namiętności wtedy będziesz bał się również całkowitego poddania się boskiej wolności. Będziesz chwytał się poczucia własnego ja i kontroli, zamiast podporządkować się poprzez lęk, nieograniczonej i niepoznawalnej nieskończoności istnienia. Będziesz pełen napięcia, więc będziesz próbował opróżnić się poprzez konwencjonalne męskie nawyki oglądania telewizji, wytrysku i pracy. Musisz nauczyć się, by w miłości do twojej kobiety porzucić siebie całkowicie. Nie uciekniesz od tego, chyba że wybrałeś życie w celibacie. W swoim seksualnym pragnieniu musisz być równie nieustraszony jak w pragnieniu duchowym. Podstawowym męskim lękiem jest zatracenie siebie - które jest jednocześnie podstawowym męskim pragnieniem. Jeśli więc należysz do większości mężczyzn, to chętnie zatracasz się w kontrolowany sposób, w sporcie, gazecie i orgazmie, ale jesteś pełen lęku przed utratą swojego ja na poważnie, w uniesieniu miłosnym z twoją kobietą, oddany niepozna- j walnej nieskończoności wykraczającej poza rozum. Zrób eksperyment. Następnym razem kiedy będziesz kochał się ze swoją kobietą, wczuj się w nią, przekraczając swoje fizyczne i emocjonalne granice. Wczuj się w nią tak bardzo, że stracisz świadomość siebie, a będziesz całkowicie świadomy jej. Poczuj jak w nią wchodzisz, jak twoje granice pierzchają, tak iż stajesz się nią, na wskroś świadomy jej oddechu, ruchów i emocji. Kochaj ją z większą żądzą, niż kiedykolwiek sobie na to pozwoliłeś. Poczuj ją przekraczając nie tylko swoje, ale i jej granice, tak że oboje zginiecie w potężnej sile twojego kochania. Zatrać się w tej sile miłości tak zupełnie, by pozostała tylko miłość. Pozwól by ta miłość zniewoliła twoją kobietę do wystąpienia z jej brzegów, napełniając jej serce i ciało ponad możliwość, tak by nie mała wyboru i musiała poddać się głębi i sile twojego kochania. Rozluźniony i spontaniczny w ciele, pozwól by twoja miłość penetrowała ją tak głęboko, by poruszyła ją do łez, kiedy poddajesz się, porzucając wszelkie lęki, dając tylko miłość. Pośród dawania miłości i zatracania siebie, pozwól ujawnić się całemu męskiemu pragnieniu, jego jasnej i mrocznej stronie. Rób i bądź wszystkim tym, czym kiedykolwiek pragnąłeś być będąc z nią, z miłością, spontanicznie i z głębokim odczuwaniem jej i poprzez nią. Od czasu do czasu poświęć szczególną uwagę na to, by dać przestrzeń jej energii i pragnieniom, by zabrała cię tam, gdzie sam nigdy byś nie dotarł. Odzyskując pełną siłę swojej mrocznej męskiej miłości, nie tylko posiądziesz na nowo zdolność zniewalania twojej kobiety w bezosobowej ekstazie, ale także odzyskasz swoją odwagę duchową. Nabierzesz śmiałości do porzucenia siebie w obliczu śmierci ego. Rozsupłasz węża męskiej duchowej siły poprzez otwarcie się na ciemną stronę swego seksualnego pragnienia, pozwalając samej sile miłości wynieść cię ponad potrzebę kontroli i pełnego strachu chwytania się siebie. Będziesz pielęgnował swoją zdolność „umierania” w miłości, bez potrzeby kurczliwego trzymania się samego siebie. Z czasem, kiedy ta siła będzie przepływać przez ciebie swobodniej, odkryjesz w sobie naturalnie zwiększoną zdolność poddawania się „śmierci” duchowej czy też rozpraszania poczucia twojego odrębnego ja w wolności bezkresu. Zamiast chwytać się siebie, będziesz w stanie pełniej ulec świadomości tego, kim naprawdę jesteś, a robiąc to rozpoznasz Wielką Jedność bez granic, która żyje tobą teraz i która nie jest różna od ciebie. Ale do tego, by porzucić poczucie zindywidualizowanego, odrębnego ja, potrzeba odwagi. A nie będziesz jej miał, jeśli nie ważysz się nawet porzucić poczucia rozdzielenia pomiędzy tobą i twoją kobietą, kiedy się kochacie. By prawdziwie zniewolić kobietę w miłości, musisz poddać się uwielbieniu i zaufaniu dla jej serca, które jest naprawdę twoim sercem. Taka nieustraszoność przygotuje cię i być może nawet zainicjuje twoje uwielbienie i zaufanie dla samej świadomości, tak że odnajdziesz w sobie coraz większą i większą zdolność podporządkowania się nieograniczonej Jedności, którą jesteś naprawdę. Ona chce w tobie „zabójcy" Oprócz wielu innych cech kobieta pragnie w mężczyźnie „zabójcy". Czuje się zgaszona, kiedy jej mężczyzna boi się zabić karalucha lub mysz i chce żeby ona to zrobiła, podczas gdy on stoi na krześle i się temu przyglqda. Napełnia jq odraza, kiedy jej mężczyzna chce, żeby wstała z łóżka i sprawdziła czy dziwne odgłosy w domu nie oznaczajq wizyty włamywacza. Nieustraszoność lub zdolność pokonywania lęku przed śmiercig w imię miłości jest kwintesencją ostatecznego męskiego daru. Mimo, iż twoja kobieta nie chce żebyś był mordercą, podnieca ją to, że jesteś zdolny zabić. A brak tej zdolności zraża ją. Wyobraź sobie, że wielki karaluch pełza po pokoju. Wskakujesz na kanapę i krzyczysz „Proszę, zabij go, zabij!”. Zapewne nie będzie zbytnio podniecona. Albo wyobraź sobie, że jesteś z nią w nocy w łóżku. Na dole w kuchni słyszysz jakieś dziwne odgłosy. Boisz się. Prosisz więc kobietę, by poszła na dół i sprawdziła co się dzieje. TWoja mężność z pewnością jej nie zachwyci. W obu przypadkach kobieta poczuje twój strach. Nie chce żebyś był zabójcą, ale chce czuć, że jeśli to konieczne, jesteś zdolny stanąć twarzą w twarz ze śmiercią. W istocie chce poczuć, że jeśli będzie to konieczne, jesteś zdolny zabić. Gdyby szaleniec włamał się do waszego domu i chciał zamordować wasze dzieci, twoja kobieta nie byłaby szczególnie szczęśliwa, gdybyś mógł zareagować, ale zamiast tego powiedziałbyś „No cóż, Panie Wariacie, cokolwiek chce Pan zrobić, dla mnie będzie OK.” Mroczna, męska energia wojownika, który może stanąć twarzą w twarz ze śmiercią i zabić, gdy to konieczne, jest zasadniczą częścią ciebie. Modą dzisiejszych czasów jest stłumić zarówno mroczną męskość jak i mroczną kobiecość, stąd mamy liczną populację mężczyzn mięczaków i uprzejmych kobiet. Ale u większości kobiet, pod powłoczką sympatyczności, czai się gniewna bogini, która mogłaby odrąbać głowę każdemu marnemu mężczyźnie „nowych czasów”. A pod uśmiechem pełnym cierpliwości u większości mężczyzn kryje się wojownik miłości, który raczej zniewoliłby swoją kobietę w rozkoszy, niż słuchał jej bezsensownego, emocjonalnego gadania. Mroczna męska energia została jednak w dzisiejszych czasach tak gruntownie stłumiona, że zwyczajny mężczyzna wolałby raczej przykleić uśmiech do znudzonej twarzy, niż przeniknąć napięcie swojej kobiety bezkompromisową miłością. Podobnie ostrożny jest by nie zakłócić swojego świetnie zaplanowanego życia wygody i bezpieczeństwa, i nie przeniknąć własnego lęku przed śmiercią. Choć z początku twoja kobieta może się opierać, to jeśli jest kobieca w swej istocie, chce poczuć twoją nieustraszoność. Chce czuć twoją zdolność stanięcia twarzą w twarz z jej zamknięciem, złością i napięciem, bez próby bagatelizowania jej kobiecej siły. Chce czuć twoją nieustępliwość w kochaniu, tak by jej furia nie mogła cię odstraszyć. Chce czuć twoją zdolność mocnego obstawania przy swoich pragnieniach i zniewalania jej, ponieważ ją kochasz, nie bojąc się jej mrocznej energii. Chce czuć tę mroczną męską zdolność nie tylko dlatego, że chce być zniewalana i oczarowywana, ale ponieważ jest to oznaka zdolności stawienia czoła śmierci w ogóle, poznania śmierci, twojej własnej i innych. A właśnie ta zdolność czyni cię godnym zaufania, zarówno jako mężczyznę wojownika, jak i wojownika duchowego. Znajomość śmierci czyni cię pokornym i odważnym. Znajomość śmierci zdejmuje zbroję z twojego serca i pozwala na poznanie miłości. Ta znajomość śmierci i miłości jest twoją bramą do lęków, prowadzi od lgnięcia do bezpieczeństwa do niepoznawalnej tajemnicy, która leży poza twoją małą komórką bezpiecznego zadufania w sobie. Jej pragnienie twojej ciemnej strony w miłości, jest darem dla ciebie. Kiedy szanujesz jej pragnienie i doskonalisz mroczną i nieustraszoną stronę twojej miłości, będziesz odczuwał coraz mniejszą potrzebę ochrony samego siebie, a każda chwila będzie coraz bardziej obnażona, bezbronna i prawdziwa, każdy moment uwolniony od potrzeby pocieszenia i fałszywego upewniania się. Zamiast uśmiechać się do obecnych doświadczeń zza kurtyny bezpieczeństwa, minimalizując swój udział w chwili obecnej, która potencjalnie zawsze zagraża życiu, będziesz z miłością poddawał swoje pozycje i zniewalał tę chwilę, penetrował ją do rdzenia i odkryjesz, że jesteś z nią tożsamy. Odczuwanie na wskroś poprzez wszystko jest twoją jedyną wolnością. „Zabójca”, którego pragnie twoja kobieta jest tym, który wie, że życie jest procesem umierania aż do tego, co nie może zostać utracone. T\voje serce może pozostawać nieosłonięte tylko w takiej ofierze złożonej z lęków. Stawienie czoła potencjalnemu włamywaczowi w nocy jest tylko znakiem dla twojej kobiety, że w miłości jesteś gotowy utracić wszystko. Twoja świadomość łqczyc się musi z jej energią Mężczyzna musi umieć wyjść naprzeciw kobiecie ze świadomością odpowiadającą kobiecej energii, Kobieta niszczycielka musi spotkać mężczyznę niszczyciela. Bóg przenikającej wszystko miłości musi wyjść naprzeciw bogini pełnego oddania, Mężczyzna nie może utknąć ani unikać jakiegokolwiek obszaru swoich męskich zdolności, czy to mrocznych czy jasnych, bo inaczej jego kobieta będzie go tam testować. Te testowane obszary przeważnie leżą najpierw po mrocznej stronie. Dopiero kiedy tam zostanie zbudowane zaufanie, dopiero kiedy mroczna kochanka wie, że spotka mrocznego kochanka, wtedy testy będą postępować w kierunku światła. Jak zapewne wiesz, twoja kobieta potrafi być wiedźmą, niewolnicą seksu, amazonką, boginią światła, matką dbającą o dzieci, kobietą demonem, ponętną kochanką, mądrą nauczycielką, dzikim zwierzęciem i wszystkim pomiędzy. Zgodnie z ogólną regułą będzie ona powracać do energii, której nie potrafisz sprostać. Jeśli na przykład szczególnie zraża cię jej złość, będzie ci się zdawać, że raz za razem powraca do energii złości. Jeśli nie jesteś w stanie poskromić jej złości srogością twojego kochania i przekształcić jej w namiętność, ona ciągle będzie sprawdzać czy potrafisz to zrobić. Każda z jej energii, których nie jesteś w stanie przekształcić w miłość swoją siłą, klarownością i humorem twojej świadomości, będzie do ciebie powracać, żebyś raz za razem musiał się z nimi mierzyć. Być może często staje się spięta i wzburzona. Próbowałeś z nią o tym rozmawiać niezliczoną ilość razy. Zdaje się, że nic nie działa. Zatem przestajesz próbować. Uczysz się tolerować jej napięcie. Będzie się spinać nieświadomie i nadal będzie cię sprawdzać. Będzie cię testować, dopóki twoja świadomość nie będzie w stanie sprawić, by zakwitła ponad własnym spięciem. Słaby mężczyzna mógłby postanowić „No dobra, będzie musiała sama sobie z tym poradzić”. Ale nie byłaby z tobą w związku, gdyby chciała sobie z tym radzić sama. Ona pragnie twojej świadomości -jasnej, silnej i wolnej - tak bardzo jak ty chcesz jej blasku. Jeśli nie przenikasz jej nastrojów, to nie czuje twojej swobodnej świadomości. Zamiast tego czuje jak podnosisz ręce do góry i poddajesz się, bezsilny wobec jej energii. Sekret tkwi w dopasowaniu do jej energii świadomości zademonstrowanej poprzez ciało. Jeśli krzyczy i rzuca talerzami, twoje ciało musi wyjść naprzeciw tej energii. T\voja nieustraszoność i siła miłości muszą zademonstrować się poprzez twoje ciało. Jeśli się skulisz, jeśli powstrzymasz głos i powiesz, że ją kochasz, nie uwierzy ci. Jeśli podejdziesz do niej, porwiesz ją w ramiona i z uczuciem roześmiejesz się z zabawności całej sytuacji, wtedy poczuje twoją wolność, jeśli jesteś w tym prawdziwy. Poczuje to, ponieważ przekazujesz to ciałem. Twoje ciało, ton twojego głosu i twoje spojrzenie znaczą dla niej znacznie więcej niż cokolwiek co mógłbyś powiedzieć. Nie mów jej co robić, tylko zrób to razem z nią używając swojego ciała. Jeśli jest spięta i zamknięta w sobie, podnieś jej ramiona do góry, ponad głowę i pocałuj ją w szyję. Nie mów jej, żeby się otworzyła. Rzeczywiście otwórz ją, fizycznie, otwartością twojego ciała. Tak samo jest z rozkoszą jaką odczuwa; musisz jej wyjść na cielesne spotkanie. W chwili gdy wije się w ekstazie nabożnego oddania się boskiej miłości, twoja świadomość musi być tak samo wolna. Musisz wyjść na spotkanie jej ciała swoim ciałem, pełnym rozluźnienia, mocy i ufności. TWoja zdolność, by oddać się pośród lęków i uwolnić od swojego odrębnego ja w boskiej jedności musi być tak silna, jak jej oddanie miłości. I musisz to pokazać swoim ciałem, a nie tylko słowami. Kiedy nie oddajesz się duchowej jedności tak mocno jak ona, wtedy będzie powracać do miejsca, w którym ogranicza cię strach, do twojego słabego ogniwa i będzie cię tam testować. Jeśli się załamiesz lub zareagujesz niemiłością, gdy ona będzie wątpić w twoje finansowe umiejętności, wtedy nie przestanie tego robić. Jeśli czujesz się osłabiony, kiedy kwestionuje twoje umiejętności w łóżku, będzie robić to nadal, otwarcie lub nie wprost. Nigdy nie zaufa twoim „jaśniejszym” zdolnościom, dopóki nie udowodnisz, że posiadasz te „mroczne”. T\voja kobieta intuicyjnie czuje twoją świadomość. Wie, że jeśli nie jesteś wolny, by wyjść naprzeciw jej energii niszczycielki i wziąć ją w miłości, nie będziesz też wolny by wyjść naprzeciw z siłą i miłością ciemnej niszczycielce świata - która będzie kwestionować twoją duchową wolność. Nie powinieneś troszczyć się o jej zadowolenie. Nie w tym rzecz. Ona ofiarowuje ci dar. Obdarowuje cię energią w postaci nastrojów i emocji, daje ci okazję, żebyś nauczył się „opanowywać” tę energię nieustraszoną miłością. Możesz być pewien, że wszelką energię jaką od niej otrzymasz, dostaniesz także od świata. Jeśli kiedykolwiek próbowałeś zwiększyć swój dochód lub spetęgować swoją duchową jasność, wiesz, że świat będzie cię wtedy testował. Świat ulegnie twoim wysiłkom tylko dzięki twojej wytrwałości, nieustraszoności i kochającej służbie. Tb samo dotyczy twojej kobiety. Nie starasz się jej zadowolić. Uczysz się przenikać świat, w tym również ją, ze świadomością i miłością. Po to właśnie tu jesteś. Świat będzie testował cię mroczną, dziką i oporną energią finansowo i duchowo, w ten sam sposób jak emocjonalnie testuje cię twoja kobieta. Jeśli ze strachu skrywasz przed nią swoje najgłębsze dary, wtedy ukryjesz też ze strachu swoje najgłębsze dary przed światem. Jeśli w pewnym momencie odpuścisz wobec niej, dojdziesz podobnie daleko w ofiarowaniu swoich darów światu. Twoja kobieta zna twoje słabości lepiej niż ktokolwiek inny. Wie gdzie się zawahasz i odpuścisz. Zna stopień mierności którym się zadowolisz. I zna też twoje prawdziwe zdolności pełnego mężczyzny, mężczyzny o wolnej świadomości i miłości. Jej darem, jeśli jest dobrą kobietą, jest testowanie cię jej najmroczniejszymi nastrojami, nieustannie, raz za razem, aż do momentu kiedy kobiece wyzwanie nie będzie już zaburzać twojej świadomości i będziesz w stanie przeniknąć ją swoją miłością, podobnie jak jesteś tutaj po to, by przenikać świat. W odpowiedzi na twoją nieustraszoną świadomość, nasyci twój świat miłością i światłem. Część szósta Kobieca atrakcyjność 39 Obfitość kobiecości Nigdy nie brakuje kobiet ani żeńskiej energii. Jeśli mężczyzna czuje, że nie istnieje dość dużo kobiet, albo że nie dostaje od życia tego, czego chce, wtedy zaprzecza po prostu swojej relacji z kobiecościq. Poczucie głodu - .życie mnie nie pokrzepia" lub .nie ma dobrych kobiet" - jest zazwyczaj zakorzenione w relacji z matką we wczesnym dzieciństwie. Życie samo w sobie jest żeńskie. Nie ma nigdy niedoboru kobiecej energii, jest tylko opór, by ją przyjąć, zaufać jej i objąć ją. Musisz naprawdę wzbraniać się przed żeńską energią, by czuć się zmęczonym, wysuszonym i głodnym kobiet. Obecnie żyjesz w oceanie kobiecej energii. Żeńska energia wypełnia twoje ciało życiem, bije w twoim sercu i oddycha twoim oddechem. Naokoło ciebie są kobiety, które po odpowiednim wtajemniczeniu we wzajemne oddawanie się w miłości, nakarmiłyby każdą komórkę twojego ciała soczystą, ożywiającą i odmładzającą żeńską energią. Jeśli czujesz się opuszczony na twojej własnej męskiej wyspie znużenia i głodu, to dlatego, że odmawiasz przyjęcia energii i kobiet wokół ciebie. Kiedy tylko czujesz się odizolowany i zmęczony, poczuj obecną chwilę jakby była kobietą. Poczuj jakbyś ją fizycznie obejmował. Poczuj jakby przód twojego ciała przyciśnięty był do nagiego ciała kobiety i jakby wypełniała cię błogość jej kobiecej miękkości i żywotności. Poczuj jej piersi i brzuch oparte o ciebie. Oddychaj głęboko jakbyś wdychał jej upajający aromat. Podczas wdechu wchłoń głęboko w swoje ciało nie tylko jej zapach, ale samą esencję kobiecej pyszności, jak gdyby była odżywczym pokarmem dla twojej męskiej duszy. Rozluźnij ciało i poczuj ocean żeńskiej energii wokół ciebie. To co cię otacza poczuj jako jej formę, dźwięki wokół ciebie jako jej jęki i śmiech, a otaczające cię światło jako jej uśmiech. Rzeczywiście rozluźnij się w tej chwili jakbyś relaksował się ze swoją kochanką, nie metaforycznie, ale dosłownie, cieleśnie, z pełną intencją i obecnością. To samo rób przebywając w towarzystwie kobiet. Poczuj je nie tylko jak przyjaciółki, współpracownice czy siostry, ale jako chodzące błogosławieństwa energii. Przyjmij ich złość jak porażenie przebudzającej energii. Przyjmij ich seksowność jako błogosławieństwo ożywienia. Przyjmij ich szczęście, nawet kiedy jesteś przybity, jako delikatną bryzę odświeżenia. Otwórz swój oddech i ciało, i w pełni przyjmij niepowtarzalny smak żeńskiej energii każdej z kobiet, by twoi dzień stał się świętem obfitości. Nie musisz wcale pokazywać kobietom, które spotykasz w ciągu dnia, że robisz cokolwiek szczególnego. Nadal traktuj je w sposób odpowiedni do danej sytuacji. Alf pośród tego wszystkiego, rozluźnij się i ciesz się hojnością żeńskiej energii, która cię otacza, zarówno pod ludzką postacią kobiety, jak i w formie samej chwili. Pozwól starszym kobietom emanować ich czarem Mężczyźni powinni utwierdzać starsze kobiety w ich mqdrości, ich mocy, zdolnościach intuicyjnych i umiejętnościach uzdrawiania. Nie powinni ich deprecjonować pragnąc lub domagajqc się, by były jak młode kobiety. Takie porównania w ogóle nie powinny mieć miejsca. Kobieta w każdym wieku ma swojq indywidualnq wartość, a przemiana z powierzchownego połysku w głęboki blask jest czymś nieuchronnym. Młode kobiety zapewne pociągają cię fizycznie bardziej niż starsze kobiety z wielu powodów, od biologicznych po jogiczne. Kiedy spacerujesz po plaży czy po ulicy bardziej prawdopodobne jest, że obejrzysz się za kobietą dwudziestoletnią niż za sześćdziesięcioletnią. To całkiem naturalne. Jednak w kobiecej energii chodzi o coś więcej. Atrakcyjność seksualna w młodym wieku jest tymczasowym wyrazem znacznie głębszej i bardziej fundamentalnej cechy kobiecej energii: promienności. Kobieca promienność jest nie tylko rumieńcem na policzkach młodej kobiety czy jej rozpaloną skórą, jest blaskiem samej siły życia. Prawdziwa promienność kobiety mówi o tym na ile jest ona otwarta, ufna, złączona i kochająca. A z kolei jej zdolność do miłości pozwala samej sile życia poruszać jej ciałem. W tym leży prawdziwa natura kobiecego blasku i mocy, daleko poza zwykłą seksownoś-cią naiwnej młodej kobiety. Kiedy kobieta jest młoda, jej ciało znacznie łatwiej przewodzi siłę życia, więc na ogół wydaje się bardziej promienna. Ale nawet wśród młodych kobiet są te ładne tylko na zewnątrz i te, których piękno wypływa z głębi. Kiedy kobieta się starzeje, jej skóra zaczyna tracić młodzieńczą zdolność do przewodzenia siły życia. To co najwyraźniej pozostaje z jej blasku to przede wszystkim jej głębokie piękno. W istocie to właśnie to głębokie piękno jest dla ciebie najbardziej atrakcyjne nawet u młodszych kobiet. Czym innym jest odruchowa reakcja na fajną laskę, a czym innym zachwyt otwartego serca i bezwiedne omdlenie w towarzystwie kobiety, która porusza się, uśmiecha, oddycha i jaśnieje promienną kobiecą energią jak bogini. Kiedy patrzysz w oczy takiej kobiecie czujesz niemal zapierającą dech głębię współczucia, miłości i tajemnicy. To głębokie kobiece piękno i blask nie muszą przygasać z wiekiem. Tak naprawdę mogą być potęgowane, pogłębiane i wysławiane. Jeśli jesteś odłączony od swego głębokiego męskiego wnętrza celu i świadomości, wtedy nie nawiążesz również połączenia z kobiecą głębią. TWój wzrok będzie sięgał zaledwie na głębokość skóry i przyciągać cię będzie powierzchowny objaw kobiecej promienności, która często zanika wraz z odejściem młodości. Mimowolnie nie będziesz szanował prawdziwych i głębokich form kobiecej promienności i w ten sposób przyczynisz się do społecznego kultu młodości, kiedy kobiety starają się wyglądać i zachowywać młodziej - i bardziej powierzchownie - niż potrafią w rzeczywistości, zaprzeczając mocy i blaskowi wypływającym z ich głębi. Naturalna seksowność młodej kobiety zawsze doda ci energii. Nie powinieneś temu nigdy zaprzeczać. Jednak zachwycające piękno i promienna swoboda kobiety o dojrzałym wnętrzu mogą zatrzymać twój umysł, otworzyć twoje serce i unieść twoje ciało w tajemnicy kobiecego wdzięku, a wszystko w jednej chwili, jednym spojrzeniem lub za jednym dotykiem, bez względu na wiek kobiecego ciała. A w związku z taką kobietą nie ma granic uniesieniu, które rozbrzmiewa w waszym zjednoczeniu. Bezgraniczne promieniowanie miłością i tymczasowa fizyczna seksowność kobiety są błogosławieństwami; musisz zdecydować, chwila po chwili i rok po roku, które cechy będziesz wzbudzał i czcił swoją uwagą, pochwałami i zjednoczeniem. Kiedy kobieta dojrzewa w mądrości, wzrasta „waga” jej zdolności psychologicznych. Staje się „potężną” kobietą, mogącą oddziaływać na swoje otoczenie mocniejszą magią niż mniej dorosła kobieta. Potrafi niezwykle trafnie czytać znaki natury, jak i wpływać na wydarzenia z niemal wstrząsającą władzą. Pełniejszy mężczyzna szanuje i docenia ten rodzaj magii i wie, że jest ona dopełnieniem jego męskiego sposobu spełnienia. Starsza kobieta będzie też mniej tolerować twoje brednie. Mimo, że właśnie z tego powodu możesz woleć młode kobiety, musisz zdecydować co jest dla ciebie najważniejsze. Jeśli okaże się, że pociągają cię młode kobiety, uważaj żebyś nie starał się znaleźć łatwego związku z kobietą, która pozwoli ci się prześlizgnąć. Jeśli twoim celem jest stawanie się coraz bardziej wolnym od własnych ciężarów i ofiarowywać swój prawdziwy daru światu, wtedy duchowo dojrzała kobieta - która nie pozwoli ci się rozsma-rować w wygodnych nawykach bezpieczeństwa i rozproszenia - może być doskonałym sojusznikiem w twojej podróży. Obróć źqdzę w dar Kiedy mężczyzna widzi pięknq kobietę, jest rzeczą naturalną, że czuje w swoim ciele przypływ energii, zazwyczaj interpretowany jako pożądanie. Zamiast rozpraszać ją w umysłowych tantalach, powinien nauczyć się wprowadzać ją w obieg. Powinien oddychać głęboko, rozprowadzając energię po całym ciele. Powinien traktować tę spotęgowaną energię jako dar, który może uzdrowić i odmłodzić jego ciało, a poprzez jego służbę, uzdrowić świat. Jego żądza przekształcona zostaje w służbę. Pożądanie nie zostaje przemienione poprzez zaprzeczenie pociągowi fizycznemu, ale poprzez korzystanie z niego w pełni, rozprowadzając go po całym ciele (nie pozwalając mu zastygać w umysłowych fantazjach) i z serca oddając je światu. Jeśli należysz do większości mężczyzn, to twoja energia seksualna zmierza bezpośrednio w jedno z dwóch miejsc. Albo pobudzona staje się twoja głowa i fantazjujesz o kobiecie, która cię podnieca albo pobudzone stają się twoje genitalia w pragnieniu pełnym żądzy. Jednak głowa i genitalia to tylko północny i południowy biegun całego ciała. Pełniejszy mężczyzna rozprowadza energię podniecenia po całym ciele, szczególnie starając się, by nie zastygła w nabrzmiałych fantazjach i wyrostkach. Celem seksualnego pożądania jest tworzenie. Reprodukcja jest zaledwie biologicznych aspektem tworzenia. Jako mężczyzna możesz dać światu znacznie więcej niż dzieci. Piękne kobiety inspirują biologiczną prokrea-cję, podobnie jak twórczość artystyczną, społeczną i duchową. Większość twórczych mężczyzn przyzna, że w ten czy inny sposób kobiety są dla nich natchnieniem, są ich muzami. To kobiety przynoszą ich na świat. Kobiety motywują ich do tworzenia i służenia ludzkości. Niektórzy mężczyźni poszliby w istocie dalej, stwierdzając, że gdyby nie kobiety, świat w ogóle by ich nie interesował. Skoro jesteś mężczyzną, kiedyś już zapewne zainspirowała cię kobieta. Taka inspiracja jest zazwyczaj chwilowa, ponieważ większość mężczyzn nie wie jak pielęgnować relację z kobiecością. Na ogół są natchnieni, a następnie wyrzucają z siebie wszystko w spazmie myśli lub wytrysku. A potem znowu szukają natchnienia u kolejnych kobiet lub w innych żeńskich źródłach takich jak alkohol, narkotyki i przyroda. Jeśli jednak nauczysz się panować nad nawykami gromadzenia i uwalniania mentalnego i seksualnego napięcia, możesz stale pielęgnować i potęgować siłę swojego natchnienie. Możesz oduczyć się wpadania w uzależniające cykle seksualności i odurzenia. Możesz zrobić użytek z wrodzonej siły seksualnego pożądania do kobiet i przemienić tendencję do fantazjowania i żądzy w siłę natchnienia. Poczuj żądzę. Poczuj czym jest naprawdę jako całość. Żądza odkrywa pragnienie zjednoczenia się z kobietą, penetracji tak głębokiej jak to możliwe, przyjęcia jej przepysznego światła jak promiennego pokarmu dla twojej męskiej duszy i oddawania jej siebie w całości, zatracając się w dawaniu, tak że oboje wyzwalacie się z siebie w eksplozji waszych darów. Ten wybuch dawania mógłby być podstawą twojego życia, a nie tylko chwilą seksualnego poddania. Kiedy pożądasz kobiety, oddychaj głęboko i pozwól uczuciu pożądania spotęgować się. Pozwól by wzmocniło się jeszcze bardziej. Nie pozwól by energia utkwiła w głowie czy w genitaliach, ale niech krąży w całym twoim ciele. Używając oddechu jako narzędzia cyrkulacji, skąp każdą komórkę ciała w pobudzonej energii. Wtłocz ją do swojego serca i poczuj to co jest na zewnątrz od niego, czując świat tak, jakby to była twoja kochanka. Z wydechem, przybliż się do świata i wejdź w niego, umiejętnie i spontanicznie, otwierając go w miłości. Zamiast omamiać cię cyklem pobudzenia i wyczerpania, pozwól kobiecemu seksapilowi pomóc ci odkryć i dawać twój dar. Nie pozwól nigdy by twoje pożądanie zostało stłumione lub uległo depolaryzacji Kiedy mężczyzna zaprzecza pożądaniu kobiet, zarówno z wyboru jak i poprzez dogłębne poznanie, jest to znak jego depolaryzacji nawet w stosunku do świata. Żeby się ożywić może poszukać kochanki, ale zazwyczaj jest to tylko chwilowe i zawiłe rozwiązanie, gdyż to tylko kwestia czasu kiedy i jego kochanka stanie się mu dobrze znana i dlatego męcząca. Każda kobieta w stosunku do której mężczyzna traci polaryzację, będzie czuła jego odrzucenie, obrzydzenie i odwracanie się od niej. W odpowiedzi stanie się zła i destrukcyjna. Jej „niezagospodarowana” energia zacznie poruszać się chaotycznie, a nawet działać samodestrukcyjnie. Mężczyzna nie ma wymówek; jeśli ma pozostawać z kobietą i ze światem w związku musi utrzymywać z nimi biegunową relację. Masz wybór. Mógłbyś dawać swój dar w wyrzeczeniu celibatu, jedynie minimalnie angażując się w świat i kobiety. Lub mógłbyś wybrać pełne zaangażowanie się w świat i kobiety, jako sposób na dawanie twojego daru. Jeśli wybierzesz pełne zaangażowanie w świat i kobiety, wtedy musisz utrzymywać wobec nich określony stopień polaryzacji, wzajemnego przyciągania. W przeciwnym razie zaczniesz odrzucać, opierać się i czuć odrazę do świata i kobiet, podważając zdolność dawania twojego daru. Widziałeś już zapewne twarz swojej kobiety, kiedy osiągnąłeś moment kiedy ją raczej „znosisz”, niż przenikasz. Zaczyna wyglądać mizernie i blado. Jej wydłużona twarz odzwierciedla serce i ciało nie-zniewalane przez jasność i siłę twojej męskiej miłości. Wydaje się nigdy nie być naprawdę szczęśliwa. W końcu jej rozżalenie wędruje do wewnątrz i zaczynają pojawiać się symptomy choroby. Jej skóra wydaje się niszczeć w oczach, a jej zapach cię zniechęca. Podczas gdy jej frustracja i negatywne nastawienie narastają, twoje zainteresowanie zanika, co oczywiście pozbawiają nawet zwyczajnego ludzkiego uczucia. Kiedy sprawy toczą się naprawdę źle, wydaje ci się tak brzydka i ciemna, że napawa cię odrazą, a twoje całkowite wycofanie się czyni ją pustą w samym wnętrzu. Możecie zostać ze sobą, bo się kochacie, ale oboje będziecie całkowicie zdepolaryzowani i z każdym dniem będziecie czuć do siebie coraz więcej obrzydzenia niż podniecenia. W tym czasie zapewne zaczynasz też odczuwać tę samą pogardę w stosunku do świata. Z czasem możesz stracić zainteresowanie projektami i karierą. Możesz rozważać zmianę pracy lub znalezienie nowej kobiety. Zdaje ci się, że nowość sama w sobie będzie bardziej atrakcyjna i ekscytująca niż twoja wyczerpana kobieta i nużąca kariera. I masz rację. Nowa kobieta i nowa praca pobudzą cię i poprawią ci nastrój. I dokładnie to robi mierny mężczyzna: pozostaje z kobietą i przy projekcie tak długo, jak długo go interesują i podniecają. Kiedy pobudzenie zdaje się zanika'' poszukuje kolejnego i jeszcze kolejnego obiecującego źródła biegunowości i podekscytowania. To nie czas zabija rozkosz, lecz dogłębne poznanie, neutralizacja i brak celu. Innemu mężczyźnie twoja kobieta może wydać się całkiem podniecająca, choć tobie wydaje się być znoszonym butem. Może to nie twoja kobieta jest wyczerpana, ale twoja zdolność pożądania. Możesz czuć, że chcesz z nią mieć jak najmniej wspólnego, ale twój brak pożądania jest tylko tym: brakiem pożądania. Spędzasz z nią tyle czasu, że „znieśliście się", jak dwa magnesy, które się wzajemnie rozmagnesowały. Dogłębne poznanie rodzi depolaryzację, a depolaryzacja rodzi pogardę między kochankami. W każdej chwili, kiedy traktujesz twoją kobietę po prostu jak opiekunkę do dzieci albo kumpla, neutralizujesz te same seksualne różnice, które niepostrzeżenie przyciągałyby cię do niani lub zna i ornej z pracy. Z czasem rzeczywiście zaczynasz być bardziej obojętny seksualnie wobec swojej kobiety, niż wobec kobiet, które spotykasz w ciągu dnia. Prawdopodobnie twoja kobieta jest bardziej wrażliwa na seksualną energię niż ty. Prawdopodobnie odczuje skutki tej seksualnej neutralizacji, czy depolaryzacji wcześniej niż ty. A kiedy tak się stanie, jej pierwszą reakcją będzie poczucie odrzucenia. Nie w jakiś istotny sposób, lecz nieznaczny i nieustanny, który osłabia jej kobiecy blask. Nawet jeśli będzie lśnić, ty będziesz traktował ją bardziej neutralnie niż kobietę w autobusie. Poczuje się zraniona, przygaśnie i będzie cię coraz mniej pociągać. Mimo, że oboje dokładacie się do tego wciągającego wiru zaciemniającej depolaryzacji, nie wolno ci jej winić. Pełniejszy mężczyzna zawsze bierze całkowitą odpowiedzialność, wiedząc że ostatecznie nie ma w ogóle żadnego wpływu i nic od niego nie zależy. Działa z nieskazitelną odwagą i nieustępliwością, nie oczekując niczego oprócz wrodzonego poczucia kompletności, które daje mu radość w najpełniejszym dawaniu jego darów. Kiedy twoja kobieta wygląda na zamkniętą w sobie, przygasłą czy wręcz brzydką, przyjmij, że jest boginią, a jej serce i ciało potrzebują twojej boskiej ingerencji. Zauważ swoje początkowe uczucie wstrętu do jej mrocznego nastroju i weż absolutną odpowiedzialność za jej przemianę. Wiesz jak bardzo możesz zaangażować się, powiedzmy, w zakończenie projektu w pracy. Podejdź do jej nastroju z równie głębokim zapałem. Jej nastrój jest wyzwaniem dla ciebie. Czy umiesz wtargnąć w jej ciało i serce z tak wielką miłością humorem, że pomimo swej woli zaczyna się śmiać, odpręża się rozpromienia? Czy umiesz wydobyć z niej małżonkę, drocząc się z nią racząc ją tym samym przenikającym seksualnie dotykiem i i i i spojrzeniem, którymi uraczyłbyś swoją kochankę? Nie będziesz chciał, to jest pewne. Kiedy jesteś zdepolaryzowany, ostatnią rzecząjaką chcesz zrobić, to zająć się tym kartoflem. Ajednak, to jest dokładnie to, co ze swoją kobietą i światem robi pełniejszy mężczyzna. Wie, że kiedy robi się szaro i nudno, jest to skutkiem jego własnego działania. Wie, że naprawdę szczęśliwy jest jedynie wtedy, kiedy ofiarowuje swój dar w pełni i do ostatniej kropli. Wie, że depolaryzacja oznacza, że przestał dawać siebie w pełni, i dlatego świat i kobieta przestali w pełni odpowiadać. Czasami musisz iść dalej, do innej pracy lub innej kobiety. W porządku, jeśli jest to prawdziwy krok w kierunku wzrostu: klarowny, inspirujący i kiedy jest aspektem nieustannego dawania twojego daru. Jednak znacznie częściej twój pierwszy impuls, by iść dalej pojawia się kiedy przestajesz wnikać w tę chwilę swoją najpełniejszą zdolnością dawania, gadając monotonnie i zmagając się, zamiast tworzyć. Możesz spędzić dziesiątki lat zmagając się z pracą, zanim uświadomisz sobie, że zmarnowałeś dużą część swojego życia. Jednak już po zaledwie paru minutach zmagania się z kobietą, ona pokaże ci swój ból. Jej twarz ci to pokaże. Odkryje to ton jej głosu. Jej pozorna brzydota odzwierciedli załamanie się jej promiennego rdzenia w odpowiedzi na twoje niejasne pragnienie. Jej mroczny nastrój będzie dla ciebie tak paskudny i odpychający, jak twoja dwuznaczność dla niej. Wystarczy zaledwie chwila konieczności sprostania prawdziwemu wyzwaniu, by sprowadzić mężczyznę z powrotem do pełni celu; jakaś nagła potrzeba lub zagrożenie wymagające od niego tego by zrobił co w jego mocy. 1 wystarczy zaledwie chwila pochwał i głębokiego uznania, by na powrót przywołać blask kobiety. Może się to wydarzyć w sklepie spożywczym lub w spa, kiedy jakiś mężczyzna zasygnalizuje swoje uznanie. Albo może się to wydarzyć z tobą przy kuchennym stole. Zamiast decydować się na pójście dalej, gdyż jesteś zbyt słaby by przezwyciężyć swój własny zneutralizowany brak pożądania, postaraj się podjąć wyzwanie okazywania miłości w ponurym świecie i z ponurą kobietą. Użyj swojego ciała i umysłu, by rozproszyć jej mrok i ukazać miłość. Nawet jeśli ma potworne oczy i kły, nadal uwielbia tańczyć. Od twojej wolności i siły przekazu zależy czy spuści z ciebie energię, odgryzie twój pokręcony łeb czy odda się twojej nieustraszonej namiętności. Użyj jej atrakcyjności jak procy przebijającej się przez zjawiska Dobra kobieta jest dla mężczyzny źródłem inspiracji i jego pociggu do świata. Nie może on jednak nigdy zapominać, że ani świat ani kobieta nie sq celem jego istnienia. Musi zawsze odczuwać poprzez kobiety i świat do samej ich istoty, do samego źródła, bez powstrzymywania się i pogardy. Pociąg do kobiet musi być przemieniony z przyciągania do kobiet w przyciąganie poprzez kobiety. Mężczyzna musi czuć swoje pragnienie i nie tłumić go, a następnie poprzez pragnienie wczuć się w źródło jego energii. Musi czuć poprzez piękno kobiety sam zachwyt, którego jej piękno jest tylko drobnym dreszczem i wspomnieniem. Cała jego relacja do zjawisk jest przejawem jego reiacji do kobiet w postaci obsesji, rozproszenia lub objawienia. Wielbiąc kobiety, nigdy nic zapominaj o tym, że one umierają. Zanurzając się w przyjemności i rozkoszy, nie zapominaj nigdy, że doznania i uczucia są chwilowe i nigdy nie wystarczają całkowicie. Kobiety mogą cię pociągać, uzdrowić cię i zainspirować twoje dary, ale nigdy cię w pełni nie zaspokoją. Nigdy. Wiesz o tym. To dlatego kobiety są dla ciebie tak frustrujące. Ich obietnica pociąga cię zapewne wielokrotnie w ciągu dnia, w ten czy inny sposób. Ajednak w ciągu całego życia nauczyłeś się i nadal będziesz się uczył, że nie mogą spełnić tej obietnicy. Spełnienie, które zdaje się być kobietą jest w istocie niemożliwe w jej formie. Gra, w której twoje ciało pragnie jej ciała, jest najbardziej oczywistym pozorem spełnienia. Jeśli kiedykolwiek zdobyłeś kobietę, której pragnąłeś, wiesz, że nigdy nie jest tak dobrze, jak się spodziewałeś, że będzie. Przynajmniej nie na długo. A jednak wciąż niezmiennie pociąga cię ta sama kobieta lub różne kobiety. Cały czas chodzi o jedno. Ulegasz złudzeniu własnego pożądania. Dajesz się zwieść własnej ekscytacji. Kobiet nie można za to winić. Należy je kochać. I czuć poprzez nie. Czuć kobietę i dać się tylko szarpać pożądaniu jej formy to głupota. Żeńskie formy i pożądanie targają bykami i muchami. To niekończący się, bezsensowny cykl ułudy, pożądania i potrzeb. A jednak tak wiele życia spędzasz na szukaniu, myśleniu o kobietach i pożądaniu kobiet, że nie jest to coś z czego można sobie po prostu żartować. Jest to jednak coś poprzez co można poczuć. Pęd twojego pragnienia może jak proca donieść cię do źródła, które kobiety jedynie obiecują. Kobiety są uosobieniem zjawisk, wszelkich zjawisk, wszystkiego wokół ciebie, potencjalnego i rzeczywistego. I tak jak kobiety, wszelkie zjawiska zdają się obiecywać ci coś, czego pragniesz. Od pracy oczekujesz sukcesu. Od kobiety oczekujesz miłości. Od ciała przyjemności. Od psa oczekujesz posłuszeństwa. Kiedy nie dostajesz tego, czego chcesz - kiedy tracisz pieniądze, twoja kobieta cię nienawidzi, ciało cię boli, a pies cię gryzie - wtedy jesteś nieszczęśliwy. Kiedy dostajesz to, czego chcesz, jesteś mniej nieszczęśliwy. Jesteś najmniej nieszczęśliwy, gdy nie czujesz żadnej potrzeby otrzymywania czegokolwiek od zjawisk. Zwykła jazda samochodem, kiedy niczego nie pragniesz i spoglądasz na mijane drzewa, może być objawieniem doskonałości. Głęboki sen, orgazm, dzień wędkowania, spojrzenie w oczy niemowlęcia, takie zdarzenia mogą sprawić, że porzucisz poszukiwanie na wystarczająco długo, by zdać sobie sprawę, że masz już to, czego szukasz, że to co obiecują ci zjawiska jest objawieniem twojej własnej głębokiej, zawsze rozkosznej natury. Jesteś tym, czego szukasz, ale porzuciłeś własną głębię i szukasz gdzie indziej. Napięcie związane z niemożnością jej odnalezienia stwarza swoją własną potrzebę uwolnienia. 1 tak cykl toczy się dalej. Gonisz za własnym ogonem, a przez większość czasu ten ogon jest podejrzanie podobny do kobiety. Ale nie powinieneś przestawać gonić. Przeciwnie, goń. Pozwól sobie poczuć jak mocno jej pragniesz. Poczuj jak głębokie jest to swędzenie, któremu chcesz ulżyć. Poczuj potrzebę, która cię napędza przez większość dorosłego życia - tęsknotę za kobietą namacalną i w fantazjach. I odkryj to, czego pragniesz naprawdę. Miałeś już cycki. Miałeś cipkę. Doświadczałeś dzikiej namiętności. Doświadczyłeś kobiecej opieki. I nic z tego nie przetrwało. Nie było nawet wcale takie dobre, kiedy trwało. T\voja potrzeba jest o wiele głębsza i żadna kobieta nie jest w stanie jej spełnić. Więc czym ona jest? Twoim ostatecznym pragnieniem jest zjednoczenie świadomości z jej własną świetlistością, w którym wszystkie zjawiska rozpoznajesz jako swoją głęboką, błogą naturę, która jest tylko Jedna. T\voje pragnienie zjednoczenia z kobietą jest zredukowaną wersją tej ostatecznej potrzeby duchowej. Możesz użyć pożądania jako bramy prowadzącej do duchowej jedności. Spotęguj pragnienie do granic szaleństwa. Utrzymuj je z głębokim oddechem, rozluźnionym ciałem i otwartym sercem. Jeśli masz kobietę, obejmij ją i daj jej to, czego od niej pragniesz. Daj jej wszystko. Oddaj jej to. Daj jej tak wiele tego, czego od niej chcesz, żebyś nie mógł rozpoznać kto jest kim; goniący stał się ogonem, a cały ruch zamiera w intensywności wyzwolenia. Jest tylko Jedność. Głębokie światło twojej świadomości świeci jak świat i spogląda z powrotem na ciebie, wyglądając jak kobieta. Często wydaje ci się być czymś, czego boisz się najbardziej i czego najbardziej pożądasz. Jest boginią, gotową cię pieprzyć, zamordować i oświecić. Jej zjawisko i twoje pragnienie mogą być niekończącym się dramatem potrzeb, albo mogą się zlać, stając się bramą do twojego boskiego źródła. W chwili przyciągania, niech twoje pragnienie poczuje ją, ale nie zatrzymuj się tam. Poczuj poprzez nią. Rób tak ciągle. Poczuj na wskroś jej ciało, kiedy się z nią kochasz. Poczuj na wskroś jej złość, kiedy jest na ciebie wściekła. Poczuj poprzez jej mrok, kiedy zdaje się brzydka. Poczuj poprzez jej piękno, kiedy pociąga cię najbardziej. Czując na wskroś wszystkie jej postacie, pełniejszy mężczyzna nie rozprasza się i nie ulega obsesji. Jego uwaga czuje raczej poprzez złudzenie innego i jest wolny od potrzeb w objawieniu jedności. Pożądanie może być bramą do głębokiej jedności. Seksualne zjednoczenie jest zaledwie częściowym lub pomniejszonym odbiciem zawsze-obec-nego ślubu świadomości i jej wrodzonej świetlistości. Pełniejszy mężczyzna obejmuje swoją kobietę jako własną formę. Objawienie głębokiej jedności w miłości. Kobiety zdają się zbliżać cię do twojej prawdziwej natury. Albo zdają się odwodzić cię od niej. Każda chwila pośród zjawisk i kobiet może być rozproszeniem, obsesją, albo objawieniem. Zauważ te rozproszenia - cycki, tyłek, majątek, sława - i praktykuj objawienie jedności czując poprzez te rozproszenia. Zauważ te obsesje - cycki, tyłek, majątek, sława - i praktykuj objawienie jedności czując poprzez te obsesje. Praktykuj to z twoją kobietą, zrób to naprawdę. Złóż jej pokłon, a potem złóż pokłon poprzez nią, głębi, która tylko zdaje się być kimś innym. Część siódma Praktyki cielesne Wytrysk powinien być przemieniony lub wybrany świadomie Istnieje wiele powodów, fizycznych i duchowych, dla których wytrysk powinien być przekształcony w bezwytryskowy orgazm całego ciała, mózgu i serca, Istnieją również przyczyny odnoszqce się do związku. Kiedy mężczyzna nie kontroluje swojego wytrysku, nie jest w stanie dorównać kobiecie seksualnie i emocjonalnie. Ona wie, że może go wyczerpać, osłabić, opróżnić go z siły życia. Wygrywa. Kiedy mężczyzna łatwo dochodzi do wytrysku, powoduje to trwały brak zaufania u jego kobiety, Na nieuchwytnym poziomie ona czuje, że nie można mu ufać, Ona i świat mogq go łatwo wyczerpać i zdepolaryzować. Ten subtelny brak zaufania będzie przenikał zwiqzek. Kobieta nie tylko będzie w niego wqtpić, ale w istocie będzie działać tak, by zaszkodzić jego działalności w świecie. Robiqc to, demonstruje i testuje jego słabość, ale ma również nadzieję, że dzięki takim sprawdzianom nauczy się on pozostawać pełnym. Nie będziesz skłonny pomijać wytrysku, dopóki nie doświadczysz znacznie większej, przekraczającej go przyjemności. W między czasie zaobserwuj swoje samopoczucie parę minut i dni po wytrysku. Jeśli w ciągu dnia nagromadziłeś wiele napięcia, wytrysk dostarczy ci tymczasowej ulgi i rozluźnienia. Kiedy jednak coraz bardziej żyjesz zgodnie ze swoim prawdziwym celem, nie będziesz akumulował tyle napięcia. Odkryjesz wtedy, że wytrysk w istocie wyczerpuje cię i osłabia. Czujesz się świetnie przez parę chwil, lecz cena jaką płacisz za kichnięcie wytrysku to znacznie wyższy poziom mierności w twoim życiu. Okaże się, że nie masz dodatkowego entuzjazmu, koniecznego by przeżyć życie z bezwzględną nieskazitelnością. Nadmiar wytrysków toruje drogę dobrego życia, ale nie życia wielkiego. Nadmiar wytrysków w subtelny sposób uszczupli twoją odwagę do podejmowania ryzyka, w sferze zawodowej i duchowej. Zadowolisz się robiąc na tyle dużo, by dawać sobie radę, by czuć się wygodnie, ale okaże się, że zamiast napisać powieść, medytować lub wykonać ważny telefon, będziesz raczej wolał oglądać telewizję. Będziesz miał dość dużo motywacji, by przeżyć przyzwoite życie, ale wytryski pozbawią cię „przedzierającej” energii koniecznej, by przebić się przez własny mur letargu i przebrnąć przez przeszkody powstające w świecie. T\vój dar pozostanie w dużej mierze nie ofiarowany. TWoja kobieta to wszystko czuje. Może ją podniecać to, że doprowadza cię do wytrysku. Na krótką metę może ją to zadowalać. Może nawet mówić, że kiedy nie masz wytrysku, czuje się seksualnie niespełniona. Istnieje jednak także głębsza część jej, która z powodu twojej tendencji do częstych i szybkich wytrysków, nigdy nie została przez ciebie seksualnie zaspokojona. Większość kobiet potrafi doświadczyć wielu orgazmów, orgazmów coraz głębszych. A co ważniejsze, u większości kobiet genitalia i serce są naturalnie połączone. Kiedy dochodzisz do wytrysku i tracisz erekcję, zapewne odbierasz jej sercu pełną zdolność przyjmowania i wyrażania, którą wywołujesz godzinami zrelaksowanej i kochającej, pełnej wilgoci, nieustraszonej i wolnej od napięć penetracji genitalnej. Jednak to nie genitalna penetracja dotykają głęboko. Penetracja, którą czuje przede wszystkim, to twoje podporządkowanie się jej i poprzez nią w miłości. Najbardziej zniewalają pełnia twojej obecności, rzeczywiste wtargnięcie twojej świadomości w jej ciało. Spójrz prawdzie w oczy. Jeśli należysz do większości mężczyzn, to po jednym lub dwóch wytryskach tak naprawdę nie chcesz już jej penetrować i zniewalać. Jesteś zadowolony relaksując się w pustce po uwolnionym napięciu. Nie masz już wiele ochoty, by wejść w kobietę, cieleśnie i emocjonalnie, jak to było tuż przed wytryskiem. A kobieta czuje twój brak pożądania. Wyczuwa także, być może podświadomie, że twój brak pożądania odnosi się także do świata. Jeśli ona może cię wyczerpać, podobnie może i świat. Jeśli ona czeka na twoje najgłębsze dary, podczas gdy ty leżysz bezwładnie w łożu bezpragnienia, podobnie może i świat. Wyczuwa, że jej uległeś, że pozwoliłeś, by chwilowe zadowolenie osłabiło twoją zdolność do utrzymywania najpełniejszej świadomości. Wie, że w ten sam sposób ulegniesz światu. Jakaś część twojej kobiety jest szczęśliwa, że dała ci orgazm. Cieszy się, że jesteś zrelaksowany i zadowolony. Inna jej część jest zawiedziona, że pozwoliłeś sobie wybrać chwilowy, przyjemny spazm, zamiast niekończącego się zachwytu zniewalania jej i świata. Czasami kobieta nawet nie wie, co traci. Jeśli nigdy nie była z mężczyzną, który potrafi być w pełni świadomy podczas seksu, bez ustępowania mechanicznemu odruchowi wytrysku, wtedy nie zna nawet rozmiaru własnych możliwości. Nie zdaje sobie sprawy jak głęboka i ekstatyczna może być miłość seksualna. Nigdy cała nie zginęła podczas kochania, nie oddała się tuż za progiem zamknięcia. Nigdy nie była na wskroś zniewalana tak, że nie pozostaje już nic do wzięcia. Tylko otwartość, promienna i żywa miłość w każdym kierunku. Potrzeba ochrony i zabezpieczania zranionego serca powoduje, że niektóre kobiety faktycznie wolałyby, żebyś doszedł do wytrysku. W ten sposób nie muszą nigdy otwierać się w pełni i pozwalać byś dotykał ich głębi. Wiedzą, że po seksie oralnym i może półgodzinnym stosunku, dojdziesz do wytrysku i będzie po wszystkim. Nie chcą czuć, że nie ustępujesz ich nawykowemu zamknięciu. Wolałyby raczej zachować kontrolę i doprowadzać cię do wytrysku, kiedy tylko zechcą. To w istocie ten typ kobiety skorzystałby najwięcej z twojej niesłabnącej zdolności prowadzenia jej poza wszelkie zamknięcie. 1 szczególnie z tym rodzajem kobiet możesz podtrzymywać swoją zdolność do nie ustępowania w oferowaniu miłości. Świat będzie ciągle sprawdzał twoją zdolność ofiarowania darów w obliczu odmowy. Kobieta, która nie chce twojego kochania jest po prostu przejawem tego aspektu świata. Głęboko na dnie, tak jak ty, twoja kobieta chce tylko miłości. Jej odmowa jest przejawem strachu. Może boi się poczuć rany z dzieciństwa. Może była skrzywdzona w dorosłym życiu i boi się, że otwierając się, znowu zostanie zraniona. Ale w danej chwili, wszelki emocjonalny opór sprowadza się do jednego: odmowy miłości. T\vój męski dar seksu polega na wydobywaniu, rozbawieniu, zaszokowaniu i pieszczeniu jej miłości, roztapiając jej strach warstwa po warstwie. Bez narzucania jej twoich własnych potrzeb, niech twoja miłość przenika ją głęboko, aż do miejsca gdzie jest całkowicie otwarta by kochać, gdzie jest miłością samą w sobie, wydobądż to na wierzch. Rób to powoli, z czasem, nie poprzez rozmowę, ale przez obecność przekazywaną ciałem, poprzez troskę, świadomość i płynną miłość seksualnego połączenia. Kiedy czuje, że twoja miłość jest całkowicie godna zaufania - gdy jesteś przy niej naprawdę, oddany kochaniu i nie zatracasz się w zamkniętym na siebie spazmie samozadowolenia - wtedy zacznie ci powierzać swoje najdelikatniejsze wnętrze. Ale zanim do tego dojdzie. Za każdym razem, kiedy czuje, że wykrzywiasz się we własnych doznaniach, czuje, że cię „nie ma", że jesteś nieobecny, niegodny zaufania. Może cieszyć ją dawanie ci wytrysku, ale jej głębsza część, być może nie wyrażona, nie zaufa ci. Dlaczego miałaby? Dlaczego miałaby odsłonić swoją najgłębszą część, swoje najbardziej bezbronne serce, tylko po to, żebyś zwijał się w paroksyzmie własnego zadowolenia, po którym wycofujesz się w powytryskowe niezainteresowanie jej osobą. Za każdym razem, kiedy wciąga cię w niekontrolowaną potrzebę wytrysku, odnosi nad tobą zwycięstwo. Ma nad tobą kontrolę i władzę. Nieważne jakie męskie gesty wykonujesz przed wytryskiem, seksualnie ona rządzi. Jednym nieznacznym ruchem języka, cichutkim jękiem lub zagarniającym ruchem miednicy, może wyssać z ciebie życie. I w głębi serca wie, że świat może zrobić to samo. Pełniejszy mężczyzna może sporadycznie zdecydować się na wytrysk. Ale takiego wyboru dokonuje swobodnie, zanim nawet zdecyduje się na seks, nie wtedy kiedy jest już za późno, w ostatniej nie do opanowania chwili, zanim psychologiczny roller coaster nie zacznie zjeżdżać ostro w dół w histerycznym wyzwoleniu. Pełniejszy mężczyzna oddany jest potęgowaniu miłości poprzez seksualność. Nie zadowala się niczym innym jak tylko całkowitym oddaniem serca jego kobiety, jak i swojego serca w pełni boskiej jedności. Przyjemności ginięcia w miłości tak daleko wykraczają poza typowy genitalny zryw, że odkąd mężczyzna i kobieta poszerzyli swoje seksualne zdolności, wytrysk łatwo jest pominąć lub odłożyć. Tak jak kobieta testuje cię emocjonalnie, tak też będzie testować cię seksualnie. Nawet jeśli starasz się nie doprowadzić do wytrysku, ona może zacząć „wyciągać” go z ciebie swoją energią. Najgłębszą przyjemność zawsze sprawia jej poczucie twojej pełni, siły i miłości, nawet kiedy cię testuje. Kiedy nie dochodzisz do wytrysku, ale pokazujesz, że pełnia kochania jest dla ciebie ważniejsza niż szybki dreszczyk genitalnego uwolnienia, wtedy może ci prawdziwie zaufać. Będzie jednak nadal testować twoją zdolność kochania, nawet kiedy zademonstrowałeś swoją zdolność pomijania wytrysku w imię znacznie głębszej rozkoszy. Sprowadza się to do tego: jeśli wytrysk nie jest dla ciebie całkowicie kwestią świadomego wyboru, twoja kobieta wie, że seksualnie cię kontroluje. I jak długo wie, że rządzi, nie zaufa ci na tyle, by poddać się w pełni sile twojej miłości. Zawsze będzie choć trochę osłaniać swoje serce. Zamiast oddać się waszemu zjednoczeniu tak głęboko, iż otworzy się na boską światłość, będzie próbowała zdobyć wszelką wilgotną przyjemność, jaką możesz jej dać zanim stracisz zainteresowanie. Ttooja kobieta będzie seksualnie, emocjonalnie i duchowo niespełniona w takim samym stopniu w jakim ty będziesz uzależniony od wytrysku. 1 na wiele sposobów, świat będzie tak samo niezaspokojony twoimi darami. T\voje uzależnienie od uwolnienia powstrzyma cię przed pełnym i świadomym zanurzeniem się w prawdziwym źródle i tym sposobem twoje prawdziwe dary nigdy się nie ujawnią. Umacniając swoją zdolność do osiągnięcia najpełniejszej komunii w aspekcie seksualnym, wzmacniasz także swoją zdolność zanurzania się w źródle życia i ponownego wyłonienia się nasączony darami, prężny celem i pełen pragnienia, by dawać swoje najgłębsze dary twarzą w twarz z odrzucającym cię światem. Pełniejszy mężczyzna zanurza się w tajemnicy i pojawia się ponownie pełen miłości by dawać, nieustannie, bez wymiękania, w seksualnym związku z kobietą i w twórczym związku ze światem. Oddychaj przedniej w dół wzdłuż części ciała Wszyscy mężczyźni majq skłonność do blokowania przodu ciała, wzdłuż linii bieg-nqcej od czubka głowy, poprzez język, gardło, splot słoneczny, pępek i genitalia, aż do krocza, Podstawowym cielesnym kluczem do opanowania świata i kobiet jest utrzymywanie pełnego i otwartego przodu ciała w każdej chwili. Podstawowa metoda polega na głębokim i rozluźnionym oddechu wciqgajqcym energię w dół wzdłuż przodu ciała i uwalniajgcym uwagę od przewrażliwienia na własnym punkcie. Kiedy się denerwujesz, dostajesz ścisku żołądka. Kiedy jesteś smutny, coś więźnie ci w gardle. Kiedy coś ci grozi, czujesz się niewyraźnie w okolicach splotu słonecznego. Kiedy intensywnie myślisz, marszczysz czoło. Kiedy zastanawiasz się nad niepewną przyszłością, zaciskasz szczękę. Przez większość dnia zaciskasz, spinasz i kurczysz przód swojego ciała, od szczytu głowy, poprzez klatkę piersiową, aż do samego brzucha. Przód twojego ciała, a szczególnie twój brzuch, jest miejscem, gdzie twoja energia spotyka się z energią świata. Kiedy przód twojego ciała jest otwarty i rozluźniony, twoja moc przepływa swobodnie, a twoja obecność wypełnia pomieszczenie. Przebywałeś zapewne z osobami, które zdają się zajmować więcej przestrzeni niż większość osób w pokoju. Zdaje się jakby kierowały uwagą innych, nawet jeśli nie robią niczego co miałoby ją przyciągnąć. Przód ich ciała jest tak otwarty, że ich energia przepływa swobodnie w całym pokoju, potęgując ich obecność. Tacy ludzie są niezwykle rozluźnieni, opanowani i uważni. Nie pochłania ich wcale troska o samych siebie, nie garbią się nad zapadniętą klatką piersiową, nie zgrzytają zębami ledwo oddychając. To obraz zamkniętego brzucha i klatki piersiowej. Jeśli w przedniej części twojego ciała, w ciągu całego dnia i na przestrzeni lat, nagromadziło się napięcie, wtedy ledwie będziesz mógł usiąść prosto. T\vój brzuch i klatka będą ściśnięte. Będziesz skupiał swoje myśli na samym sobie. T\voja energia będzie skrępowana w głowie, a twoja świadomość ograniczona do troski o samego siebie. T\voja potężna obecność w ogóle nie wypełni pokoju. Możesz nawet nie zostać zauważony. Przyjrzyj się teraz swojemu oddechowi. Czy wdychasz powietrze tak głęboko, że czujesz jak twoje genitalia nieznacznie nabrzmiewają? Czy twój brzuch podnosi się i opada z wdechem i wydechem jak potężne miechy? T\vój brzuch i podbrzusze są szczególnymi miejscami mocy. Jeśli twój oddech nie sięga tych rejonów, nie jesteś w stanie naładować baterii. Będziesz słaby i niepewny siebie. T\voje działanie będzie dla świata minimalne, znacznie mniejsze niż to co umożliwia ci twój potencjał. Zrób głęboki wdech przez nos i oddychaj poprzez jakiekolwiek napięcia, jakie zauważasz w ciele. Weź wdech głęboko do dolnej partii brzucha. Zrób wydech. Podczas następnego wdechu wprowadź powietrze do dolnej i górnej części brzucha. Zrób wydech. Przy następnym wdechu wypełnij cały brzuch, potem splot słoneczny i dolną część klatki piersiowej. Zrób wydech. Następnie weź wdech i wypełnij brzuch, splot słoneczny i całą klatkę piersiową, w takiej kolejności. Oddychaj głęboko w ten sposób przez kilka oddechów, napełniając dolną partię brzucha aż do samych genitaliów, potem resztę brzucha, splot słoneczny i w końcu klatkę piersiową. Następnie zrób pełny wydech, płynnie i powoli. Ćwicz taki sposób oddychania w dowolnie wybranych momentach w ciągu dnia. Zwróć szczególną uwagę na każdą część ciała, która zdaje się być wyjątkowo spięta lub zamknięta. Jeśli na przykład rejon wokół twojego pępka wydaje się być ściśnięty, weż wdech w ten reion. Dosłownie zrób wdech tak by powietrze dotarło dokładnie w ten obszar i otwórz go siłą twojego wdechu. Tak jak napełnia się balon, tak możesz rozciągnąć cały przód twojego ciała wdechem. W ten sposób przeciwdziałasz efektom nagromadzonego i przechowywanego w twoim ciele strachu i niepokoju, które uszczuplają twoją obecność w świecie oraz twoją moc. Przez cały dzień, jak tylko poczujesz napięcie w przedniej części ciała, zrób wdech w ten rejon i otwórz go. Napięcie w ciele generujesz głównie wtedy, kiedy kierujesz uwagę z powrotem na własną osobę, troszcząc się o siebie i kuląc się w sobie tak mocno, że czujesz się cały skrępowany. Dlatego głównym lekarstwem jest ofiarowanie siebie innym. Kiedy tylko zauważysz, że rozmyślasz o własnych problemach, krępując energię w ciele w postaci napięcia, weź tę energię i stwórz z niej dar dla innych. To może być tak proste jak pozmywanie naczyń, albo tak skomplikowane jak stworzenie przedsięwzięcia, które będzie służyło innym. Przemień energię krępującą przód twojego ciała w służbę. Twoje napięcie jest tylko zmagazynowaną w twoim ciele energią niewyrażonego daru. Oddech jest podstawowym objawem twojej indywidualnej energii; jest zatem podstawowym sposobem dawania światu twojego daru. Możesz użyć oddechu by rozsupłać węzły napięcia u innych ludzi, tak samo jak możesz rozsupłać własne. Przypuśćmy, że jesteś z osobą, która zdaje się być trochę spięta. Możesz pozwolić sobie poczuć jej napięcie, a następnie zrobić w nie wdech, jakby było twoje. Zrób wdech i rozluźnij jej spięcie siłą twojego wdechu. Następnie zrób wydech i uwolnij całe wasze napięcie. Weź wdech i rozluźnij jej więzy siłą twojego oddechu, a następnie zrób wydech i uwolnij wszelkie skurcze, pozostawiając tylko rozluźnienie i miłość. Wszystko to dzieje się bez żadnego kontaktu fizycznego. W rzeczywistości, ta osoba nie będzie pewnie miała pojęcia o tym, że w ogóle robisz coś niezwykłego. Możesz robić to w pracy, z twoją kochanką, albo z całym tłumem w autobusie. Jeśli jesteś sam w domu, możesz sobie wyobrazić całe napięcie świata i wprowadzić w nie wdechem siłę życia aby je rozluźnić. Następnie zrób wydech, uwalniając napięcie w miłości, by rozpuściło się, jak garść soli wrzucona do oceanu. Ćwicząc taką formę oddechu rozprostowujesz i odwracasz od siebie swoją uwagę, łagodząc skurcze w przedniej części ciała. A jednocześnie, zajmujesz swoje należne miejsce jako sługa innych, którzy również, na swój sposób, służą tobie. Taka praktyka może niektórym wydawać się dziwna. Ale zanim skreślisz ją jako jakieś wymyślone dziwactwo, spróbuj. Zrób to i sam odkryj rezultaty. Następnym razem na spotkaniu z innymi ludźmi, nabierz powietrze w przednią część twojego ciała i rozluźnij wszelkie węzły, pozwalając by twoja siła rozprzestrzeniła się w pokoju jako błogosławieństwo, czując jak podczas twojego wydechu cały stres rozpuszcza się w oceanie miłości. Odczuwając niepokój u innych, rozluźnij ich węzły siłą twojego wdechu, a następnie pozwól rozpuścić się im razem z uwolnieniem twojego wydechu. W ten sposób przenikaj pokój twoją świadomą miłością. Nawet teraz, w tej chwili, weź głęboki wdech w dół przedniej części ciała, w pełni rozszerzając brzuch, otwierając splot słoneczny i serce. Pozwól pełni mocy rozpostrzeć się na zewnątrz, w całym pokoju i poza pokój, by świadoma siła twojego oddechu przenikała wszystkich ludzi. Kochaj się ze światem w ten sposób cały dzień, przenikając i rozpraszając wszelkie niepokoje. Poczuj świat tuż przy swoim ciele jak nagą kobietę, delikatną i pełną życia, i pozwól by przód twego ciała przycisnął się do świata i poprzez ciało świata, oswobadzając więzy nagromadzonego bólu. Ponadto, kiedy jednoczysz się ze swoją kobietą seksualnie, użyj oddechu, by otworzyć jej ciało i serce, dokładnie w ten sam sposób. Napełnij ją siłą twojej miłości, biorąc wdech w dół przedniej części jej ciała, jakby było twoim, napełniając jej genitalia, brzuch i serce energią miłości. Następnie zrób wydech i pozwól byście oboje rozpłynęli się w oceanie twojej miłości. Zawsze przenikaj ją swoim oddechem, wdychając i wydychając tak, by jej napięcie i zamknięcie zginęły w sile twojej miłości, a ty byś rozpłynął się w dawaniu. Wytrysk w górę kręgosłupa U większości mężczyzn wytrysk oznacza wyplucie przez genitalia nasienia i energii, Po wszystkim czujq, że pozbyli się napięcia. Orgazm pełniejszego mężczyzny znacznie częściej wybucha w górę kręgosłupa do mózgu, spływajqc stamtqd deszczem w dół ciała, jak ambrozja błogiego odmłodzenia, Technika przemiany wyczerpu-jqcego orgazmu w orgazm odmładzajqcy polega między innymi na zaciskaniu dna miednicy w pobliżu genitaliów i wyrzucaniu energii w górę, wzdłuż kręgosłupa, poprzez wykorzystanie oddechu, uczucia i świadomej intencji. Czym jest przedwczesny wytrysk? Niektórzy mężczyźni dochodzą do wytrysku zanim wejdą w pochwę kobiety. Inni mają wytrysk po dziesięciu minutach stosunku. Znaczenie ma to, nie kiedy dochodzi do wytrysku, ale jak głęboko jesteś w stanie połączyć się w seksualnym zjednoczeniu w miłości bez granic. Jeśli twój wytrysk jest oznaką końca miłosnej sesji, zanim oboje w pełni się otworzycie, wtedy twój wytrysk jest przedwczesny. Jeśli należysz do większości mężczyzn, twoim pierwszym seksualnym doświadczeniem jako nastolatka była masturbacja. Ciągłe masturbowanie się kończy się przyzwyczajeniem ciała i systemu nerwowego do utartej sekwencji: stymulacja genitaliów, fantazja, nabudowanie napięcia i wytrysk. Masturbacja w nastoletnim wieku jest zasadniczo ćwiczeniem fantazji, sam na sam, bez większej miłości, a nawet ludzkiej intymności. W czasie kiedy większość mężczyzn uprawia już seks z kobietami, powtarzają oni tę samą sekwencję, której nauczyli się podczas masturbacji. Seks stał się drogą do wytrysku, drogą wybrukowaną wewnętrznymi wyobrażeniami, zamknięciem w sobie i pragnieniem pozbycia się napięcia. By w pełni zrealizować potencjał seksu, musisz od nowa uwarunkować swoje ciało i system nerwowy. Musisz oduczyć się nabytego mechanizmu wytrysku i przekształcić orgazm w obfitość energii, która nie kończy, lecz pogłębia miłosną sesję. Pierwszym krokiem jest wyzbycie się nawyków, które wypracowałeś masturbując się jako nastolatek. Gdy stajesz się pobudzony, zamiast napinać mięśnie, naucz się je rozluźniać. Kiedy zauważysz, że ściskasz twarz, rozluźnij ją. Kiedy zauważysz, że twój oddech staje się szybki i płytki, spowolnij go i pogłęb. Kiedy zauważysz, że twój brzuch się ściska, a twoja klatka piersiowa napina, otwórz brzuch i rozluźnij rejon wokół serca. Następnym krokiem jest ukierunkowanie od nowa twojej uwagi. Naucz się odczuwać partnerkę podczas seksu mocniej niż swoje własne doznania. Zamiast koncentrować uwagę na sobie i odczuwać przyjemność przeszywającą twoje ciało, poczuj ją na zewnątrz siebie, do wewnątrz i poprzez partnerkę. Poczuj ją mocniej niż czujesz siebie. Poczuj jej ruch, jej jęki i jej wewnętrzną energię. W końcu, dzięki praktyce, będziesz w stanie czuć poprzez partnerkę, jakby jej ciało było bramą do ogromnej, otwartej przestrzeni energii, światła i świadomości. Takie uczucie pełnej swobody jest podstawą prawdziwego kochania się. Wyjdź ze swoją miłością poza siebie, a z czasem poprzez twoją kobietę i poza nią. Jest to naturalnie kwestią czasu, ponieważ masz silną tendencję by skupiać się na własnych doznaniach fizycznych, zwłaszcza podczas intensywnego pobudzenia seksualnego. Przeciwdziałaj tej tendencji ćwicząc odczuwanie poza siebie i poprzez twoją partnerkę, jakby w ogóle nie istniały przeszkody w twoim kochaniu. Oprócz rozluźniania i kochania w niej i poprzez nią, musisz stać się niezwykle wrażliwy na siłę twojego oddechu. Oddech porusza w twoim ciele i w ciele twojej partnerki energią życia. Jeśli oddychasz zbyt płytko, wtedy twoje ciało nie będzie przewodziło siły życia. Zamiast tego zazwyczaj zgromadzi się w głowie lub w genitaliach. Jeśli skupi się w głowie, będziesz spędzał coraz więcej czasu fantazjując o seksie i kobietach. Jeśli zgromadzi się w genitaliach, poczujesz potrzebę wytrysku, poprzez seks lub masturbację. Zatem jeśli w ciągu dnia nie oddychałeś głęboko, zanim zbliżysz się do partnerki, wypełniać cię będą fantazje i potrzeba wytrysku. Dlatego unikanie przedwczesnego wytrysku w dużej mierze polega na pełnym oddychaniu, głęboko i z wielką siłą, przez cały dzień. Powinieneś czuć jak twój wdech wciąga energię w dół wzdłuż przedniej części ciała, napełniając brzuch i obszar genitaliów. Powinieneś czuć jak twój wydech przemieszcza energię z dna miednicy, w górę kręgosłupa, do głowy. Kiedy oddychasz według tego cyklu, w dół przedniej części ciała i w górę wzdłuż kręgosłupa, twoja wewnętrzna energia może płynąć swobodnie. W twojej głowie i genitaliach nie tworzą się zatory energii, a przymus wytrysku słabnie. Seks wzmaga w twoim ciele siłę życia. Kiedy robisz się coraz bardziej pobudzony, twój oddech przyspiesza, a twoje ciało zaczyna wić się pełne energii, która zazwyczaj koncentruje się w rejonie genitaliów. Jeśli nie będziesz świadomie przemieszczał tej energii oddechem, nagromadzi się ona w genitaliach i wytworzy ciśnienie, które zechce wydostać się dzięki wytryskowi. Jest konkretne ćwiczenie, które możesz wykonywać podczas seksu, a także kiedy zbliżasz się do orgazmu. Wykonując to ćwiczenie zmienisz kierunek orgazmu i zamiast ejakulować penisem, będziesz „wytryskiwał” w górę kręgosłupa, doświadczając intensywnej cielesnej rozkoszy i emocjonalnej otwartości, wykraczającej daleko poza krótką przyjemność i spokój wyczerpania następujący po orgazmie z wytryskiem. By wykonywać to ćwiczenie musisz nauczyć się świadomie zaciskać mięśnie dna miednicy. Do tego obszaru należą twoje genitalia, odbyt oraz krocze, czyli odcinek pomiędzy odbytem i genitaliami. Ćwiczenie zaciskania dna miednicy podobne jest w odczuciu do powstrzymywania się przed pójściem do łazienki. Oprócz zaciskania dna miednicy, ćwicz podciąganie go w górę, do środka ciała i w kierunku kręgosłupa. To wyciąganie w górę faktycznie podniesie nieznacznie mosznę w kierunku ciała. Ćwicz zaciskanie i wynoszenie w górę całego dna miednicy, włączając w to odbyt, krocze i genitalia jako jeden ruch. Wykonaj to ćwiczenie w seriach po 15-20 zaciśnięć, trzymając tak długo jak potrafisz. Wykonaj parę takich serii, trzy lub cztery razy dziennie. W końcu będziesz potrafił zacisnąć i podciągnąć dno miednicy z łatwością, trzymając je tak długo jak zechcesz. Oznacza to, że zyskałeś niezbędną kontrolę nad mięśniami. Teraz możesz ćwiczyć bardziej subtelny element przenoszenia energii w górę kręgosłupa. Z początku może ci się wydawać jakbyś tylko wyobrażał sobie wewnętrzną energię poruszającą się w twoim ciele. Jednak im więcej będziesz ćwiczył z coraz większą łatwością zobaczysz lub odczujesz jak energia się przemieszcza. W końcu to ta sama energia, z której wyczuciem nie masz problemu podczas intensywnego pobudzenia seksualnego, jak gromadzi się w rejonie I genitaliów, a następnie uwalnia się w wytrysku. Czujesz jak rośnie, podob nie jak woda bliska przerwania tamy. Ta sama energia może też wystrzelić w górę. A kiedy tak się stanie, doświadczysz orgazmu daleko bardziej przyjemnego, a także znacznie bardziej uzdrawiającego i ożywczego niż krótki wybuch typowego genitalnego wytrysku. 173 I Podczas seksu, ale zanim jeszcze zbliżysz się do wytrysku, ćwicz zaci skanie dna miednicy, zgodnie z opisem. Kiedy je zaciskasz i podciągasz do góry, przemieść oddechem energię w górę kręgosłupa. Będziesz musiał eksperymentować, by określić czy wdychać czy wydychać energię w górę kręgosłupa, chociaż w większości przypadków lepiej działa wydech w górę kręgosłupa. Jeśli połączysz zaciskanie w górę dna miednicy z oddechem w górę kręgosłupa, powinieneś utracić nieznacznie erekcję i potrzebę wytrysku. Podczas kochania się powtarzaj to ćwiczenie tak często jak potrzebujesz, tak by utrzymać rozluźnienie i otwartość. Nawet stosując tę technikę możesz zauważyć, że od czasu do czasu dochodzisz bardzo blisko orgazmu. W tym momencie przestań się poruszać, zaciśnij w górę dno miednicy i przemieść oddechem energię orgazmu w górę kręgosłupa. Dodatkowo do zaciskania dna miednicy i oddechu w górę kręgosłupa, niektórym pomaga zaciśnięcie pięści i zębów z jednoczesnym skierowaniem oczu do góry, szczególnie, kiedy pragnienie wytrysku jest wyjątkowo silne. Jednak im więcej będziesz ćwiczył, działanie wszystkich mięśni stanie się bardzo nieznaczne i płynne, aż do momentu kiedy całe ćwiczenie wykonywane będzie przede wszystkim poprzez oddech, odczuwanie i świadomym zamiarem. Kiedy energia strzela w górę kręgosłupa, rozluźnij się i ciesz się kolorami, odczuciami i rozkoszą, które napełnią twoją głowę i spłyną deszczem przez twoje ciało. Kiedy osiągniesz już biegłość w tym ćwiczeniu, możesz wywołać te same doznania u twojej partnerki, wczuwając się w nią z głębi serca kiedy orgazm strzela w górę twojego kręgosłupa. Poruszająca się w gorę energia wywoła ten sam ruch energii u twojej partnerki. Ćwiczenia te nie będą przynosić żadnego efektu, dopóki pośród seksualnego zjednoczenia nie będziesz umiał oddać się miłości. Miłość włada energią. Musisz coraz bardziej praktykować bycie miłością w formie seksualnego złączenia. Bez względu na to jak ciężki miałeś dzień i jakich ciężarów doświadczasz w życiu, seks powinien być czasem praktykowania miłości. Jak medytacja lub modlitwa, seks powinien być szczególnym czasem praktyki otwierania serca i dawania miłości w całej pełni, partnerce i poprzez partnerkę, oraz w duchowej łączności z tym, co uważasz za najbardziej święte. Jeśli twoje serce jest zamknięte, energia będzie zatamowana i nigdy nie będziesz w stanie przemienić tryśnięcia w porażający piorun miłości. Jeśli nie praktykujesz miłości, twoją energią seksualną rządzić będą stare nawyki ciała i emocji, w których chodzi tylko o niewielkie wzburzenie wytrysku. Jeśli więc chcesz zwiększyć seksualną rozkosz tak bardzo jak to możliwe, pamiętaj że od samych technicznych ćwiczeń znacznie ważniejsze jest twoje emocjonalne usposobienie. Ponieważ każdy jest inny, musisz eksperymentować i odkryć, które techniki, wykonywane jako ćwiczenia miłości, sprawdzają się najlepiej w twoim przypadku. W miarę wykonywania ćwiczeń z łatwością będziesz umiał doświadczyć głębokiego orgazmu bez wytrysku, rozświetlającego w górę twoje ciało, po którym twoje serce będzie szeroko otwarte, twoja energia odnowiona, a twoje ciało rozbrzmiewać będzie rozkoszą. Będziesz w stanie kochać się tak długo jak zechcesz, a seks zamiast uszczuplać, odmłodzi twoją życiową siłę. Podsumowując, kiedy eksperymentujesz i odkrywasz, które techniki działają dla ciebie najlepiej, powinieneś pamiętać o tym: 1. Zamiast fantazjować i zajmować się wszelkiego rodzaju seksualnymi obrazami stworzonymi we własnym umyśle, bądź całkowicie obecny, świadomy własnego ciała, oddechu i umysłu, i bądź szczególnie uważny i otwarty na twoją partnerkę. Przełam masturbacyjny nawyk wewnętrznych fantazji, świadomie praktykując seks jako grę miłości w relacji z twoją partnerką. 2. Pilnuj, by twoje ciało i oddech były rozluźnione i pełne. Pilnuj, by zrelaksowany był zwłaszcza przód twojego ciała, tak by twój brzuch był obszerny, a twoje serce miękkie i szeroko otwarte. Pomoże to zapobiec gromadzeniu się zbyt dużego napięcia w jakimkolwiek pojedynczym obszarze. 3. Naucz się wczuwać w głąb niej, a następnie odczuwać poprzez swoją partnerkę, tak by twoja uwaga była skierowana poza twoje własne doznania, a nawet poza doznania twojej partnerki. Staraj się odczuwać na zewnątrz, bez granic, jakbyś czując sięgał nieskończoności. Innymi słowy, cokolwiek czujesz, poczuj to w pełni, a następnie poczuj na wskroś tego i poza to, tak by zamiast skupiać się na jakimkolwiek doznaniu, seks stał się ciągłym odczuwaniem poprzez i poza każde doznanie. 4. W ciągu całego dnia i podczas seksu, oddychaj w taki sposób, by twój wdech przemieszczał energię w dół przodu twojego ciała, a wydech przesuwał energię w górę kręgosłupa. Nadmierne, chroniczne myślenie lub uzależnienie od wytrysku często oznacza, że twoja energia jest zablokowana i nie oddychasz jeszcze w pełni według tego cyklu w ciągu całego dnia. 5. Podczas seksu od czasu do czasu zaciskaj w górę dno miednicy jednocześnie oddychając seksualną energią w górę kręgosłupa, tak by wypełniła całe twoje ciało. Szczególnie kiedy zaczynasz zbliżać się do orgazmu, połącz zaciskanie dna miednicy z oddechem w górę kręgosłupa, by wystrzelić orgazm do mózgu, a nawet na zewnątrz przez czubek głowy, zamiast w dół przez genitalia. Taki orgazm „do góry” odczujesz wtedy jakby delikatnie sączył się w dół przez każdą komórkę twojego ciała, nasycając cię gęstym, otwartym światłem. Techniki te nie będą nawet skuteczne, dopóki podczas seksu nie będziesz praktykował miłości. Naturalna inteligencja miłości działa tak, by rozprowadzić energię w najzdrowszy możliwy sposób. Techniki te mają głównie za zadanie przeciwdziałanie niezdrowym seksualnym nawykom wypracowanym przez lata, zazwyczaj mających swe początki w masturbacji w nastoletnim wieku. Po wyeliminowaniu mechanicznego nawyku wytrysku i tamowania energii, siła twojego serca bardzo naturalnie poprowadzi orgazm tak, by eksplodował w górę, przez całe ciało i mózg, zanim spłynie deszczem w dół, w obfitości rozkoszy, która nie tylko cię odmłodzi, ale rozproszy też twoje krawędzie jak cienie w słońcu. Część ósma Związek pomiędzy intymnością mężczyzn i kobiet Al Uwzględnij asymetrię zasadniczą Intymny związek nigdy nie jest priorytetem w życiu męskiego mężczyzny, a w życiu kobiecej kobiety jest nim zawsze. Jeśli mężczyzna jest męski w swej istocie, to jego priorytetem będzie jego misja oraz dążenie ku większemu wyzwoleniu, wolności i świadomości. Jeśli kobieta jest kobieca w swej istocie, to jej priorytetem będzie przepływ miłości w życiu, co obejmuje związek z mężczyzną, któremu ufa całkowicie ciałem, emocjonalnie, umysłem i duchem. Jeśli związek ma służyć obojgu, mężczyzna i kobieta muszą nawzajem wspierać się w swoich priorytetach. Mimo, iż ty i twoja kobieta jesteście równymi istotami, jesteście bardzo różnymi stworzeniami. Jeśli ona jest w swej istocie kobieca, jej rdzeń będzie spełniony, gdy płynie miłość. Może na przykład doświadczać trudności w pracy, ale jeśli w jej życiu płynie miłość - w relacjach z dziećmi, przyjaciółmi i z tobą - wtedy jej rdzeń będzie spełniony. Inaczej jest z tobą. Jeśli jesteś w istocie męski, wtedy twoja kobieta i dzieci mogą kochać cię nieprzerwanie, ale jeśli w swojej karierze lub misji napotkasz na przeszkody, nie będziesz mógł się nie przejmować. Nie będziesz nawet chciał dzielić z kobietą zbyt wiele intymnych chwil, dopóki twoja kariera lub misja nie wrócą na właściwe tory. Rdzeń twojej kobiety jest spełniony dzięki miłości. TWój rdzeń zostaje uwolniony z napięcia poprzez zestrojenie twojego życia z twoją misją. Dla ciebie intymny związek jest czymś, czym możesz się cieszyć oprócz twojego celu. Dla twojej kobiety leży on w samym centrum jej życia, a odcień waszego związku zabarwia wszystko inne co robi. Kiedy wasz związek świetnie się układa, życie twojej kobiety nasączone jest barwą miłości. Czuje się dobrze w pracy, w domu i w łóżku. Kiedy związek intymny nie wygląda aż tak wspaniale, kiedy twoja kobieta czuje się niekochana, odrzucona, zraniona lub porzucona przez ciebie, wtedy jej dzień będzie zabarwiony cierpieniem. W pracy, w domu i w łóżku, jej usposobienie będzie zabarwione bólem niemiłości. W twoich oczach sprawy wyglądają inaczej. Kiedy w związku idzie żle, nie możesz się doczekać, aż wyjdziesz z domu i pójdziesz do pracy; tam jesteś w swoim żywiole, zestrojony z własnym celem i czujesz się szczęśliwy. Dla ciebie intymność to tylko jeden z aspektów życia. Kiedy pochłania cię twoja misja, często całkowicie zapominasz o swoim intymnym związku. Dla twojej kobiety związek intymny leży u podstaw jej życia i zabarwia wszystko inne co robi. Na tym polega zasadnicza asymetria intymności. Sięga ona jednak znacznie dalej. Dla większości mężczyzn kobieta jest zastępowalna. Przykre, ale prawdziwe. Jeśli należysz do większości mężczyzn, głęboko w środku wiesz, że gdybyś miał stracić aktualną kobietę, zasmuciłoby cię to głęboko, ale w końcu znalazłbyś inną. W istocie fantazjowałeś pewnie wiele razy o znalezieniu innej kobiety, nawet kiedy nie utraciłeś tej, którą masz. Ponieważ priorytetem mężczyzny jest jego misja, zawsze będzie czuł pociąg do kobiet, które będą najbardziej wspierać go w tej misji. Jeśli czuje, że inna kobieta ożywiłaby go i dałaby mu więcej energii do pracy, może zacząć pożądać jej jako intymnej partnerki. Z kolei ty jesteś mieszkańcem serca kobiety. Czuje cię cały dzień. Wyczuwa gdzie jesteś. Nitki uczuć wychodzące z jej serca połączone są z twoim sercem, w dzień i w nocy. Nie postrzega cię jako zastępowalnego. Nie rozważa często innych opcji, jak zapewne ty to robisz. Podczas gdy ty żyjesz w świecie związkowych ewentualności, ona żyje w świecie związkowej realności. Wasz związek nie tylko znajduje się w samym środku jej serca, jest także głównym wyznacznikiem jej nastroju. Jeśli twoja kobieta odrzuciła własny kobiecy rdzeń, wtedy będzie walczyć z naturalnym połączeniem z tobą w sercu. Będzie starała się utożsamić z własną męską stroną, próbując zmienić priorytet twojej osoby i waszego związku. Będzie uważała, że musi „żyć swoim własnym życiem” i włożyć więcej energii we własną karierę. Podczas kiedy z pewnością jest to zdrowe, by mężczyzna i kobieta nauczyli się stawać bardziej pełnymi i niezależnymi osobami, próba pomniejszenia w jej życiu wagi waszego związku jest dla niej samodestrukcyjna. Jeśli jest w swej istocie kobieca, wtedy pragnienie przepływu miłości tkwi w jej rdzeniu, nieważne jak bardzo poświęca się własnej karierze czy innym zajęciom. Cierpi bez głębokiego, pełnego miłości związku intymnego - z tobą lub z boskością. Próba zdławienia bólu przez zaabsorbowanie karierą, sztuką lub przyjaciółmi, nigdy się nie powiedzie. Jeśli ma kobiecą istotę, musi uszanować samą siebie, przyznając się do swojego pragnienia przepływu miłości, tak jak osoba o istocie męskiej musi uszanować swój kierunek, by być prawdziwie szczęśliwą. Nasza kultura stała się tak antykobieca, że wiele kobiet stara się zaprzeczyć rdzennemu kobiecemu pragnieniu i przyjąć męską drogę poświęcenia się misji. Takie kobiety wyrzekając się swej kobiecej istoty, predysponują się do pustki w sercu, depresji i somatycznych objawów chorobowych. Ty również nie możesz zaprzeczać kobiecej istocie swojej kobiety czując lub mówiąc jej: „Cale twoje życie zdaje się kręcić wokół naszego związku! Tb niezdrowe. Powinnaś mieć swoje własne życie, własny kierunek, swoją pracę i przyjaciół. Przestań narzekać na nasze intymne problemy i weż się za siebie!" Zdrowy rozsądek mówi, by poza waszym związkiem miała satysfakcjonujące i ciekawe życie; jednak mądrość seksualna polega na zrozumieniu, że dla jej kobiecej istoty przepływ miłości będzie zawsze w centralnym miejscu. Tak po prostu jest. Ten przepływ miłości może być w bezpośrednim związku z boskością, mimo że zazwyczaj jest to związek z mężczyzną. Pragnienie intymnej miłości jest tak centralne dla życia kobiety, jak misja dążenia ku wolności - finansowej, psychologicznej i duchowej jest dla ciebie. Pomyśl jak wiele godzin dziennie poświęcasz swojej misji i porównaj ile godzin dziennie spędzasz spełniając głębokie pragnienie potęgowania miłości twojej kobiety. Jeśli chcesz by szanowała i wspierała cię w poszukiwaniu wolności, ty musisz szanować i wspierać w niej uwielbienie miłości. Jej oddanie miłości może cię wiele nauczyć. Niektórzy mężczyźni czują się winni, że „nie czują” tak bardzo związku jak ich kobiety. Musisz zrozumieć, że jest to czymś naturalnym. Jeśli posiadasz męską istotę, a twoja kobieta istotę kobiecą, nigdy nie będziesz aż tak zaniepokojony, podekscytowany czy zachwycony intymnym związkiem jak twoja kobieta. Nie udawaj. Nie staraj się ze względu na nią grać zatroskanego. Ona czuje o co naprawdę ci chodzi. Zamiast tego rób to co naprawdę jest pragnieniem twojego wnętrza i poświęć życie swoim najwyższym celom z absolutną nieskazitelnością. Jeśli jednym z twoich najwyższych celów jest psychologiczna lub duchowa wolność, wtedy będziesz wysoko cenił swoją intymność. Nikt lepiej niż twoja kobieta nie trafi w twoje czułe punkty i pokaże ci jakim jesteś dupkiem. Odkryje twoje słabości lepiej niż sierżant od musztry na obozie wojskowym. TWoją dwuznaczność lub klarowność pokaże ci lepiej niż jakikolwiek nauczyciel na warsztatach. Zrobi ci lepiej niż dziwka i da ci więcej miłości niż będziesz w stanie znieść. A przez cały ten czas będzie nasączać twoje życie promiennym błogosławieństwem, uzdrawianiem i ożywieniem - jeśli nauczy się przyznawać do własnych prawdziwych kobiecych pragnień, a ty nauczysz się przyznawać do swoich prawdziwych męskich pragnień. Kiedy oboje szanujecie tę zasadniczą asymetrię intymnego związku, każde z was może skoncentrować się na swoich prawdziwych pragnieniach, zamiast iść na kompromis w imię wyimaginowanego rozejmu pomiędzy płciami. Kiedy twoje życie jest prawdziwie zestrojone z twoim najwyższym celem, będziesz coraz bardziej obecny, kochający i dowcipny. TWoja kobieta będzie wtedy pierwszym odbiorcą twojej spotęgowanej obecności, miłości i humoru. Jeśli wasz związek stale nie wzrasta w ten sposób, to twoje życie nie jest zestrojone z twoim najwyższym celem. Ty również poczujesz czy twoja kobieta oddaje się prawdziwym pragnieniom serca. Jej energia, promienność, mądrość i moc tworzenia nieba na ziemi będą cię nieustannie karmić - nawet jeśli nie kieruje ich do ciebie. Będziesz zainspirowany jej magią, oczarowany jej seksualnością, pełen respektu dla jej wiedzy i ożywiony życiem, które z taką miłością płynie w jej ciele. Jeśli jednak postanowiła zaprzeczać swym najgłębszym pragnieniom i przyjęła bardziej męskie cele jako swoje rdzenne potrzeby, oboje będziecie cierpieć. Jej blask przygaśnie, wzrośnie jej powściągliwość i serce żadnego z was nie będzie potrafiło odprężyć się w intymnym związku. TWoja kobieta może być prezesem firmy, a ty możesz zajmować się domem. Wszystko jest w porządku, dopóki spełniasz swój najwyższy cel, a ona poświęca swoje życie miłości. Uszanuj tę zasadniczą asymetrię w samym sobie i w swojej kobiecie. Intymność da każdemu z was to, czego chcecie, tylko kiedy jesteście skłonni wspierać siebie nawzajem w swoich najgłębszych pragnieniach, a kiedyś być może zaprowadzi was nawet dalej, do absolutnej radości istnienia, której wasz związek jest jedynie nadzieją. To ty odpowiadasz za rozwój związku Związek gwarantuje dary zarówno od kobiety jak i mężczyzny, a każdy taki dar niesie ze sobą określoną odpowiedzialność. Kierunek w jakim związek się rozwija jest przede wszystkim odpowiedzialnością mężczyzny. Kobieta odpowiada przede wszystkim za energię w związku przyjemność, przepływ seksualności i witalność. Upraszczając można powiedzieć, że mężczyzna jest odpowiedzialny za głębię miłości lub otwartość nastroju kobiety, natomiast kobieta odpowiada za męską „erekcję’ lub energię w ciele. Osiągając dorosłość stałeś się niezależny. Od tego momentu nie potrzebujesz już dłużej nikogo, kto by o ciebie zadbał. Potrafisz być odpowiedzialny za siebie. W szczególności, zdajesz sobie sprawę, że sam odpowiadasz za swoje własne szczęście. Nikt nie przeżyje za ciebie twojego życia. Musisz sam zająć się własnym zdrowiem, sukcesem i szczęściem. Poczucie odpowiedzialności za samego siebie nie oznacza jednak pełnej dojrzałości. Poza taką odpowiedzialnością istnieje jeszcze odpowiedzialność za dawanie własnego daru. Ważne jest, by nie uzależniać własnego szczęścia od partnerki. Ale równie ważne jest, by wzrosnąć ponad zwykłą niezależność i autonomię. Kolejnym etapem intymnego związku po osiągnięciu osobistej niezależności, jest wzajemne obdarowywanie się i służenie sobie nawzajem w miłości. Pewnie zauważyłeś, że twoja kobieta potrafi pogubić się we własnych nastrojach. Może stać się przesadnie nerwowa. Może być przybita i łazić po domu bez celu w aurze przygnębienia. Kiedy kobieta wpadnie w jakiś nastrój, jest jej niezwykle trudno wydobyć się z niego. Jednym z wielkich męskich darów jest zareagowanie z pełnią miłości. Nie chodzi o to, by być jej terapeutą, lecz budzikiem, otwieraczem do jej serca, przypomnieniem o wyższości miłości. Jeśli otworzenie jej na miłość zajmuje ci więcej niż pięć minut, to zapewne za dużo gadasz, a za mało robisz. A może zapomniałeś już co jest twoim najgłębszym celem. TWój męski dar to wiedzieć gdzie jesteś, gdzie chcesz być i co masz zrobić, żeby tam dotrzeć. Jeśli nie znasz choćby jednego z tych elementów, musisz go odkryć wszelkimi sposobami. T\voja wizja jest podstawowym darem, jaki masz do zaoferowania kobiecie i światu. Jeśli nie posiadasz innej wizji niż codzienny młyn obowiązków domowych, pracy, opieki nad dziećmi, telewizji i wakacji, nie masz żadnej wyższej wizji, wtedy zaniedbujesz przyrodzone ci prawo. T\voja kobieta poczuje się oszukana i nieobdarowana, podobnie jak i świat. W odpowiedzi, kobieta i świat, dadzą ci mniej ze swoich darów. Jeśli twoja kobieta jest ciągle zestresowana, musisz wiedzieć od strony bardzo praktycznej, co może zrobić ze swoim życiem by się rozluźnić. Może powinna więcej ćwiczyć, więcej medytować, więcej tańczyć, zmienić pracę, a może spędzać więcej czasu ze swoimi przyjaciółkami. Jeśli twoja kobieta czuje się niespełniona przez większość czasu, musisz wiedzieć czego jej brakuje. Jak często otwiera swoje serce i ciało w niepohamowanej ekstazie nabożnego oddania? Jak często w pełni oddaje się otaczającej ją boskiej miłości? Jak często jej w tym służysz? Czy zamiast dać jej konsekwentną i nieustraszoną miłość, grasz z nią we „wrażliwego mężczyznę", dając jej „przestrzeń” by mogła być nieszczęśliwa? A jeśli nie chce twoich darów, twojej najgłębszej mądrości i nies-tłumionej miłości, to dlaczego chcesz z nią być? TWoim głównym darem w związku jest wyprowadzenie jej z humorów do otwartości kochania, chwila po chwili. A potem, dzień do dniu, prowadzenie jej życia ku coraz większej boskiej miłości, wykraczającej nawet ponad wasz związek, tak że jej życie staje się przede wszystkim komunią, darem i świętowaniem. Jeśli nie możesz jej zaoferować takiego prowadzenia, to co możesz jej dać? Dlaczego jest z tobą? O co chodzi w waszym związku? Aby ofiarować ten męski dar, musisz pielęgnować własne poczucie konieczności codziennej praktyki. Jak muzyk doskonalący swój warsztat, musisz codziennie ćwiczyć sztukę odczuwania poprzez własny strach, odczuwania swojej krawędzi, a potem życia tuż poza nią, nie uciekając w pocieszanie samego siebie, ani nie naciskając tak mocno, że gubisz połączenie ze swoim źródłem. To źródło, które jest twoją najgłębszą prawdą, musi coraz bardziej stawać się impulsem twojego życia. Z czasem wszystkie twoje działania muszą zostać dostrojone do tego źródła. TWój związek także. Z racji tego, że zapewne masz tendencję do gubienia się we własnych myślach, celach i projektach, jednym z głównych darów jaki może zaoferować ci kobieta to wprowadzić cię w ciało, w teraźniejszość i miłość, co pozwoli ci uzyskać połączenie z własnym źródłem. Dotykiem, miłością i swoim urokiem może dać ci również energię, tak by całe twoje ciało stało się na kształt erekcji, pełne i żywe, gotowe penetrować świat do głębi miłości. TWoja kobieta może być prezydentem Stanów Zjednoczonych, a mimo to, jeśli jesteś w swej istocie męski, jej szczególnym darem dla ciebie będzie wtłoczyć cię z powrotem w ciało przyciągającą siłą żeńskiej energii. Bez kobiety, która służy twojemu obecnemu ucieleśnieniu miłości, mógłbyś spędzać większość czasu pracując nad projektami, gapiąc się w komputer, z kotłującymi się myślami w głowie lub szukając przyszłych celów prowadzących do finansowej czy duchowej wolności. A tym czasem straciłeś kontakt z teraźniejszością, ze swoim ciałem i kobietą. Kiedy potrafisz po prostu przebywać we własnym ciele i z kobietą, w pełni obecny, nie wycofując się do swojej głowy odrębności, wtedy granice zaczynają się rozpraszać w otwartości twojego kochania. Kiedy potrafisz odczuwać poprzez kobietę i swoje ciało, stają się one jakby przezroczyste, a źródło i promienna istota istnienia stają się dzięki nim oczywiste. Twoim naturalnym gestem w tym objawieniu przejrzystości jest służba. Nie pozostaje nic innego jak rozpłynąć się w ofiarowywaniu swojego daru. T\voja kobieta może nie chcieć przyjąć twojego daru. Może mu się opierać, podobnie jak świat. Ale nie masz wyboru. Żyj na krawędzi. Żyj najpełniej jak to możliwe. Niech twoje ciało będzie pobudzone energią twojego głębokiego źródła. I weź pełną odpowiedzialność za dawanie wszelkiej miłości jaką urzeczywistniłeś, światu i twojej kobiecie. Będzie ci się zdawać, że cię odrzucają i uwodzą, dopóki nie będziesz potrafił odczuwać poprzez nie. Czuj poprzez kobietę i świat, i umieraj w dawaniu swojego daru. r Obstawaj rozwoju przy praktyce i Priorytetem mężczyzny jest kierunek w jakim zmierza przez życie, nawet w intymnym zwiqzku. Mężczyzna mniej dojrzały duchowo może powiedzieć kobiecie „Albo będzie tak jak ja mówię, albo wcale!" W procesie własnego rozwoju mężczyzna będzie często odpuszczał swój kierunek i szukał kompromisu z kobietą, odgrywając Pana Milutkiego. Jednak pełniejszy mężczyzna nie zadowoli się niczym innym, jak tylko najpełniejszym wcieleniem miłości, które on i jego kobieta są zdolni osiągnąć, Ze współczuciem zdemaskuje wszelkie bzdury i będzie domagać się autentyczności i humoru. To tak, jakby mówił do swojej kobiety „Albo będzie bosko, albo wcale!" To ten sam męski upór, który demonstruje słabszy mężczyzna. Jednak zamiast nalegać, by kobieta podążała za jego własnym kierunkiem, pełniejszy mężczyzna chce, by szła w kierunku, który najlepiej służy jej wzrastaniu w miłości i szczęściu. Nie zadowoli go nic pomniejszego. Jeśli nie wiesz jaki jest twój własny kierunek w życiu, to z pewnością stoisz na niepewnym gruncie proponując kobiecie jakiś kierunek. Zatem pierwszym krokiem jest uporządkowanie twojego własnego życia, tak byś przynajmniej w tej chwili żył na swojej krawędzi, w pełni zestrojony z poczuciem celu. Jeśli nie jesteś absolutnie pewien, że w tej chwili żyjesz dokładnie tak, jak powinieneś, wtedy twoja kobieta poczuje twój brak klarowności i będzie walczyć z każdym rodzajem prowadzenia, jakie jej zaproponujesz. Kiedy gubisz się w codziennej dawce projektów, spraw i obowiązków, będziesz często zapominał o celu twojej egzystencji. TWoja kobieta gmatwając się w łańcuchu nastrojów i emocji będzie zapominać o miłości w swoim wnętrzu. Jako dar dla was dwojga, musisz odsłonić prawdę i przedrzeć się przez własną mentalność harówki oraz umoszczenie się twojej kobiety w smutku, strachu i złości. Jakkolwiek głęboko przeniknąłeś tajemnicę istnienia, z takiej właśnie głębi będą wypływać twoje dary. Musisz przebijać się przez każdą przeszkodę na drodze do tej głębi, rzucaną w chwili obecnej przez ciebie lub przez nią, tak by twój dar pochodził z najgłębszego źródła. Jeśli tego nie zrobisz i nie przejmiesz sterów, zrobi to twoja kobieta. Energia mężczyzny i kobiety podlega w związku prawu zachowania energii, a im mniej męskim kierunkiem żyjesz naprawdę, tym bardziej męski kierunek podejmie twoja kobieta. Jeśli pajacujesz i obijasz się całymi dniami albo ciężko pracujesz, ale w rzeczywistości nie żyjesz ofiarowując swojego prawdziwego daru, wtedy twoja kobieta poczuje urazę, że nie posiadasz własnego, głębokiego celu. Sama ujmie miecz męskości, starając się przeszyć nim twoje rozwalenie, tak byś poczuł nagłą potrzebę, dotarł do własnej głębi i naprawdę dawał swój dar. Jako że we wnętrzu jesteś jednak męski, jej męskie próby przeszywania twojego próżnowania zdepolaryzują cię. Skoro oboje jesteście na biegunie męskości, będziecie zderzać się głowami jak dwa walczące barany. A jeśli przejdziesz na biegun kobiecości, sprawy potoczą się jeszcze gorzej. Może skończyć się to na silnym nawyku, gdy nie ważne jakim twardzielem jesteś w świecie biznesu, w związku stajesz się pantoflarzem T\voja kobieta stanie się ostra i męska, ty staniesz się sztucznie wrażliwy i ugodowy, a tak naprawdę oboje będziecie mieli ochotę się wyrzygać. Jeśli twoja kobieta jest wiecznie ostra względem ciebie, to zapewne znak, że niezależnie od tego jakie sukcesy odnosisz poza związkiem, nie zestroiłeś waszego życia z najwyższą prawdą. Nie zrywasz podszycia twoich obowiązków oraz nastrojów swojej kobiety, by odsłonić żyzny grunt - źródło waszego życia. A zatem twoja kobieta musi chwycić za własny miecz. Zgodnie z prawem zachowania męskiej i żeńskiej energii, jeśli ty nie będziesz ofiarował jakichkolwiek męskich darów, będzie naturalnie próbowała zrobić to ona. Jeśli jednak naprawdę posiadasz męskie wnętrze, ofiarowanie przez nią męskich darów zapewne cię zrazi, a w końcu nawet odrzuci. Tb ty jesteś całkowicie odpowiedzialny za skończenie z własnym lenistwem, uzależnieniami i brakiem klarowności. Nie ma na co czekać i nie ma kogo winić. Jakiekolwiek metody będą odpowiednie, użyj ich. Spróbuj porozmawiać z przyjaciółmi, pójść na terapię, praktykować medytację lub modlitwę, udać się na poszukiwanie wizji, czytać święte księgi, obcować z przyrodą, pisać dziennik czy studiować pod okiem nauczyciela. Pamiętaj, że sukces jaki osiągniesz za pomocą metody, którą wybierzesz, zależy w całości od twojego rzeczywistego zaangażowania w odkrywanie najgłębszej prawdy i zestrajanie z nią swojego życia. Mógłbyś siedzieć i medytować aż zsiniejesz, ale to nic nie da, póki jak przyjdzie co do czego, wolałbyś się masturbować, poczytać gazetę, czy oglądać telewizję, niż zerwać ze swoimi uzależnieniami, uporządkować swoje życie i ofiarować swój dar z najgłębszego, najbardziej radosnego źródła. Jakość twoich zamiarów, jak i konsekwencja oraz głębia twojej pilności, determinują rezultaty twojego kierunku dawania - jak i twoją zdolność prowadzenia życia twojej kobiety ku większemu szczęściu i cielesnemu oddaniu się miłości. Odświeżaj swój cel w odosobnieniu i z innymi mężczyznami Mężczyzna na nowo odkrywa i dookreśla swój cel w odosobnieniu, postawiony przed wyzwaniem oraz w towarzystwie innych mężczyzn, którzy nie zadowolq się jego bredniami. Z kolei kobiety najbardziej wzmacniajq swojq promienność w towarzystwie innych kobiet we wzajemnym świętowaniu i zabawie. Mężczyzna musi wygospodarować czas na obie formy odnowienia: jego własne odosobnienie i męskie spotkania oraz czas spędzany przez jego kobietę z innymi kobietami. Jeśli spędzasz za dużo czasu ze swoją kobietą, zaczniecie działać na siebie w najgorszy sposób. Aby się dogadać, ona zacznie przejmować twoje męskie wzorce wypowiadania się, zaprzeczając kobiecemu pragnieniu płynięcia w grze i przyjemności, bez konieczności bycia sensowną w męskim stylu lub realizowania celu. Ty zaczniesz przejmować jej kobiece sposoby dotyku i uczuciowości, zaprzeczając pragnieniu, by przejść z nią i z twoją misją do rzeczy. Zamiast tego okaże się, że cmokasz ją w policzek, tulisz ją i głaskasz tkliwie, czule dodając jej otuchy. Krótko mówiąc, bogini i wojownik staną się neutralnymi domownikami, angażując się jedynie w najłagodniejszą grę seksualnej biegunowości. TWoja kobieta, żeby ożywić swoje kobiece wnętrze, powinna spędzać czas w absolutnym zapamiętaniu i świętowaniu. Podczas tańca, śpiewu, radości i czystego rozkoszowania się, jej ciało i umysł powinny być całkowicie uwolnione od jakichkolwiek „męskich” zobowiązań kierunku, kontroli, struktury i zorientowania na cel. Takie chwile działają na nią najbardziej odmładzająco, kiedy spędza je z innymi kobietami, kiedy radują się promiennością i przepływem, i wzajemnie je wzmacniają. Jeśli zabraknie jej takiego częstego odmłodzenia, zacznie wykazywać objawy stłumionej żeńskiej energii: choroby (zwłaszcza w bardziej kobiecych częściach ciała), brak energii życiowej, niskie pożądanie i zadowolenie seksualne, chandrę oraz przygnębienie i zniechęcenie. Ruch nowoczesnego mężczyzny w dużej mierze koncentruje się na odzyskiwaniu wewnętrznej żeńskiej energii. Jeśli chcesz uaktywnić w sobie żeńską energię, wtedy możesz robić mniej więcej to samo, co robią kobiety. Możesz wybrać się do lasu, śpiewać, tańczyć i śmiać się z przyjaciółmi. Jest to dobre lekarstwo dla mężczyzn, którzy na dobre utknęli w męskim ukierunkowaniu, nie zostawiając w swoim życiu miejsca na przypływy radości i dzielenie się. Jednak dla mężczyzn, którzy zagubili poczucie celu, którzy nie wiedzą 0 co chodzi w ich życiu, albo mają trudności z zestrojeniem życia z własną prawdą, śpiewanie i tańczenie nie jest remedium. Lekiem na brak celu jest rzucenie ci wyzwania życia na krawędzi skoro sam utraciłeś taką zdolność. TLiż nad męską krawędź siły mogą sprowadzić cię dwie rzeczy: surowość 1 wyzwanie. Surowość oznacza wyeliminowanie z życia ciepełka i wygód, w których nauczyłeś się mościć i tracić czujność. Odejmij wszystko, co stępia twoją krawędź. Żadnych gazet ani czasopism. Żadnej telewizji. Żadnych cukierków, ciastek i słodyczy. Żadnego seksu. Żadnych pieszczot. W ogóle żadnego czytania przy jedzeniu i w toalecie. Zredukuj czas pracy do niezbędnego minimum. Żadnych filmów. Żadnych rozmów, które nie dotyczą prawdy, miłości lub Boga. Jeśli przez parę tygodni podejmiesz się takiej dyscypliny, jak i każdej innej, która w szczególny sposób może wyeliminować twoje wyjątkowe nawyki otępienia, wtedy twoje życie zostanie odarte z rutynowego rozproszenia. To co pozostanie, to krawędź, którą zakrywałeś codzienną rutyną. Będziesz musiał stawić czoła podstawowej niewygodzie i niezadowoleniu, które są ukrytą fakturą twojego życia. Będziesz świadomy wyzwania, by żyć swoją prawdą, zamiast ukrywać się przed nią. Czyste cierpienie jest nieodłącznym elementem wzrastania mężczyzny. Tylko w bliskości ze swoim cierpieniem możesz poczuć poprzez nie, do jego źródła. Poświęcając całą uwagę pracy, oglądaniu telewizji, uprawianiu seksu i czytaniu, twoje cierpienie pozostaje nieprzeniknione, a jego źródło ukryte. Twoje życie zostaje w całości ukształtowane przez ulubione sposoby unikania cierpienia, którego tak rzadko pozwalasz sobie posmakować. Kiedy rzeczywiście dotykasz powierzchni cierpienia, być może pod postacią nudy, wtedy szybko podnosisz gazetę lub pilota. Poczuj swoje cierpienie, odpocznij z nim, obejmij je, kochaj się z nim. Poczuj własne cierpienie tak głęboko i gruntownie, że przenikając je uświadomisz sobie, iż jego podłożem jest strach. Prawie wszystko co robisz, robisz ze strachu przed śmiercią. A przecież umieranie jest dokładnie tym, w czym uczestniczysz od chwili narodzin. Dwie godziny zaabsorbowania w transmisję z meczu mogą chwilowo odwrócić twoją uwagę, jednak fakt pozostaje faktem. Urodziłeś się jako ofiara. Możesz albo wziąć udział w tej ofierze, rozpływając się w dawaniu twojego daru, albo możesz się temu opierać, a to właśnie jest twoim cierpieniem. Pozbawiając się ochronnej sieci wygody, masz okazję spaść swobodnie w tę chwilę pomiędzy narodzinami i śmiercią, prosto przez oczko twojego strachu, w otwartość, której nie sposób zagrozić, która jest źródłem twoich darów. Pełniejszy mężczyzna żyje jako ta spontaniczna ofiara miłości. Oprócz surowości, innym sposobem na ponowne odkrycie męskiego rdzenia jest wyzwanie. Wspinaczka, rywalizacja sportowa i obozy wojskowe są płytszymi formami wyzwania. Takie fizyczne wyzwanie natychmiast ożywia męskie poczucie celu i kierunku, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Głębsze formy wyzwania obejmują bezpośrednie ofiarowywanie twojego daru, w sposób który został zahamowany przez twój strach. Jeśli zawsze bałeś się publicznego przemawiania, możesz podjąć wyzwanie publicznego wypowiadania się raz w tygodniu przez trzy miesiące. Jeśli nawalisz i opuścisz jeden termin, wtedy w następnym tygodniu musisz wygłosić trzy przemówienia. Jeśli zawsze chciałeś napisać powieść, ale nigdy żadnej nie skończyłeś, umów się ze swymi przyjaciółmi, że będziesz pisał jeden rozdział tygodniowo (lub miesięcznie) przez następny rok. Za każdym razem, kiedy nie zrealizujesz celu w danym tygodniu, będziesz im winny 100 złotych. Jeśli nie zrealizujesz rocznego planu, zapłacisz im 10 000 złotych. Chodzi o to, że zastyganie w obliczu strachu musi wiązać się z konsekwencjami. Kiedy paraliżuje cię strach podczas wspinaczki lub rywalizacji sportowej, konsekwencje tego są oczywiste. Jeśli nie chcesz lgnąć do ochronnej siatki powierzchownych przyjemnostek, musisz narzucić sobie wyciąganie konsekwencji przez całą resztę życia. Najskuteczniejszym sposobem na ponowne zestrojenie celu i życia mężczyzny jest zastosowanie obu, surowości i wyzwania. Zanurz się w samo serce lasu zabierając jedynie środki konieczne do przeżycia. Nic do czytania, nic do robienia. Bez jedzenia i snu tak długo, jak to możliwe. Wystaw na próbę swoją uwagę jakimś zajęciem, jak monotonne śpiewanie czy rytualny taniec, żeby twoja uwaga nie rozproszyła się ani nie została uśpiona. Otwórz się i czekaj. Nie ukrywaj swojego cierpienia. Nie poddawaj się dopóki nie wpadniesz w otwór własnego strachu i nie wyłonisz się z wizją prawdziwej misji, wyjątkową formą twojej żywej ofiary. Ten rodzaj odosobnienia i wyzwania jest ekstremalną i niezwykle potężną formą poszukiwania wizji, istnieją jednak również bardziej powszechne formy, użyteczne w życiu codziennym. Spędzaj codziennie czas w odosobnieniu, bez żadnych rozproszeń. Po prostu siedź przez dziesięć minut. Żadnego wiercenia się, skakania po kanałach, kartkowania gazet. Po prostu bądź dokładnie tym czym jesteś, nie starając się niczego zmienić. Pobądż ze swoim cierpieniem, dopóki nie spadniesz przez nie i nie domyślisz się bezprzyczynowego źródła twojego życia. Tak jak twoja kobieta musi regularnie spędzać czas tylko z kobietami, ty musisz regularnie spędzać czas tylko z mężczyznami. Spotykajcie się przynajmniej raz w tygodniu by służyć sobie nawzajem. Przestańcie opowiadać brednie i rozmawiajcie bez ogródek. Jeśli czujesz, że twój przyjaciel marnuje swoje życie, powiedz mu o tym, ponieważ go kochasz. Z chęcią przyjmij podobną krytykę od swoich przyjaciół. Zaproponujcie sobie wyzwania, by przeprowadzić się wzajemnie przez lęki, które ograniczają was w dawaniu waszych darów. Zawsze zgadzaj się na konsekwencje, jeśli nie wytrwasz w postanowieniu. Na przykład, jeśli zgadzasz się zniewalać i oczarowywać swoją żonę w wybrane dni, trzy godziny dziennie przez tydzień, wtedy zgódź się także przyciąć trawnik przyjaciela, jeśli opuścisz jeden dzień. Powinieneś przeplatać spotkania typu „koniec z bredniami” ze świętowaniem męskości. Jednak nawet podczas świętowania, pozostawanie świadomym i skupionym nadal powinno być wyzwaniem. To nie są okazje do unikania pełni, ale do jednoczenia się ponad strachem. Możecie na przykład pływać w lodowatej wodzie lub pić aż do głębokiego upojenia, by potem spędzić resztę nocy śpiewając hymny o tajemnicy istnienia - nikomu nie wolno odpłynąć. Cokolwiek robicie, ofiaruj swoim przyjaciołom tak dużo miłości jak tylko potrafisz, nie zadowalając się miernością i niczym innym jak tylko najpełniejszym darem każdego mężczyzny. Dopilnuj by wygospodarować czas na odmłodzenie dla swojej kobiety i dla siebie. W przeciwnym razie zgnijesz na poduszkach wynegocjowanej stagnacji i seksualnej neutralizacji, które stępiają krawędź twojego życia i daru w związku. Praktykuj rozpuszczanie Podobnie jak rozpuszczajqc się w intensywności orgazmu, największym pragnieniem mężczyzny jest być ostatecznie wolnym. Praktykuj kochanie poprzez kobietę i świat w każdej chwili, pozwalając by siła twojego wyrzeczenia przekształciła każdą chwilę w orgazm boskiego rozpuszczenia. Obejmij każdą chwilę doświadczenia jak kochankę i zaufaj każdemu kierunkowi, w którym prowadzi cię miłość. Umieraj w dawaniu swojego daru, tak byś nawet nie zauważył, że przestałeś chwytać się samego siebie. Strach jest twoją ostateczną wymówką. Nie walcz z nim. Kochaj poprzez niego.