Uploaded by bmikulski93

Droga pelniejszego mezczyzny. D - David Deida

advertisement
DROGA
PEŁNIEJSZEGO
MĘŻCZYZNY
Duchowy przewodnik po świecie kobiet, pracy i pożądania
David Deida
Spis treści
Przedmowa
Wstęp
Nie licz na to, że cokolwiek się
Żyj z otwartym sercem nawet,
Żyj tak, jakby twój ojciec umarł
Poznaj swoje prawdziwe granice
Zawsze utrzymuj swoje najgłębsze
Nigdy nie zmieniaj zdania tylko po to,
Swój cel musisz stawiać wyżej
Wychyl się nieznacznie poza krawędź
Zrób to dla miłości
Doceń krytykę swoich przyjaciół
Jeśli nie znasz swojego celu, odkryj go, teraz
Bqdź gotowy zmienić w życiu dosłownie wszystko
Nie używaj swojej rodziny jako
Nie pogub się w zadaniach
Nie licz na to, że twoja kobieta stanie
Kobiety nie kłamią
Wychwalaj jq
Tolerowanie prowadzi do pretensji
Nie analizuj jej
Nie sugeruj jej by uporządkowała swoje problemy emocjonalne
Wytrzymaj intensywność jej uczuć - do pewnego momentu
Nie zmuszaj jej do podejmowania
Nie unikniesz pociqgu do kobiecości
Wybierz kobietę, która jest uzupełniającym cię przeciwieństwem
Wiedz co jest ważne w twojej
Często będziesz pragnął więcej niż
Młode kobiety oferujq ci szczególną
Każda kobieta ma swojq „temperaturę", która może cię uzdrawiać
lub irytować
Wybierz kobietę, która wybiera ciebie
To co mówi, nie jest tym czego chce
Jej skargi odnoszg się do czegoś
Tak naprawdę ona nie chce być na
To jak wspaniały byłeś do tej pory nic
Ona chce móc się rozluźnić, kiedy zademonstrujesz jej swój
kierunek
Wolności szukasz zawsze
Przyznaj się do swoich mrocznych
Ona chce w tobie „zabójcy"
Twoja świadomość musi łqczyc się
Obfitość kobiecości
Pozwól starszym kobietom emanować ich czarem
Obróć źqdzę w dar
Nie pozwól nigdy by twoje pożądanie zostało stłumione lub uległo
depolaryzacji
Użyj jej atrakcyjności jak procy przebijającej się przez zjawiska
Wytrysk powinien być przemieniony lub wybrany świadomie
Oddychaj w dół wzdłuż przedniej
Wytrysk w górę kręgosłupa
Uwzględnij zasadniczą asymetrię
To ty odpowiadasz za rozwój związku
Obstawaj przy praktyce i rozwoju
Odświeżaj swój cel w odosobnieniu i z innymi mężczyznami
Praktykuj rozpuszczanie
Spis treści
Przedmowa
Wydawca poprosił mnie, bym napisał przedmowę do nowego wydania
Drogi Pełniejszego Mężczyzny.
Książka ta została napisana jako praktyczny przewodnik dla mężczyzn
i ich partnerek. Chciałem podzielić się z Czytelnikiem wnioskami
jakie wyciągnąłem z lekcji danych mi przez życie - w szczególności
dotyczącymi tego jak mężczyzna może rozwijać się duchowo i
jednocześnie zmagać się pełen pasji z wyzwaniami jakie stanowią dla
niego kobiety, praca i pożądanie seksualne.
Teraz, po latach, po tym jak podzieliłem się tymi spostrzeżeniami z
tysiącami mężczyzn i kobiet, hetero i homoseksualnych, singlami i
parami, mogę potwierdzić, że lekcje zaprezentowane na łamach tych
rozdziałów naprawdę przynoszą efekty. A w dzisiejszym świecie
gwałtownej seksualnej i duchowej ewolucji - i stąd dezorientacji mogą być one bardziej istotne niż kiedykolwiek.
Jedna z ważniejszych lekcji jest taka: jako ewoluujące istoty możemy
nauczyć się, że w szkole życia, gdzie zgłębiamy tajniki sztuki
miłości, ważnym etapem jest osiągnięcie mistrzostwa, a następnie
przejście do kolejnego etapu.
Dzięki drodze opisanej w tej książce nauczyłem się kochać kobietę
pośród światła, zarabiać tyle pieniędzy ile chcę, robiąc to co kocham, i
opanowałem sztukę seksualnej miłości. Ty także możesz to zrobić.
A wtedy, dzięki rzeczywistemu rozwojowi, zechcesz przejść do
kolejnych lekcji, podobnie jak osiągnąłeś i wyrosłeś z wszystkich
twoich zainteresowań do tej pory.
To co kochałeś będąc dzieckiem, nie interesuje cię tak bardzo w wieku
dorosłym. A to co teraz zajmuje twoją uwagę, prędzej czy później
przestanie ją absorbować. Taki rozwój jest zarówno naturalny, jak i
dobry. Jesteśmy tak skonstruowani, by wyrosnąć ponad wszystko - w
tym również ponad pragnienie udoskonalania świata naszych
pieniędzy, seksu i intymności.
Droga Pełniejszego Mężczyzny pokaże ci jak mężczyzna i jego
kochanka mogą nauczyć się tego, co konieczne, by wzrosnąć na
następny etap - gdzie umysł otwiera się jako odczuwanie, a ciało staje
się tylko światłem. Mówiono mi, że istnieje również sposób, by
wyrosnąć i ponad te lekcje, ale wszystko po kolei.
Żyj w pełni. Znaj swój najgłębszy cel. Dawaj dar, do ofiarowania
którego zostałeś stworzony. Ciesz się seksem jako bramą do cudów
miłości. Służ swoim przyjaciołom by mogli się rozwijać. I poprzez
nieuniknione pasma przeplatających się oszałamiających sukcesów i
rozpaczy targającej twoim wnętrzem, kiedy już opanujesz i wyrośniesz
poza wyzwania kobiety, pracy i pożądania seksualnego, bądź gotowy
zapomnieć, że kiedykolwiek się urodziłeś.
W końcu - mówię ci o tym z wyprzedzeniem, jak i mnie mówiono droga pełniejszego mężczyzny czyni nieaktualnym wszystko, co można
poznać i doświadczyć.
Na chwilę obecną, zacznij od tego co cię niepokoi. Ja tak zrobiłem. To,
czego oczekiwało ode mnie życie i moi nauczyciele abym zrozumiał w
rezultacie mojego wzrastania - ścieżkę, która działała dla mnie jako
mężczyzny w świecie nieskończonych możliwości, znajdziesz w
rozdziałach tej książki. Ustanowisz swoją własną ścieżkę, kiedy
wyrastać będziesz poza potrzebę poznawania i doświadczania
czegokolwiek.
Zatem, oto moje podsumowanie nowej przedmowy: Przestań czekać.
Poczuj wszystko. Kochaj do bólu. Dawaj nieskazitelnie. Odpuszczaj.
Powtarzaj to w odniesieniu do czegokolwiek, co pozostaje, tak długo
jak czujesz potrzebę, by to robić.
Taka droga otwiera się do nieskończoności.
Wstęp
Książka ta jest przewodnikiem dla szczególnego rodzaju mężczyzny
przeobrażającego się na nowo. Jest on niepodważalnie męski wytrwale dąży do celu, jest pewny siebie i ukierunkowany, żyje
wybraną przez siebie drogą z głęboką spójnością i humorem - jest
także wrażliwy, spontaniczny i duchowo żywy, a jego serce oddane
jest odkrywaniu i życiu zgodnie ze swoją wewnętrzną prawdą.
Kobiecość całkowicie go kręci. Uwielbia brać swoją kobietę i zniewala”
ją, ale nie tak jak robił to kiedyś typowy macho. Woli raczej wziąć ją z
miłością, której ogrom sprawia, iż ona ginie, że oboje giną pośród
pełni samej miłości. Swoją pracą i seksualnością ucieleśnia miłość na
ziemi i robi to jako człowiek wolny, nieograniczony ani przez
narzucone konwenanse, ani własną tchórzliwość.
Ten przeobrażający się na nowo mężczyzna nie jest wystraszonym
byczkiem pozującym na King Konga władającego wszechświatem. Nie
jest także mięczakiem nowych czasów, bez kręgosłupa,
uśmieszkowatym i gapiowa-tym. Przyjął oba swoje wewnętrzne
pierwiastki, męski i kobiecy, i nie utożsamia się już wyłącznie z jednym
z nich. Nie musi mieć cały czas racji, tak jak nie musi być cały czas
bezpieczny, współpracować i dzielić się, jak jakiś obojnaczy Pan
Milutki. Po prostu żyje z głębi swojego wnętrza, odważnie ofiarowując
swoje dary i odczuwając poprzez ulotną chwilę otwartość egzystencji,
całkowicie oddany potęgowaniu miłości.
By lepiej wyjaśnić cel Drogi Pełniejszego Mężczyzny będę opierał się
na kilku zasadach seksualności i rozwoju duchowego, które
szerzej omówione są w mojej książce Intimałe Communion1.
Do niedawna role przyjmowane przez mężczyzn i kobiety były
ustalone i rozdzielone. Mężczyźni mieli iść i zarabiać pieniądze. Kobiety
miały zostawać w domu i opiekować się dziećmi. Mężczyźni często
manipulowali swoimi kobietami fizyczną i finansową dominacją oraz
groźbami. Kobiety często manipulowały swoimi mężczyznami
emocjonalnie i seksualnie, głaskając ich lub zadając ostre ciosy.
Typową i skrajną karykaturą tego poprzedniego okresu jest dureń
macho i uległa gospodyni domowa. Skoro czytasz tę książkę,
prawdopodobnie
wyrosłeś
z
tożsamości
seksualnej
tego
pierwszego etapu lub przynajmniej, czytając o niej, możesz się
uśmiechnąć.
Następnie nadszedł (i nadal trwa) etap, podczas którego mężczyźni i
kobiety szukali drogi do zrównoważenia swoich wewnętrznych
energii, męskiej i kobiecej, do stanu „50/50”, stając się podobnymi do
siebie. Na przykład, w Stanach Zjednoczonych w latach 1960-tych
mężczyźni zaczęli podkreślać swoją wewnętrzną kobiecość. Nauczyli
poddawać się chwili. Odpuścili swoją sztywną, jednowymiarową,
męską postawę i przyjęli długie włosy, kolorowe ubrania, przyrodę,
muzykę oraz bardziej beztroski i uczuciowy styl życia, wszystko jako
środki ubarwiania czy też potęgowania blasku, energii oraz obfitej siły
życia - potęgowania pierwiastka kobiecego.
Tymczasem wiele kobiet podążało w dokładnie przeciwnym kierunku.
Wzmacniały w sobie pierwiastek męski, który na poziomie
charakteru istoty ludzkiej przejawia się jako ukierunkowanie lub
jasność celu oraz wizja. Kobiety zyskały niezależność finansową i
polityczną. Zadbały o swoje kariery, skupiły się bardziej na
długofalowych celach osobistych, w rosnącej liczbie poszły na studia
wyższe i nauczyły się być bardziej asertywne w wyrażaniu swoich
potrzeb i pragnień.
Skoro czytasz tę książkę, prawdopodobnie jesteś bardziej
zbalansowaną osobą niż twoi rodzice. Jeśli jesteś kobietą, zapewne
jesteś bardziej niezależna i asertywna niż twoja matka. Jeśli jesteś
mężczyzną, prawdopodobnie lepiej wyrażasz swoje emocje i jesteś
bardziej otwarty niż twój ojciec lub przynajmniej te cechy wydają ci
się możliwe do przyjęcia, nawet jeśli sam nie wyrażasz ich we
własnym życiu. Pamiętaj, że jeszcze do niedawna mężczyzna, który
stylizował swoje włosy lub kobieta w stroju biznesowym byli często
traktowani podejrzliwie.
Wraz z upływem czasu mężczyźni przyjęli w sobie cechy kobiece, a
kobiety uznały w sobie cechy męskie, co było dobrym zjawiskiem.
Dzięki temu procesowi stali się mniej podzieleni i pełniejsi. Stali się
mniej zależni od siebie: mężczyźni rzeczywiście mogli zmieniać
pieluchy, a kobiety mogły swobodnie opróżniać pułapki na myszy.
Mężczyźni typu macho stali się bardziej swobodni i „czujący”. Uległe
gospodynie domowe stały się bardziej niezależne i ukierunkowane. Ich
role społeczne stały się bardziej zbliżone. Każdy bardzo na tym
skorzystał.
Jednak etap „50/50” jest tylko drugą i przejściową fazą wzrastania
mężczyzn i kobiet, a nie punktem docelowym. Efekty uboczne
trendu upodobniania się płci są współcześnie główną przyczyną
niezadowolenia w relacjach intymnych. Trend w kierunku 50/50
spowodował równość ekonomiczną i społeczną, lecz także seksualną
neutralność. Stan kont bankowych wyrównuje się, podczas gdy
namiętność .gdzieś wygasa. Mężczyźni nie są już takimi macho,
podczas gdy seks i przemoc zajmują coraz więcej miejsca w kinie i w
telewizji. Kobiety mają większy wpływ na swoją sytuację materialną,
ale coraz więcej z nich odwiedza terapeutów i lekarzy, by radzić sobie
z chorobami związanymi ze stresem. Dlaczego tak się dzieje?
Podczas moich warsztatów i konsultacji słyszę jak niezależne kobiety
sukcesu narzekają, że dzisiejsi mężczyźni stali się „mięczakami”,
zbyt słabymi i niezdecydowanymi, by można było im zaufać. Wrażliwi i
uczuciowi mężczyźni narzekają, że współczesne kobiety stały się
„modliszkami”, zbyt zatwardziałymi i emocjonalnie opancerzonymi, by
można było się z nimi w pełni zjednoczyć. Czy jest to ostateczny owoc
naszej mądrości i ewolucji seksualnej, czy możemy jeszcze zrobić
kolejny krok do przodu ?
By odpowiedzieć na te pytania, musimy zrozumieć naturę namiętności
seksualnej i duchowej otwartości. Przyciąganie seksualne opiera się na
biegunowości, sile namiętności łączącej bieguny męski i
kobiecy. Wszystkie siły natury płyną pomiędzy dwoma biegunami.
Ziemskie bieguny, północny i południowy, tworzą siłę magnetyczną.
Dodatni i ujemny biegun w gniazdku lub baterii stanowią o przepływie
elektryczności. W ten sam sposób bieguny męski i kobiecy stanowią o
przepływie odczuć seksualnych pomiędzy ludźmi. Na tym polega
seksualna biegunowość.
Ta siła przyciągania, płynąca pomiędzy dwoma przeciwległymi
biegunami, męskim i kobiecym, jest dynamiką, która często zanika w
nowoczesnych związkach. Jeśli chcesz prawdziwej namiętności,
potrzebujesz do tego porywającego i porywanej, zniewalającego i
zniewalanej, w przeciwnym razie masz dwóch kumpli, którzy decydują
się ocierać w łóżku swoje genitalia.
Każdy z nas, mężczyzna i kobieta, posiada zarówno wewnętrzne cechy
męskie, jak i kobiece. Mężczyźni mogą nosić kolczyki, czule się
ściskać i tańczyć ekstatycznie w lesie. Kobiety mogą wymienić olej w
samochodzie, zyskiwać coraz większą władzę polityczną i finansową, i
boksować na ringu. Mężczyźni mogą opiekować się dziećmi, kobiety
mogą walczyć za swój kraj. Udowodniliśmy już, że jest to możliwe.
Właściwie każdy może w dowolnym momencie pobudzić w sobie
męską lub kobiecą energię. (Mimo tego, każdy może nadal
zdecydowanie woleć robić jedno lub drugie, dojdziemy do tego za
chwilę).
Nowo pojawiające się związki „50/50" lub związki „drugiego etapu”
sprowadzają się do tego: jeśli mężczyźni i kobiety kurczowo trzymają
się politycznie poprawnej jednakowości, nawet w chwilach intymnych,
wtedy namiętność seksualna zanika. Nie mam na myśli tylko
pragnienia do odbycia stosunku, zanikać zaczyna soczystość całego
związku. Miłość i przyjaźń nadal mogą być silne, ale seksualna
biegunowość gaśnie, chyba że w chwilach intymności jeden z
partnerów decyduje się wejść w rolę męską, a drugi w kobiecą. Musisz
pobudzić różnice pomiędzy męskością a kobiecością, jeśli chcesz brać
udział w sztuce seksualnej namiętności.
Dotyczy
to
zarówno
związków
homoseksualnych,
jak
i
heteroseksualnych. W rzeczywistości środowiska gejowskie i lesbijskie
doskonale zdają sobie sprawę z tego, że biegunowość seksualna jest
niezależna od płci. Nadal jednak, by w związku nie ustawała namiętna
gra seksualna, potrzebne są dwa bieguny: męski i kobiecy, góra i dół,
butch i femme - jakkolwiek chcesz nazywać te przeciwległe bieguny
niezbędne do gry seksualnej.
Wszystko zależy od ciebie: możesz mieć pełną miłości przyjaźń
pomiędzy dwoma podobieństwami, jednak w chwilach kiedy chcesz
silnej seksualnej biegunowości potrzebujesz bardziej męskiego i
bardziej kobiecego partnera.
Nie ma znaczenia czy partnerami są mężczyźni czy kobiety. Nie ma
znaczenia, czy w związku heteroseksualnym to mężczyzna przyjmuje
rolę kobiecą, a kobieta męską. Nie ma znaczenia czy każdego dnia
zmieniacie to, kto będzie bardziej męski, a kto kobiecy. Konieczna jest
energetyczna biegunowość, różnica przyciągająca męskość i
kobiecość. Nie potrzebujesz tej różnicy do miłości, ale potrzebujesz jej
do podtrzymania namiętności.
Dla niektórych ludzi, których, jak to nazywam, istota seksualności jest
bardziej
zrównoważona,
seksualna
biegunowość
nie
ma
właściwie znaczenia. Tak naprawdę nie potrzebują wiele namiętności
w swoim życiu intymnym. Tak naprawdę nie chcą miłosnych potyczek
pełnych inspiracji i aluzji seksualnej. Woleliby raczej doskonałą
przyjaźń pełną miłości i ludzkiego dzielenia się, bez namiętnych
wzlotów i bolesnych upadków. Dla tych ludzi ta książka będzie
nieodpowiednia, być może nawet obrażliwa.
Książka ta napisana jest specjalnie dla osób posiadających bardziej
męską istotę seksualności i ich partnerek posiadających istotę
bardziej kobiecą - gdyż zawsze przyciąga się swoje seksualne
przeciwieństwo. Takie osoby nic nie poradzą na to, że pociągają ich
związki oparte na różnicy, na dobre czy na złe.
Istota twojej seksualności jest twoim seksualnym rdzeniem. Jeśli w
swej istocie jesteś bardziej męski, będziesz oczywiście czerpać
przyjemność z zajmowania się dziećmi w domu, jednak gdzieś w głębi
prowadzi cię poczucie misji. Możesz nie wiedzieć na czym ona polega,
ale dopóki nie odkryjesz tego głębokiego celu i dopóki nie będziesz żyć
nim w pełni, twoje życie będzie w środku puste, nawet kiedy twój
intymny związek i życie rodzinne przepełnia miłość.
Jeśli w swej istocie jesteś bardziej kobiecy, twoje życie zawodowe
może być pełne sukcesów, ale twoje wnętrze nie będzie spełnione
dopóki w twoim życiu rodzinnym czy intymnym miłość nie będzie
płynęła szerokim nurtem.
Owa „misja” czy też poszukiwanie wolności jest priorytetem męskości,
podczas gdy priorytetem kobiecości jest poszukiwanie miłości. To z
tego powodu osoby będące w swej istocie męskie wolą oglądać mecz
piłki nożnej lub boks niż historię miłosną. W sporcie chodzi zasadniczo
o zdobywanie wolności poprzez przedarcie się przez blokadę
przeciwnika lub uniknięcie serii ciosów i o zakończenie misji sukcesem,
dzięki wrzuceniu piłki za linię bramkową czy utrzymaniu się na nogach
po 10 rundach. Dla męskości, misja, rywalizacja i ryzykowanie
wszystkiego (w istocie stawianie czoła śmierci) stanowią różne
postacie rozkoszy. Zaobserwuj jaką popularnością cieszą się wśród
mężczyzn
historie
wojenne,
bohaterstwo
w
sytuacjach niebezpieczeństwa i dramatyczne dogrywki.
Natomiast tym, co dotyka wnętrza kobiecości jest poszukiwanie
miłości. Czy to w operach mydlanych, w historiach miłosnych, czy w
rozmowach z przyjaciółkami o związkach, pragnienie miłości jest tym
co pojawia się w kobiecych formach rozrywki.
Kobiecość chce być przepełniona miłością, a gdy na horyzoncie nie
pojawia się rozkosz prawdziwej miłości, wtedy wystarczy czekolada,
lody lub dobra romantyczna opowieść. Męskość chce odczuwać
prawdziwą rozkosz życia na krawędzi i jeśli mężczyzna nie ma
wystarczająco dużych jaj by sam to zrobić, będzie to oglądał w
telewizji, w wydarzeniach sportowych i programach kryminalnych.
Rzecz jasna, nawet szczęśliwi i spełnieni mężczyźni i kobiety lubią
oglądać sport i jeść lody. Staram się tylko powiedzieć, że pomimo, iż
wszyscy ludzie posiadają zarówno cechy męskie jak i kobiece, i mogą
z nich korzystać w każdej chwili - na przykład, aby ochrzanić kolegę z
pracy czy wychowywać dzieci - to większość mężczyzn i kobiet ma
bardziej męski lub bardziej kobiecy rdzeń. A to wychodzi zarówno w
rozrywkach, którym regularnie się oddają, jak i w seksie jaki preferują.
Zastanów się. Czy wolałbyś, żeby twoja partnerka seksualna była
fizycznie silniejsza od ciebie, czy raczej wolałbyś czuć jej fizyczną
uległość. Która z tych sytuacji bardziej cię podnieca: uwięzić w łóżku
partnerkę pod sobą, czy być uwięzionym przez nią? Zostać całkowicie
zniewolonym przez czułą i silną kochankę, czy czuć jak twoja
kochanka poddaje się, mdlejąc w twoich ramionach? Możesz chcieć
ich obu w różnych chwilach, ale co podnieca cię częściej?
A może każda z tych alternatyw podnieca cię w równym stopniu? To
znaczy, tak samo podnieca cię partnerka fizycznie słabsza, jak i
silniejsza czy też dokładnie tej siły co ty?
Większość ludzi, z mojego doświadczenia około 90%, ma jasno
określone preferencje. Zdecydowanie preferują partnera, który albo
zabije pełzającego w ich stronę karalucha, albo nie mają problemu ze
zrobieniem tej „brudnej roboty” samemu, być może ze sportowym
zapałem. Większość ludzi zdecydowanie woli oglądać romantyczne
historie miłosne od krwawych pojedynków bokserskich, lub odwrotnie.
Od czasu do czasu może podobać im się jedno i drugie, ale ich rdzeń
jest emocjonalnie mocniej zaangażowany w jedno lub drugie. Jeśli
kiedykolwiek widziałeś grupę mężczyzn oglądających rozgrywki Super
Bowl, wiesz jak dogłębnie poruszone zostaje męskie serce, gdy ogląda
ludzi żyjących na krawędzi i ofiarowujących swój dar lub linczowanych za porażkę.
Zatem około 90% ludzi jest w swej istocie bardziej męskich lub
kobiecych. Namiętnie, groźnie i z miłością, tak pragnęliby być
zniewalani lub zniewalać swojego intymnego partnera, przynajmniej
przez jakiś czas, oprócz istniejącej między nimi przyjaźni pełnej
miłości. Sprawdza się to zarówno w związkach heteroseksualnych, jak
i homoseksualnych.
Około 10% ludzi, mężczyzn i kobiet, heteroseksualnych i
homoseksualnych, ma bardziej zrównoważoną istotę. Gale boksu i
historie miłosne w równym stopniu pobudzają ich emocje lub
pozostawiają obojętnymi. Nie ma dla nich właściwie znaczenia, czy ich
partner lub partnerka jest fizycznie silniejszy lub bardziej od nich
uległy. Biegunowość seksualna nie jest po prostu dla nich aż tak
istotna w związku.
Niezależnie od płci i orientacji seksualnej, jeśli chcesz doświadczać
głębokiego duchowego i seksualnego spełnienia, musisz znać swoją
naturalną istotę seksualności - męską, kobiecą lub zrównoważoną - i
żyć zgodnie z nią. Nie możesz zaprzeczyć swojej prawdziwej istocie
ukrywając ją przez lata pod pokładami fałszywej energii, a potem
oczekiwać, że będziesz znać swój prawdziwy cel i poddasz się
przepływowi miłości. Książka ta jest przewodnikiem jak odrzucić
pozory i żyć w prawdzie swojego wnętrza, w szczególności dla osób,
których istota seksualności jest męska i dla ich kochanek, kobiecych w
swej istocie, które muszą umiejętnie z nimi postępować.
W staraniach pełnych dobrych intencji, by zapewnić mężczyznom i
kobietom równe możliwości i prawa, wielu ludzi nieumyślnie tłumi
prawdziwą istotę swojej seksualności. Nie muszą tego robić; z
pewnością możliwe jest jednoczesne zapewnienie równości i życie w
zgodzie ze swoim męskim lub kobiecym wnętrzem. Większość ludzi
jednak tego nie robi i stąd bierze się ich cierpienie.
Większość ludzi zapomina, że jednakowość, która sprawdza się w
biurze, nie zdaje egzaminu w związku intymnym w przypadku blisko
90% par, tworzonych raczej przez partnerów o męskiej i kobiecej
istocie, niż o istotach zrównoważonych. Jeśli namiętność seksualna ma
płynąć w tych spolaryzowanych intymnych związkach, różnice między
mężczyzną a kobietą powinny w chwilach intymności być potęgowane,
a nie pomniejszane. Kiedy z uwagi na zobowiązania rodzinne i
zawodowe polaryzacja ulega zmniejszeniu, wtedy pociąg seksualny
słabnie, podobnie jak zdrowie i głębia duchowa.
Tłumienie prawdziwej istoty w fałszywie zbalansowanej postaci odbija
się właściwie na wszystkim. Wiele osób o prawdziwie kobiecej istocie
przejawia całą gamę zaburzeń fizjologicznych, gdyż ich kobieca
energia „wysycha” z powodu przepływu przez ich ciało nadmiaru
energii męskiej, rok po roku, tak by dostosować się do męskiego stylu
pracy. Z kolei wiele osób o istocie męskiej, starając się wpasować do
kobiecego stylu współdziałania i przepływu energii, oddziela się od
własnego poczucia celu i skrywa swoją głęboką prawdę, bojąc się
konsekwencji bycia prawdziwym zgodnie ze swoim męskim wnętrzem.
Stąd biorą się częste narzekania na zastępy modliszek i mięczaków.
Co więcej, jeśli wypierasz się swojego prawdziwego wnętrza, to
wypierasz się możliwości prawdziwej i rzeczywistej miłości. Miłość jest
otwartością, na wskroś. A prawdziwa duchowość jest praktyką miłości,
praktyką otwartości. Osoba, która wypiera się swojej istoty i skrywa
swoje prawdziwe pragnienia jest rozdarta i niezdolna rozluźnić się aby
doświadczać pełnej otwartości miłości. Jej duch staje się przytłoczony
i zdziwaczały. Nie potrafiąc odczuwać naturalnej swobody i
nieskrępowanej mocy własnego wnętrza, czuje się zagrożona i
przestraszona. Ten strach leży u podstaw jej nieumiejętności pełnego
otwarcia się w miłości. Taka osoba jest duchowo upośledzona, z
dystansem w sercu, nawet jeśli udało jej się osiągnąć
bezpieczny związek i sukces zawodowy.
A więc w aspekcie kulturowym, dokonaliśmy postępu w zakresie
wolności osobistej, równości płci i praw społecznych, ale pozostaliśmy
duchowo zawiedzeni i przestraszeni. Dla dobra autonomii jednostki i
sprawiedliwości społecznej, kierując się rzecz jasna wyłącznie dobrymi
intencjami, zaczęliśmy opacznie zaprzeczać, wygładzać i neutralizować
różnice między mężczyznami i kobietami. Postępując w ten sposób,
ludzie często zaprzeczają w końcu swoim najgłębszym, rdzennym
pragnieniom, zakorzenionym w prawdziwej istocie ich seksualności.
Wielu ludzi myśli dzisiaj, że istota ich seksualności jest zrównoważona,
ale w rzeczywistości większość z nich tłumi naturalne pragnienia
wypływające z ich rzeczywistego męskiego lub kobiecego rdzenia.
Jeśli naprawdę masz zająć się swoim życiem, ważne jest by przyznać
się do rzeczywistości. Droga Pełniejszego Mężczyzny skupia się na
wielu sprawach, które często pomijamy i którym zaprzeczamy. Jeśli
jesteś w swej istocie prawdziwie zrównoważony, wtedy nikt specjalnie
nie rozprasza cię swoją seksualnością. Jeśli jednak jesteś, na przykład,
heteroseksualnym mężczyzną prawdziwie męskim w swojej istocie,
wtedy - bardziej lub mniej, lecz nieustannie - będą pociągały cię
kobiece kobiety, które widzisz w ciągu dnia, w pracy i na ulicy,
mężatki i nastolatki. Jak długo będą promieniować kobiecym światłem,
tak długo będziesz czuł ich przyciąganie. Jak obrócić ten potencjalny
problem seksualny w duchowy dar?
Jeśli jesteś męski w swojej istocie, wtedy przyznasz zapewne, będąc
brutalnie szczerym, że twój intymny związek nie jest po prostu dla
ciebie aż tak istotny jak twoja „misja” życiowa - choć nadal będziesz
pragnął pełnego i energetycznego związku, może nawet bardzo
mocno. Jak poradzić sobie z tym często opacznie rozumianym
dylematem?
By odpowiedzieć na te pytania najjaśniej jak to możliwe,
zdecydowałem się napisać tę książkę jakbym odnosił się do
najczęstszego
przypadku
męskiej
istoty
seksualności:
do
heteroseksualnego mężczyzny, męskiego w swej istocie. Jak już
mówiłem, jest wiele innych możliwych konfiguracji płci, istot i
preferencji seksualnych. Możesz, na przykład, być heteroseksualną
kobietą męską w swej istocie, której mąż posiada istotę kobiecą, albo
homoseksualnym mężczyzną jak najbardziej męskim w swej
istocie, który jest w związku z mężczyzną o istocie kobiecej, i wtedy
zasady opisane w tej książce nadal będą dotyczyć również ciebie.
Ufam jednak, że czytelnik dokona koniecznych korekt w używaniu
słów odpowiadających jego lub jej szczególnemu przypadkowi, jeśli
jest on inny od tego najczęściej spotykanego.
Pewnie mogłem zatytułować tę książkę „Droga pełniejszej osoby o
męskiej istocie”, ale stałoby się to nieznośne, gdybym miał odmieniać
wszystkie permutacje koncepcji „on”, „ona" i „męska istota
seksualności”, „zrównoważona istota seksualności” i „kobieca istota
seksualności” przez wszystkie możliwe związki heteroseksualne,
biseksualne i homoseksualne. W końcu wybrałem prostotę. Sam
możesz dodać konieczne permutacje. Jeśli ty lub twój partner jesteście
męscy w swej istocie - bez względu na anatomię, płeć czy preferencje
seksualne - wtedy książka ta pomoże ci spojrzeć na twoje życie w
sposób bardziej uporządkowany i pozwoli ci ofiarowywać twoje
najgłębsze dary, w życiu osobistym i zawodowym, seksualnym i
duchowym.
Droga Pełniejszego Mężczyzny jest wyraźnie napisana dla ludzi, którzy
nabrali już szacunku dla innej płci i odmiennych preferencji
seksualnych, i którzy uznają mężczyzn i kobiety za równych
społecznie, ekonomicznie i politycznie. Teraz jesteśmy już gotowi
przejść do kolejnego etapu w oparciu
0
ugruntowany wzajemny szacunek i równość, jednocześnie czcząc
seksualną i duchową namiętność będącą nieodłącznym elementem
męsko/kobie-cej biegunowości.
Najwyższy czas by wzrosnąć ponad ideał durnia macho z
kręgosłupem, ale bez serca. Czas również by rozwinąć się ponad
wrażliwego i troskliwego mięczaka, z sercem, lecz bez kręgosłupa.
Serce i kręgosłup muszą być zjednoczone w jednym mężczyźnie, a
potem przekroczone w najpełniejszej ekspresji miłości i świadomości
jaka jest możliwa, a to wymaga od nas głębokiego rozluźnienia się w
nieskończonej otwartości chwili obecnej.
1
do tego potrzeba nowego rodzaju odwagi. Na tym polega Droga
Pełniejszego Mężczyzny.
o
o
CQ
Q
O
1
David Deida. 1995. Intimate Communion. Deerfield Beach, Florida:
Health Communications, Inc.
Nie licz na to, że cokolwiek się
zakończy
Większość mężczyzn popełnia błqd myślqc, że pewnego dnia nastqpi
koniec. Myślq Jeśli będę pracował wystarczajqco dużo, to pewnego
dnia będę mógł odpoczqć". Albo .Pewnego dnia moja kobieta coś
zrozumie i wtedy przestanie narzekać'. Albo .Robię to tylko chwilowo,
żebym pewnego dnia mógł robić to, co naprawdę chcę robić w życiu".
Błędem mężczyzny jest myślenie, że ostatecznie sprawy będq
wyglqdać inaczej w jakiś fundamentalny sposób. Nie będq. To
się nigdy nie kończy. Jak długo trwa życie, twórczym wyzwaniem jest
walczyć, grać i kochać się z chwilq obecnq, jednocześnie ofiarujgc
swój wyjqtkowy dar.
To się nigdy nie skończy, więc przestań czekać aż przyjdzie to lepsze.
Poświęć od teraz minimum jedną godzinę dziennie, by robić to, co
odkładasz na później, czekając na ustabilizowanie się twojej sytuacji
finansowej lub na chwilę, kiedy twoje dzieci dorosną i opuszczą dom
lub do momentu, kiedy zrealizujesz swoje zobowiązania i poczujesz się
wolny, by robić to, co chcesz robić naprawdę. Nie czekaj już dłużej.
Nie wierz w mit „pewnego dnia, gdy wszystko będzie
wyglądało inaczej”. Rób to, co kochasz robić, na co czekasz by robić,
co urodziłeś się by robić, teraz.
Przynajmniej jedną godzinę dziennie rób to, co zwyczajnie kochasz
robić - co w głębi serca czujesz, że powinieneś robić - pomimo
codziennych obowiązków, które pozornie cię ograniczają. Ostrzegam
jednak już teraz: może się okazać, że nie potrafisz lub nie będziesz
tego robił, że w gruncie rzeczy twoje wyobrażenie przyszłego życia
jest tylko fantazją.
Odwlekanie jest najczęstszą wymówką dla braku twórczej dyscypliny.
Brak pieniędzy i zobowiązania rodzinne nigdy nie powstrzymują
mężczyzny, który naprawdę chce coś zrobić, ale dostarczają wymówek
mężczyźnie, który od początku nie jest gotowy na twórcze wyzwanie.
Dowiedz się dzisiaj, czy jesteś gotowy robić to, co konieczne, by
ofiarowywać swój dar w pełni. Jako pierwszy krok, poświęć dzisiaj
przynajmniej godzinę na dawanie swojego najpełniejszego daru,
czymkolwiek jest on na dzień dzisiejszy, tak
byś kładąc się spać, wiedział, że nie mogłeś przeżyć tego dnia z
większą odwagą, bardziej twórczo i ofiarnie.
Poza mitem, że pewnego dnia twoje życie będzie fundamentalnie inne,
możesz też wierzyć i mieć nadzieję, że pewnego dnia twoja kobieta
zasadniczo się zmieni. Nie czekaj. Załóż, że zawsze będzie taka jaką
jest obecnie. Jeśli jej zachowanie czy nastroje są dla ciebie naprawdę
nie do zniesienia, powinieneś od niej odejść i nie oglądać się za siebie
(skoro nie możesz jej zmienić). Jeśli jednak uważasz, że jej
zachowanie i nastroje są tylko przykre czy kłopotliwe, musisz zdać
sobie sprawę z tego, że zawsze będzie ci się taka wydawać: z męskiej
perspektywy, kobieta zawsze zdaje się być chaotyczna i
skomplikowana.
Następnym razem, kiedy zauważysz, że starasz się „naprawić" kobietę,
żeby nie_(uzupełnij puste pole), rozluźnij się i okaż jej miłość,
dotykając ją i mówiąc, że kochasz ją, kiedy jest taka (cokolwiek
wstawiłeś w puste pole). Obejmij ją lub walcz z nią albo wrzeszcz i
krzycz, ale nie staraj się skończyć z tym, co cię tak wkurwia. Zamiast
starać się skończyć z tym, co cię tak drażni, praktykuj miłość. Nie
unikniesz bójek z kobietą. Naucz się odnajdywać humor w
niekończącym się dramacie emocji, który ona zdaje się uwielbiać.
Miłość, którą potęgujesz, może przemienić jej zachowanie, ale nigdy
nie sprawi tego twój wysiłek wkładany w jej „naprawę” ani
twoja frustracja.
Świat i kobieta zawsze będą dostarczać ci nieoczekiwanych wyzwań. A
ty albo żyjesz w pełni, ofiarując swój dar pośród tych wyzwań,
nawet dzisiaj, albo czekasz na wyimaginowaną przyszłość, która nigdy
nie nadejdzie. Mężczyźni żyjący głęboko, to mężczyźni, którzy nigdy
nie czekają: na pieniądze, bezpieczeństwo, spokój czy kobietę. Poczuj,
co chcesz złożyć w darze najbardziej, swojej kobiecie i światu, i zrób
co tylko możesz by ofiarować go dzisiaj. Każda chwila kiedy na coś
czekasz to chwila zmarnowana, a każdy zmarnowany moment zakłóca
jasność twojego celu.
Żyj z otwartym sercem nawet,
jeśli to boli
Zamykanie się pośród bólu jest zaprzeczeniem prawdziwej natury
mężczyzny. Pełniejszy mężczyzna jest wolny w działaniu i odczuwaniu,
nawet w wielkim bólu i cierpieniu. Jeśli to konieczne, mężczyzna
powinien raczej żyć z bólem w sercu niż z sercem zamkniętym.
Powinien nauczyć się żyć z otwartq ranq oraz nawet z niq działać
spontanicznie pełen umiejętności i miłości.
Wyobraź sobie, że ponosisz klęskę w ważnym projekcie, okłamujesz
swoją kobietę i zostajesz na tym przyłapany, albo usłyszałeś jej żarty
o twoich słabościach w łóżku. Jak reagujesz ciałem, oddechem i
wzrokiem? Zwróć uwagę czy w reakcji na osobę lub na sytuację, która
sprawia ci ból, wycofujesz się, chowasz lub zamykasz się w sobie.
Zwróć uwagę czy są chwile, kiedy trudno jest ci spojrzeć komuś w
oczy, albo chwile kiedy twoja klatka piersiowa i splot słoneczny stają
się napięte i skurczone. To są oznaki nieumiejętnego reagowania na
zranienie. Ściśnięty i zamknięty w sobie, nie jesteś w stanie działać.
Spętany więzami napięcia, które ma cię chronić, nie jesteś już wolnym
mężczyzną.
Pełniejszy mężczyzna, w chwilach automatycznego zamknięcia, ćwiczy
otwieranie się. Otwórz przód swojego ciała, tak by klatka piersiowa i
splot słoneczny nie były napięte. Usiądź lub wstań i wyprostuj się
zdecydowanie, otwierając przód ciała i rozluźniając klatkę i brzuch,
szeroko i swobodnie. Oddychaj przez klatkę piersiową i splot
słoneczny, głęboko do samego brzucha. Spójrz prosto w oczy osobie,
z którą przebywasz, poczuj własny ból oraz tę drugą osobę. Tylko
kiedy przód twojego ciała jest rozluźniony i otwarty, twój
oddech pełny i głęboki, a twoje spojrzenie pewne i bezpośrednio
złączone ze wzrokiem drugiej osoby, wtedy twoja najpełniejsza
inteligencja może w sposób spontaniczny objawić się w danej sytuacji.
By działać jako pełniejszy mężczyzna, jako samuraj związków, musisz
czuć całą sytuację swoim ciałem. Zamknięte ciało nie jest w stanie
wychwycić subtelnych wskazówek i sygnałów, i dlatego jest niezdolne
do działania z mistrzowskim wyczuciem w danej sytuacji.
Żyj tak,
umarł
jakby
twój
ojciec
Żeby być wolnym, mężczyzna musi kochać swojego ojca, ale także być
wolnym od jego oczekiwań i krytyki.
Wyobraź sobie, że twój ociec umarł lub przypomnij sobie chwilę, kiedy
umarł naprawdę. Czy jego śmierci towarzyszy jakieś uczucie ulgi?
Teraz, kiedy już nie żyje, czy jakakolwiek część ciebie jest szczęśliwa,
że nie musisz już starać się sprostać jego oczekiwaniom lub cierpieć z
powodu jego krytyki?
W jaki inny sposób przeżyłbyś swoje życie, gdybyś nigdy nie starał się
zadowolić swojego ojca? Gdybyś nigdy nie próbował mu pokazać, że
jesteś wartościowy? Gdybyś nigdy nie był śledzony jego krytycznym
okiem?
Przez następne trzy dni wykonaj codziennie przynajmniej jedną
czynność, której unikałeś lub którą tłumiłeś w sobie pod wpływem
ojca. W ten sposób ćwicz bycie wolnym od jego subtelnych oczekiwań,
które teraz mogą zasiedlać twój własny samokrytycyzm. Ucz się być
wolnym w ten sposób raz dziennie przez trzy dni, nawet jeśli nadal
odczuwasz strach i ograniczenia, czujesz się bezwartościowy lub
obciążony oczekiwaniami ojca.
Poznaj
granice
swoje
prawdziwe
i nie udawaj
Mężczyzna jest godny szacunku, jeżeli przyznaje się do swoich lęków,
oporów i ograniczeń jego praktycznych możliwości, Po prostu każdy
mężczyzna ma swoje granice, swojq zdolność do rozwoju i swoje
przeznaczenie. Jednak okłamywanie samego siebie i innych co do
swojego rzeczywistego miejsca jest z jego strony postępowaniem
niegoaziwym. Nie powinien udawać, że jest bardziej oświecony niż jest
w rzeczywistości - ani też nie powinien zatrzymywać się przed swoimi
ograniczeniami. Im bardziej mężczyzna żyje na swej rzeczywistej
krawędzi, tym bardziej staje się wartościowy jako dobry towarzysz dla
innych mężczyzn, i tym bardziej można wierzyć w jego autentyczność i
pełng obecność. Mniej ważne jest gdzie znajduje się jego krawędź, niż
to czy rzeczywiście żyje na niej w prawdzie, zamiast być leniwym czy
obłudnym.
Wybierz jakiś obszar swojego życia, może twój intymny związek,
karierę zawodową, relacje z dziećmi czy twoją praktykę duchową.
Powiedzmy, że aktualnie robisz coś, by zarobić na życie. W którym
momencie twoje lęki powstrzymują cię przed dokonaniem większego
wkładu w rozwój ludzkości, przed uzyskiwaniem większego dochodu
lub przed zarabianiem pieniędzy w bardziej twórczy i przyjemny
sposób? Gdybyś był całkowicie nieustraszony, czy wtedy zarabiałbyś
na życie w dokładnie ten sam sposób jak robisz to teraz? Twoja
granica jest tam, gdzie się zatrzymujesz lub gdzie idziesz na
kompromis poświęcając swój najpełniejszy dar, karmiąc swoje lęki.
Czy nie czujesz już lęków, które ograniczają i kształtują twój dochód
oraz sposób w jaki zdobywasz środki do życia? Jeśli udało ci się zwieść
samego siebie i czujesz, że się nie boisz, to znaczy, że się okłamujesz.
Wszyscy mężczyźni się boją, chyba że są absolutnie wolni. Jeśli nie
możesz tego przyznać, to udajesz przed sobą i przed innymi. TWoi
przyjaciele poczują twój strach, nawet jeśli ty go nie czujesz. Z tego
powodu stracą do ciebie zaufanie wiedząc, że się zwodzisz i
okłamujesz, a zatem możesz, świadomie lub nieświadomie,
okłamywać także ich.
A może jesteś bardzo świadomy swoich lęków: strachu przed
podjęciem ryzyka, lęku przed porażką czy obawą przed osiągnięciem
sukcesu. Być może jest ci wygodnie w twoim życiu i boisz się, że
zmiana w karierze może pociągnąć za sobą zmianę dotychczasowego
stylu życia, nawet jeśli nowy kierunek byłby bliższy temu, co
naprawdę chcesz robić. Niektórzy mężczyźni boją się samego uczucia
strachu i dlatego nawet nie zbliżają się do swojej krawędzi. Wybierają
pracę, którą wiedzą, że mogą wykonywać dobrze i z łatwością, i nawet
nie zbliżają się do najpełniejszego dawania swoich darów. Ich życie
jest względnie bezpieczne i wygodne, jednak martwe. Brakuje im
żywotności, głębi i energii dającej inspirację, po których rozpoznać
można mężczyznę żyjącego na własnej krawędzi. Nawet jeśli ciężko
pracujesz, ale wstrzymujesz się i nie żyjesz na swojej prawdziwej
krawędzi, wtedy inni mężczyźni nie będą mogli ci zaufać, że będziesz
potrafił i że faktycznie pomożesz im żyć na ich krawędzi i ofiarowywać
ich najpełniejsze dary.
Jako eksperyment opisz swoją krawędź odnoszącą się do twojej
kariery zawodowej, mówiąc do siebie na głos. Powiedz coś w tym
stylu: „Wiem, że mógłbym zarabiać więcej, ale jestem zbyt leniwy by
poświęcić temu dodatkowy czas jakiego by to wymagało. Wiem, że
mógłbym dawać więcej z mojego prawdziwego daru, ale boję się, że
może mi się nie udać i że stanę się wtedy nieudacznikiem bez grosza
przy duszy. Poświęciłem 15 lat na rozwój własnej kariery i boję się to
porzucić i zacząć od nowa, nawet jeśli wiem, że spędziłem większość
życia na robieniu rzeczy, które tak naprawdę mnie nie interesują.
Mógłbym zarabiać pieniądze w bardziej twórczy sposób, ale zamiast
być kreatywnym spędzam mnóstwo czasu przed telewizorem.”
Szanuj swoje granice. Szanuj swoje wybory. Podejmując je, bądź
szczery ze sobą. Bądź również szczery ze swoimi przyjaciółmi.
Strachliwy mężczyzna, który wie, że się boi, jest znacznie bardziej
godny zaufania niż bojaźliwy mężczyzna, który nie jest świadomy
swoich lęków. A bojaźliwy mężczyzna, który jednak wychyla się poza
swoje lęki, żyjąc na krawędzi i stamtąd dając swoje dary, jest bardziej
godny zaufania i jest większą inspiracją, niż mężczyzna, który
pozostaje
w
bezpiecznej
strefie,
niechętny
by
choćby
doświadczyć swoich codziennych lęków. Wolny mężczyzna otwarcie
uznaje swoje lęki, bez skrywania ich ani ukrywania się przed nimi. Żyj
z ustami przylgniętymi do lęku, całując go, nie odsuwając się od
niego, ani go nie atakując.
Zawsze
utrzymuj
najgłębsze
swoje
urzeczywistnienie
Wieczność musi być domem mężczyzny w każdej chwili. Inaczej gubi
się, ciqgle z czymś się zmaga i chwyta się obłoków dymu. Mężczyzna
musi zrobić wszystko co konieczne, by spostrzec, a następnie utrwalić
to zawsze świeże urzeczywistnienie i zorganizować wokół niego swoje
życie.
Uczyń ze swojego życia niekończący się proces bycia tym, kim jesteś
na najgłębszym, najbardziej swobodnym poziomie swojego istnienia.
Wszystko inne niż ten proces ma drugorzędne znaczenie. T\voja
praca, dzieci, żona, pieniądze, twórczość artystyczna i przyjemności to wszystko jest powierzchowne i puste, jeśli nie unosi się na
głębokim morzu twojego świadomego istnienia. Ile godzin twoja
uwaga skoncentrowana była dzisiaj na zmianach - na wydarzeniach,
ludziach, myślach i doświadczeniach - a jak często twoja uwaga była
rozluźniona w swoim źródle? Gdzie teraz jest twoja uwaga? Czy
czujesz jej źródło? Czy czujesz to, co czyni twoją uwagę świadoma i
obecną, choćby przez chwilę? Czy czujesz najgłębszą naturę uwagi?
Co się stanie jeśli zwyczajnie bez wysiłku pozwolisz swojej uwadze
zanurzyć się w jej źródle?
To źródło nigdy się nie zmienia i jest zawsze obecne. Jest stałym,
cichym dźwiękiem tła, przenikającym muzykę twojego życia. Wczuj się
w to źródło tak głęboko, jak potrafisz, a następnie podejdź na nowo
do swojej pracy, spraw intymnych, rodziny i twórczych wysiłków.
Kiedy się kochasz, kochaj się z tego źródła. Kiedy zarabiasz pieniądze,
zarabiaj je z tego źródła. Sprawdź co się stanie ze szczegółami
twojego życia,
konsekwentnie.
kiedy
będziesz
żył
z
tego
źródła
bardziej
Użyj rozmaitych pomocy by wesprzeć swoje zanurzenie w źródle i
twoją twórczość z niego płynącą. Czytaj książki, które przypominają ci,
kim naprawdę jesteś. Spędzaj czas z ludźmi, którzy cię inspirują i w
których znajdujesz odzwierciedlenie tego źródła. Medytuj, praktykuj
kontemplację czy też módl się codziennie, tak byś zanurzył się w tym
źródle.
Jeśli jesteś jak większość mężczyzn, to masz silne nawyki
przykuwające twoją uwagę do wydarzeń i zadań każdego dnia. Dni i
noce płyną rok
po roku, a życie prześlizguje się pomiędzy palcami, kiedy twoja uwaga
pochłonięta jest w świecie zdawałoby się koniecznych zobowiązań.
Wszystko to jest jednak puste, jeśli nie wypełniamy naszych
zobowiązań jako wyrazu głębi naszego istnienia i prawdy naszego
serca.
Poznaj wieczność. Zrób wszystko, co się z tym wiąże. I przeżywaj
szczegóły swojego życia z tej głębi istnienia. Jeśli jednak odłożysz na
później zanurzenie się w źródle, żeby najpierw zająć się biznesem,
wtedy twoje życie minie na godzinach i dniach pracy, a potem po
prostu go nie będzie. Tylko jeśli będziesz dobrze ugruntowany w tym,
co jest większe od życia, będziesz potrafił żyć z humorem, wiedząc, że
każde zadanie jest niczym więcej jak tylko złudzeniem konieczności.
Nawet w jakimś banalnym momencie, oglądając telewizję lub
sprzątając bałagan w kuchni, czuj prawdę tego kim jesteś. Poczuj
bezkresną świadomość, w której każda chwila zdaje się pojawiać i
znikać. Kiedy wychodzisz na przeciw każdej chwili ze swoim
najgłębszym urzeczywistnieniem, wtedy wszystkie chwile są tą samą
intensywnością jasności, spełnienia i humoru. Nic, co kiedykolwiek się
zdarzyło, nie uczyniło żadnej różnicy dla Jedności, którą jesteś.
Nigdy nie
tylko po to,
zmieniaj
zdania
by zadowolić kobietę
Jeśli kobieta sugeruje coś, co zmienia punkt widzenia mężczyzny,
wtedy powinien on podjąć decyzję na nowo w oparciu o nową
perspektywę. Nigdy jednak nie powinien zdradzać swojej najgłębszej
wiedzy i intuicji żeby zadowolić kobietę lub żeby „przystać" na jej
rozwiązanie, Takie działanie źle wpłynie zarówno na nią, jak i na
niego. Zaczną czuć do siebie urazę, a pancerz nagromadzonej
nieautentyczności stanie się ciężarem dla ich miłości, oraz ich
zdolności swobodnego działania.
Powinieneś zawsze słuchać swojej kobiety, a następnie podejmować
swoje własne decyzje. Kiedy decydujesz się pójść za sugestią kobiety,
nawet jeśli w głębi serca czujesz, że inna decyzja jest mądrzejsza, to
tak jakbyś w rzeczywistości mówił: „Nie ufam swojej własnej
mądrości.” Mówiąc to, osłabiasz samego siebie i podkopujesz jej wiarę
w ciebie: dlaczego miałaby ufać twojej mądrości, jeśli ty sam jej nie
ufasz?
Wszyscy odczują twoją nieautentyczność, kiedy będziesz zaprzeczał
swojej głębokiej prawdzie, by zadowolić kobietę. Wyczują, że twój
fałszywy uśmiech skrywa wewnętrzne rozdarcie. TWoi przyjaciele,
dzieci i współpracownicy mogą cię kochać, ale nie zaufają ci, skoro ty
sam nie ufasz swoim wewnętrznym intencjom. A co ważniejsze, twoje
własne poczucie nieautentyczności zaciąży na twojej zdolności
przejrzystego działania. Ttooje działania nie będą współbrzmieć z
twoim wnętrzem.
Jeśli jednak słuchasz kobiety i bierzesz wszystko co mówi pod uwagę,
a następnie podejmujesz własną najlepszą decyzję, wtedy działasz w
zgodzie ze swoim wnętrzem. W rzeczywistości mówisz tak: „Moja
najgłębsza mądrość prowadzi mnie do tej decyzji. Jeśli się mylę,
będzie to dla mnie lekcja, a moja mądrość stanie się jeszcze głębsza.
Gotowy jestem pomylić się i wzrastać dzięki błędom. Działanie w
oparciu o moją najgłębszą mądrość jest procesem, któremu ufam.”
Postawa zaufania do samego siebie rodzi także zaufanie innych do
twojej osoby. Możesz się mylić, ale gotowy jesteś się tego dowiedzieć i
w ten sposób uczyć się z doświadczenia. Otwierasz się na słuchanie
innych, ale ostatecznie to ty przyjmujesz odpowiedzialność za podejmowanie własnych
decyzji. Nikogo innego nie można za to winić.
Kiedy jednak rezygnujesz z własnej prawdziwej decyzji podążając za
decyzją kobiety, to kiedy zdarzy się niepowodzenie będziesz ją
obwiniał, a gdy będzie miała rację, poczujesz się osłabiony, ponieważ
odmówiłeś sobie szansy działania z własnego wnętrza i wzrastania na
błędach. Bądź otwarty na to, by zmienić swoje odczucia w oparciu o
to, co mówi twoja kobieta - słowami i językiem ciała - a następnie
podejmij własną decyzję, bazując na swojej najgłębszej intuicyjnej
mądrości i wiedzy. Może podejmiesz dobrą decyzję, a może złą, ale
cokolwiek się zdarzy, jest to twój najlepszy wybór i wzmocnisz tym
swoją przyszłą zdolność działania.
Swój cel musisz stawiać wyżej
od związku
Każdy mężczyzna wie, że jego najwyższy cel w życiu nie może być
sprowadzony do jakiegokolwiek konkretnego związku, Jeżeli
mężczyzna na pierwszym miejscu, ponad swoim najwyższym celem,
stawia swój związek, wtedy osłabia samego siebie, nie służy
wszechświatowi i kłamie kobiecie o autentycznym mężczyźnie,
który może ofiarować jej pełną, niepodzieloną obecność.
Przyznaj się sam przed sobą, że gdybyś miał do wyboru jedno z
dwojga, doskonały intymny związek lub osiągnięcie twojego
najwyższego celu w życiu, wybrałbyś to drugie. Już ta wiedza o
samym sobie często zdejmuje znaczną część presji by na pierwszym
miejscu mężczyzna stawiał swój związek, kiedy w rzeczywistości nie
jest on jego najwyższym priorytetem.
TWoim priorytetem jest twoja misja. Dopóki nie znasz swojej misji i
nie dostosowałeś do niej swojego życia, twój rdzeń będzie pusty.
TWoja obecność w świecie będzie osłabiona, podobnie jak twoja
obecność przy partnerce. Następnym razem, kiedy zauważysz, że
„poddajesz się” swojej kobiecie odkładając swoją misję oraz
zaprzeczasz swojemu prawdziwemu celowi, żeby spędzić z nią czas,
zatrzymaj się. Powiedz jej, że ją kochasz, ale nie możesz wyprzeć się
celu twojego serca. Powiedz jej, że spędzisz z nią 30 minut (lub
pewien określony czas) poświęcając jej absolutną uwagę i całkowitą
obecność, ale później musisz wrócić do swojej misji.
TWoja kobieta będzie znacznie bardziej spełniona przez 30 minut
twojej codziennej niepodzielnej uwagi i zniewalającej miłości, niż przez
kilka godzin słabej i częściowej obecności, kiedy twoje serce naprawdę
nie ma na to ochoty. Czas, który spędzasz ze swoją kobietą powinien
być czasem kiedy chcesz być z nią bardziej niż robić cokolwiek innego.
Jeśli będziesz wtedy wolał robić coś innego, ona to poczuje. Oboje
będziecie niezadowoleni.
Wychyl się nieznacznie poza
krawędź
Rozwój mężczyzny jest optymalny, gdy w każdej chwili tylko
nieznacznie przekracza swoje granice, swoje zdolności i swoje lęki. Nie
powinien być zbyt leniwy, pogrqżajqc się w marazmie wewnqtrz strefy
bezpieczeństwa i wygody. Nie powinien także wychodzić na siłę daleko
poza swoje ograniczenia, niepotrzebnie się spinajqc, nie
potrafiqc skorzystać ze swoich doświadczeń. Powinien wychylać się
tylko nieznacznie poza krawędź swojego lęku i dyskomfortu.
Nieustannie. We wszystkim co robi.
Kędy możesz już szczerze przyznać gdzie leży twoja rzeczywista
krawędź, wtedy najlepiej jest przekraczać ją tylko nieznacznie. Bardzo
niewielu mężczyzn ma odwagę do takiej praktyki. Większość mężczyzn
albo poprzestaje na łatwej ścieżce, albo chce wyolbrzymić się nad
wyraz, wybierając drogę ekstremalnie trudną. Twoja niepewność
może spowodować, że zaczniesz wątpić w siebie i wybierzesz drogę
łatwą, nie zbliżając się nawet do prawdziwej krawędzi lub twojego
prawdziwego daru. T\vój brak pewności siebie może też skłonić cię do
nieustannego siłowego wychodzenia coraz dalej, starając się
przezwyciężyć własne poczucie braku.
Oba podejścia unikają rzeczywistej sytuacji w danej chwili, którą
często jest strach. Jeśli pełen stresu unikasz lęku, nie możesz rozluźnić
się w tym, co jest nieustraszone.
TWój strach jest najbardziej precyzyjną definicją ciebie. Powinieneś go
znać. Powinieneś czuć go właściwie nieustannie. Strach ma się stać
twoim przyjacielem, tak byś nie czuł się już nim skrępowany.
Pierwotny strach pokazuje raczej to, że znajdujesz się na krawędzi.
Pozostawanie ze strachem, pozostawanie na własnej krawędzi,
pozwala na dokonanie się prawdziwej transformacji. Życie na
krawędzi, ani leniwe ani agresywne, pozwala ci postrzegać każdą
chwilę z jak najmniejszym rozproszeniem. Gotowy jesteś przyjąć
rzeczywistość i nie starasz się od niej uciec, nie chowasz się przed nią,
dążąc do jakiegoś przyszłego celu.
Strach przed strachem może doprowadzić cię do wycofania się i życia
uboższego niż możesz przeżyć. Strach przed strachem może
doprowadzić cię do pchania przed siebie i życia fałszywego, poza sobą,
pełnego napięcia, w którym przegapiasz obecną chwilę. Zdolność
odczuwania każdej chwili,
w tym również strachu, bez próby ucieczki, tworzy stan pełnej życia i
pokornej spontaniczności. Gotowy jesteś na to, co przychodzi, na
nieznane, nic cię nie odciąga ani nie pcha do przodu od horyzontu
danej chwili. Wisisz tuż nad krawędzią.
Kiedy wychylasz się tuż poza swój strach, wyzwanie jakie stawiasz
swoim granicom, ma w sobie współczucie, nie próbujesz uciec przed
samym poczuciem lęku. Z otwartym sercem robisz krok poza pewny
grunt bezpieczeństwa. Znajdujesz się w przestrzeni niepoznanego,
surowy i czujny. Tlitaj siła przyciągania głębokiego istnienia
zaprowadzi cię do jedynego miejsca, gdzie strach jest przeżytkiem: do
wiecznego domu, który jest swobodnym spadkiem. Tam, gdzie jesteś
zawsze.
Przyznaj się do własnego strachu i wychyl się poza niego tylko
nieznacznie. W każdym aspekcie twojego życia. Zacznij od teraz.
Zrób to dla miłości
Mężczyzna powinien penetrować świat w taki sam sposób, w jaki
penetruje swoją kobietę: nie tylko dla osobistego zysku i
przyjemności, ale by spotęgować miłość, otwartość i głębię,
Przy następnym seksualnym zbliżeniu z kobietą, poczuj swoje
największe pragnienie, twoje najgłębsze pragnienie w życiu. Poczuj z
jakiego powodu w ogóle robisz w życiu cokolwiek, a w szczególności
dlaczego jednoczysz się ze swoją kochanką. Może istnieć wiele
pomniejszych przyczyn, ale jaki jest ten najgłębszy, najważniejszy
powód?
Dla większości mężczyzn najważniejszy powód robienia czegokolwiek
związany jest z odkrywaniem ich najgłębszej prawdy, cieszeniem się
całkowitą wolnością i miłością oraz ofiarowywaniem najpełniejszych
darów.
Wielu mężczyzn poprzestaje jednak na odrobinie wolności i miłości,
jednocześnie nie dając w pełni swoich darów. Cieszą się z wolności do
kupienia dobrego samochodu, gdy w miarę często uprawiają seks
pełen miłości i gdy w niedzielę mogą spać do późna. Hojnie ofiarowują
nadmiarową gotówkę na dobry cel, z miłością kupują swoim kobietom
pierścionki z brylantem i są szczęśliwi trenując drużynę młodzików.
Tego typu wolność jest przyjemna i jest prawdziwym darem, który
czyni istotną różnicę w życiu innych ludzi. Wielu mężczyznom to
jednak nie wystarcza.
Wolność czy miłość, którą osiągnęli oraz sposób w jaki ofiarowują
swoje dary często pozostawiają poczucie niespełnienia. Nadal czegoś
brakuje. Ciągle czują pragnienie by iść dalej, by się wyswobodzić, by
cieszyć się życiem wolnym od subtelnego poczucia ograniczenia,
samotności, podskórnego napięcia i strachu. A wielu mężczyzn, bez
względu na to jak bardzo się starają, wciąż czuje, że nie zdołali
jeszcze ofiarować swojego najpełniejszego daru. Wydaje im się, że ich
życie u samej podstawy jest sztuczne, podobnie jak ich życie
seksualne.
Kiedy mężczyzna daje kobiecie prawdziwy dar seksu, wtedy przenika
ją i powoduje, iż rozkwita ona w miłości przekraczającej wszelkie
granice, lak samo jest ze światem. By kobieta i świat mogli rozkwitnąć
naprawdę, konieczna jest autentyczność, stanowczość i odwaga serca.
Mężczyzna
musi znać prawdę swojego wnętrza i musi chcieć ofiarowywać swój
dar w pełni. Żadnego wstrzymywania się. Musi by^ skłonny poświęcić
swoje życie i seks pomnażaniu miłości, penetrując kobietę i świat
prawdziwymi darami z siebie. Taka gotowość jest rzadka.
Wielu mężczyzn „zaliczy” swoją kobietę i sprawi, że rozkwitnie w
przeciętny sposób, przeżywając parę orgazmów i parę chwil
emocjonalnej więzi przed zaplanowaniem kolejnego dnia. Wielu
mężczyzn chętnie zaliczy świat i sprawi, że rozkwitnie w zaledwie
przeciętny sposób, zarabiając parę złotych i przyczyniając się do
ulepszenia świata na tyle, by nie czuli, że ich życie jest całkowitą
porażką.
Jednak bardzo niewielu mężczyzn jest gotowych zrobić to naprawdę,
użyć wszystkiego co mają, by wyzwolić swoją kobietę i świat w
możliwie najgłębszej prawdzie, miłości i otwartości. Niewielu mężczyzn
jest skłonnych ofiarować swój najgłębszy geniusz, swoje prawdziwe
zdolności, poezję samego ich istnienia w każdym pchnięciu seksu i
życia. Większość mężczyzn zwiotczała z wątpliwości i niepewności.
Albo wstrzymują swoje prawdziwe popędy ze strachu. Więc bzykają
swoją kobietę i świat tylko na tyle, by wyciągnąć z tego przyjemność i
wygodę, których potrzebują, by zaplasterkować uwierające ich
poczucie fałszywości i niekompletności.
Jeśli jednak gotowy jesteś odkryć i przyjąć własną prawdę, wychylić
się poza strach i ofiarować wszystko co posiadasz, wtedy możesz
przenikać świat i kobietę z samego wnętrza swojego istnienia i
sprawić, że rozkwitną w miłości bez granic. Możesz wziąć swoją
kobietę tak głęboko, że jej oddanie otworzy twoje serce w blasku
światła. Możesz przylgnąć do świata z tak cierpliwą miłością, że
otworzy się i przyjmie twoje najgłębsze dary.
Nie ma żadnej istotnej różnicy pomiędzy wchodzeniem w serce
kobiety, a wchodzeniem w pełni w świat. Oba rodzaje stosunku,
seksualny i ze światem, wymagają od ciebie wrażliwości,
spontaniczności i silnego złączenia z głęboką prawdą, aby przenikać
chaos i zamknięcie w taki sposób by zapanowała miłość.
Ani kobiety ani świat nie są przewidywalne. Często będzie ci się
zdawało, że opierają się twoim darom i testują twoją wytrwałość. I
tak samo z pewnością czule odpowiedzą na autentyczność twojej
swobodnej posługi, na wolność wyrażoną w twoim poczuciu humoru i
na wtargnięcie twojej niezachwianej miłości. Otworzą się w miłości i
przyjmą cię w pełni - tylko po to, by w następnej chwili lub parę dni
później oprzeć się i znowu
cię sprawdzić. Ani kobiety ani świata nie można przewidzieć czy
oszukać. Świetnie wiedzą kiedy się po prostu obijasz. A chcą cię mieć
naprawdę.
Są dwa sposoby radzenia sobie z kobietami i światem bez
ustępowania czy rezygnowania ze swoich prawdziwych darów, czy też
rozmieniania na drobne siły własnego głębokiego istnienia. Jednym
sposobem jest wyrzeczenie się seksualnej intymności i świata, i
całkowite poświęcenie się, bez rozproszenia lub kompromisu,
wybranej przez siebie ścieżce będąc wolnym od zdawałoby się
nieustannych wymogów stawianych przez kobietę i świat.
Innym sposobem jest „pieprzyć” je na kawałki, gwałcić
niezabezpieczoną miłością, dawać swoje prawdziwe dary pomimo
ciągłej szarpaniny z kobietą i ze światem, stopić swoje autentyczne
dary w tym tarciu sprzeciwu i oddawania się, nakłuć miłość wolnością
własnego głębokiego istnienia, nawet kiedy ciało i umysł umierają w
rozkoszy, krzyżowane przez nieuchronną przyjemność i ból,
przyciąganie i odpychanie, zysk i stratę. Żadne dary nie pozostają nie
ofiarowane. Żadnych granic do głębi istnienia. Tylko otwartość,
wolność i miłość jako spadek po stosunku odbytym z kobietą i ze
światem.
Jeśli w ogóle planujesz schadzkę z kobietą i ze światem, lepiej idź na
całość i weź je z głębi twojego prawdziwego wnętrza, by ogromne
dary twojego hardego serca sprawiły, że rozkwitną w otwarciu. W
przeciwnym razie, kiedy penetrujesz je z zawstydzeniem, by zaspokoić
swoje własne potrzeby, wtedy kobieta i świat poczują twój brak
oddania, głębi i prawdy. Zamiast poddać się twojej miłości, będą cię
rozpraszać, wysysać twoją energię i wciągać cię w niekończące się
komplikacje, a twoje życie i twój związek staną się niemal
nieustannym poszukiwaniem ulgi od ograniczeń.
Możesz być pustelnikiem i żyć z dala od kobiet i świata. Jeśli jednak
zdecydujesz się na seksualne i światowe współżycie, poczujesz, że
kobieta i świat są dla ciebie pułapką, dopóki nie będziesz wolny
pośród „rzeczywistego pieprzenia", poddając się dawaniu, niczego nie
zatrzymując, rozpuszczając każdą chwilę w otwartości miłości. Na
dobre i na złe, taka jest droga pełniejszego mężczyzny.
Doceń
krytykę
przyjaciół
swoich
Zdolność mężczyzny do przyjmowania bezpośredniej krytyki od innych
mężczyzn jest miarq jego zdolności do przyjmowania męskiej energii.
Jeśli nie ma on pozytywnego stosunku do męskiej energii (np. do
ojca), wtedy będzie zachowywał się jak kobieta i będzie czuł się
zraniony lub zamiast zrobić użytek z krytyki będzie się przed niq
bronił.
Mniej więcej raz w tygodniu powinieneś usiąść z twoimi najbliższymi
kumplami i przedyskutować to, co robisz w życiu i czego boisz się
robić. Rozmowa powinna być krótka i prosta. Powinieneś stwierdzić w
jakim miejscu teraz jesteś. Następnie twoi przyjaciele powinni
przygotować dla ciebie eksperyment, coś co możesz wykonać, co
uświadomi ci coś na twój temat lub zaowocuje większą wolnością w
twoim życiu.
Mógłbyś powiedzieć „Chcę mieć romans z Denise, ale nie chcę
skrzywdzić mojej żony. Boję się, że mogłaby się dowiedzieć”.
„Mówisz o Denise już od sześciu miesięcy. Marnujesz swoją energię na
tę fantazję. Powinieneś iść z nią do łóżka jutro wieczorem, albo
odpuść sobie całą tę sprawę i nigdy więcej o tym nie mów”, mogliby
odpowiedzieć twoi przyjaciele, wystawiając na próbę twoje wahanie i
mierność.
„OK, wiem, że tego nie zrobię. Widzę teraz, że za bardzo boję się
zrujnować moje małżeństwo by mieć romans z Denise. Moje
małżeństwo jest ważniejsze niż to, że pragnę Denise. Dam sobie
spokój i skupię się z powrotem na moich życiowych priorytetach.
Dzięki.”
T\voi bliscy kumple powinni być gotowi wystawić na próbę twoją
mierność, sugerując konkretne działanie, które możesz wykonać i
które w ten czy inny sposób wytrąci cię z koleiny. A ty w ten sam
sposób musisz być gotowy zaoferować im swoją brutalną szczerość,
jeśli wszyscy macie się rozwijać. Dobrzy przyjaciele nie powinni
tolerować mierności w sobie nawzajem. Kiedy jesteś na krawędzi, twoi
kumple powinni to uszanować, ale nie odpuszczać ci. Powinni
uszanować twoje obawy i poprowadzić cię ponad nimi z miłością, bez
popychania.
Jeśli oczekujesz od swoich kumpli jedynie wsparcia bez postawienia
wyzwania, świadczy to o jakiejś nierozwiązanej sprawie z twoim
ojcem, bez względu na to czy on żyje czy nie. Siła ojcostwa to siła
wyzwania i przewodzenia pełnego miłości. Bez tej męskiej siły w życiu, twój kierunek
staje się niezweryfikowany i skłonny jesteś błądzić w babraninie
własnej dwuznaczności i niezdecydowania. Twoi bliscy przyjaciele
mogą dostarczyć ci ostrego światła miłości - bez kompromisów
strachliwego Pana Milutkiego - dzięki któremu możesz ujrzeć kierunek,
w którym rzeczywiście chcesz pójść.
Wybierz na przyjaciół mężczyzn, którzy sami żyją na krawędzi,
stawiają czoła swoim lękom i żyją tuż poza nimi. Tacy mężczyźni
potrafią cię kochać nie chroniąc cię przed nieuniknioną konfrontacją z
rzeczywistością twojego życia. Powinieneś ufać, że tacy przyjaciele
przedstawią ci twoje życie tak, jak je widzą, zaproponują konkretne
działanie, które rzuci światło na twoją sytuację i zapewnią ci wsparcie
niezbędne do życia w wolności poza krawędzią, a to nie jest zawsze, a
nawet często przyjemne.
Jeśli nie znasz swojego celu,
odkryj go, teraz
Bez świadomości celu swojego życia mężczyzna jest całkowicie
zagubiony, dryfuje i raczej przystosowuje się do wydarzeń, niż je
tworzy, Nie znajgc celu swojego życia, egzystencja mężczyzny jest
osłabiona i bezpłodna, być może staje się on nawet seksualnym
impotentem lub ma tendencję do mechanicznego seksu, który go nie
interesuje.
Osią twojego życia jest twój cel. Jeśli masz działać w świecie ze
spójnością i prawością, wszystko w twoim życiu, od diety po karierę,
musi harmonizować z twoim celem. Jeśli znasz swój cel, swoje
najgłębsze pragnienie, wtedy sekretem sukcesu jest zdyscyplinowanie
życia, tak byś wspierał swój najgłębszy cel, zminimalizował
rozproszenie i wędrówki po bezdrożach.
Jeśli jednak nie znasz swojego najgłębszego pragnienia, wtedy nie
możesz dostroić do niego swojego życia. Wszystko w twoim życiu
oderwane jest od rdzenia. Chodzisz do pracy, ale skoro nie jest
związana z twoim najgłębszym celem, jest tylko pracą, sposobem
zarabiania pieniędzy. Przechodzisz przez codzienną rutynę rodziny i
przyjaciół, a każda chwila jest tylko jedną z wielu w długim ciągu
chwil, zmierza donikąd, bez wrodzonego dostojeństwa.
Odseparowany od rdzenia, czujesz się słaby. To uczucie pustki
podważy nie tylko twoją „erekcję” w świecie, ale i erekcję przy twojej
kobiecie.
Kiedy jednak znasz swój prawdziwy cel, swoje rdzenne pragnienie w
życiu, wtedy każda chwila może stać się jego pełną ekspresją.
Każda chwila pracy i intymności wypełniona jest mocą twojego
najgłębszego pragnienia. Nie przechodzisz już tylko przez zawirowania
w pracy i ze swoją kobietą, ale żyjesz prawdą swojego życia i
ofiarowujesz dary swojej miłości, chwila po chwili. Takie życie jest
dopełnione w każdym momencie.
Pełniejszy mężczyzna nie szuka spełnienia w pracy i kobiecie,
ponieważ już jest pełny. Dla niego praca i intymność stanowią okazje,
by dawać swoje dary i zginąć w rozkoszy dawania.
Bqdź gotowy zmienić w życiu
dosłownie wszystko
Mężczyzna musi być gotowy oddać się swojemu celowi w 100 %,
wypełnić swojq karmę lub zerwać z nim i porzucić tę określoną drogę
życia. Musi być zdolny do tego by nie wiedzieć co zrobić ze swoim
życiem wkraczajqc w okres niepewności i oczekiwania na pojawienie
się wizji lub nowq postać celu. Ten cykl zdecydowanego, konkretnego
działania, po którym następuje okres, kiedy nie wiadomo, co się do
cholery dzieje, jest naturalny dla mężczyzny, który zrzuca z siebie
warstwy przeznaczenia, rozluźniajqc się w prawdzie.
Otwierając się na życie na krawędzi, twój najgłębszy cel będzie powoli
dawał się poznać. W tym czasie będziesz doświadczał wielu warstw
celu, z których każda będzie coraz bliżej pełni twojego najgłębszego
celu. To tak jakby twój najgłębszy cel znajdował się w środku twojego
istnienia, otoczony warstwami koncentrycznych okręgów, z których
każdy jest celem niższego rzędu. TWoje życie polega na przenikaniu
każdego z okręgów, z zewnątrz do środka.
Cele zewnętrzne to często te, które przejąłeś lub których nauczyłeś się
od swoich rodziców oraz z doświadczeń dzieciństwa. Być może twój
ojciec był strażakiem, więc i ty chciałeś być strażakiem. Albo na
przekór, postanowiłeś zostać podpalaczem. W każdym razie, okręgi
zewnętrzne - cele, którymi często zajmujesz się wcześnie w życiu, są
zapewne tylko dalekimi przybliżeniami twojego najgłębszego celu.
Jeśli twoim najgłębszym celem jest medytowanie i poznanie Boga,
możesz odkryć, że zanim będziesz mógł całkowicie oddać się tej
praktyce, musisz najpierw przebyć drogę przez koncentryczne okręgi
gry z partnerkami seksualnymi, używania narkotyków, małżeństwa,
wychowywania dzieci, rozwoju kariery, by wreszcie, po pierzchnięciu
fascynacji i potrzeby robienia tego wszystkiego, przejścia do sedna -
pełnoetatowej medytacji.
Kiedy przechodzisz przez każdą z warstw i poruszasz się dalej do
środka, będziesz coraz bardziej żył z głębi swojego najgłębszego celu i
w końcu najgłębszym celem twojego serca, czymkolwiek on jest, w
każdej chwili.
Jednakże w chwili obecnej prawdopodobnie nie żyjesz jeszcze swoim
najgłębszym celem. Zapewne musisz jeszcze wypalić karmę lub
wypełnić potrzebę aktualnego celu, który cię fascynuje i rozprasza.
Łatwo jest czuć się zawiedzionym przez życie: sukces nigdy nie
smakuje tak dobrze, jak się zdaje. Jest jednak po temu powód.
Zadowolenie z osiągnięcia pomniejszego celu nigdy nie trwa zbyt
długo, gdyż zwyczajnie przygotowuje cię do dążenia do jeszcze
pełniejszego uosobienia twojego najgłębszego celu. Podstawą
każdego celu, każdej misji jest to, by żyć nią aż do momentu, kiedy
staje się pusta, nudna i bezużyteczna. Wtedy powinna być
porzucona. Jest to znak rozwoju, który możesz błędnie uznać za znak
porażki.
Na przykład, możesz podjąć projekt biznesowy, pracować nad nim
parę lat, a potem nagle może się okazać, że jesteś nim zupełnie nie
zainteresowany. Wiesz, że gdybyś pozostał przy nim jeszcze parę lat,
twój plon finansowy byłby znacznie większy, niż gdybyś go porzucił
teraz. Jednak ten projekt nie jest już dla ciebie wyzwaniem. Już cię nie
interesuje. Pracując nad nim przez ostatnie lata rozwinąłeś swoje
umiejętności, ale nie wydał jeszcze pełnego plonu. Teraz kiedy
zdobyłeś już te umiejętności, możesz się zastanawiać, czy powinieneś
zostać i doprowadzić go do pełnej realizacji, nawet jeśli ta praca
wydaje ci się pozbawiona sensu?
Kto wie, być może powinieneś zostać przy projekcie. Może zwijasz się
zbyt szybko obawiając się sukcesu lub porażki, lub jesteś po prostu
zbyt leniwy by wytrwać do końca. To jedna możliwość. Spytaj swoich
bliskich kumpli, czy ich zdaniem zwyczajnie tracisz rozpęd, wymiękasz
czy też boisz się doprowadzić projekt do końca. Jeśli czują, że
rezygnujesz zbyt wcześnie, wtedy zostań.
Jednak możliwe też jest, że wypełniłeś już swoją karmę w tym
obszarze. Możliwe, że była to jedna z warstw celu, którą już spełniłeś
na drodze do kolejnej warstwy, bliższej twojemu najgłębszemu celowi.
Pośród oznak świadczących o wypełnieniu lub zakończeniu celu w
danej warstwie znajdują się następujące :
1.
Nagle tracisz jakiekolwiek zainteresowanie projektem lub misją,
która poprzednio mocno cię motywowała.
2.
Ku twojemu zaskoczeniu, nie czujesz w ogóle żalu na myśl o
rozpoczęciu projektu lub o jego zakończeniu.
3.
Nawet nie mając zielonego pojęcia co będziesz robić dalej,
czujesz się zdecydowany, uporządkowany, a przede wszystkim wolny
od jakichkolwiek obciążeń.
4.
Na myśl o zakończeniu zaangażowania w projekt czujesz
przypływ energii.
5.
Sam projekt wydaje ci się wręcz niedorzeczny, jak
kolekcjonowanie sznurówek albo tapetowanie ścian rachunkami ze
stacji benzynowej. Jasne, mógłbyś to robić, ale czemu miałbyś chcieć?
Jeśli zauważasz u siebie takie oznaki, prawdopodobnie jest to czas byś
przestał pracować nad projektem. Musisz jednak zakończyć swój
udział w sposób nienaganny, upewniając się, że pozałatwiałeś
wszystko i że niczyje życie nie będzie obciążone twoją decyzją. To
może potrwać jakiś czas, ale ważne jest by ta warstwa celu została
zamknięta bez zarzutu i nie tworzyła żadnego nowego zobowiązania,
które mogłoby obciążać w przyszłości ciebie lub kogoś innego.
Następna warstwa odsłaniającego się celu może stać się oczywista
natychmiast. Częściej jednak jest inaczej. Po zamknięciu jednej
warstwy celu, możesz nie wiedzieć co zrobić ze swoim życiem. Wiesz,
że stary projekt już się dla ciebie zakończył, ale nie jesteś pewien co
będzie dalej. Na tym etapie musisz poczekać na wizję.
Nie ma sposobu by przyśpieszyć ten proces. Być może, żeby się
utrzymać, będziesz musiał znaleźć przejściową pracę, dopóki następna
warstwa celu nie stanie się jasna. Albo może masz dość pieniędzy by
zwyczajnie poczekać. W każdym przypadku ważne jest byś otworzył
się na wizję tego, co ma nadejść. Będziesz otwarty na wizję swojego
najgłębszego celu nie wypełniając swojego czasu rzeczami, które
mogą odciągnąć twoją uwagę. Nie oglądaj telewizji ani nie graj w gry
komputerowe. Nie wychodź co wieczór na piwo ze znajomymi ani nie
zaczynaj umawiać się z kilkoma kobietami. Zwyczajnie poczekaj. Być
może będziesz chciał ukryć się w jakimś opuszczonym miejscu, by być
tam ze sobą sam na sam. Cokolwiek zdecydujesz zrobić, świadomie
pozostań otwarty i dostępny na wizję tego, co ma nadejść.
Ona nadejdzie.
A kiedy przyjdzie, zazwyczaj nie będzie szczegółowa. Zapewne
będziesz miał przeczucie w jakim kierunku iść, ale praktyczne kroki
mogą nie być oczywiste. Kiedy impuls zacznie się pojawiać,
wykorzystaj go i działaj. Nie czekaj na szczegóły. Ucz się tego, co
masz robić na próbach i błędach.
Może byłeś na przykład maklerem giełdowym i zrealizowałeś tę
konkretną warstwę celu. Zaoszczędziłeś trochę pieniędzy, więc teraz
czekasz na wizję następnej warstwy. Po trzech tygodniach
odchodzenia od zmysłów, nie wiedząc co robić ze swoim życiem,
zaczynasz czuć, że chcesz pracować z ludźmi. Zaczynasz fantazjować
o tym jak mógłbyś wykorzystywać swoje finansowe umiejętności, by
pomagać ludziom założyć ich własne firmy. Masz kilkoro przyjaciół,
którzy
mają
wielkie
plany
by
ocalić
świat,
ale
są
marnymi biznesmenami i zdaje się, że nie mogą się ruszyć z miejsca.
Dzwonisz więc do nich i oferujesz swoją pomoc.
Pomagając im, ciągle poszukujesz „wołania" twojego celu. Możesz
zaliczyć kilka falstartów. W końcu jednak okazuje się, że mnóstwo
organizacji non-profit dzwoni do ciebie, prosząc o radę. Masz wrażenie
jakby cały wszechświat wspierał cię w tym co robisz. Kompletnie nie
masz pojęcia, czy dzięki temu zarobisz na życie, ale na chwilę obecną
czujesz się z tym dobrze. A więc w pełni się na tym koncentrujesz.
Ofiarowujesz swój dar w 100%, niczego nie wstrzymując.
Wkrótce jakiś bogaty człowiek dowiaduje się o tym, co robisz.
Podziwia twoje pełne oddanie i nastawienie na pomaganie innym.
Staje się twoim patronem. Wtedy jesteś już ustawiony. Masz niezły
dochód, robisz to, co naprawdę chcesz robić i pomagasz innym.
Kochasz to co robisz, więc wyzwalasz miłość w otaczających cię
ludziach. Ttooje życie zdaje się być pełne.
A wtedy pewnego dnia, po paru latach, następuje koniec. Ta warstwa
zostaje zrealizowana. A cykl rozpoczyna się od nowa, dopóki nie
przejdziesz wszystkich kolejnych warstw do twojego najgłębszego
celu. Wtedy działasz w pełni, dopóki i ten cel również nie rozpłynie się
w rozkoszy miłości, którą jesteś.
Nie używaj
jako
swojej
rodziny
wymówki
Jeśli mężczyzna nie odkryje nigdy swojego najgłębszego celu, albo
jeśli ciggle idzie na kompromis i używa w tym celu swojej rodziny jako
wymówki, wtedy jego rdzeń słabnie, a on sam traci głębię i obecność.
Jego kobieta traci do niego zaufanie i słabnie między nimi seksualna
biegunowość, nawet jeśli wkłada on wiele energii w wychowywanie
dzieci i opiekę nad domem. Mężczyzna powinien oczywiście w pełni
uczestniczyć w opiece nad dziećmi i dbaniu o dom. Jeśli jednak
rezygnuje ze swojego najgłębszego celu by to robić, ostatecznie
cierpig na tym wszyscy.
Opiekuj się dziećmi i dbaj o dom tak bardzo, jak chcesz. Pamiętaj
tylko, że kiedy przez zbyt długi czas rezygnujesz ze swojego
prawdziwego celu by to robić, to tak naprawdę nikomu nie pomagasz.
Wychowywanie dzieci, jak i każde inne zobowiązanie w miłości,
wymaga wykroczenia poza osobiste preferencje dla dobra wyższej
sprawy, dla dobra służby w miłości. To naturalna część bycia
członkiem rodziny. Jednak żeby to robić, nie możesz wyrzec się
swojego najgłębszego celu, bo inaczej będziesz sfrustrowany, w końcu
rezygnując z siebie i godząc się na gorsze życie, niż wiesz, że jesteś w
stanie przeżyć.
Rezygnację z samego siebie odczuje też twoja kobieta i twoje dzieci.
Poczują twoją słabość. T\voja kobieta zacznie przejmować kontrolę
bardziej niż by tego chciała, skoro ty najwyraźniej nie jesteś w stanie,
a ktoś przecież musi to zrobić. Twoje dzieci wyczują w tobie brak
prawdziwej samodyscypliny, więc będą wystawiały na próbę twoją
zdolność zdyscyplinowania ich. Bez względu na twoje starania, z
chwilą kiedy zaczniesz przeczyć swojemu głębokiemu celowi, twój
dom stanie się miejscem, gdzie każdy będzie testował twoje
umiejętności nieustępowania pola, a ty będziesz przegrywał.
Jako ojciec i pan domu będziesz rzecz jasna chciał dawać swojej
rodzinie miłość, swoje umiejętności, energię i czas. Będzie to twoją
radością, ale także ogólną koniecznością. Jednak motywacja, by
poświęcać czas domowi może być - lecz nie musi - równa pomiędzy
partnerami, a każda
para powinna to stale odkrywać na nowo. Z upływem czasu
motywacja ta może zmieniać się u kobiety i mężczyzny, kiedy ich życie
rozwija się przez różne etapy.
Priorytetem pierwiastka kobiecego, u mężczyzn i kobiet, jest przepływ
miłości w związku. Priorytetem pierwiastka męskiego, u mężczyzn i
kobiet, jest misja prowadząca do wolności. Ostatecznie prawdziwa
wolność i prawdziwa miłość są tym samym. Jednakże podróż męskości
i kobiecości do tej jedności miłości i wolności jest bardzo różna.
Jeśli twoja kobieta jest w swej istocie bardziej kobieca niż ty lub jeśli
znajduje się w bardziej kobiecej fazie życia niż ty, wtedy jej
priorytetem będzie przepływ miłości w życiu: będzie bardziej spełniona
dzięki miłości jaką dzieli z dziećmi niż ty. Ty również będziesz
odczuwał wielkie spełnienie dzieląc miłość z dziećmi, ale jeśli twój
rdzeń jest męski lub przechodzisz przez męską fazę swojego życia,
wówczas to spełnienie nie będzie dotykać twoich najgłębszych
pokładów w ten sam sposób. Nawet jeśli kochasz swoje dzieci
dokładnie tak samo jak twoja kobieta, twoja relacja z nimi będzie tylko
częścią twojego najgłębszego celu.
Co jest twoim najgłębszym celem w życiu? Dla niektórych mężczyzn
jest nim rodzina. Jeśli jesteś jednym z nich, wtedy
prawdopodobnie nie zastanawiasz się nad tym czy używasz swojej
rodziny jako wymówki, czy nie. Jednak wielu mężczyzn niezależnie od
tego jak bardzo kochają swoją rodzinę, czuje także głębsze powołanie.
Jeśli nie żyją zgodnie z nim, wtedy ich rdzeń słabnie, nawet jeśli
autentycznie kochają swoją rodzinę i pragną jej służyć.
Kiedy znasz swój kierunek i żyjesz nim w pełni, twój rdzeń jest żywy i
silny. T\voje dzieci naturalnie to poczują. Będą reagować na twoją
klarowność i obecność inaczej niż na twoją dwuznaczność dwuznaczność, która wynika z porzucenia najgłębszego celu,
ponieważ myślisz, że spędzając z nimi czas postępujesz „słusznie” lub
jesteś „fair”. Krótki czas z ojcem, który jest całkowicie obecny, pełen
miłości, nie rozdarty wewnętrznie i pewien swojej misji w życiu
wpłynie na twoje dzieci znacznie pozytywniej niż gdyby spędziły wiele
czasu z ojcem, który ma niejasne plany i który zatracił po drodze
swój najgłębszy cel, niezależnie od tego jak bardzo kocha swoje
dzieci.
Dzieci uczą się najwięcej od swoich rodziców dzięki „swobodnemu
przenikaniu". Kompromis i nieznaczne osłabienie ojca nasączą ich
doświadczenie ojcowskiej miłości. Tak jak to było z tobą i twoim
ojcem, również twoje dzieci nieświadomie powielą lub zareagują
sprzeciwem na emocjonalny posmak jaki będzie od ciebie płynął.
Twoje zasadnicze usposobienie emocjonalne - swobodne w przypadku
głębokiego celu lub bojażliwe w przypadku niejasności intencji - staje
się częścią ich domu.
Jeśli ty i twoja kobieta oboje pracujecie, lepiej jest umówić się z
innymi rodzinami na „dzielenie” czasu opieki nad dziećmi, albo
wynająć kogoś do pomocy przy dzieciach, niż nieustannie iść na
kompromis i poświęcać swój najgłębszy cel i prawdę, ponieważ
czujesz, że musisz tak robić, by spędzać z nimi więcej czasu. To nie
ilość czasu ale jakość interakcji ma największy wpływ na rozwój
twoich dzieci. Dzieci są niesłychanie wyczulone na usposobienie
emocjonalne. Jeśli nie jesteś spełniony w swoim wnętrzu, nie działasz
w zgodzie ze swoim najgłębszym celem i nie żyjesz z prawdziwym
zaangażowaniem, twoje dzieci to wyczują.
Dla ich dobra, dla własnego dobra i dobra twojej kobiety, odkryj swój
najgłębszy cel, poświęć się temu procesowi całkowicie i jednocześnie
znajdź sposób by zająć się rodziną. Bądź ze swoją kobietą i swoimi
dziećmi bez kompromisów i dwuznaczności. Nie używaj rodziny jako
wymówki, żeby być kimś gorszym niż możesz być. Odkąd kontrola
urodzin jest tak łatwo dostępna, dzieci są wyborem. Jeśli decydujesz
się założyć dom i wychowywać dzieci, jesteś odpowiedzialny za to, by
służyć im największą autentyczną miłością jaką potrafisz, a robić to
możesz tylko wtedy, gdy twoje życie zestrojone jest z najgłębszym
celem.
Nie oszukuj rodziny w kwestii swojego najpełniejszego wnętrza i nie
używaj jej jako wymówki by unikać wysiłku koniecznego do
zrealizowania twojej najwyższej wizji. Możesz dawać rodzinie miłość i
angażować się w pracę twojego życia, jeśli zdyscyplinujesz się tak, by
priorytetem było działanie w oparciu o najgłębsze pragnienie. Wtedy,
kiedy jesteś z rodziną, jesteś przy nich całkowicie, ponieważ nie ma w
twoim życiu żadnych wiecznie niedokończonych spraw, które by cię
rozpraszały i żadnej wewnętrznej dwuznaczności, co do tego gdzie
chcesz być i co naprawdę chcesz robić.
Nie pogub się w zadaniach
i obowiązkach
Na czymkolwiek polegają szczegóły celu mężczyzny, musi on zawsze
odświeżać transcendentny wymiar swojego życia regularną medytacją
i odosobnieniem, Mężczyzna nigdy nie powinien gubić się w
szczegółach swojego życia i zapominać, że ostatecznie i w istocie życie
nie sprowadza się do niczego innego jak do tego, co jest najgłębszą
prawdą obecnej chwili. Zadania wcale nie czynią mężczyzny bardziej
świadomym czy wolnym, niż jest w stanie być w chwili obecnej.
Zapewne zaobserwowałeś samego siebie w „trybie działania”. Jesteś
całkowicie skupiony i pochłonięty realizowanym przedsięwzięciem. Nie
chcesz żeby ci przeszkadzano. Jeśli ktoś przerywa ci pytaniem,
ignorujesz go lub dajesz szybką odpowiedź, by nie wypaść z toru. Ten
„tryb działania” występuje u mężczyzn bardzo często. Kiedy chcesz
usłyszeć coś w telewizji lub dokończyć sprawozdanie przed północą,
twoja uwaga skupiona jest na najbliższym zadaniu i nie chcesz, żeby
cię rozpraszano.
„Tryb działania” jest jedną z najsilniejszych stron mężczyzny i
jednocześnie jedną z jego największych słabości. Świetnie jest móc
przebrnąć przez przeszkody i wykonać swoją robotę. Dobrze jest też
być zdyscyplinowanym i skupionym na celu. Jeśli jednak zapominasz o
wyższym celu goniąc za mniej istotnymi i niekończącymi się zadaniami
życia codziennego, wtedy stajesz się zaledwie marną maszynką.
Nawet teraz, czytając ten rozdział możesz znajdować się w „trybie
działania”, całkowicie zanurzony w procesie czytania. Gdybyś miał
zaraz umrzeć, jakie odczucia towarzyszyłyby twoim ostatnim chwilom?
Czy doświadczasz nieskończonej tajemnicy istnienia, tak że twój
ostatni moment byłby chwilą zachwytu i wdzięczności? Czy twoje
serce jest otwarte tak szeroko, że twoja ostatnia chwila rozpłynęłaby
się w doskonałej miłości? Czy może jesteś tak zaabsorbowany jakimś
zadaniem, że niemal nie zauważyłbyś czyhającej na ciebie śmierci, aż
do ostatniej chwili, pstryk i nie ma już nic?
Sprawdzianem twojego spełnienia, w każdej chwili, jest to na ile
potrafisz umrzeć w wolnym i pełnym miłości oddaniu, wiedząc, że
zrobiłeś za życia
wszystko co mogłeś zrobić, by ofiarować swój dar i poznać prawdę
istnienia. Czy kochałeś w pełni? A może masz nie wyjawione uczucia,
które zatrują twoją ostatnią chwilę żalem? Czy stale rozpływasz się w
zachwycie niezmierzonej tajemnicy? A może jesteś tak zaabsorbowany
swoją pracą i projektami, że nie czujesz już cudu istnienia, tego jak
każda chwila wyłania się i rozpływa w wielkim niepoznanym? Czy
twoje uzależnienie od zajęć zbudowało zasłony, które ograniczają
rozległość twojej wizji, nawet w tej chwili?
Zadania są ważne, ale żadna ilość obowiązków nie wnosi wiele do
miłości, wolności czy pełnej świadomości. Nie jesteś w stanie zrobić
wystarczająco dużo ani tych właściwych rzeczy, tak byś w końcu
poczuł się spełniony. Robienie jest po prostu naturą twojego
cielesnego życia. Jeśli chcesz utrzymać ciało przy życiu, musisz jeść i
oddychać. Musisz pracować, opiekować się rodziną i myć zęby. To
wszystko to jednak zaledwie mechanizm życia na ziemi. Nigdy nie
doprowadza do absolutnej prawdy twojego istnienia.
Kiedy wykonujesz zadania we właściwy sposób, wyzwalają one twoją
życiową energię abyś mógł zająć się tym, co jest naprawdę ważne odkrywaniem, uświadamianiem sobie i wcielaniem prawdziwej
wolności. Czy wiesz chociaż co to oznacza? Czy poświęciłeś się
odkrywaniu najgłębszej prawdy swojego istnienia? Jeśli w tej
konkretnej chwili zajęcia jakie wykonujesz nie wspierają twojego życia
w ten sposób, musisz je porzucić lub zmienić tak, by to robiły. W
przeciwnym razie będziesz marnować swoje życie.
Podczas gdy wiele kobiet marnuje drogocenny czas wirując w
objęciach rozmaitych emocji, wielu mężczyzn marnuje swoje istnienie
na dążeniu do realizowania zadań. Harując bez wytchnienia, dzień po
dniu, rok po roku, stajesz się robotem w mackach rutyny. Lepiej
podnieś wzrok, spójrz na horyzont i wykonuj swoje zadania w duchu
domowych porządków w słoneczny dzień.
By pomóc sobie przypomnieć o trywialności codziennych zadań,
przerwij plan dnia czymś odświeżającym. Powinno to dotrzeć aż do
twojego rdzenia i zerwać tłuszcz, którym obrosła ta chwila. Rozważ
własną śmierć. Przywołaj widok najbardziej oświeconej osoby jaką
znasz. Kontempluj tajemnicę istnienia. Rozluźnij się w najgłębszej i
najbardziej intensywnej miłości, do jakiej jesteś zdolny. Na swój
własny sposób pamiętaj o nieskończoności, a następnie powróć do
najpilniejszych zadań. W ten sposób nigdy nie stracisz szerszej
perspektywy i nie zaczniesz myśleć, że życie to kwestia zadań. Nie
jesteś trutniem. Jesteś nieograniczoną tajemnicą miłości. Bądź nią, nie
zapominając o swoich zadaniach.
Nie licz na to, że twoja kobieta
stanie
się łatwiejsza
Kobieta często zdaje się sprawdzać czy mężczyzna potrafi pozostać
niezachwiany w swojej prawdzie i celu, Testuje go, by poczuć jego
wolność i głębię miłości, by wiedzieć, że może mu zaufać, Jej
sprawdziany mogq przybierać formę narzekania, rzucania wyzwań,
zmiany zdania, wątpienia w niego, rozpraszania go, a nawet
podważania jego celu w subtelny i mniej subtelny sposób. Mężczyzna
nigdy nie powinien myśleć, że testy kobiety się zakończą i jego życie
stanie się łatwiejsze. Powinien raczej docenić, że ona robi to, by
poczuć jego siłę, charakter i otwartość. To czego pragnie, to jego
najgłębsza prawda i miłość. W miarę jego rozwoju, jej testy także
będą trudniejsze.
Każda chwila twojego życia jest albo testem albo świętowaniem. To
samo dotyczy każdej chwili jaką spędzasz ze swoją kobietą, tyle że
podwójnie. Testem dla ciebie jest nie tylko jej prosta egzystencja, ale i
jednym z jej najgłębszych pragnień w związku jest sprawdzanie cię i
przekonanie się, że wyzwanie, które ci rzuciła, nie sprowadziło cię z
wybranej przez ciebie drogi.
Najbardziej erotyczna jest dla kobiety chwila, kiedy czuje, że jesteś
Siwą, boską męskością: niezachwiany, absolutnie kochający, w pełni
obecny i wszystko-przenikający. Nie może cię zachwiać, ponieważ już
jesteś tym, kim jesteś, z nią czy bez niej. Nie może cię odstraszyć,
ponieważ ty już przenikasz ją nieustraszoną miłością, władając jej
sercem i ciałem. Nie może cię rozproszyć, ponieważ twoje
jednoznaczne zaangażowanie w prawdę nie ugnie się pod jej
sztuczkami. Kiedy czuje w tobie potęgę miłości i wolności, może ci w
pełni zaufać, odłożyć testy na bok i oddać się celebrowaniu miłości.
Dopóki znowu nie będzie chciała poczuć w tobie Siwy. A wtedy
testowanie rozpocznie się od nowa. W rzeczywistości kobieta będzie
najbardziej cię testować właśnie wtedy, kiedy będziesz najbardziej
podobny do Siwy.
Przypuśćmy, że pracowałeś by osiągnąć jakiś cel finansowy i w końcu
odniosłeś sukces. Po miesiącach lub latach wysiłku w twórczy sposób
zarobiłeś mnóstwo pieniędzy. Czujesz się szczęśliwy, spełniony,
czujesz, że jesteś człowiekiem sukcesu. Czujesz się świetnie. Wracasz
do domu i chcesz podzielić się z nią tą wiadomością.
„Właśnie zarobiłem dzisiaj milion dolarów.”
„To miło.”
„To miło!!?? Wiesz jak ciężko na to pracowałem.”
„Wiem. Mam wrażenie, że nie widziałam cię od paru miesięcy.
Pamiętałeś, żeby kupić mleko po drodze do domu?"
„Kurcze, przepraszam. Zapomniałem. Ale co tam mleko? Teraz
moglibyśmy kupić całą mleczarnię!”
„Prosiłam cię trzy razy dziś rano, żebyś kupił mleko i zostawiłam
kartkę na twojej teczce. Jak mogłeś zapomnieć?"
„Powiedziałem przepraszam. Słuchaj, pójdę po to cholerne mleko..."
Dlaczego ona tak się zachowuje? Bo zwyczajnie chce odebrać wartość
twojemu sukcesowi? Nie. Rzuca ci wyzwanie, bo twój sukces gówno
dla niej znaczy, dopóki nie jesteś wolny i pełen miłości. A kiedy jesteś
wolny i pełen miłości, nic co ona powie, nie może cię złamać. Ona
chce czuć, że nie może cię złamać, więc uderza w twój czuły punkt.
Oczywiście świetnie wie, jak wiele znaczy dla ciebie ten sukces. I
właśnie dlatego go neguje. Nie dlatego, że chce cię zranić, ale
dlatego, że chce poczuć Śiwę. Chce czuć twoją siłę. Chce czuć, że
twoje szczęście nie zależy od jej reakcji, ani od tego czy zarobiłeś
milion dolarów. Chce czuć, że jesteś pełniejszym mężczyzną.
Bardzo trudno jest być aż tak wolnym i w słabszych chwilach
chciałbyś, żeby twoja kobieta zadowoliła się czymś pomniejszym. Jeśli
jednak jesteś mężczyzną, który żyje najpełniej jak umie, jeśli gotowy
jesteś żyć na krawędzi i wzrastać poprzez trudności, wtedy będziesz
chciał, żeby cię testowała. Możesz tego nie lubić, ale nie chcesz, żeby
zadowoliła się jakimś palantem, którego szczęście zależy od reakcji
jego kobiety. Jeśli żyjesz w zgodzie ze swoją misją, jesteś zasadniczo
szczęśliwy, nawet kiedy przechodzisz raz przez ciężkie a raz przez
łatwiejsze chwile. Kobieta nie musi cię głaskać, żebyś wypełnił swoją
misję. Oczywiście nadal jest miło kiedy cię głaska, ale nie potrzebujesz
już mamusi, mówiącej ci jak dobrym jesteś chłopcem. A twoja kobieta
nie chce, żebyś potrzebował mamusi. W rzeczywistości to ją napawa
obrzydzeniem.
Jeśli twoja kobieta jest słaba, może poprzestać na słabym mężczyźnie
i może przyjąć odpowiednią rolę, żebyś czuł się dobrym chłopcem.
Jeśli jednak jest dobrą kobietą, silną kobietą, nie będzie tolerowała
twoich
dziecinnych
potrzeb
poklepywania
po
ramieniu,
kolekcjonowania dużych zabawek i bycia królem wioski. Dobra kobieta
będzie kochać twoją dziecinną stronę, ale chce żeby twoim życiem
kierowała twoja najgłębsza prawda, a nie twoje niezaleczone rany z
dzieciństwa. Chce czuć, że w głębi serca wyrosłeś już z potrzeby
uznania i posiadania zabawek za milion dolarów. Chce poczuć w tobie
powstającą siłę prawdy.
Zatem będzie cię sprawdzać. Może nie być w pełni świadoma dlaczego
to robi, ale będzie uderzać w twoje czułe miejsca, szczególnie w
chwilach twojego powierzchownego sukcesu, po to by poczuć twoją
siłę. Jeśli się załamiesz, oblałeś. Pozwoliłeś by kobieta sprowadziła cię
do parteru. Zademonstrowałeś swoją zależność od jej zewnętrznego
uznania. Nawet jeśli właśnie zarobiłeś milion dolarów, jesteś słabym
mężczyzną. T\voja kobieta nie może ci w pełni zaufać.
Kiedy pozostajesz pełny i silny, pełen humoru i szczęścia, a jej testy
nie zaburzają twojej prawdy, to zdałeś egzamin.
„Kochanie, w porządku, przyniosę ci mleko” mówisz zmiatając ją z nóg
i kładąc na sofie, śmiejąc się, całując ją, patrząc jej głęboko w oczy i
przynosząc jej „mleko” szczęścia pewną siebie miłością twoich
pieszczot.
Teraz może się odprężyć i zaufać Śiwie w twoim wnętrzu. Może
rozluźnić napięcie narosłe wokół jej serca. Może ci zaufać. Nie
potrzebujesz jej uznania, żeby być pełnym miłości. Po prostu jesteś
pełen miłości. Cała prawda
0
tobie zawiera się w miłości. TWoja pełnia nie zależy od mamusi.
Jesteś nie tylko mężczyzną, jesteś pełniejszym mężczyzną: mężczyzną,
który najlepiej jak umie żyje w świecie i w związku jako miłość,
mężczyzną, którego serce pozostaje otwarte i którego prawda
pozostaje silna nawet wtedy, kiedy krytykuje go własna kobieta.
Mężczyzna, który potrafi zażartować z tego, że zapomniał kupić mleko
w dniu, w którym zarobił milion dolarów.
Jest to ten typ mężczyzny, któremu twoja kobieta może zaufać. Teraz,
ta chwila to chwila świętowania. Teraz ona może się odprężyć i
prawdziwie przyłączyć się do twojego święta, wiedząc, że twoje
szczęście nie zależy od jej pochwał. To potrwa może dziesięć minut. A
potem podda cię kolejnemu testowi.
To się nigdy nie kończy. Kobieta zawsze będzie testować swojego
mężczyznę dla przyjemności doświadczania siły jego miłości, by
poczuć, że potrafi °n pokonać wszelkie mdłości, by poczuć jego
wytrwałość w prawdzie
1
by poczuć, że potrafi w miłości dzielić z nią tę prawdę, nawet
pośród jej narzekań - zwłaszcza kiedy narzeka. Narzekanie jest
początkiem odczuwanej przez nią przyjemności. Nie jest to prawdziwa
krytyka, ale test na ile jesteś Siwą. Jak tylko pośród szturchańców
poczuje twój humor i szczęście, jej krytyka rozpłynie się całkowicie w
miłości.
To się nigdy nie kończy. Na tym polega cały sekret. Nie uciekniesz od
tego. Nie uwolni cię od tego znalezienie innej kobiety. Nie uwolni cię
terapia. Nie uratuje cię mistrzowska biegłość finansowa czy seksualna.
T\voja kobieta testuje cię, ponieważ cię kocha. Chce czuć twoją
prawdę. Chce czuć twoją miłość. Chce również czuć, że twoja prawda
i miłość są silniejsze niż jej cięte uwagi. Wtedy może się odprężyć i
poddać biegunowości mężczyzn i kobiet. Wtedy może ci zaufać.
Kobiety kochające najmocniej to te, które będą testować cię
najbardziej. Ona chce, żebyś był najpełniejszym, najwspanialszym
sobą. Nie zadowoli się czymś pomniejszym. Zna prawdę o tobie. Wie,
że głęboko w sercu jesteś wolny, że jesteś Siwą. Nad wszystkim co od
tego odbiega będzie się znęcać. A jak wiesz, jest w tym całkiem
dobra.
Jeśli jednak twoim celem jest być wolnym, nie osiągniesz tego w
żaden inny sposób.
Część druga Postępowanie z kobietami
Kobiety nie kłamią
„Dotrzymywanie słowa" jest cechą męską, zarówno u mężczyzn, jak i
u kobiet, Osoba o istocie kobiecej może nie dotrzymać słowa, ale
niezupełnie jest to „kłamanie", W kobiecej rzeczywistości słowa i fakty
ustępują miejsca emocjom i zmieniającym się w związku nastrojom.
Kiedy kobieta mówi „nienawidzę cię" lub „nigdy nie przeprowadzę się
do Teksasu" albo „nie chcę iść do kina", to często jest to
bardziej odzwierciedleniem przelotnej fali uczucia niż dobrze
rozważonym stanowiskiem względem zdarzeń i doświadczeń,
Mężczyzna natomiast naprawdę ma na myśli to, co mówi. Słowo
mężczyzny jest sprawą honoru. Kobieta mówi to, co czuje, a
słowo kobiety jest prawdziwym wyrażeniem siebie w danej chwili,
Kiedy słuchasz swojej kobiety, słuchaj jej jakbyś słuchał głosu oceanu
lub szeptu wiatru w liściach. Dźwięki, które słyszysz to dźwięki
poruszającej się energii uczuć. Oczywiście są chwile, kiedy twoja
kobieta mówi „po męsku”, mając na myśli dokładnie to, co mówi, ale
znacznie częściej i prawie zawsze w chwilach kiedy w grę wchodzą
emocje, to co mówi jest brzmieniem jej uczuć. Mowa kobiety jest
znacznie bardziej poezją niż jasno sprecyzowanym planem działania.
W chwilach emocjonalnego zaangażowania to, co mówi że zrobi, jest
w rzeczywistości wyrazem tego, co miałaby ochotę zrobić w danej
chwili. Jej uczucia, a zatem to co naprawdę zamierza zrobić, mogą się
zmienić za pięć minut. Mogą się zmieniać co każde pięć minut.
Kiedy działania twojej kobiety zaskakują cię i mówisz „Alf przecież
mówiłaś ...” zapominasz, że posiada ona kobiecą istotę. To co mówi
twoja kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze
uformowana i spójna, a po chwili nie do rozpoznania. Chmura jest
wyrazem precyzyjnej fizyki wody, wiatru i powietrza. Słowa twojej
kobiety są wyrazem fizyki uczuć, waszego związku i niuansów obecnej
sytuacji, tych widocznych i tych niewidocznych. Chwilę później te
czynniki ulegną zmianie i tak też zmieni się ekspresja twojej kobiety.
Mógłbyś ją spytać „Chcesz iść do kina?”
Ona mogłaby odpowiedzieć „Nie za bardzo.”
Wtedy mógłbyś ją przytulić, zakręcić nią w powietrzu i powiedzieć
..Chodźmy do kina!”
A ona na to “OK!”
Ona nie mówi o chęci pójścia do kina. Mówi o tym jak w danej chwili
odczuwa wasz związek. Gdybyś po tym jak powiedziała, że nie chce
iść do kina, zaakceptował to i usiadł przed telewizorem, zgubiłbyś
sedno sprawy. Tak naprawdę ona nie mówi, że nie chce iść do kina,
nawet jeśli używa takich właśnie słów.
To nie jest kłamanie. Dla mężczyzny lub kogokolwiek
wypowiadającego się po męsku, powiedzenie czegoś, co nie jest
prawdą, oznacza kłamstwo. Ale dla kobiety, prawda jest wątłą
koncepcją w porównaniu z siłą przepływających uczuć. „Prawdą”
kobiety jest to, co tak naprawdę czuje w obecnej chwili
Zatem, kiedy mówi, że chce się z tobą przeprowadzić do Pittsburga, a
potem, kiedy już sprzedałeś dom, mówi, że nie chce się
przeprowadzić, nie zaczynaj krzyczeć „Ale przecież mówiłaś...!” Kiedy
za pierwszym razem powiedziała, że chce się przeprowadzić, czuła się
dobrze w związku. Kiedy później powiedziała, że nie chce się
przeprowadzić, czuła się w związku żle. Zamiast kłócić się o to, co
powiedziała, przywróć najpierw miłość w waszym związku.
Podstawowa zasada jest taka: Nie bierz tego, co mówi twoja kobieta
dosłownie, chyba, że w chwili, kiedy wypowiada te słowa miłość
płynie szerokim strumieniem. Ale nawet wtedy musisz wiedzieć, że
prawdopodobnie mówi o swoich aktualnych uczuciach, a niekoniecznie
na temat, na który się wypowiada. Nigdy nie opieraj swoich planów na
tym, co twoja kobieta mówi, że chce zrobić, dopóki nie płynie przez
nią pełnia miłości kiedy to mówi. A możesz się spodziewać, że zmieni
zdanie w dowolnej chwili, gdy zmienią się jej uczucia. Pamiętaj, że
uczucia kobiety mogą być bardziej wrażliwe na niedostrzegalną
rzeczywistość niż twoje i postaraj się odróżniać zmienne nastroje
kobiety od jej wrażliwej mądrości.
Kobiety nie są kłamcami, chociaż tak się wydaje mężczyznom. Dlatego
właśnie mężczyzna musi być ostatecznie odpowiedzialny za
podejmowanie własnych decyzji w oparciu o najgłębszą prawdę jaką
potrafi zgłębić. W przeciwnym razie, jeśli nagnie swój prawdziwy
kierunek by ulec kobiecym obecnym i zmieniającym się w przyszłości
słowom, prawdopodobnie skończy na obwinianiu jej.
Powinieneś słuchać co twoja kobieta ma do powiedzenia i z uwagą
wczuć się w jej głębię. Następnie, kiedy uważnie rozważysz jej słowa,
podejmij własną, najlepszą decyzję, płynącą z głębi własnego
wnętrza. W ten sposób, kiedy później zmieni zdanie, nie będziesz czuł
do niej urazy, że poszedłeś na ustępstwa. Będziesz mógł raczej
cieszyć się jej subtelną wrażliwością i zmieniającymi się układami
emocjonalnej pogody. Możesz kontynuować swoje działania lub
zmienić je w pełnym biegu, wiedząc, że zawsze dokonujesz możliwie
najlepszego wyboru, biorąc w pełni pod uwagę głębię jej mądrości i
zmienność wyrażanych myśli i nastrojów.
Wychwalaj jq
Męskość przybiera na sile dzięki wyzwaniom, kobiecość dzięki
pochwałom, Mężczyzna musi być nieskrępowany i umiejętnie wyrażać
swoje uznanie dla kobiety, chwalić jq swobodnie,
Mężczyźni wzrastają dzięki wyzwaniom. Kiedy byłeś dzieciakiem, inni
chłopcy, żeby cię zmotywować, stawiali ci wyzwania. „Założę się, że
nie przeskoczysz przez ten płot.” Na obozie wojskowym, mówi ci się,
że jesteś bezwartościowym szlamem i taki rodzaj obrazy stanowi
motywację, byś dał z siebie wszystko. Zatem, będąc mężczyzną, masz
zapewne męski zwyczaj rzucania wyzwań, także twojej kobiecie, żeby
się doskonaliła i rozwijała.
Tylko męska strona twojej kobiety będzie wzrastać dzięki wyzwaniom.
Strona kobieca będzie kwitnąć na wsparciu i pochwałach. Kiedy
powiesz jej „Uwielbiam kształt twojego ciała”, będzie to dla niej
znacznie silniejszym bodźcem do ćwiczeń, niż kiedy powiesz „Mam
nadzieję, że już więcej nie przytyjesz.”
Pochwała zawsze potęguje u kobiety te cechy, które wychwalasz.
„Jesteś taka piękna, kiedy się uśmiechasz,” wywołuje znacznie lepszy
efekt niż „Tak nieładnie wyglądasz, kiedy marszczysz brwi”, mimo że
oba zdania znaczą, że chcesz aby się uśmiechnęła. Kiedy do niej
mówisz, zawsze lepiej jest powiedzieć, że szklanka jest do połowy
pełna niż pusta.
Pochwała jest - dosłownie - pokarmem dla kobiecych cech. Jeśli
chcesz, żeby twoja kobieta wzrastała w swoim blasku, zdrowiu,
szczęściu, miłości, pięknie, sile i głębi, chwal te cechy. Wychwalaj je
codziennie, wiele razy.
Większości mężczyzn z trudem przychodzi opanowanie tej sztuki,
jednak musisz nauczyć się chwalić dokładnie te cechy, które w twoim
odczuciu nie są godne pochwały, po to by takimi się stały. Inaczej
mówiąc, zachwalaj te drobne cechy, które chcesz by się poprawiły.
Jeśli wiesz, że twoja kobieta będzie zdrowsza, gdy będzie więcej
ćwiczyć, nie mów jej tego. Będzie to dla niej brzmiało jak obraza,
odrzucenie jej taką, jaka jest. Zamiast tego, powiedz jak seksowna
jest, kiedy poci się w swoich obcisłych getrach. Powiedz jej jak bardzo
cię podnieca, kiedy się porusza. Mów o tym, które części jej ciała
naprawdę lubisz, i to często.
Wychwalanie tego co naprawdę ci się w niej podoba kiedy ćwiczy
sprawi, że będzie ćwiczyć intensywniej. Z kolei, mówiąc jej dlaczego
powinna ćwiczyć, pokazujesz, że nie akceptujesz jej taką, jaka jest.
Chwalenie działa. Informacja nie. Wychwalanie motywuje. Wyzwanie
nie. Spróbuj. Chwal konkretne rzeczy, które kochasz w swojej kobiecie
5 do 10 razy dziennie. Sprawdź co się stanie.
Tolerowanie
pretensji
prowadzi
do
Mężczyzna zaczyna czuć urazę i być sfrustrowany swojq kobietą, kiedy
za bardzo się boi, jest słaby i nie potrafi z miłością przebrnąć przez jej
nastroje i sprawdziany, Chciałby, aby żyło się z nią łatwiej; jednak to,
że ona narzeka i jest jędzowata nie jest całkowicie jej winą. To także
odzwierciedlenie tego, że nie przepływa przez nią miłość. Kiedy
mężczyzna poddaje się i zwyczajnie toleruje autodestrukcyjne
nastroje swojej kobiety, jest to oznaką jego słabości. Jego postawa
staje się raczej chęcią ucieczki od kobiety i świata, niż chęcią służenia
kobiecie i światu w miłości. Mężczyzna nie powinien tolerować
jędzowatych humorów i narzekania swojej kobiety, ale powinien
służyć jej i ją kochać, używając każdej szczypty zręczności i
wytrwałości. Wtedy, jeśli nie będzie potrafiła lub kiedy nie otworzy się
w miłości, mężczyzna może zadecydować o zakończeniu związku, nie
żywiąc żadnej złości ani urazy, ponieważ wie, że zrobił wszystko, co
mógł.
Całym sednem intymnego związku jest służenie sobie nawzajem we
wzrastaniu i miłości, lepiej niż mielibyśmy to robić sami. W
przeciwnym razie, po co angażować się w związek, kiedy życie w
pojedynkę będzie leDiej służyć twojemu rozwojowi i miłości? W
intymności chodzi o wzrastanie znacznie pełniejsze niż jest to możliwe
będąc samemu, poprzez sztukę obdarowywania się nawzajem.
Jednym z największych darów jaki możesz ofiarować kobiecie jest
twoja zdolność do otwierania jej zamkniętego serca. Oczywiście, sama
też może się wyrwać z ponurego nastroju, ale męski piorun twojej
miłości może rozświetlić jej mrok w taki sposób w jaki ona z
pewnością sama tego nie potrafi.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, prawdopodobnie kończy się na
tym, że czujesz się obciążony jej humorami. Czujesz, że twoja
kobieta jest nieznośna. Chciałbyś, żeby zostawiła cię w spokoju i
zajęła się sobą. W końcu czujesz się zmaltretowany lub sfrustrowany.
Zaczynasz zwyczajnie tolerować je] nastroje, a jednocześnie narasta w
tobie uraza. Zastanawiasz się, jaki ona ma problem? Dlaczego nie
może być po prostu szczęśliwa?
Kobieca strona twojej kobiety albo otwiera się w miłosnym oddaniu
(łatwe chwile), albo się zamyka, co sprowadza się do testu twoich
emocjonalnych zdolności do otwieranie jej (trudne chwile). Ten cykl
kobiecej zmienności jest jak
każdy cykl w przyrodzie: nigdy się nie kończy. Im wcześniej nauczysz
się przyjmować i z gracją radzić sobie w chwilach kiedy ona się
zamyka, tym wcześniej oboje wyjdziecie poza psychodramę i
dostrzeżecie humor w tej grze.
Zamiast tolerować zamykanie się i narzekania, rozprosz jej złe
nastroje swoją zręczną miłością. To twój dar, który masz dawać.
Oboje będziecie wzrastać bardziej dzięki twoim darom, niż poprzez
twoją tolerancję. Pełniejszy mężczyzna widzi w nastrojach swojej
kobiety nie przekleństwo, lecz wyzwanie i zabawę.
Możesz twórczo poradzić sobie z jej nastrojami i pomóc jej się
otworzyć na wiele sposobów. Połaskocz ją. Rozbierz się i odtańcz
taniec goryla. Zaśpiewaj dla niej arię. Wydawaj z siebie zwierzęce
odgłosy. Nakrzycz na nią głośniej niż kiedykolwiek, a potem całuj ją
namiętnie. Przyciśnij ją mocno do siebie dopóki nie stopnieje. Porwij ją
na ręce i zakręć w powietrzu. Od czasu do czasu rozmowa może
pomóc, ale nie tak często jak humor i miłość wyrażona fizycznie.
Jeśli spróbowałeś wszystkich twórczych, zabawnych i mocnych
sposobów kochania poprzez jej nastroje, a ona ciągle nie chce „wyjść”
ze swojego zamknięcia, po prostu odpuść. Zrobiłeś wszystko, co
mogłeś. Jeśli nie masz dość umiejętności by jej służyć albo ona nie
dość chętnie przyjmuje twoje dary, być może jesteś z niewłaściwą
kobietą.
Pamiętaj tylko, że każda kobieta, z którą jesteś - posiadająca istotę
kobiecą - będzie każdego dnia oscylować wokół nastrojów zamykania
się, które zdają się nie mieć żadnej „przyczyny”. Nie możesz tego
uniknąć zmieniając kobietę lub czekając aż humory znikną. Możesz
tylko doskonalić swoje umiejętności służąc jej pomocą przy otwieraniu
się. Jednak to się nigdy nie skończy, nawet jeśli będąc z nią jesteś
namiętny, nieustraszony, kochający i zabawny. Pogoda nieustannie
przeplata fale opadów i susz, dzień i noc ma swój bieg, a
twoja kobieta będzie ciągle przechodziła przez okresy otwierania i
zamykania się, nawet jeśli jej życie i związek z tobą zdają się być
wspaniałe.
Jeśli zauważysz, że ledwo udaje ci się tolerować ten cykl nastrojów
kobiety, ponieważ jesteś sfrustrowany niekończącymi się dyskusjami,
które do niczego nie prowadzą, możesz być pewien, że w tobie i
twojej kobiecie prawdopodobnie narasta wzajemna uraza. Przestań
tolerować jej nastrój i nie rozmawiaj z nią o tym. Weż w tym udział.
Spraw by rozkwitła w całej pełni. Poruszaj jej ciało swoim ciałem.
Otwórz jej serce swoim poczuciem humoru. Przenikaj jej zamknięcie
swoją nieugiętą obecnością i otwórz jej serce, znowu, i znowu, i
znowu. Mogłaby to robić sama, ale gdyby mogła bardziej wzrastać
sama, niż poprzez przyjmowanie twoich darów, wtedy być może nie
powinna być z tobą.
Nie analizuj jej
Nastroje i opinie kobiety sq jak układy pogody: wiecznie zmienne,
srogie albo łagodne, nie majq tylko jednego źródła. Żadna analiza nie
pomoże. Nie ma żadnego prostego ciqgu przyczynowo-skutkowego,
który mógłby doprowadzić do sedna „problemu'. Tak naprawdę nie ma
problemu, tylko burza, bryza, nagła zmiana pogody, Podstawq tych
burz sq układy wysokiego i niskiego ciśnienia miłości. Kiedy kobieta
czuje, że miłość płynie głębokim nurtem, jej zły nastrój może w jednej
chwili prysnqć i przejść w radość, niezależnie od przypuszczalnej
przyczyny tego nastroju.
Będąc mężczyzną chcesz zapewne znaleźć przyczynę problemów w
twoim życiu. W ten sposób możesz wyeliminować źródło problemu.
Możesz rozwiązać problem sięgając do jego korzeni, w nadziei, że uda
się to zrobić raz na zawsze. Zatem, jeśli twoja kobieta zdaje się mieć
problem emocjonalny, chcesz wiedzieć dlaczego. Chcesz wiedzieć co
ją martwi. Zakładasz, że jest jakaś określona przyczyna. Chcesz
wiedzieć co wywołało jej zły nastrój, tak byś mógł rozwikłać problem.
Ponieważ ją kochasz, zadajesz jej pytania, by dotrzeć do podłoża
problemu. „Co się stało? Czy zrobiłem coś co cię zdenerwowało?
Dlaczego płaczesz? Czy zaczyna ci się okres? Czy ktoś powiedział ci
coś niemiłego?”
Łudzisz się, że odnajdując przyczynę jej cierpienia, łatwo znajdziesz
także lekarstwo. To jednak nie działa w ten sposób; twoje pytania
najprawdopodobniej tylko pogarszają jej nastrój.
Zdumiewające jest to, że 90% problemów emocjonalnych kobiety
wynika z poczucia bycia niekochaną. Dlatego nie dystansuj się do niej
i nie dokonuj analizy jak lekarz stawiający diagnozę albo terapeuta
przeprowadzający wywiad z pacjentem. Daj jej miłość - tę samą
miłość, która motywuje cię do zadawania pytań - natychmiast i
bezbłędnie. Podejdź do niej, spójrz jej głęboko w oczy, przytul ją i
pogłaskaj, powiedz jej jak bardzo ją kochasz, uśmiechnij się, zanuć jej
ulubioną piosenkę i zatańcz z nią, a jest szansa, że jej problem
emocjonalny zniknie. Nadal może pozostać coś z czym będzie musiała
sobie poradzić, a ty być może będziesz mógł jej w tym pomóc, ale
aspekt emocjonalny zostanie przekształcony w miłość.
Bardzo rzadko zdarza się, że twoja analiza jej nastrojów uwalnia ją od
nich. Najczęściej twoja analiza i próby zmiany jej nastawienia
tylko bardziej ją wkurwią. Zapytaj ją, czy kiedy jest zdenerwowana,
wolałaby żebyś okazywał jej miłość, czy żebyś analizował jej problem.
Tak łatwo jest dać jej miłość; to coś czego przecież oboje tak
naprawdę chcecie. Jako mężczyzna jesteś jednak bardziej skłonny by
próbować zmienić jej nastawienie. To dokładnie to, czego ona nie
chce i dokładnie to, co najczęściej tylko pogorszy sytuację.
Następnym razem kiedy twoja kobieta będzie w złym nastroju,
spróbuj tego: załóż, że nie czuje się kochana. Po prostu przyjmij takie
założenie, nawet jeśli wydaje ci się, że to nie może być aż tak proste, i
że musi istnieć jakaś przyczyna leżąca u podstaw zdenerwowania,
taka którą mógłbyś wyeliminować. Przyjmij, że twoja kobieta jest
bardziej podobna do kwiatu, który potrzebuje wody, niż do silnika
wymagającego regulacji gażnika. Nie zakładaj, że cokolwiek może być
nie w porządku. Załóż, że ona pragnie od ciebie miłości, głębokiej,
silnej, niezachwianej i wrażliwej.
Spójrz jej w oczy z miłością, dotknij ją z miłością tak, jak lubi być
dotykana, z miłością mów do niej lub śpiewaj. Zobaczysz, co stanie się
z jej nastrojem. Kiedy twoja miłość rozproszy jej nastrój i kiedy będzie
szczęśliwa i rozluźniona, wtedy będziesz mógł porozmawiać z nią o
czymkolwiek co wciąż jeszcze wymaga omówienia.
Jeśli kiedykolwiek złapiesz się na zadawaniu pytań o nastrój swojej
kobiety, gdy ona ciągle jeszcze w nim jest, to od początku jesteś na
złej drodze. Najpierw daj jej miłość swoim spojrzeniem, dotykiem,
ruchem i tonem swojego głosu. Wtedy i tylko wtedy, kiedy uzyskacie
połączenie w miłości, dowiedz się, co jeszcze jest do omówienia.
Nie
sugeruj
jej
by
uporządkowała
swoje
problemy emocjonalne
Proszenie kobiety by przeanalizowała lub spróbowała uporządkować
własne emocje równe jest zanegowaniu jej kobiecego wnętrza, które
jak ocean, jest czystą energią wprawioną w ruch, Kobieta może
nauczyć się powierzać swoje nastroje Bogu, może nauczyć się
otwierać serce pośród zamknięcia, może nauczyć się uelastyczniać
własne granice i ufać miłości, ale nigdy nie „uporządkuje"
niczego analizując swój „problem".
Będąc mężczyzną możesz się o sobie wiele nauczyć po prostu
analizując własne problemy. Jedną z najlepszych metod twojego
rozwoju jest wykorzystanie zdolności rozróżniania, prawidłowego
odczytania tego co powoduje w twoim życiu niepotrzebny ból, a
następnie zmiany wszystkiego, co tego wymaga. Możesz na przykład
zauważyć, że nie jesteś zadowolony ze swojej pracy. Zastanawiasz się
nad tym. Dochodzisz do wniosku, że powodem jest to, że twój szef cię
wykorzystuje, a ty na to nie zareagowałeś. Decydujesz więc, że
najlepszym rozwiązaniem problemu będzie podejść do szefa i
coś powiedzieć. Zbierasz się w sobie, podchodzisz do niego, zrzucasz
to z siebie i jest po wszystkim. Problem rozwiązany. Koniec. Nauczyłeś
się jak ważne jest porozmawianie z szefem i wyjaśniłeś wszystkie
dawne sprawy, które leżały ci na sercu.
Prawdopodobnie stosujesz ten sam „system” do twojego związku.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie jesteś szczęśliwy z powodu
czegoś, co robi twoja żona. Być może rozmawiasz o tym ze swoimi
przyjaciółmi albo sam się nad tym zastanawiasz. Zdajesz sobie
sprawę, że twoja żona nie troszczy się o ciebie tak jak dawniej.
Stwierdzasz więc, że byłbyś szczęśliwszy gdyby częściej gotowała i
robiła ci masaże. Myślisz też, że pewnie twoja żona również chce,
żebyś robił dla niej coś więcej. Zatem mówisz jej czego od
niej oczekujesz, a potem pytasz: „A czego ty oczekujesz ode mnie?”
Prosisz ją, żeby się zastanowiła i powiedziała ci o tym.
Mężczyźnie wydaje się to fair, ale tak nie jest. Dla twojej kobiety to
sytuacja bez wyjścia. Dlaczego? Ponieważ to, czego naprawdę chce,
to mężczyzna,
który sam potrafi do tego dojść. Ona chce mężczyzny, który ją kocha i
towarzyszy jej swoją miłością, i nie musi za każdym razem pytać jej
czego chce.
Jednym z najgłębszych pragnień kobiety w związku jest właśnie to by
nie musiała zawsze zgadywać za niego i prowadzić go. Chce
móc zaufać jego własnemu kierunkowi. Są chwile, kiedy to ona chce
rozwiązać tę „zagadkę” za ciebie, jednak poczuje twój dar znacznie
częściej, kiedy to tv nadasz jej kierunek w związku, nie prosząc cię o
to i nie mówiąc ci czego chce.
Załóżmy, że są jej urodziny. Gdyby to były twoje urodziny, najbardziej
chciałbyś żeby zrobiła dla ciebie co tylko zechcesz. Myślisz więc, że
ona też by tego chciała. „Wszystkiego najlepszego! W twoje urodziny
możemy zrobić cokolwiek zechcesz. Możemy pojechać dosłownie
wszędzie i robić dosłownie wszystko, i zrobię dla ciebie cokolwiek
będziesz chciała. Co być chciała robić?”
Jest to dokładne przeciwieństwo wyobrażenia większości kobiet na
temat idealnego prezentu urodzinowego. Większość kobiet byłaby
znacznie bardziej podekscytowana, gdybyś powiedział: „Masz 30
minut żeby się spakować. Nie pytaj gdzie jedziemy, ale wyjeżdżamy
na weekend. Wszystko jest już załatwione. Tylko spakuj się, a resztę
zostaw mnie. To będą najlepsze urodziny jakie kiedykolwiek
obchodziłaś.”
Jednym z najgłębszych pragnień kobiety w związku (ale nie w pracy
lub zwykłej przyjaźni) jest móc się odprężyć i poddać, wiedząc, że jej
mężczyzna zadbał o wszystko. Może się wtedy dobrze bawić, nie
musząc planować wszystkiego i mówić swojemu mężczyźnie, co ma
robić. Może być czystą energią, czystym ruchem, czystą miłością i nie
musi analizować wszystkich możliwości i decydować, które z nich są
najlepsze. Może cieszyć się z tego, że to jej mężczyzna bierze
odpowiedzialność za kierunek, więc ona może być tym, czym jest
pełnia kobiecości: czystą energią.
Przyrodzonym stanem kobiety, jak oceanu, jest płynąć z wielką mocą i
bez jednego określonego kierunku. Mężczyzna buduje kanały, tamy i
łodzie by zjednoczyć się z siłą kobiecego oceanu i by dostać się z
punktu A do punktu B. Kobieta porusza się jednak w wielu kierunkach
na raz. Mężczyzna wybiera pojedynczy cel i zmierza w tym kierunku.
Jak statek przecinający ogrom oceanu, mężczyzna decyduje o danym
kursie i żegluje w danym kierunku: kobieca energia sama w sobie jest
nieukierunkowana, ale potężna jak wiatr i głębokie prądy oceanu,
zawsze zmienna, piękna, niszcząca, będąca źródłem życia.
Ta sama zasada ma zastosowanie do problemów w związku. Za
każdym razem, kiedy starasz się zmusić kobietę, by była bardziej jak
statek niż jak ocean, negujesz jej kobiecą energię. Za każdym razem,
kiedy z nią rozmawiasz i oczekujesz, że będzie analizować swoje
nastroje i całą sytuację do momentu, aż będzie w stanie ją
uporządkować, rozmawiasz z nią w „męskim języku”. Ona może to
zrobić, może być w tym nawet lepsza od ciebie, ale nie uczyni to z niej
szczęśliwej kobiety.
Szczęśliwa kobieta to kobieta swobodna w ciele i w sercu: potężna,
nieprzewidywalna, głęboka, potencjalnie dzika i destrukcyjna lub
spokojna i łagodna, ale zawsze pełna życia, oddana i kierowana przez
wielką siłę oceanu jej serca. Kiedy prosisz ją, by przeanalizowała
emocje swojego serca, to tak jakbyś budował ściany wokół części
oceanu i zamieniał go w basen. Tak jest bezpieczniej i bardziej
przewidywalnie, ale o ile nudniej i mniej orzeźwiająco. Większość
mężczyzn zamienia swoje kobiety w baseny, ciągle traktując je jak
mężczyzn, rozmawiając z nimi o uczuciach w taki sposób jakby można
było je przeanalizować aż do etapu „ułożenia” ich.
Nie marnuj na to czasu, ale zwłaszcza nie oczekuj, że twoja kobieta
zrobi to sama. To byłoby jak zmuszanie ciebie, mężczyzny, do czytania
romansów albo chodzenia do kina na filmy o miłości. Pewnie, mógłbyś
to robić. Ale prawdopodobnie nie dotknęłoby to twojego wnętrza tak
głęboko jak jej. A gdyby cię do tego zmuszała nieskończoną ilość razy,
zacząłbyś odczuwać do niej urazę. Gdyby jej się wydawało, że
głównym problemem twojego życia jest to, że po prostu nie oglądasz
wystarczająco dużo oper mydlanych w telewizji, pomyślałbyś, że
zwariowała.
Opery mydlane, romanse i filmy o miłości poruszają głęboko wiele
kobiet, ponieważ dla kobiety najważniejszy jest przepływ miłości w
związku. Za to priorytetem mężczyzny jest cel i kierunek. Analizując
swój cel i korygując kierunek, możesz rozwiązać wiele swoich
problemów emocjonalnych. Jednak dla kobiety najważniejsza jest
miłość, a nie cel i kierunek.
Kobiety nie stają się wolne dzięki przeanalizowaniu siebie. Stają się
wolne oddając się miłości. Nie twojej miłości. Swojej miłości. Stają się
wolne poddając się bezkresnemu nurtowi miłości, naturalnemu dla ich
wnętrza, pozwalając by ich życiem wiodła siła ich serca. Może się to
wiązać z chwilami analizy, ale przede wszystkim chodzi o głębokie
zaufanie.
Najlepszym sposobem, w jaki możesz służyć swojej kobiecie jest
pomaganie jej w poddaniu się i zaufaniu sile miłości, tak by mogła
otworzyć swoje serce, być miłością, którą w istocie jest i dawać tę
miłość, która naturalnie
wypływa z jej szczęścia. A TO NIE OZNACZA ANALIZOWANIA
PRZESZKÓD NA DRODZE JEJ MIŁOŚCI. Analiza przeszkód to domena
mężczyzny. Mężczyźni uwielbiają analizować przeszkody, na boisku, na
szachownicy, na giełdzie, a nawet w życiu intymnym. Ważne jest,
żebyś jako mężczyzna nie przenosił na kobietę twojego sposobu
działania.
Pozwól jej być oceanem. Ośmiel ją by była tak wolna jak ocean, tak
głęboka jak ocean, tak dzika i tak samo władcza. Niech twoja miłość
będzie tak pełna, a twoja obecność tak intensywna i niezachwiana,
żeby mogła zwyczajnie odpuścić i wyzbyć się ograniczeń, które
narzuciła swoim uczuciom. Niech emocje jej serca płyną niczym
nieograniczone. Niech wyraża swoją miłość bez granic. Niech oszaleje
z miłości.
Miłość rządzi się własną inteligencją. Uszanuj inteligencję miłości
uświadamiając sobie, że analiza zazwyczaj nie jest konieczna, by
pomóc otworzyć się twojej kobiecie. Kochaj ją każdym skrawkiem
swojego ciała, przypierając ją brzuchem i klatką piersiową do ściany,
wtłaczając w nią swoją miłość, oddychając tak by wasze oddechy
sprawiły, iż zrzuci z siebie napięcie i podda się miłości wypełniającej
jej serce, i niech to rozluźnienie i poddanie się wyzwoli mądrość
właściwą jej kochaniu. Możesz wiele otrzymać z głębi jej kobiecych
darów.
Wytrzymaj intensywność jej
uczuć - do pewnego momentu
Kiedy emocje kobiety nabierają intensywności, mierny mężczyzna chce
jq uspokoić i przedyskutować danq kwestię, albo wyjść i wrócić kiedy
będzie już .myśleć rozsqdnie", Pełniejszy mężczyzna przenika jej
nastroje niewzruszonq miłością i niezachwiang świadomościq. A jeśli
ona nadal nie chce żyć pełniejszq miłościq, to po jakimś czasie on
odpuszcza.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, zapewne nie za bardzo lubisz
kiedy kobieta jest w złym lub histerycznym nastroju. Możesz się
zastanawiać: czemu ona jest taka skomplikowana? Na czym polega jej
problem? Możesz złapać się na tym, jak mówisz do niej „Po prostu się
uspokój i wylu-zuj”. Zły nastrój kobiety jest dla ciebie tak obcy i
mroczny, że może być nawet nieco odpychający. A kiedy twoja
kobieta naprawdę się „rozkręci", jakaś część ciebie będzie bać się
szkód jakie mogłaby wyrządzić. Jej emocje są o wiele bardziej dzikie i
mniej przewidywalne od twoich, tak że wolałbyś nie być w polu ich
rażenia.
W uproszczeniu, większość mężczyzn boi się kobiecych emocji lub jest
nimi zdegustowana. To dlatego próbujesz je naprawiać albo
uciekasz przed nimi. „Wrócę później, jak będziesz się już zachowywać
jak rozsądny człowiek."
Jedną z największych przyjemności odczuwanych przez kobiety jest
chwila, gdy mężczyzna pozostaje pełny, obecny i nieporuszony
pośród burzy kobiecych emocji. Kiedy stoi przy niej i kochają przez
pokłady dzikości i zamknięcia, wtedy ona czuje, że jest godny
zaufania, i może się odprężyć.
Sposób w jaki podchodzisz do chaosu uczuć twojej kobiety oddaje
sposób w jaki reagujesz na chaos świata. Jeśli jesteś typem
mężczyzny, który musi mieć wszystko schludnie poukładane w małych
pudełeczkach, wtedy będziesz także próbował poukładać emocje
swojej kobiety. Jeśli jesteś typem mężczyzny, który wolałby raczej
zatrudnić kogoś innego, by zajął się nieładem na twoim strychu lub w
twoich finansach, wtedy zapewne wolałbyś też zostawić komuś
innemu zajęcie się chaosem uczuć twojej kobiety.
Możesz się jednak wyszkolić, tak by w mistrzowski sposób opanować
świat - finansowo, twórczo, duchowo - ucząc się jak być wolnym i
kochającym pośród bezładu emocji twojej kobiety. A możesz to zrobić
obstając przy swoim i kochając tak mocno, że pozostanie tylko miłość.
Nie możesz odpuszczać, kiedy zdaje się, że przegrywasz, musisz raczej
uczyć się na niepowodzeniach i powracać do miłości. Ofiarowywać
swój dar. Podobnie jak siłowanie się z młodym bykiem na rodeo lub
surfowanie na falach oceanu, mistrzostwo pociąga za sobą złączenie
się z potężną energią kobiety i odczuwanie przypływu i odpływu
chwili, bez załamywania się nawet na sekundę.
Zostaniesz zdeptany przez byka i podtopiony przez ocean; zostaniesz
też zraniony przez swoją kobietę. W ten sposób się uczysz. Podnosisz
się, otrzepujesz się z kurzu, podpływasz do brzegu; odwracasz się i
znowu stajesz naprzeciw swojej kobiety. Jedyny wybór to strach albo
mistrzostwo. Możesz zrezygnować, możesz wybrać małego byczka i
drobne fale, możesz poczekać, aż twoja kobieta się uspokoi, i możesz
nawet jej wygrażać. Albo możesz potraktować tę chwilę jako
wyzwanie dla swoich zdolności podbijania świata i kobiety miłością.
Cały czas oddychaj głęboko. Utrzymuj siłę swojego ciała. Cały czas
miej skupioną uwagę. Bez względu na to, co robi lub mówi twoja
kobieta, daj jej miłość. Przyciśnij ją do siebie. Uśmiechnij się. Krzyknij
a potem poliż ją po policzku. Zrób wszystko co konieczne by skruszyć
skorupę jej zamknięcia, dostań się w tę szczelinę twoją miłością i
dotknij jej serca. Naucz się cieszyć jej złością, jej łzami, jej cichą
surowością. W pewnej chwili dokładnie to samo dostaniesz od świata.
Gra życia polega na uznawaniu każdej sytuacji za możliwą do
przejścia, na przeobrażaniu każdego wydarzenia dzięki spotęgowaniu
miłości, na dawaniu najpełniejszego daru w każdej chwili i na nie
przywiązywaniu się do rezultatów, wiedząc, że wszystko to powstaje,
niknie, a potem znowu powstaje.
Kiedy żadne pragnienie, zarówno uchylania się, jak i zdobywania nie
wpływa na twoją miłość ani nie ogranicza twojej wolności, wtedy
możesz uznać, że opanowałeś kobietę i świat.
Nie
zmuszaj
podejmowania
jej
do
decyzji
Mężczyzna unika odpowiedzialności oczekujqc, że jego kobieta będzie
zawsze podejmowała własne decyzje i odpowiadała za ich rezultaty.
To oczekiwanie jest wstrzymywaniem męskiego daru. Stawia kobietę
w sytuacji wzmacniania jej męskiej strony. W przypadku niektórych
kobiet, nauczenie się pobudzania męskich zdolności podejmowania
decyzji i trzymania się ich jest rzeczq korzystnq. Jeśli jednak
mężczyzna wyrzeka się odpowiedzialności aby przekazać swojej
kobiecie męski dar jasności działania i zdecydowania, wtedy stanie się
ona nieustannie drażliwa, mało subtelna i podejrzliwa wobec jego
miłości. Przestanie oddawać się wraz z nim miłości, przestanie ufać
jego męskim zdolnościom, a zamiast tego stanie się swoim własnym
facetem.
Twoja kobieta pyta cię o zdanie, a ty odpowiadasz „Cokolwiek chcesz
robić, dla mnie jest OK.” To stwierdzenie przyjaciela, a nie kochanka.
Jako przyjaciele chcecie być sprawiedliwi wobec siebie nawzajem,
dawać sobie przestrzeń i niezależność. Jako kochankowie, ty i twoja
kobieta, jesteście więcej niż przyjaciółmi. Istnieje między wami
dynamika dwóch biegunów, męskiego i kobiecego. Czy nie chciałbyś
żeby twoja kobieta była boginią i ofiarowała ci swoje kobiece dary? By
to sprawić, musisz ofiarować jej dary swojej męskości. Jednym z
twoich najcenniejszych męskich darów jest zdolność dostrzegania
wszystkich możliwości i podjęcia decyzji w oparciu o perspektywę
wszystkich potencjalnych rezultatów.
Decyzje kobiety dyktowane są tym, co odczuwa, że jest słuszne i
często jest to najlepszy sposób podejmowania decyzji. Jednakże w
intymnym związku nie chodzi po prostu o podejmowanie najlepszych
decyzji, ale o podejmowanie najlepszych decyzji przy jednoczesnym
podtrzymaniu siły biegunów - męskiego i kobiecego - która
przyciągnęła was do siebie na samym początku. Kiedy ta siła zaczyna
się zmniejszać, zaczynają potęgować się konflikty. Kiedy
zanika polaryzacja, zanika siła przyciągania a życie intymne znika wraz
z nią.
Musisz stać się biegunem męskości jeśli chcesz żeby twoja kobieta
była biegunem kobiecości. Ofiarowanie twojej perspektywy przy
podejmowaniu
decyzji jest jednym ze sposobów dawania przez ciebie męskiego daru.
Nawet w przypadku najbardziej banalnej decyzji, nigdy nie mów „Zrób
co zechcesz". Jeśli ona pyta cię, w których butach wygląda lepiej,
podejmij decyzję i odpowiedz jej. Nie mów tylko „W obu wyglądasz
dobrze.” Powiedz coś w stylu „Podobają mi się czerwone, ale
najważniejsze żebyś była zadowolona.” Ona oczywiście może założyć
buty jakie tylko chce, ale jest również odbiorcą twojego męskiego
daru zdecydowania.
Być może twoja kobieta stara się podjąć jakąś decyzję zawodową albo
taką, która wpłynie na kolejne lata jej życia. Mogłaby wczuć się w
sytuację i wybrać to, co czuje, że będzie dla niej najlepsze, co byłoby
kobiecym sposobem podejmowania decyzji. Albo mogłaby próbować
podjąć decyzję w oparciu o różne ewentualne rezultaty, co byłoby w
męskim stylu. Ponieważ ty jesteś męski w swej istocie, będziesz mógł
w naturalny sposób przyczynić się do jej „męskiego” procesu
decyzyjnego. A co znacznie ważniejsze dla związku, jeśli nie
przyczynisz się do podejmowania przez nią decyzji w sposób
„męski”, pozbawicie się nawzajem polaryzacji. Ona znajdzie się na
męskim biegunie, ty będziesz neutralny, a po kobiecej stronie nie
będzie nikogo. Tak może być przez krótki czas, ale jeśli sytuacja
utrzyma się dłużej, wtedy oboje zaczniecie czuć się raczej przyjaciółmi
niż kochankami. Atrakcyjną soczystość biegunowości zastąpią dwaj
kumple omawiający różne możliwości.
Kiedy odmawiasz ofiarowania swego męskiego daru, mówiąc rzeczy
takie jak „wszystko mi jedno, ty zdecyduj”, wtedy ona musi nauczyć
się polegać na swoich własnych męskich zdolnościach. Inaczej
mówiąc, będzie bardziej ufać swojej własnej męskości. Wtedy
odkryjesz też, że coraz mniej ufa tobie na całej linii. Będzie nawet
odmawiać oddania ci się seksualnie, ponieważ nie była w stanie się
odprężyć i zaufać ci przez cały dzień; nie zaoferowałeś jej męskiej
jasności działania i punktu widzenia, więc musi sama być
swoim własnym facetem i dać to sobie.
W ramach ćwiczeń, zawsze pomagaj swojej kobiecie w podejmowaniu
decyzji przedstawiając jej swój punkt widzenia i mówiąc jej o twoich
wyborach, dając jej jednocześnie do zrozumienia, że kochasz ją bez
względu na decyzję jaką podejmie. Często jej kobiece uczucia będą
znacznie lepszą podstawą do podjęcia decyzji niż twoja męska analiza.
Zachęć ją więc by wczuła się w sytuację i zaufała swoim przeczuciom.
Ale dla dobra biegunowości i szczęścia w intymności, zawsze mów jej
co ty byś zrobił i dlaczego, nawet jeśli uważasz, że powinna podjąć
swoją własną decyzję.
Część trzecia
Praca nad energiq i biegunowością
Nie unikniesz
kobiecości
pociqgu
do
Mężczyzn męskich w swej istocie pociqgajq żeńskie formy energii:
promienne kobiety, piwo, muzyka, przyroda itp. Kiedy mężczyzna
próbuje ukryć to przyciqga-nie, to tym samym ujawnia wstyd
względem własnego seksualnego wnętrza.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, to zapewne skrywasz to jak
bardzo kobiety pociągają cię każdego dnia. W pracy, na ulicy czy w
sklepie spożywczym widzisz kobiety, które cię podniecają. Czasami
miałbyś ochotę na seks z nimi. Ale wiele razy uczucie to przypomina
bardziej przepływającą przez twoje ciało falę odświeżenia. Widok
szczególnie promiennej kobiety może wprawić cię w zachwyt na cały
dzień. Wytworny zapach kobiety może przenieść cię do
zaczarowanego raju. Uśmiech kobiety może sprawić, że przeżyjesz
chwilę czystej błogości.
Na codzienny zachwyt nad pociągiem do kobiecości można
zareagować na dwa sposoby: mądry i głupi. Żeby zareagować mądrze
musisz zrozumieć dlaczego ktoś cię pociąga. Istota twojej seksualności
zawsze jest przyciągana przez jej energetyczne przeciwieństwo.
Kobiece kobiety pociągają męskich mężczyzn. Męskie kobiety
pociągają kobiecych mężczyzn. Zbalansowanych mężczyzn pociągają
zbalansowane kobiety.
Około 80% mężczyzn jest bardziej męskich w swej istocie. Tacy
mężczyźni, do których prawdopodobnie należysz, przyciągani są przez
wszystko to, co kobiece. Nie tylko ciągnie ich do kobiecych kobiet, ale
do wszystkiego, co przepełnione jest żeńską energią: wszystkiego co
promienne, pełne życia, ożywiające, relaksujące i poruszające. Żeńska
energia sprawia, że zostawiasz głowę dla ciała. Muzyka, piwo,
przyroda i kobiety, wszystkie są formami żeńskiej energii.
Pociąga cię nie tylko kobieta o przepięknym wyglądzie. Zapewne
czujesz przyciąganie do kobiety, która jest swobodna i promieniuje
swoją kobiecą energią; czasami większe, czasami mniejsze, ale zawsze
przynajmniej na tyle, by rzucić na nią ukradkowe spojrzenie. To
przyciąganie jest nie tylko naturalne, ale zdrowe. Jest oznaką
biegunowości: to ten sam rodzaj naturalnego przepływu, dzięki
któremu pomiędzy dodatnim i ujemnym biegunem baterii płynie
energia elektryczna. To żaden powód do wstydu. Dlatego właśnie
istnieją mężczyźni i kobiety. Cała przyroda opiera się na biegunowości,
od magnetyzmu istniejącego pomiędzy północnym i południowym
biegunem ziemi, do przyciągania pomiędzy twoim męskim rdzeniem a
żeńską promiennością kobiety.
Jeśli czujesz się niezręcznie z pociągiem do kobiet, to zapewne
niezręcznie czujesz się też ze swoją męską naturą. Jeśli czujesz, że to
poniżające dla kobiety być „obiektem” twojego biegunowego
przyciągania, to zapewne wyparłeś się swojego męskiego rdzenia.
Wykastrowałeś się energetycznie, potępiając i tłumiąc wrodzone
pragnienia. Negujesz istotę własnej seksualności, zamiast czuć się z
nią jak ryba w wodzie.
Jakiekolwiek negatywne nastawienie, jakie posiadasz do pociągu do
kobiet jest oznaką strachu; gdzieś po drodze nauczyłeś się, że takie
przyciąganie jest „złe”. Pociąg do kobiet, każdego rodzaju kobiet, jest
rzeczą naturalną, normalną i piękną. W rzeczywistości jest aspektem
tego samego pragnienia, które ostatecznie poprowadzi cię do
duchowej wolności.
Pożądanie kobiety jest przejawem pragnienia błogiej jedności.
Przyznanie się do pożądania jest wyznaniem pragnienia by zjednoczyć
się z życiem. Zjednoczenie z życiem, osiągnięcie jedności, w której
wszystkie przeciwieństwa, w tym męskość i kobiecość, jednoczą się w
miłości, oznacza bycie duchowo wolnym. W końcu dostrzeżesz, że
każde pragnienie jest wyrazem wrodzonego odruchu dawania miłości.
Od początku do końca, na pociąg do kobiet można spojrzeć jak na
zasadniczy gest twojego serca, pragnienie miłości i zjednoczenia.
Jeśli jesteś mężczyzną męskim w swej istocie, zawsze będziesz
odczuwał istnienie seksualnej biegunowości wobec kogokolwiek, kto
będzie pobudzać żeńską energię. Możesz czuć to przyciąganie wiele
razy w ciągu dnia, do wielu kobiet. Ciesz się nim. Kobiety są
błogosławieństwem! Kobiecość, nawet w nie-ludzkiej formie
tropikalnej wyspy z bujną roślinnością, zimnego piwa lub ulubionej
muzyki,
może
przemienić
ponurość
w
ekstatyczny
zachwyt. Zaakceptowanie przyciągania seksualnego, nawet do muzyki
i miejsc, leży u podstaw naszej zdolności do doświadczania cielesnej
przyjemności.
Jednak pociąg seksualny jest czymś zdecydowanie innym od seksu.
Istnieje duża różnica pomiędzy zdecydowaniem się na intymny
związek z kobietą, a zwyczajnym lgnięciem do jej energii i blasku.
Intymność jest wyborem ludzi, którzy chcą oddać się miłości i służeniu
sobie nawzajem. Natomiast to, co powoduje przyciąganie to
niezależny od ciebie naturalny przepływ ładunku pomiędzy twoim
męskim rdzeniem a żeńską energią, gdziekolwiek się pojawia. Kiedy
kobieta rozpromienia się w blasku swojej kobiecości, jest jak piękna
muzyka lub ciepły podmuch wiatru znad oceanu. Nie musisz uprawiać
z nią seksu, żeby zakosztować nieopisanej przyjemności.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, promienna kobieta może
zainspirować cię na wiele godzin i dni. Pamiętaj, pragnienie, jakie w
tobie wzbudza jest samo w sobie błogosławieństwem. Działanie
zgodnie z tym pragnieniem i chęć jej zdobycia są całkowicie inną
sprawą, która zależy od tego czy takie działanie rzeczywiście służyłoby
wam obojgu, czy też nie. Jednak już samo natchnienie jakie poczujesz
patrząc na promienną kobietę, jest jednym z darów natury dla ciebie:
darem kobiecego błogosławieństwa.
Następnym razem kiedy napotkasz kobietę, na widok której przeszyje
cię dreszcz, poddaj się mu. Niech fale żeńskiej energii przepływają
przez twoje ciało działając jak głęboki masaż. Oddychaj pełną piersią,
nie opierając się radości, którą dostarcza ci jej widok. Oddychaj tą
radością całym ciałem, w dół aż do koniuszków stóp. Nie gap się na
nią, nawet nie wchodź z nią w interakcję. Ale kiedy ją zobaczysz i
poczujesz jej magnetyzm, w pełni pozwól energii przyciągania
poruszać się swobodnie w twoim ciele. Naucz się potęgować i
podtrzymywać swoje pragnienie, tak by całe twoje ciało i oddech
otwierały się i pogłębiały dzięki jego sile. Kiedy ją ujrzysz, przyjmij jej
widok za błogosławieństwo.
Wybierz kobietę, która jest
uzupełniającym
cię przeciwieństwem
Jeśli mężczyzna jest z natury bardzo męski, wtedy przyciągać go
będzie kobieta bardzo kobieca, która dopełni jego energię. Im bardziej
mężczyzna jest neutralny lub zbalansowany, tym bardziej
zbalansowaną kobietę będzie preferował. A jeśli mężczyzna jest z
natury bardziej kobiecy, jego energia będzie dopełniana przez silne
ukierunkowanie i determinację kobiety bardziej męskiej. Dzięki
zrozumieniu własnych potrzeb mężczyźni mogą nauczyć się
akceptować cały „zestaw' kobiecości. Na przykład, bardziej męski
mężczyzna może się spodziewać, że każda kobieta, która naprawdę go
kręci i pobudza będzie także względnie dzika, niezdyscyplinowana,
„odjechano", chaotyczna, skłonna do zmiany swojego zdania i
„kłamania". Jednak z perspektywy energii, ten typ kobiety będzie
działał na niego znacznie bardziej uzdrawiająco i inspirująco, niż
bardziej zbalansowana lub neutralna kobieta, która jest stabilna,
rozsądna, „godna zaufania" i potrafi powiedzieć co ma na myśli tak, by
on to zrozumiał.
Zapewne poznałeś kiedyś kobietę, która wydawała ci się fantastyczna,
dopóki nie odkryłeś, że majakieś emocjonalne dziwactwa, z którymi
nie chcesz mieć do czynienia. Wydawała się niesamowicie seksowna,
ale także trochę „odjechana” i szalona, mówiąc coś w jednej chwili, a
co innego w następnej. Poznałeś zapewne także bardzo rozsądne i
godne zaufania kobiety, które zdają się nie zmieniać ciągle zdania i z
którymi naprawdę możesz poważnie porozmawiać, a taka rozmowa
nie kończy się twoją frustracją. Mimo, że możesz kochać takie kobiety
i cieszyć się spędzanym z nimi czasem, nie rozbudzają one twojej
namiętności tak bardzo jak te, których słowom nie wierzysz, że będą
aktualne jeszcze popołudniu, ale które poruszają się w sposób, który
doprowadza cię do szaleństwa.
Mężczyźni od zawsze zastanawiają się „dlaczego kobiety nie mogą być
podobne do mężczyzn?” Ale to właśnie dokładnie to, w czym
kobieta najmniej przypomina mężczyznę powoduje najmocniejszy
pociąg seksualny, jeśli rzecz jasna jesteś w swej istocie męski. A im bardziej
kobieca jest kobieta z natury, tym mniej prawdopodobne, że będzie
wykazywać silne męskie cechy, takie jak jasne i jednoznaczne
wypowiadanie myśli i pragnień, zamiast przede wszystkim wyrażać
swoje uczucia w danej chwili.
Kobieta bardziej kobieca w swej istocie w jednej chwili powie, że cię
kocha, a potem, kiedy zrobisz coś, czego nawet nie jesteś świadomy,
powie, że cię nienawidzi. Na tym polega piękno kobiecości; dla niej
męska sieć słów i zdarzeń jest mniej istotna niż płynność związku i
uczucia. Dzięki Bogu za takie kobiety, które nie przepraszają za głębię
oceanu swego serca i porywy emocji.
Zawsze przyciągać cię będzie przeciwieństwo twojej istoty seksualnej.
Więc jeśli w swej istocie jesteś bardziej kobiecy, będziesz czuł pociąg
do bardziej męskich kobiet. Widziałeś zapewne takie pary. Mężczyzna
jest bardziej promienny i pełen życia, a kobieta jest bardziej oddana
swojemu kierunkowi w życiu. Związek ważniejszy jest dla mężczyzny,
a kobieta lubi jak zostawi się ją samą przez większość czasu. To są
oznaki związku, w którym mężczyzna ma więcej cech kobiecych, a
kobieta męskich.
Inni mężczyźni, o bardziej neutralnej istocie, wolą kobiety, które
również są bardziej neutralne; ani szczególnie męskie, ani kobiece.
Pary tego typu potrafią i lubią rozmawiać o wszystkim. Mają wspólne
hobby, przyjaciół, a nawet cele zawodowe. U takich par namiętność
seksualna jest słabsza niż w przypadku par mocno spolaryzowanych,
choć równie mocno się kochają. Byłoby to dość niezwykłe, gdyby tacy
neutralni lub zbalansowani partnerzy krzyczeli na siebie, rzucali w
siebie poduszkami, siłowali się ze sobą na podłodze, a zaraz potem
namiętnie się kochali.
Brak zrozumienia może spowodować, że pozornie zdepolaryzujesz
swój związek do bardziej neutralnego. Tylko około 10% par jest w
istocie neutralnych czy zbalansowanych. Kolejne 10% par tworzą
kobiecy mężczyźni i męskie kobiety. Ale jeśli należysz do pozostałych
80% par, jesteś w swej istocie męski, a twoja kobieta kobieca. To
oznacza, że jej kobiecy sposób bycia irytuje cię, doprowadza do szału,
inspiruje lub podnieca znacznie częściej, niż gdyby była po prostu
twoim neutralnym seksualnie kumplem.
Pozorna neutralizacja czy depolaryzacja związku jest jednym z
głównych powodów rozchodzenia się par. Ożywiający ładunek miłości
seksualnej traci swą moc, podczas gdy wszystko inne, co irytuje ciebie
i twoją partnerkę pozostaje tak silne jak zawsze. Sekret polega na
tym, by nie próbować zmieniać irytującego sposobu bycia twojej
kobiety, ale by pomóc jej pielęgnować głębię i odmładzającą moc jej
kobiecego błogosławieństwa.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, to zapewne ograniczyłeś do
minimum swoje uznanie dla pełnego zakresu żeńskiej energii twojej
kobiety, czyniąc się nieczułym na aspekty, które irytują cię
najbardziej. Kobieta nie doprowadza cię już do szału, ponieważ
nauczyłeś się nie traktować jej zbyt poważnie. Być może nauczyłeś się
udawać zainteresowanego, podczas gdy tak naprawdę wcale nie
słuchasz jej niekończącego się gadania. A może nauczyłeś się
okazywać jej dzienną dawkę uczuć, jako sposób na poskromienie jej
nieustannego pragnienia chwil intymności, których nie chcesz z nią
spędzać aż tak dużo.
Takie podejście jest błędne. Kobieta jest nieskończonym źródłem
miłości, natchnienia i mocy, zarówno fizycznej, jak i duchowej.
Kobiece kobiety są złączone z siłami natury w sposób, w jaki bardziej
męskie osoby, takie jak ty, zazwyczaj nie są. Z perspektywy
mężczyzny takie kobiety mogą zdawać się dzikie, niegodne zaufania, a
nawet nieodpowiedzialne, ale one nie mają po prostu męskiej
potrzeby życia w świecie rządzonym przez rozsądek i kontrolę.
Kobiece kobiety swobodnie odczuwają przepływ naturalnej
żywotności, której ty nie jesteś w stanie poczuć. Mogą kierować nimi
prądy energii, których większość mężczyzn jest nieświadoma. Mogą
swobodnie przekazywać swoim ciałem to, co znajduje się w ich sercu,
niekontrolowane i nieukierunkowane przez cele i struktury. Kobiece
ciało może być swobodnie poruszane miłością i życiem samym w
sobie. Większość mężczyzn bardzo to ceni; móc patrzeć na kobietę
swobodnie wyrażającą siebie w cielesnym uniesieniu, to jeden z
najwspanialszych widoków, jakich doświadczyła większość mężczyzn.
Mężczyźni są w stanie nawet zapłacić za to, by oglądać ekstazę
kobiecego ciała, nawet jeśli jest tylko udawana, jak w filmach porno.
W naszej świeckiej kulturze większość mężczyzn poznała jedynie
ekstazę seksualną, dlatego płacą oni tylko za taką formę swobodnej
cielesnej ekspresji w kinie, na scenie i w prywatnych pokojach na
całych świecie. Jednak w kulturach, które dopuszczają większy stopień
duchowego objawienia, mężczyźni czczą kobiece ciała za inny rodzaj
ekspresji: nie tylko za ich zdolność wyrażenia uniesienia seksualnego
w nieznany, niewiarygodnie atrakcyjny sposób, ale także za ich
zdolność do wyrażenia ekstazy duchowej.
Na przykład, tancerki w indyjskich świątyniach to według tradycji
kobiece kobiety szkolone od najmłodszych lat, by łączyć umiejętności
ze szczerym oddaniem w tańcu, który uwalnia ich ciała by poruszane
były boską siłą, przynosząc łzy męskim oczom i otwierając ich serca.
Kobieta, która doskonale czuje się ze swoją kobiecą naturą, tak samo
dobrze czuje się ze swoją energią, czy to seksualną czy duchową.
Taka kobieta nie rozdziela seksu i duchowości.
Jej seksualne oddanie, jeśli jest z godnym tego mężczyzną, jest
równie pełne jak jej oddanie religijne czy duchowe. Otwiera się od
stóp do głów, przyjmując boską siłę miłości w głąb do całego ciała,
tak iż pręży się, wygina w łuk i faluje w jej niezmierzonym przypływie.
Mniej prawdopodobne jest, by bardziej męskie lub neutralne kobiety
pozwoliły na taką wolność cielesnej ekspresji. Jednak to właśnie
kobieca ekspresja tego rodzaju uniesienia kusi męskiego mężczyznę,
by opuścił swój ciężki świat myśli i celów, i świętował tę chwilę ciałem,
poprzez serce. Czy to w klubie ze striptizem, czy w świątyni, od tysięcy
lat mężczyzn pociąga bycie świadkiem kobiecego ucieleśnienia
ekstazy. Kobiety są dosłownie wielbione podczas takich wydarzeń.
Mężczyźni wykrzykują swe pochwały na cześć bogini tańczącej przed
nimi, w sposób w jaki nigdy nie zrobiliby tego publicznie. Najgłębsze z
takich zdarzeń jest jednocześnie w pełni seksualne, jak i duchowe.
Mężczyźni wychodzą z takiego wydarzenia przemienieni i natchnieni
błogosławiącą mocą wolności kobiecego ucieleśnienia. Jest to jeden z
wyjątkowych darów żeńskiej formy, darów kobiety.
To właśnie kryje się pod postacią kobiety o kobiecej istocie seksualnej.
Kobieta, która jest całkowicie nieuporządkowana emocjonalnie.
Kobieta, której możesz być pewien, że zmieni swoje zdanie. Kobieta,
która jest znacznie bardziej wrażliwa na przepływ subtelnej energii w
waszym związku niż ty. Kobieta, która daje ci rozkosz i zachwyt w
ekstazie, zarówno seksualnej, jak i duchowej, którą jej ciało wyraża
tak swobodnie i tak pięknie.
To wszystko jest w jednym zestawie. Nie możesz mieć kobiety, która
jest zawsze logicznie spójna, rozsądna i na czas, i która także wypełni
twoje serce i ciało energią, miłością i ekstazą wyrażaną całym ciałem,
natychmiast i przez cały dzień. Kiedy chce, może pobudzić w
rozsądnym stopniu męską energię, ale jeśli ma kobiece wnętrze,
większość czasu będzie chciała tańczyć w gniewnej złości lub radości
pełnej zachwytu, ponad potrzebą rozsądku.
Dlatego
wybierz
kobietę,
która
jest
uzupełniającym
cię
przeciwieństwem, co dla większości mężczyzn oznacza bardziej
kobiecą kobietę. Jedynie taka kobieta może ofiarować ci dary, których
potrzebujesz będąc męskim mężczyzną. Jednak wraz z tymi darami
idzie w parze względny chaos i burze emocjonalnej pogody, które
przerażają większość mężczyzn. Musisz sobie uświadomić, że stanowią
one wyraz dokładnie tej samej energii, która cię podnieca. W
rzeczywistości możesz nauczyć się, by taniec jej złości podniecał cię
tak samo jak jej zmysłowe mruczenie. Ta zdolność jest jednym z
darów jaki możesz jej ofiarować. Możesz nauczyć się pozostawać
wolnym i silnym bez względu na jej aktualne emocje. Nie odejdziesz
od niej, nie odwrócisz się i nie odetniesz się pełen odrazy. Możesz
wyjść na spotkanie jej ogromnej energii i pozostać pełnym, kochając
ją pośród burzy, przyjmując jej całkowitą kobiecą moc, jej ciemną i
jasną stronę.
Szczęście w intymności odnajdziesz tylko wtedy, kiedy wybierzesz na
partnerkę kobietę, która będzie przeciwieństwem twojej istoty
seksualnej. 1 będziesz w stanie przetrwać w takiej intymności jedynie
wtedy, kiedy jej ciemne i jasne strony będą dla ciebie w równym
stopniu do przyjęcia. Rozwinięcie takich zdolności i siły wymaga czasu,
ale robiąc to, uczysz się dawać swojej kobiecie, oraz światu,
mężczyznę, którego dary nie ugną się wobec lęku przed kobiecą mocą
i chaosem.
■
25
Wiedz co jest ważne w twojej
kobiecie
Kobiecość jest siłq życia. Im bardziej męski jest mężczyzna, tym
bardziej energia jego kobiety będzie dla niego ważna (w
przeciwieństwie do innych cech).
Jeśli szukasz „partnerki w interesach", zapewne chcesz, żeby twoja
kobieta była przedsiębiorcza, wiarygodna, a chcąc zrealizować dany
cel nie ustępowała w obliczu trudności. Jeśli szukasz przyjaciółki,
zapewne wymagasz szczerości, współczucia, poczucia humoru i
szacunku. Jeśli szukasz żony, zapewne chcesz kobiety, która ucieleśnia
i wyraża żeńską energię i miłość bez skrępowania.
Im bardziej szukasz kobiety, która dałaby ci wszystko, tym mniej
dostaniesz z czegokolwiek. Umiejętności biznesowe są przede
wszystkim cechą męską (zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet).
Przyjaźń sama w sobie jest neutralna i pozbawiona aspektu
seksualności. A namiętność seksualna wymaga wyraźnej biegunowości
twojego męskiego wnętrza i żeńskiej energii twojej kobiety. Jeśli nie
będziesz stawiał celu waszego związku na pierwszym miejscu, wtedy
te odmienne energie będą się często wzajemnie równoważyć i
pozostanie wam seksualnie zneutralizowany sojusz.
Możecie dzielić ze sobą wiele aspektów związku - pracę zawodową,
przyjaźń, rodzicielstwo i namiętność seksualną - tylko jeśli wybierzesz
jeden priorytet związku i pozwolisz wszystkim innym aktywnościom
dostroić się samym do waszego głównego celu bycia razem. Jeśli
jednak nie jesteś pewien, co jest ważne, każdy z aspektów będzie w
konflikcie z pozostałymi. Ona będzie pragnąć czułości, kiedy ty
będziesz chciał zająć się sprawami zawodowymi. Ona będzie chciała
porozmawiać o tym jak minął jej dzień, kiedy ty będziesz chciał
uprawiać seks. W końcu oboje będziecie iść na ustępstwa wobec
waszych prawdziwych pragnień, a wasz związek zostanie zredukowany
do funkcjonalnego lecz marnego partnerstwa.
Z czasem seksualna biegunowość i przyciąganie osłabną. Zaczniesz
wypatrywać innych kobiet jako źródła ożywiającej kobiecej rozkoszy,
tej samej, którą wymazałeś ze swojego związku, każąc swojej kobiecie
być dla ciebie
wszystkim po trochu: w jednej chwili partnerką w interesach, w
następnej przyjaciółką, za chwilę matką, a jeszcze za chwilę twoją
kochanką. W końcu głębokie dary, które was połączyły na początku,
przepadną w dwuznaczności waszego związku.
W innych czasach czy kulturach mógłbyś mieć wiele bliskich
partnerek, z których każda realizowałaby inny cel, każda z nich
wnosiłaby inne umiejętności i inną energię seksualną do całości.
Jednak w naszym współczesnym święcie, poligamia wcale nie jest
opcją. Z przyczyn społecznych i psychologicznych, większość
mężczyzn i kobiet pragnie dzisiaj ograniczyć zakres swojego
intymnego związku do jednego zaangażowanego partnera w danym
momencie - chociaż, jeśli należysz do większości mężczyzn, to pewnie
rozważałeś ideę wielu żon lub przynajmniej jednej lub dwóch
kochanek, z których każda spełniałaby inną funkcję.
Z racji tego, że oczekujesz, by twój związek intymny służył tak wielu
celom, zaczyna on zbaczać ku użyteczności. Rozmawiając nieustannie
0
finansach, pracy, domu i dzieciach, zamieniasz swoją kobietę w
neutralnego towarzysza. W końcu poznajecie się tak dogłębnie, że
tajemnicę seksualnego czaru zaczyna zastępować standard rytualnej
mechaniki buziaka, głaskania, lizania, pompowania, wytrysku i
chrapania. Zaczynasz tęsknić za głębokim pożądaniem, które niegdyś
do niej odczuwałeś. Obowiązki domowe zastępują tajemnicę, a
rozmowa namiętny seks.
Jeśli jednak jesteś z natury bardzo męski, będziesz potrzebował
częstego odświeżenia przez moc silnej żeńskiej energii, albo będziesz
się czuł znużony
1
utrudzony życiem. Możesz szukać tej ożywiającej energii w kilku
piwach, kilku rundach golfa, albo w paru magazynach z
dziewczynkami. A może wolisz długie masaże i spacery po plaży.
Mimo, że te i wiele innych środków mogą tymczasowo zrelaksować cię
i sprawić, że zaczniesz się uśmiechać, niewiele z nich jest w stanie
pobudzić twoje ciało i serce tak głęboko jak bezwzględna siła kobiecej
seksualności ofiarowana ci z miłością przez promienną kobietę.
Tylko ty możesz zdecydować o tym, co jest dla ciebie ważne w
związku. Tylko ty sam możesz dojść do tego jaki jest jego cel. Jeśli
zdecydujesz, że celem twojego intymnego związku będzie pełne
namiętności przekazywanie miłości, odnawiające uzdrawianie energią
seksualną i pielęgnowanie serca poprzez wzajemne zobowiązanie się
do duchowego przebudzenia, wtedy bądź ostrożny. Nie zmuszaj
kobiety, by była twoją księgową na zawołanie. Nie oczekuj od niej, że
będzie zawsze ci pomagała w problemach finansowych jak jakiś
doradca zawodowy. Nie podkreślaj tego jak codziennie
ciężko harujesz, zaniedbując jednocześnie cielesne przekazywanie
miłości przez cale dni. Nie tłum pełni jej kobiecej energii redukując ją
do zaledwie funkcjonalnych ról. T\voja kobieta posiada zdolność
przebudzenia twojego serca i wtłoczenia życia w twoje ciało. Istnieje
jednak warunek: ty musisz dać jej tę możliwość - jak i pełnię twojego
męskiego przekazu miłości.
Jeśli chcesz, by twoja kobieta była twoją żoną w aspekcie duchowym i
seksualnym, a nie tylko kimś z kim dzielisz dach nad głową, musisz
umiejętnie zadbać o dom i źródło utrzymania, tak by moc waszego
zjednoczenia nie słabła. Ona może być matką twoich dzieci, jak i
twoją biznesową partnerką, tak długo jak te funkcje nie będą
ingerować w wasz najwyższy cel: by służyć sobie we wzajemnym
oświeceniu poprzez niezachwiane zobowiązanie do miłości i by
wzajemnie ożywić swoje wnętrza cielesnym przekazem miłości na
drodze seksualnej biegunowości.
Kiedy te dwa aspekty twojej miłości - przebudzenie duchowe i przekaz
seksualny - zostają umniejszone przez codzienne obowiązki, oboje
zaczniecie szukać gdzie indziej codziennego odświeżenia i spełnienia.
Ty będziesz poszukiwał żeńskiej energii w formie sześciopaku lub
kochanki. TWoja kobieta będzie szukać męskiego ukierunkowania w
formie działalności społecznej lub kariery w męskim stylu. Wasz
związek zostanie zdegradowany do dobrze rozumianego partnerstwa
w domowych obowiązkach. To może być dokładnie to, czego chcesz.
Albo i nie. W obu przypadkach, musisz wiedzieć, co jest dla ciebie
ważne, jaki jest cel waszego intymnego związku i musisz dostosować
wszelkie inne działania do tego kluczowego priorytetu, jeśli chcesz by
wasz intymny związek utrzymywał i zwiększał swoją siłę dla was
obojga.
Często
będziesz
więcej niż
pragnął
jednej kobiety
Każdy mężczyzna męski w swej istocie będzie pragnął seksualnego
urozmaicenia. Nawet jeśli kocha swoją partnerkę seksualną i jest jej
całkowicie oddany, naturalnie będzie pragnął seksualnego zbliżenia
również z innymi kobietami. To jak mężczyzna radzi sobie z
pożądaniem do kobiet, jest jego sprawą. Powinien jednak wiedzieć,
że nie ma sposobu by uniknąć tego pożądania. Powinien także
wiedzieć, że uleganie takim pragnieniom, mimo że chwilowo
ożywiające i radosne, często kończy się znacznie poważniejszymi
problemami życiowymi, niż okazja jest tego warta.
Nawet jeśli w miłości do swojej partnerki jesteś całkowicie oddany,
prawdopodobnie myślisz o seksie z innymi kobietami. Nawet jeśli
całkowicie zaspokaja cię seks z twoją kobietą, zapewne nadal
pragniesz seksu z innymi kobietami. Pragnienie innych kobiet nie jest
odzwierciedleniem jakichkolwiek braków w intymnym związku, lecz
jest wyrazem twojej natury jako męskiej istoty seksualnej.
Pragnienie to nie jest jednak usprawiedliwieniem rozwiązłości, nie
bardziej niż radość z oglądania telewizji usprawiedliwia przeobrażenie
się w opasłego kanapowego kartofla. Pożądanie wypływa z wielu
źródeł, takich jak uzależnienie, uwarunkowania biologiczne, okres
dzieciństwa, a także otwarte serce. By przeżyć życie nieskazitelnej
prawości, musisz odróżniać źródła pożądania, żeby wiedzieć kiedy
zdyscyplinować swoje zachowanie dla dobra wszystkich, także
własnego.
Faktem jest, że prawdopodobnie chcesz uprawiać seks także z innymi
kobietami, oprócz twojej partnerki; to co robisz z tym faktem
odzwierciedla twój cel w życiu. Jeśli twoim celem jest doznawanie
fizycznej przyjemności bez względu na konsekwencje, wtedy
powinieneś posuwać tak wiele kobiet, jak chcesz. Jeśli twoim celem
jest bycie grzecznym chłopcem i zadowolenie ..mamusi”, wtedy
powinieneś robić to, co uszczęśliwia twoją kobietę. Jeśli twoim celem
jest wyzwolenie siebie i innych w miłości i wolności, wtedy powinieneś
robić wszystko, co potęguje miłość i wolność w twoim życiu i w życiu
tych, na których wpływają twoje czyny.
To twój wybór. Pamiętaj tylko, że samodyscyplina nie oznacza
tłumienia samego siebie. Stłumienie następuje wtedy, kiedy opierasz
się i walczysz ze swoimi pragnieniami, ukrywając je jak najgłębiej i nie
wyrażając ich. Samodyscyplina polega na tym aby twoje najwyższe
pragnienie rządziło pomniejszymi pragnieniami, nie poprzez opór, lecz
działanie pełne miłości opartr na zrozumieniu i współczuciu.
To z iloma kobietami idziesz do łóżka jest twoją sprawą. Zanim jednak
rozważysz więcej kobiet, najlepiej jak dowiedziesz swoich zdolności z
jedną. Jeśli nie radzisz sobie z jedną - jeśli głęboka bliskość,
odmładzająca namiętność i duchowe szczęście nie są głównymi
cechami twojego aktualnego intymnego związku - wtedy nie zdałeś
egzaminu i najlepiej będzie jeśli zdyscyplinujesz swoje pożądanie
innych partnerek, skoro zapewne nikomu nie będzie to służyć.
Młode kobiety
szczególną
oferujq
ci
energię
Młodość kobiety wyraża na ogół promienną, niezakłóconą i
orzeźwiającą kobiecą energię. Młoda kobieta nie jest zazwyczaj
otulona grubą warstwą użytecznej ochrony, tworzoną przez lata
potrzeb. W wielu tradycjach uważano, że młode kobiety oferują
mężczyźnie energię o szczególnie odmładzającej sile. Starsze
kobiety mogą utrzymać, a nawet zwiększyć świeżość i promienność
swojej energii, jednak ma to miejsce dość rzadko.
Wyobraź sobie, że pewnego wieczoru odwozisz do domu twoją
osiemnastoletnią opiekunkę do dzieci. Jest tak świeża, tak niewinna,
tak pełna życia. Czujesz, że jest całkowicie na ciebie otwarta.
Rozważasz wszystkie konsekwencje. Patrzysz na jej skórę pełną
blasku, jej jaśniejące oczy, jej niesamowity uśmiech. Sposób w jaki się
porusza, mówi i śmieje czyni cię szczęśliwym i napełnia energią.
Dojeżdżacie do jej domu. Mówi dobranoc, wysiada z samochodu i
wchodzi do swojego domu. Przez chwilę siedzisz w samochodzie,
oddychasz powoli i głęboko, uśmiechasz się.
Jest coś niezwykłego w przebywaniu z młodą kobietą i wszyscy
mężczyźni męscy w swej istocie to czują. Czujesz, że ona cię
odmładza. Zwykłe siedzenie obok młodej kobiety może uczynić cię
szczęśliwym i wypełnić cię siłami życia. Możecie nie mieć ze sobą nic
wspólnego, ale to nie ma znaczenia. Tym co cię zachwyca i inspiruje
jest jej energia.
Bezwzględna, młodzieńcza, żeńska energia podnieca cię i otwiera
twoje serce. W istocie czujesz się szczęśliwszy w towarzystwie
młodych kobiet. Czujesz się bardziej energiczny, ożywiony i kochający.
W naszej kulturze, wraz z wiekiem, kobiety przejmują zazwyczaj coraz
więcej męskich zadań i obowiązków, więc ich blask zaczyna przygasać.
W innych kulturach nie jest to regułą. Kobiety utrzymują, a nawet
pogłębiają swoją promienność. Ale nawet w tych kulturach zdających
się charakteryzować większą mądrością, uważa się, że młode
kobiety są źródłem wyjątkowej energii, świeżej, bezwzględnej i
ożywiającej.
Nasza kultura sprowadza tę młodzieńczą energię do kwestii
seksualnej, kiedy w rzeczywistości jest to przekaz energii całego ciała,
poruszający serce
w ten sam, a może nawet głębszy sposób niż genitalia. W innych
kulturach młode kobiety były czczone za dary duchowego
odmłodzenia, pielęgnowanie świętych miejsc i tworzenie sztuki
religijnej, a nie tylko obmacywane wzrokiem dla poczucia podniecenia.
Jako że jesteś mężczyzną, twoim obowiązkiem jest uszanowanie
odmładzających serce darów młodej kobiety, nie naruszając tego
szacunku przez narzucanie jej własnych pragnień.
Jeśli poczujesz pożądanie, w porządku. Rozprowadź je po całym ciele.
Naucz się kierować spotęgowanym pożądaniem, tak byś nie musiał
zrzucać go z siebie w spazmie uwolnienia. Seksualne mistrzostwo
polega głównie na nauczeniu się jak utrzymywać w ciele coraz większą
przyjemność i pożądanie, bez konieczności pozbywania się tej siły,
ponieważ nie możesz sobie z nią poradzić.
Kiedy młoda kobieta naprawdę cię ożywia, oddychaj jej zapachem.
Wchłaniaj jej energię. Rozluźnij ciało i pozwól swojemu sercu
otworzyć się przy niej. Chłoń jej piękno przez każdy z porów twojego
ciała. Pozwól promieniować miłości z twojego serca w jej kierunku.
Okazuj szacunek i bądź odpowiednio oficjalny, nie utrudniając sytuacji
twoim osobistym planem, tak by była wolna i czuła, iż może
ofiarowywać swój dar. Energię, którą od niej otrzymałeś wykorzystaj
do służenia innym, przekazując dar wspaniałego ożywienia i
namiętności serca we wszystkich twoich relacjach, tak by wszystkie
istoty mogły skorzystać z radości jaką napełniła cię ta kobieta, która
jest teraz wyrazem młodzieńczych darów bezkompromisowej promienności i siły życia.
Każda kobieta ma swojq
„temperaturę", która może
cię uzdrawiać lub irytować
Niektóre kobiety sq gorętsze, a niektóre chłodniejsze. Na ogół
blondynki, kobiety o jasnej karnacji, Japonki i Chinki sq chłodniejsze.
Brunetki, kobiety o ciemnej karnacji, rude, Koreanki i Polinezyjki sq
gorętsze. Nawet jeśli mężczyzna decyduje się na zobowigzanie w
intymności z jednq kobietq, jego potrzeby różnych temperatur żeńskiej
energii mogq z czasem ulegać zmianie. Gorqca kobieta, która
wzbudzała w nim namiętność kilka iat temu, teraz może go drażnić.
Chłodniejsza kobieta, która była ukojeniem dla jego serca parę lat
temu, teraz może mu się wydawać męczgca. Dzięki zrozumieniu tego
jak różne temperatury żeńskiej energii wpływajg na niego, mężczyzna
będzie mógł podejmować trafniejsze decyzje życiowe nie
powodujgc zamętu.
Zapewne masz pewien „gust” co do kobiet. Może wolisz blondynki lub
Azjatki. A może szczególnie podobają ci się rude. TWój gust jest
wypadkową wielu źródeł: doświadczeń z wczesnego dzieciństwa,
wpływów kulturowych, a być może nawet także twoich uwarunkowań
genetycznych. Natomiast w jednym wymiarze „gust” związany jest z
tym, jak kobieta wpływa na twoją energetykę.
Niektóre kobiety są „ochładzające”. Przebywanie w ich towarzystwie
jest jak odświeżający łyk mrożonej herbaty w ciepły, słoneczny dzień.
Mogłeś określać takie kobiety mianem „zimnych blondynek ” czy
kobiet o „chłodnych niebieskich oczach”.
Inne kobiety są gorące, ogniste, porywcze i zapalczywe. Mogłeś
rozmawiać o „ognistej rudej” lub „gorącej krwi Latynosce”.
Oczywiście nie wszystkie rude czy Latynoski są gorące, ani też nie
wszystkie blondynki chłodne. Niemniej jednak jest sporo prawdy w
tym, co mówi się o „temperaturze” kobiety. Większość
mężczyzn bardzo dobrze intuicyjnie wyczuwa różnice pomiędzy
chłodną i kojącą kobietą, a kobietą, która jest gorąca i podniecająca,
niezależnie od tego
w jaki sposób to opisują. Różnica ta ma wiele wspólnego z powodem,
dla którego mężczyźni mają różne gusty co do kobiet i dlaczego twój
gust może zmienić się z upływem czasu.
T\vój gust jest kształtowany przez coś więcej niż tylko uwarunkowania
psychologiczne. Energia odgrywa tutaj główną rolę. Czasem możesz
być z piękną kobietą, przy której po prostu tego nie czujesz. Widzisz,
że jest piękna, rozumiesz dlaczego twoi przyjaciele uważają, że jest
atrakcyjna, ale ona po prostu nie jest w twoim guście. Różne kobiety
oferują różne rodzaje żeńskiej energii. A jedną z najprostszych postaci
tej różnicy jest różnica pomiędzy żarem i chłodem żeńskiej energii.
Aby lepiej to zrozumieć, spójrz na twój stosunek do jedzenia.
Niektórym mężczyznom służą ostre meksykańskie papryki czy
pikantne jedzenie chińskie, kiedy innych leczy kojące i chłodzące
jedzenie, takie jak sałatki, słodycze czy mleko. Ale potrzeby jedzenia
różnych rzeczy mogą zmieniać się u każdego mężczyzny. Tak samo
wygląda sprawa z jego potrzebą żeńskiej energii o różnej
temperaturze.
Jeśli jesteś szczególnie mało wymagający lub jesteś mężczyzną, który
ma problemy z motywacją, wtedy zapewne gorąca kobieta będzie dla
ciebie lepsza. Jej ognista natura może rozgrzać twój układ i wprawić
cię w ruch. Z drugiej strony, jeśli masz tendencję do bycia
zapalczywym i gorącym, wtedy możesz stwierdzić, że uzdrawia cię
kobieta bardziej ochładzająca, przynosząca równowagę twojemu ciału
i psychice.
W zależności od twojego stanu zdrowia, stylu życia, wymogów pracy i
stanu emocjonalnego, możesz potrzebować różnych rodzajów
energii w różnych chwilach. Ważne jest, by wiedzieć, że istnieje taka
różnica, tak byś był świadomy wyborów, których dokonujesz i tego jak
mogą one na ciebie wpłynąć.
Możesz zacząć wątpić w twój aktualny związek, jeśli nie zrozumiesz iak
zmienia się twoje zapotrzebowanie na rodzaje kobiecej energii. Kiedy
twoje życie zdaje się być ponure i nudne, wtedy zapewne bardziej
pociągać cię będzie gorąca i ostra kobieta. Dostarczy ci ognia, którego
ci brakuje. Jednak kiedy twoje życie jest szczególnie wymagające i
czujesz się wypalony, gorąca kobieta mogłaby dolać oliwy do ognia.
Może pociągać cię bardziej kojące spojrzenie i dotyk chłodnej kobiety.
Wyobraź sobie, że twoja żona jest gorącą kobietą. Przez lata
uwielbiałeś to, że jest taka namiętna, bawiła cię jej złość i byłeś
zachwycony tym, jak szybko reaguje seksualnie. Ale w pewnym
momencie styl twojej pracy zawodowej ulega zmianie. Zaczynasz
całymi dniami pracować z ludźmi pod silną presją czasu. Masz do
czynienia z ludzkimi emocjami i opornością przez 50
godzin tygodniowo. Zauważasz, że pocisz się przez większość dnia.
Jesteś na muszce. W twoim życiu zrobiło się gorąco, jakbyś spędzał
cały dzień w szybkowarze.
Wracasz do domu do swojej gorącej kobiety. Ociera się o ciebie,
pragnie przejść do rzeczy. Ty miałbyś ochotę się zrelaksować. Mówisz
jej, że potrzebujesz paru minut by wyluzować, więc ona przebiera się
w strój gimnastyczny i idzie do spa, by porozciągać i ujędrnić swoje
gibkie ciało. W tym czasie przychodzi z wizytą jej najlepsza
przyjaciółka. Otwierasz drzwi i zapraszasz ją do środka. Jej ruchy są
znacznie wolniejsze niż twojej żony. Jej obecność wydaje ci się kojąca
i rozluźniająca, nawet jeśli nie jest tego typu kobietą, które zazwyczaj
cię pociągają.
Barwa głosu tej kobiety zdaje się tak orzeźwiająca. Widzi, że jesteś
zmęczony, a ponieważ znacie się od lat, pyta czy może pomasować
twoje ramiona. Kładzie dłonie na twoich barkach i zanim nawet
zacznie delikatnie cię masować, czujesz jak fale chłodnej,
odmładzającej energii wpływają do twojego ciała. Wzdychasz z ulgą.
Po krótkim masażu żegna się z tobą. Wróci spotkać się z twoją żoną
innego dnia.
TWoja żona wraca do domu pełna energii i zaczyna pełna wigoru
krzątać się po domu. Krzyczy na ciebie, że nie kazałeś jej przyjaciółce
zostać i poczekać. Kiedy zauważa twoje zmęczenie, przeprasza i
zaczyna cię namiętnie całować. Jej dłonie szybko wędrują do twojego
krocza, ale ty ciągle myślisz ojej przyjaciółce, pamiętając jak
orzeźwiająca była jej energia, zastanawiając się co z tym do cholery
zrobić.
To co powinieneś zrobić, to zrozumieć co się dzieje. Kiedyś naprawdę
cieszyłeś się ognistym temperamentem swojej żony, ale teraz gotujesz
się cały dzień w pracy, potrzebujesz zrównoważenia chłodniejszą
energią. To niekoniecznie oznacza, że musisz zakończyć swoje
małżeństwo. To niekoniecznie oznacza, że musisz pójść do łóżka z
chłodną przyjaciółką. Oznacza to, że musisz po prostu znaleźć sposób
na zbalansowanie twojego życia.
Możesz zmienić dietę na łagodniejszą. Możesz chłodzić swoje ciało
nosząc czapkę w słoneczne dni i lżejsze, przewiewne ubrania. Możesz
chodzić na kojące spacery wokół jezior i wzdłuż rzek, pozwalając by
woda odbierała ciepło nagromadzone w tobie podczas całego dnia.
Lub możesz przyjmować chłodzącą energię bezpośrednio od kobiety,
nawet nie seksualnie.
Możesz na przykład pójść na profesjonalny masaż do kobiety o
chłodzącej energii. Czasami wystarczy tylko żebyś poprzebywał trochę
w tym samym pokoju z chłodną kobietą. W każdym razie ważne jest,
byś uświadomił sobie, że twoja potrzeba otrzymywania różnego
rodzaju energii będzie zmieniać się w ciągu życia. Będziesz musiał
nauczyć się jak sobie z tym radzić. Ważne jest byś w tym czasie nie
mylił zmieniających się potrzeb energii z motywem do zakończenia
małżeństwa. Ważne jest także, byś wiedział, że możesz przyjmować
energię od różnych kobiet w całkowicie nie-seksualny sposób, jeśli tak
właśnie zdecydujesz.
Ostatecznie musisz podjąć własną decyzję. Kiedy potrzeby
energetyczne jednego mężczyzny zmieniają się i okazuje się, że
energię, której potrzebuje, a której nie dostaje od swojej żony,
otrzymuje od kobiety z sąsiedniego biura, wtedy może zdecydować się
na romans lub na rozwód. Inny mężczyzna zakomunikuje swojej żonie
jego zmieniające się potrzeby energetyczne i odkryje, że w
zaskakująco kreatywny sposób będzie ona potrafiła przekazać mu
aromat żeńskiej energii, która uzdrawia go i odmładza najpełniej jak
to możliwe.
Nie myl jednak swoich potrzeb energetycznych z oddaniem w miłości.
Potrzeby energetyczne są względnie łatwe do zrównoważenia.
Możesz uzyskać energię, której potrzebujesz od masażystki lub
poprzez zmianę diety. Jeśli zareagujesz drastycznie i zdecydujesz się
opuścić swoją żonę dla kobiety, której energia ożywia cię bardziej,
możesz być zaskoczony kiedy po kilku miesiącach twoje potrzeby
energetyczne zmienią się po raz kolejny i uświadomisz sobie, że
dokonałeś bardzo powierzchownego wyboru.
Sam musisz zdecydować jak radzić sobie z potrzebą otrzymywania
konkretnej kobiecej energii, która wypełnia twojeciało życiem,
uzdrawia twoje nerwy i koi twojego wojowniczego ducha. Jednak
energetyczne odmłodzenie nie spowoduje żadnych fundamentalnych
zmian, jeśli w twoim wnętrzu, twoje serce nie będzie wzrastać w
wolności, otwartości i miłości. Chłodna szklanka soku owocowego,
wakacje na Hawajach czy ruda kobieta mogą tymczasowo
zbalansować twoje potrzeby fizjologiczne, ale tylko wytrwałe
I zobowiązanie do praktykowania miłości może przeprowadzić cię
poprzez I lęki, poprzez twoje poczucie oddzielenia i doprowadzić cię
do absolutnej | lekkości istnienia, która jest twoją najgłębszą prawdą.
Pamiętaj o swoich priorytetach i zdecyduj co powinieneś robić.
Część czwarta Czego kobiety chcą naprawdę
Wybierz
kobietę,
wybiera ciebie
która
Jeśli mężczyzna pragnie kobiety, która go nie chce, nie ma szans
powodzenia. Jego łaknienie uczucia podważy każdy możliwy zwiqzek,
a kobieta nigdy nie będzie w stanie mu zaufać. Mężczyzna musi
określić, czy kobieta go chce i tylko gra trudnq do zdobycia, czy
naprawdę go nie chce. Jeśli go nie chce, powinien
natychmiast przestać za niq gonić i sam poradzić sobie ze swoim
bólem.
Jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w sytuacji, kiedy będziesz chciał być z
kobietą, ale ona nie będzie chciała być z tobą, musisz porozmawiać o
tym ze swoimi przyjaciółmi. Poproś ich o szczerość. Spytaj czy ich
zdaniem ona w istocie chce z tobą być, czy może naprawdę wcale nie
chce.
Jeśli twoi przyjaciele szczerze ci powiedzą, że ta kobieta nie chce z
tobą być, to koniec. Nie będziesz mógł być z nią w udanym związku,
nawet jeśli zmieni zdanie. Odkąd poczuje twoje łaknienie uczucia,
odkąd poczuje, że potrzebujesz jej bardziej niż ona ciebie, nigdy nie
zaufa twojemu męskiemu wnętrzu.
Podstawowym priorytetem osoby o męskim wnętrzu jest misja, cel czy
kierunek w życiu. Priorytetem osoby o kobiecym wnętrzu jest
przepływ miłości w intymnym związku. Jeśli kobieta czuje, że twój
biegun kobiecości jest silniejszy niż jej - jeśli poczuje, że intymny
związek jest dla ciebie ważniejszy niż dla niej - wtedy w naturalny
sposób pobudzi swój własny biegun męskości. Będzie chciała
przestrzeni, będzie chciała wolności podążania we własnym kierunku,
a twoje lgnięcie do niej będzie ją odpychało.
Kiedy chcesz związku z kobietą bardziej, niż ona chce być z tobą, to
jakbyś sam siebie karał. Musisz oczywiście rozróżnić czy gra
„trudną do zdobycia”, czy jest autentycznie mniej zainteresowana
związkiem niż ty. Dlatego właśnie powinieneś spytać o to swoich
przyjaciół, a nawet jej przyjaciół. Jeśli okaże się, że naprawdę nie chce
być z tobą tak bardzo jak ty chcesz być z nią, wtedy nadszedł czas, by
sobie uzmysłowić, że związek się nie uda. W takiej sytuacji bieguny
uległy odwróceniu, twoje kobiece pragnienie miłości natrafia na jej
męskie pragnienie wolności. To nie jest realny grunt dla związku
pomiędzy mężczyzną męskim w swej
istocie a kobietą o istocie kobiecej. Lepiej jest pójść dalej i poradzić
sobie ze swoim bólem, niż nadal demonstrować, że twoje kobiece
pragnienie jest silniejsze niż jej.
To co mówi, nie jest tym czego
chce
Czasami kobieta zwróci się do mężczyzny z prośbq wyrażoną wprost,
nie po to, by coś zrobił, ale po to by zobaczyć czy jest na tyle słaby,
że to zrobi. Inaczej mówiąc, testuje jego zdolność do robienia tego co
słuszne, a nie tego o co go prosi. W takich wypadkach, jeśli
mężczyzna zrobi to o co go prosiła, będzie zawiedziona i zła, A on nie
będzie miał zielonego pojęcia, dlaczego jest taka zła, albo co mogłoby
ją zadowolić. Mężczyzna musi pamiętać, że zaufanie kobiety nie rodzi
się w wyniku spełniania jej próśb, lecz przez potęgowanie miłości,
świadomości i sukcesu, pomimo jej próśb.
To prawdziwa historia. Dość cichy i wrażliwy mężczyzna uczył się jogi
seksu. Istotnym jej elementem jest nauka wstrzymywania
wytrysku, krążenie pobudzoną energią w całym ciele i w sercu, w
pewnego rodzaju orgazmie całego ciała, zamiast tracenia jej w
spazmie ejakulacyjnego uwolnienia. Uczył się także wyrażać podczas
seksu swoją zwierzęcą namiętność, zamiast pozostawać zawsze
spokojnym i biernym.
Pewnego dnia, mężczyzna wraz ze swoją żoną jechali samochodem.
Mijając las, spontanicznie zdecydowali się zatrzymać, pobiec między
drzewa i kochać się dziko na trawie. Żadne z nich nie kochało się
wcześniej na świeżym powietrzu. Więc oto byli tutaj, rzucali się na
siebie drapiąc nawzajem swoje ciała, warcząc i wyjąc z agresywnością
pełną namiętności. To był dla nich prawdziwy przełom.
W pewnej chwili mężczyzna uświadomił sobie, że jeśli nie zwolnią na
parę sekund będzie miał wytrysk. „Nie ruszaj się przez chwilę”,
powiedział do swojej żony. „Jeśli będziemy kontynuować, zaraz
dojdę”. Jednak kobieta nadal się ruszała, nawet bardziej energicznie.
„Chcę, żebyś doszedł we mnie” błagała. „Chcę, żebyś mnie wypełnił
swoim nasieniem.”
Mężczyzna w ułamku sekundy musiał zdecydować, co zrobić i
postanowił ulec i spełnić życzenie swojej kobiety. Po wytrysku w niej,
rozluźnił się. Kiedy jednak spojrzał na jej twarz, była wyraźnie
zdenerwowana. „Co się stało?” spytał. „Doszedłeś”, odpowiedziała.
„Ale przecież mówiłaś, że chcesz, żebym wypełnił cię nasieniem?”
„Tak, ale powiedziałam to tylko po to, by poczuć, że jesteś na tyle
silny, by tego nie zrobić!”
Mężczyzna poczuł się wyczerpany i pusty. Poczuł, że nie sprawdził się
w praktykowaniu jogi seksu. Wiedział, że wytrysk nie był
właściwym wyborem w tym momencie, ale uległ życzeniu swojej żony.
A teraz ona była zawiedziona. Kiedy mówiła, żeby wypełnił ją
nasieniem, naprawdę chciała poczuć, że jest dość silny, by wytrwać
przy tym, co wiedział, że było słuszne i by nie dochodził do wytrysku.
Miałoby to dla niej znacznie więcej erotyzmu, byłoby bardziej
polaryzujące i wzbudziłoby więcej zaufania, niż jego posłuszeństwo
wobec prośby o wytrysk.
T\voja kobieta zapewne nieustannie testuje cię w ten sposób. Jej
ostatecznym pragnieniem jest poczuć twoją pełną świadomość, twoją
godną zaufania spójność, twoją niezachwianą miłość i przekonanie o
słuszności twojej misji. Jednak rzadko poprosi cię o to wprost. Będzie
raczej próbowała odwrócić twoją uwagę od prawdy, by przekonać się,
że nie może tego zrobić - że trzymasz się mocno swojej prawdy, nie
przestając jej kochać.
Jeśli jesteś słabym mężczyzną, wówczas kobieca cecha pragnienia
jednej rzeczy, a proszenia o inną, będzie cię wkurwiać. Będziesz
się zastanawiał „Dlaczego po prostu nie powiesz mi czego chcesz
naprawdę, zamiast mówić jedno, a myśleć drugie i oczekując, że się
tego domyślę?" Tak patrzy mężczyzna, który nie rozumie, że kobiety
są wcieleniem boskiej kobiecości. A boska kobiecość nie zadowala się
niczym innym jak tylko boską męskością.
Boska męskość jest świadomością. Pełniejszy mężczyzna stara się
utrzymywać pełną świadomość we wszystkich sytuacjach. Jeśli
rezultatem wytrysku będzie zmniejszenie twojej pełni, uszczuplenie
twojej obecności, osłabienie twojej świadomości, wtedy nie
powinieneś dochodzić do wytrysku. Nawet jeśli twoja kobieta mówi, że
chce, żebyś to zrobił. Zwłaszcza wtedy, kiedy cię o to prosi.
TWoja kobieta codziennie będzie prosić cię o przeróżne rzeczy. Nie
pozwól sobie na odchylenie się od twojej prawdy, od kierunku twojego
serca. Pod płaszczykiem pozornej prośby leży jej rzeczywiste
pragnienie i potrzeba: chce, by przenikała ją twoja namiętna pełnia,
chce móc zaufać twojej niezmąconej miłości, chce poczuć w swoich
kościach, że twoja boska, męska obecność jest silniejsza, niż twoje
roztargnienie.
T\voja kobieta ma postać bogini, drwi z ciebie, sprawdza cię, uwodzi
cię, gotowa odrąbać ci głowę swoim gniewem, kiedy jesteś słaby i
niejednoznaczny w swojej prawdzie, ale gotowa też poddać się sile
twojej miłości, kiedy jesteś pewny i olśniewasz swoją świadomością
podczas kochania.
Wiedz, że twojej kobiecie najwięcej przyjemności daje zawsze siła
twojej miłości, wolności i świadomości. Jeśli jej prośby i pragnienia
mogą zachwiać cię w tym, o czym ona wie, że jest twoim najwyższym
celem, będzie na ciebie zła i zawiedziona - mimo, że o to prosiła.
Zawsze postępuj tak, by utrzymać najpełniejszą świadomość. Zawsze
przesiewaj prośby swojej kobiety przez sito rozróżnienia, nigdy nie
traktując ich dosłownie, ale zawsze odnosząc je do twojej najgłębszej
mądrości i podążając drogą swojej najwyższej prawdy, nawet jeśli
zdaje się to oznaczać zawód dla twojej kobiety. Nie będzie
zawiedziona, jeśli poczuje, że jesteś silny i zdecydowany w
prawdziwym kierunku twojego serca. A jeśli będzie zawiedziona twoją
najgłębszą prawdą, wtedy nie powinieneś z nią być.
Jej skargi
czegoś
odnoszg
się
do
innego
Kobiety zawsze pragnq od mężczyzny boskiej, męskiej obecności, bez
względu na konkretne skargi czy nastrój. Mężczyzna powinien słuchać
zarzutów kobiety jak ostrzegawczych dzwonów, a następnie zrobić co
w jego mocy, by zestroić swoje życie z własnq prawdq i celem. Kiedy
jednak wierzy w dosłownq treść jej skarg, wtedy natychmiast zgubi
kurs, ponieważ ich treść odzwierciedla bardziej jej aktualny nastrój,
niż uważnq obserwację jego działania na przestrzeni czasu, Jej
zarzut powinien być ceniony jako przypomnienie, by „zebrać się do
kupy" i być może jako wskazówka jak to zrobić. Znacznie częściej
konkretne zarzuty nie dotyczq rzeczywistego działania czy skłonności,
które należy zmienić.
„Jak możesz spędzać tyle czasu przed telewizorem, kiedy za parę dni
mamy do zapłacenia czynsz i zalegamy z ratami za samochód, a ty
właśnie straciłeś pracę?”
„Nie martw się tym. Jutro mam rozmowę o pracę”
„No czemu nie ruszysz tyłka! Już parę tygodni temu mówiłeś, że
posprzątasz w garażu. Ledwo można się dostać do samochodu!”
„No dobra. Posprzątam garaż dzisiaj po południu.”
TWoja kobieta milknie i idzie do swoich spraw, ale czujesz jej
wzbierającą złość i napięcie. Wolałbyś nie być wtedy przy niej. Chcesz
wyjść z domu.
„Wrócę za parę godzin i posprzątam garaż,” mówisz, łapiąc płaszcz i
zmierzając do drzwi.
Nagle słyszysz dźwięk zbitego szkła w kuchni, wchodzisz tam i widzisz,
że twoja żona jest wściekła. „Już dłużej tego nie zniosę!” lamentuje.
„Co? Przecież powiedziałem, że posprzątam garaż. Co się dzieje?”
zastanawiasz się.
„Po prostu już nie mogę!” płacze, odsuwając się od ciebie, zamykając
się i nie pozwalając się dotknąć.
„Nie rozumiem. Powiedziałem, że posprzątam w garażu. Jutro mam
rozmowę o pracę. Wszystko się ułoży. O co ci chodzi?”
Zapewne przeszedłeś kiedyś jakąś wersję takiej rozmowy. Tkwi w niej
klucz do męskiego wzrastania w wolności i pokazuje powszechny błąd
jaki mężczyźni robią w postępowaniu z kobietami.
To na co narzeka twoja kobieta, rzadko jest tym na co w istocie
narzeka. Błędem jest wierzyć w treść tego o czym mówi i następnie
odpowiadać na jej zarzuty punkt po punkcie. Kiedy uskarża się na
kwestie finansowe, zazwyczaj czuje brak twoich męskich zdolności do
kierowania własnym życiem z jasnością, celem, spójnością i
mądrością. Pieniądze same w sobie są kwestią drugorzędną. Gdybyś
był biedny, ale w pełni świadomy, szczęśliwy, pełny spójności,
nieustraszony, zabawny, kochający i dawałbyś swoje najpełniejsze
dary światu i kobiecie, nie narzekałaby na brak pieniędzy.
Kiedy mówisz, że posprzątasz garaż, a potem mijają tygodnie i tego
nie robisz, to jej zarzut nie dotyczy naprawdę garażu. Jasne, że
chciałaby mieć tam porządek, ale to tylko pozorne życzenie.
Ważniejszą kwestią jest to, że nie zrobiłeś tego, co powiedziałeś, że
zrobisz. Dałeś jej słowo i go nie dotrzymałeś. Nie może ufać temu, co
mówisz i to głęboko ją boli. Tobie może się zdawać, że przesadza.
Dlaczego reaguje tak histerycznie? To tylko głupi garaż. Ale ona czuje
w tobie brak spójności. Nie posprzątanie garażu wydaje ci się
drobnostką, pokazuje jednak, że nie trzymasz się swojego słowa,
swojego celu.
TWoje słowo przedstawia twój cel, jest demonstracją twojego
męskiego rdzenia. Kiedy nie wywiązujesz się z tego, co mówisz, że
zrobisz, ona czuje, że twój męski rdzeń jest słaby. Czuje się
zawiedziona. Nie może zaufać twojemu kierunkowi i dlatego odczuwa
wielką stratę. Z czasem sama zacznie po męsku chronić się przed
twoim brakiem spójności. Będzie osłaniać się przed bólem, który jej
sprawiasz niedokończonymi sprawami. Uodporni się, stanie się
drażliwa i napięta. Dla ciebie garaż to drobnostka. W jej przekonaniu
zawiodłeś ją w danym słowie. Nie może ci zaufać.
Bardzo podobnie wyglądałaby sytuacja, kiedy twoja kobieta miałaby
się stać niechlujna. Rdzeniem kobiecości jest energia lub blask. Jeśli
przestanie o siebie dbać, jeśli stanie się przyćmiona i bezbarwna,
zawsze zmęczona i zniszczona, wtedy nie będzie w stanie dać ci
żeńskiej energii, której pragniesz w intymnym związku. Możesz nadal
ją kochać, ale zaczniesz szukać tej energii gdzie indziej.
Na poziomie biegunowości przyciąga cię i ożywia kobieca
promienność. Podobnie, na poziomie biegunowości, kobietę pociąga i
rozluźnia twoja męska klarowność, ukierunkowanie, spójność i
obecność. Kiedy narzeka, że oglądasz telewizję, to zazwyczaj jest to
uskarżanie się na całe twoje życie, twój brak wytrwałości i
klarowności. Gdyby czuła, że żyjesz zgodnie ze swoim celem z
całkowitą klarownością, gdyby czuła twoją pełną obecność w
chwili kiedy chcesz być przy niej i wtedy powiedziałbyś: „Zrelaksuję się
i przez pół godziny pooglądam telewizję”, nic by się nie stało. To nie
samo oglądanie telewizji ją martwi, choć właśnie o tym mówi.
Musisz słuchać jej bardziej jak wyroczni, niż jak doradcy. Zazwyczaj
wypowiada się w sposób odbiegający od tematu, ale bardzo
odkrywczy. Uzmysławia ci istnienie w tobie podświadomych nawyków,
które uniemożliwiają ci najpełniejsze przebudzenie świadomości.
TWoja nieświadomość sprawia jej ból. Nie powie tego w ten sposób,
ale właśnie to sugemie.
Nie kłóć się z nią o garaż czy o rozmowę w sprawie pracy. Nie o tym
mówi, nawet jeśli ubiera to w takie słowa. Słuchaj jej uskarżania się
jak wszechświata dającego ci znaki dotyczące twojego życia. Czy
oglądanie telewizji jest najlepszym sposobem wykorzystania tej chwili?
Czasami potrzebujesz takiego odprężenia, ale czasem jesteś po prostu
leniwy i starasz się zapomnieć o zobowiązaniach, które stworzyłeś w
swoim życiu.
Czy celowo okłamałeś swoją kobietę, że posprzątasz garaż? Czy po
prostu to zaniedbałeś, jak wiele innych zobowiązań w swoim życiu?
Czy naprawdę możesz ją winić za to, że czuje się zraniona brakiem
spójności, która przejawia się w twoim życiu?
Jeśli nie może ci zaufać, że we własnym życiu będziesz żył zgodnie z
najgłębszą mądrością i w pełni swoich zdolności, to nie powierzy ci
swojego życia. Nie może zaufać twojej męskiej nieskazitelności, więc
naturalnie skompensuje ten brak nadmiernym rozwojem swojej
własnej męskości. Nie tylko będzie męska w stosunku do siebie,
będzie teraz męska również dla ciebie. Jeśli musi przypominać ci o
rozmowie o pracę lub o bałaganie w garażu, to wskazuje męski
kierunek wam obojgu. A to wywołuje stres. Jej ciało zacznie go
okazywać. Ponieważ będzie musiała kompensować twoją porażkę,
stanie się mniej promienna i mniej rozluźniona w swojej kobiecej
mocy i chwale.
Worki pod oczami i zmarszczki na jej twarzy wiele mówią o tym do
jakiego stopnia żyjesz zgodnie ze swoim najwyższym celem.
Oczywiście twoja kobieta ma swoje własne nieświadome nawyki do
pokonania, ale czasami odzwierciedla też twoje. Postaraj się określić
najlepiej jak umiesz, które z jej „problemów” to w istocie reakcja ciała
doskonale ukazująca to jak żyjesz. Znasz tę masę bredni, którymi się
oszukujesz. Ona także je zna. Tylko że ją boli to bardziej niż ciebie.
Tak naprawdę ona nie chce
być na
pierwszym miejscu
Czasami zdaje się, że kobieta chce być czymś najważniejszym w życiu
swojego mężczyzny, Jednak kiedy rzeczywiście jest na pierwszym
miejscu, wtedy czuje, że jej mężczyzna uczynił z niej najważniejszy
priorytet i nie jest w pełni oddany i ukierunkowany na boski rozwój i
służbę. Będzie czuła, że jego szczęście zależy od niej i przez to będzie
się czuła przytłoczona jego łaknieniem uczucia i lgnięciem do niej. W
rzeczywistości kobieta chce, żeby jej mężczyzna był całkowicie oddany
swojemu najwyższemu celowi - a także, by kochał jq w pełni. Mimo,
że nigdy tego nie przyzna, chce by jej mężczyzna był gotów poświęcić
ich zwigzek w imię swojego najwyższego celu.
Wyobraź sobie mężczyznę, który musi iść na wojnę. Na pożegnanie
przytula swoją kobietę. Ona płacze.
„Proszę, nie idź,” błaga go.
„Wiesz, że muszę."
Patrzą sobie głęboko w oczy.
„Wiesz, że cię kocham.”
„Tak. Wiem. 1 wiem również, że musisz iść,” odpowiada, a kolejny
potok łez zalewa jej twarz ukazującą złamane serce.
On odwraca się i odchodzi w kierunku swojego nieuchronnego
przeznaczenia, a jego kobieta, pełna bólu i dumy patrzy jak on znika.
Ta przesadnie dramatyczna scena pokazuje głęboką energetyczną
zasadę: mimo, iż wydaje się, że twoja kobieta chce być
najważniejsza w twoim życiu, w rzeczywistości może ci zaufać i kochać
cię bardziej, kiedy tak nie jest.
Priorytetem mężczyzny jest jego najwyższy cel, nie jego intymny
związek. Twoja kobieta to wie. W głębi serca naprawdę chce by tak
właśnie było. Kobieta z powyższej sceny poczułaby się dziwnie, gdyby
jej mężczyzna nagle powiedział, „Zmieniłem zdanie. Ty jesteś dla mnie
ważniejsza niż wolność ludzkości. Jesteś najważniejsza w moim życiu i
nie obchodzi mnie, czy mógłbym gdzie indziej przysłużyć się ludzkości,
więc zostanę
tutaj z tobą”. Nawet jeśli jakaś część jej poczułaby się szczęśliwa, to
część leżąca głęboko poczułaby jak uchodzi z niej powietrze, czułaby
się opróżniona i zawiedziona.
A jednak kiedy jej mężczyzna zamyka za sobą drzwi, by wypełnić
swoją misję, ona płacze, pragnąc by nie musiał iść. On jednak musi
iść, a ona o tym wie.
Jeśli kobieta stała się sensem twojego życia, jesteś zgubiony. Masz
przecież dar do ofiarowania, cel do wypełnienia, głęboki poryw serca,
który pcha cię do przodu. Jeśli nie czujesz już tego porywu, wtedy
będziesz miał wrażenie dwuznaczności w swoim życiu. Będziesz
podejmował decyzje, ponieważ będziesz musiał, ale nie będą one
dyktowane głębokim poczuciem celu. Być może podejmiesz cele
twojej kobiety, ponieważ będą silniejsze od twoich. Być może
przystosujesz własną potrzebę kierunku do celów kontrolowanych z
zewnątrz, stając się trybikiem w maszynie firmy lub mężem i rodzicem
bez wyjścia, i nie pozostawisz siebie otwartym na własną największą
wizję.
Uważaj, by nie zastępować prawdziwego celu domyślnymi
zobowiązaniami. Łatwo jest wypełnir dzień robotą i obowiązkami,
robiąc przerwy tylko na tak długo, by obejrzeć trochę telewizji lub
strzelić szybki numerek. Łatwo jest też całkowicie odpuścić życie
absolutnego zaangażowania w prawdę, zadowalając się powszednim
życiem całkowitego zaangażowania w pracę, rodzinę, intymny związek
i przyjaciół. Pełniejszym ojcem, mężem, przyjacielem i specjalistą
możesz być jednak tylko wtedy, kiedy jesteś w tych relacjach darem
własnego wnętrza, a nie resztkami, które pozostały, ponieważ nie
miałeś odwagi odkryć porywu własnego wnętrza i oprzeć na
nim swojego życia.
Jeśli nie żyjesz z głębi własnego wnętrza i nie ofiarowujesz swoich
najpełniejszych darów, wtedy wszyscy poczują, że brak ci
prawdziwego celu. T\voje dzieci będą wystawiać na próbę twój
autorytet. T\voi koledzy będą cię wykorzystywać. TWoi przyjaciele nie
będą się wiele po tobie spodziewać. A twoja żona ci nie zaufa.
Ona nie chce aby twoje życie kręciło się wokół niej, nawet jeśli tak ci
się wydaje. Chce jednak wiedzieć co leży w centrum twojego życia by
mogła ci zaufać. Nawet jeśli musisz gdzieś bez niej wyjechać, by
wypełnić swój cel, jak mężczyzna wyruszający na wojnę, ona będzie w
stanie ci zaufać i kochać cię, tak długo jak twój cel jest rzeczywisty i
szczery.
Jeśli ciągle oglądasz telewizję, czytasz gazety lub uprawiasz hazard,
twoja kobieta poczuje jak trywializujesz życie. Będzie czuła jak
zadowałasz się małostkami i będzie czuła odrazę do bezsensowności twojego
postępowania.
Jeśli jednak odkryłeś cel wypływający z głębi twojego wnętrza i jeśli
całe twoje życie jest zestrojone z tym głębokim celem, wtedy poczuje
prawdziwość twoich wyborów. Mimo, że nie zawsze będą się jej
podobać, będzie je kochać i będzie kochać ciebie za odwagę życia
własną prawdą. Może się rozluźnić i zaufać ci, ponieważ nawet jeśli
lubisz od czasu do czasu pooglądać telewizję, poczytać gazety i
uprawiać hazard, wie, że nigdy nie poświęcisz swojego najgłębszego
celu w życiu - który ujmuje twój związek z nią, ale nie kręci się wokół
niego i od niego nie zależy.
To jak wspaniały byłeś do tej
pory nic
dla niej nie znaczy
To jak zachowywałeś się dotychczas nie ma znaczenia dla kobiety,
Mężczyzna może być ideałem przez dziesięć lat, ale jeśli jest dupkiem
przez 30 sekund, jego kobieta będzie się zachowywać tak, jakby
zawsze nim był. Kobieta reaguje na ener-getycznq chwilę,
zapominajqc o historii przeszłych zachowań swojego mężczyzny. To
jak mężczyzna zachowywał się w przeszłości jest nieistotne w obliczu
uczuć kobiety w danej chwili. Mężczyźni w dużej mierze sugerujq się
jednak zachowaniami innego mężczyzny, więc myślq, że ich własna
przeszłość powinna się jakoś liczyć. Jednak dla kobiety nie ma
znaczenia.
To był bardzo ciężki i długi dzień w pracy. W końcu wracasz do domu,
a twoja kobieta jest podenerwowana. Zapomniałeś, że mieliście tego
wieczoru iść na kolację z parą znajomych, a godzina spotkania już
minęła. Jest wściekła.
„Przepraszam, że się spóźniłem, ale to był wyjątkowy dzień. Nie
pracowałem do późna miesiącami, ale dzisiaj musiałem. Pewnie nawet
nie pamiętasz kiedy ostatni raz zapomniałem o wyjściu, które razem
zaplanowaliśmy. Prawie nigdy nie zapominam o tego typu sprawach.”
„No cóż, ale dzisiaj zapomniałeś i to się liczy.”
Nie ma po co łagodzić jej złości odnosząc się do twojej wspaniałej
przeszłości. Dla kobiety to co było kiedyś jest nieistotne. To co się
liczy, to uczucie w danej chwili. Jeśli teraz ją zawiodłeś, nie ma
znaczenia, że nie zawiodłeś jej przez ostatnie miesiące, a nawet lata.
T\voje przeszłe sukcesy nic nie znaczą w chwili obecnej kiedy czuje,
że ją rozczarowałeś.
Tobie, jako mężczyźnie, zapewne łatwiej jest przebaczać i zapominać
okazjonalne błędy innych mężczyzn, o świetlanej przeszłości. Wkurwia
cię, kiedy mężczyzna jest niespójny i ciągle nie dotrzymuje słowa. Ale
nawet duże błędy jest dość łatwo puścić w niepamięć, kiedy popełnił
je mężczyzna, który jest poza tym nieskazitelny. Wiesz, że naprawdę
się stara a ten błąd był rzadkim wyjątkiem.
Ale dla kobiety przeszłość jest całkowicie nieistotna. Jedno złe słowo
podczas pięciogodzinnej sesji kochania się, która była poza tym
doskonała.
może załamać twoją kobietę tak zupełnie, jakbyś popełniał błędy bez
przerwy przez dwie godziny.
Zamiast złościć się, że tak się zdenerwowała twoim jednym małym
błędem pośród długiego pasma sukcesów, natychmiast zmień energię
pomiędzy wami. Pamiętaj, przeszłość jest dla niej nieistotna, więc
zapomni o twoim potknięciu równie łatwo jak o twoich sukcesach. Jak
tylko zobaczysz, że jest zdenerwowana, bezzwłocznie weź
odpowiedzialność za szczęście. Zaszokuj ją swoją miłością. Spraw by
się uśmiechnęła i rozbaw ją swoim poczuciem humoru. Pocałuj
namiętnie jej szyję, albo podnieś ją do góry i udawaj, że jesteś King
Kongiem. Zaskocz ją w jakiś kochający sposób, a złe emocje zostaną
puszczone w niepamięć. TWoja chwilowa porażka będzie
skutecznie wymazana, tak nieistotna jak długa seria twoich sukcesów.
Przywróć miłość i szczęście w chwili obecnej i nie usprawiedliwiaj
swojego małego błędu odnosząc się do długiej serii sukcesów.
Ona chce móc się rozluźnić,
kiedy
zademonstrujesz
jej
swój kierunek
Kobieta musi potrafić ci zaufać, że przejmiesz kontrolę, jeśli ma
poluzować granice swojej własnej „męskości". Jest to prawdq w
wymiarze finansowym, seksualnym, emocjonalnym i duchowym.
Mężczyzna nie musi w rzeczywistości sam zajmować się wszystkim,
musi być jednak w stanie objqć kurs, jeśli jego kobieta ma bez
obaw poddać się swojej kobiecości.
Niektóre kobiety chcą szefować przez większość czasu. Pragnienie
trzymania kierunku - obsługa pilota do telewizora czy wybór miasta, w
którym będziecie mieszkać - jest męskim pragnieniem mężczyzn i
kobiet. Jeśli twoja kobieta jest bardziej męska w swej istocie, to ona
będzie wolała kontrolować kierunek waszego życia przez większość
czasu.
Jeśli jednak twoja kobieta jest kobieca w swej istocie, będą chwile,
kiedy będzie chciała oddać się przyjemności i porzucić kontrolowanie.
Chciałaby poddać się swojej kobiecości i pozwolić tobie podejmować
decyzje. Jeśli nie jesteś w stanie przejąć kontroli, jeśli nie znasz
kierunku, w którym chcesz iść, twoja kobieta poczuje jak się miotasz.
Znowu będzie musiała przejąć stery, skoro ty nie jesteś w stanie. Nie
będzie mogła się rozluźnić.
Im bardziej twoja kobieta będzie mogła zanurzyć się w swojej
kobiecości, tym bardziej będzie promienna. Zauważyłeś zapewne, że
blask twojej kobiety może zmienić się w mgnieniu oka. W jednej chwili
może wydawać się przygaszona i znużona. Chwilę później, kiedy na
przykład pochwaliłeś ją lub zaskoczyłeś darem miłości, nagle
promienieje. Wygląda o 15 lat młodziej. Zmarszczki znikają z jej
twarzy w sekundę.
Jeśli chcesz, żeby twoja kobieta mogła zanurzyć się w kobiecości i
lśnić swoim naturalnym blaskiem, wtedy musisz odciążyć ją z
konieczności zarządzania. To nie znaczy, że masz jej szefować. To
znaczy, że musisz wiedzieć dokąd zmierzasz i jak zamierzasz tam
dotrzeć, pod każdym względem, także finansowym i duchowym.
Jeśli jesteś w najmniejszym stopniu niepewny swojej przyszłości
finansowej, twoja kobieta to wyczuje. Nie musisz nic mówić na ten
temat. Ona
poczuje tę niepewność i dwuznaczność w twoim ciele, wzroku i tonie
twojego głosu. Nie chodzi o to, że musisz zarabiać mnóstwo
pieniędzy; musisz być tylko odpowiedzialny za wasze finanse i brać
pod uwagę waszą przyszłość. Możesz zdecydować się zostać
mnichem; ważne jest to, że jesteś pewien swej decyzji,
odpowiedzialny i ukierunkowany przez prawdę tkwiącą najgłębiej w
twym wnętrzu. Wtedy twoja kobieta może się rozluźnić. Wie na
czym stoisz i jakie są twoje plany. Czuje twoją spójność. Może zaufać
twojemu kierunkowi, ponieważ wie, że pochodzi on z twojego
najgłębszego wnętrza. Nie unosi się w chmurach twojej niepewności,
ale stoi na twardym gruncie, który utworzyłeś swoją klarownością.
T\vój kierunek duchowy jest nawet jeszcze ważniejszy. Dokąd zmierza
wasz związek? O co chodzi w waszym życiu? Do czego się to wszystko
sprowadza? Jak będziecie razem wzrastać nie grzęznąc w koleinach
własnej mierności?
Jeśli twoja kobieta poczuje, że zgubiłeś swój duchowy kierunek,
poszuka własnego i spróbuje narzucić go tobie, skoro ty zdajesz się
nie mieć żadnego. Jeśli czuje, że na przykład jesteś całkowicie
zaabsorbowany pracą, a kiedy nie zamartwiasz się swoją karierą
zawodową pochłania cię telewizja, wtedy zacznie się zastanawiać „Czy
to już wszystko? Czy o to chodzi w naszym związku? Czy to jest
najpełniejsza wizja mojego mężczyzny?” Jeśli poczuje, że brak ci
finansowej lub duchowej jasności, nie będzie w stanie się przy tobie
rozluźnić. Automatycznie sama zacznie kierować własnym życiem, a
prawdopodobnie także i twoim. Ustali własny męski kierunek, skoro
tobie go brak. A robiąc to, jej blask przygaśnie.
Im bardziej wydajesz się być dwuznaczny, w aspekcie finansowym i
duchowym, tym bardziej ona będzie musiała przelać swoją energię i
uwagę we własny męski kierunek i cel. Dla niektórych kobiet to
świetna sprawa; muszą wydobyć swoją męską energię. Jednak inne
kobiety rozwinęły już męskie umiejętności. Chciałyby mieć możliwość
odpuszczenia męskiej części w sobie i przyjęcia twojej jako daru. Jak
poznać, czy kierunek twojej kobiety jest dla niej zdrowy? Jeśli staje się
coraz pełniejsza i szczęśliwsza podążając w swoim kierunku, wtedy
jest to dla niej dobre. Jeśli staje się coraz bardziej zestresowana,
napięta i emocjonalnie drażliwa, wtedy pobudza zbyt wiele męskiej
energii. Zmusza się do pewnych rzeczy w sposób, który może
świadczyć o twojej nieodpowiedzialności.
Jak możesz się stać bardziej odpowiedzialny? Niekoniecznie robiąc
więcej. Stajesz się bardziej odpowiedzialny, kiedy znasz swój
najgłębszy cel, a następnie opierając się na tej wiedzy organizujesz
swoje finanse i życie duchowe. Aby twoja kobieta mogła zanurzyć się
we własnym blasku i kobiecym szczęściu, musi czuć, że może wsiąść
do twojego pociągu i że jedzie on dokładnie tam, gdzie ona chce
dotrzeć. Nie ma znaczenia czy twoja kobieta zarabia więcej czy mniej
od ciebie - a nawet czyjej pensja jest całym waszym dochodem. Liczy
się to, czy czuje twoją kochającą jasność celu, mądrość i pewność
kierunku. Jeśli czuje, że bierzesz pod uwagę finanse i układasz wasze
wspólne
życie
w
sposób
umożliwiający
objawienie
się
najgłębszej miłości i najpełniejszych darów, będzie w stanie zaufać
twojemu męskiemu kierunkowi i poddać się swojemu kobiecemu
promiennemu sercu.
Część piąta Twoja mroczna strona
Wolności szukasz zawsze
Dla mężczyzny podstawowq rozkoszą jest chwila uwolnienia się od
ograniczeń. Może się to zdarzyć, gdy stawiasz czoła śmierci i
uchodzisz z życiem, osiągasz cel (i dlatego uwalniasz się od niego)
oraz podczas rywalizacji (która stanowi rytualną groźbę śmierci).
Mężczyzna zawsze szuka wyzwolenia z więzów i smakowania wolności.
Kobieta często nie rozumie tych potrzeb i męskiego sposobu bycia.
TWoją zasadniczą motywacją jest uwolnienie się od ograniczeń i
doświadczenie wolności po drugiej stronie. Jakie są najbardziej
powszechne formy rozkoszy odczuwanej przez mężczyzn? Orgazm jest
jedną z nich. Jak pewnie wiesz, typowy męski orgazm, wiąże się z
narastaniem napięcia czy ograniczenia, aż tama wreszcie pęka, a
napięcie i energia zostają uwolnione. Stan po orgazmie przypomina
absolutny spokój podobny do śmierci, pustkę pokrewną rozkosznemu
zapomnieniu. Mężczyzna szuka tego uwolnienia zawsze, na różne
sposoby.
Większość sportów dostarcza męskiego dreszczyku uwolnienia się od
ograniczeń i poczucia wolności. Na przykład w futbolu
amerykańskim, drużyna posiadająca piłkę ograniczona jest przez
przeciwną drużynę, która ustawia się przed nią w linii przygotowując
się do bloku. Wyzwanie polega na przebiciu się przez tę linię i
przeniesieniu piłki na wolne pole. Osoby męskie w swej istocie stają
się szaleńczo rozemocjonowane podczas tego rytuału rzucanego
wyzwania i uwalniania się od ograniczeń w kierunku wolności. A jeśli
wolność została zdobyta, wtedy mężczyźni będą krzyczeć i cieszyć się,
jakby zrealizowało się najgłębsze pragnienie ich serca - bo tak się
właśnie stało. To przebicie się do wolności, w jakikolwiek sposób
następuje,
jest
główną
motywacją
mężczyzny.
Wszystkie
cele mężczyzny - w pracy, na poduszce do medytacji lub na boisku kierują go w stronę większej wolności.
Typowe męskie pragnienie wolności zawiera w sobie, w ten czy inny
sposób, poczucie śmierci, która jest ostatecznym męskim lękiem i
wolnością. Orgazm określany jest po francusku jako petite mort, czyli
„mała śmierć”. Mówisz, że chcesz, by twoja ulubiona drużyna
„rozwaliła” drużynę przeciwną i ze złośliwą satysfakcją świętujesz
zadawane „śmiertelne ciosy” finansowe.
Zapewne znasz również ciemną stronę męskiego pragnienia wolności.
Wojna, motywowana pragnieniem wolności, jest kwintesencją dążeń
mężczyzny. Większość dyscyplin sportowych jest tylko zrytualizowaną
wojną, ale prawdziwa wojna rezonuje z wnętrzem większości
mężczyzn. Nawet filmy o wojnie - mężczyźni żyjący na krawędzi,
dający z siebie wszystko, postawieni w obliczu samej śmierci,
motywowani wyższą sprawą - wywołują w mężczyznach intensywne
emocje. Zdolność stawienia czoła śmierci w imię wolności, czy to w
rzeczywistej wojnie czy rytualnie na boisku lub szachownicy, jest
ostatecznym męskim wyczynem, pobudzającym najgłębsze emocje
mężczyzn.
Ta sama umiejętność stawienia czoła śmierci jest konieczna do
osiągnięcia wolności duchowej. Żeby żyć wolnym w duchu, musisz być
gotowy stawić czoła lękom i porzucić wszystko to, co ogranicza twoją
miłość. Większość mężczyzn nie dokonuje duchowego przyłożenia,
ponieważ ogranicza ich przywiązanie do wygody i bezpieczeństwa.
Przeciwną drużyną jest twoja własna potrzeba osobistego
bezpieczeństwa. Walczysz z poczuciem własnego ja. Być wolnym
oznacza umrzeć dla potrzeby bycia oddzielnym ja. Cóż wtedy mogłoby
być ograniczone? Śmierć ego, absolutne oddanie aż do
osiągnięcia jedności, jest ostateczną wolnością. Niewielu mężczyzn
kiedykolwiek uwalnia się na tyle, by rozluźnić się w głębi wolności,
ponieważ boją się absolutnego braku napięcia. Zero napięcia oznacza
zero myśli, żadnego poczucia ochranianego ja, żadnej misji do
zrealizowania. Koniec męskiej gry.
Jednak koniec tej gry, wolny od napięć i bez żadnej ochrony, jest
dokładnie tym, czego zawsze szukasz, poprzez orgazm, zdobycze
finansowe czy zwycięstwo na wojnie. Chętnie doświadczasz płytszych
form męskiej „śmierci" i rozkoszy, ale nie chcesz stanąć twarzą w
twarz ze śmiercią poczucia własnego ja i w końcu być wolnością,
której pozwoliłeś sobie zakosztować tylko w rzadkich momentach.
Mężczyźni będą zawsze znajdować upodobanie w stawianiu czoła
różnym formom „śmierci” i przechodzeniu na drugą stronę do
wolności, czy to w formie pojedynków bokserskich, filmów
kryminalnych, sztuk walki, orgazmu, filozofii (uwolnienie napięcie w
zachwycie osiągniętego zrozumienia), czy śmierci ego. Musisz
przyznać, że pragnienie wolności ma dla ciebie pierwszeństwo. Wtedy
będziesz mógł cieszyć się płytszymi formami męskiej rozkoszy, ale
całkowicie oddać się jej najwyższej formie: przekraczaniu lęku przed
śmiercią, stając twarzą w twarz z ograniczającym cię napięciem
poczucia własnego ja i poddając się poprzez nie absolutnej wolności,
którą zawsze wyczuwałeś w swoim wnętrzu, ale szukałeś tylko
doraźnymi środkami.
Z kolei kobieta nie szuka wolności, lecz miłości. Rozkosz kobiety to nie
pustka, lecz pełnia. Jej sposobem nie jest uwolnienie, lecz oddanie. To
dlatego kobieta jest zdenerwowana, kiedy mężczyzna zaczyna
chrapać po orgazmie. W końcu, w pustce po wytrysku, osiągnął
rozkoszną wolność od napięcia, której szukał, w ten czy inny sposób,
przez cały dzień. Jednak ona poprzez seks ma nadzieję doświadczyć
miłości i pełni, a chrapiący mężczyzna po prostu jej tego nie daje.
Kobieta szuka pełni i nie znosi pustki. Swoje puste półki wypełni
drobiazgami, muszelkami znad morza i kamyczkami zbieranymi w
wyjątkowych miejscach. Kiedy nie czuje się pełna miłości, stara
wypełnić się lodami, czekoladą lub rozmową, zamiast pozbywać się
stresu poprzez telewizję czy wytrysk, jak to często robią mężczyźni.
Jej mroczna strona znajduje raczej upodobanie w emocjonalnej agresji
oper mydlanych i powieści miłosnych, niż fizycznej agresji boksu i
filmów porno. Marzy o wypełnieniu poczucia duchowej pustki przez
oddanie serca i przepełnienie się miłością. W kierunku duchowej
jedności prowadzi ją raczej oddanie się boskiej pełni bezgranicznej
miłości, niż przełamywanie lęku przed śmiercią ego prowadzącej do
nieograniczonej nieskończoności absolutnej wolności.
Ostatecznie, poszukiwanie miłości przez kobietę i poszukiwanie
wolności przez mężczyznę osiągają to samo miejsce przeznaczenia:
bezkresną i nieskończoną podstawę tego kim jesteś, która jest
zarówno absolutną miłością, jak i wolnością. Ale zanim osiądziesz w
miejscu, którym jesteś zawsze, twoja kobieta nadal będzie się
oddawać - tobie, czekoladzie i zakupom - w nadziei, że napełni się
miłością, a ty będziesz ciągle się wyzwalał - poprzez telewizję, orgazm
i sukces finansowy - w nadziei, że pozbędziesz się stresu i osiągniesz
nieograniczoną wolność.
Przyznaj
się
mrocznych
do
swoich
pragnień
Kiedy mężczyzna wyrzeka się mrocznego, męskiego pragnienia
wolności, wtedy skręca węża przewodzqcego jego męską siłę, Jego
energia nie będzie płynęła swobodnie, a jego uwaga zostanie
uwięziona przez niespełnione tęsknoty, Co najważniejsze, kiedy jego
wąż jest tak pozwijany, osłabia on swoją męską zdolność bycia
nieustraszonym wobec śmierci, a więc życia w pełnej
świadomości. Nie będzie potrafił stawić czoła nieznanemu,
bezprzyczynowej podstawie istnienia i działać stale w miłości z głębi
serca.
Kiedy ostatni raz tak naprawdę zniewoliłeś swoją kobietę? To znaczy
kiedy ostatni raz tak naprawdę ją „wziąłeś", dziko, z miłością, bez
żadnego zahamowania? A może było to tak dawno temu, że fascynują
cię i podniecają filmowe sceny gwałtu?
Kiedy nie umiesz wyrazić swoich mrocznych namiętności z miłością,
wtedy schodzą one do podziemi twojej psychiki. Ttooje mroczne
pragnienia zostają odłączone od serca. Zaczynasz fantazjować o
kontrolowaniu i dominowaniu kobiet bez miłości, zamiast oddać się
pragnieniu wzięcia swojej kobiety z męską siłą i agresywną
namiętnością - kiedy rzucasz ją na łóżko, zrywasz z niej ubranie i
przypierasz jej ciało swoim ciałem, a oboje oddajecie się
ekstatycznemu kochaniu.
Pragnienie zniewalania jest seksualnym wyrazem tego samego
męskiego pragnienia, które na boisku chce przełamać się przez
przeciwników, przedrzeć się przez filozoficzne bariery w celu
dokonania intelektualnego wglądu, albo osiągnąć duchową wolność
przełamując lęk przed śmiercią. Pragnienie, by zniewolić kobietę jest
pragnieniem przedarcia się przez jej opór, by otworzyć jej serce i ciało
do ekstatycznej miłości. Przyjemność leży w uwalnianiu jej psychiki od
wszelkich konwencjonalnych hamulców, tak by nie mała wyboru i
oddała się miłości.
Kiedy to męskie pragnienie zniewalania odłączy się od serca, wtedy
wystarczy ci przełamywanie oporu kobiety bez udziału miłości,
przemocą i przymusem. Większość mężczyzn, choć niewielu jest
gotowych to przy-
znać, fantazjowało o zmuszaniu kobiety do seksu wbrew jej woli. W
istocie większość kobiet fantazjowała o byciu zmuszaną do seksu
wbrew własnej woli. Mroczne pragnienie kobiety bycia zmuszaną do
oddania się, jest tak silne jak męskie pragnienie przedzierania się
przez opór kobiety. Różnicę między gwałtem a zniewoleniem
wyznacza miłość.
Zniewolenie ma miejsce wtedy, gdy kobieta oddaje się, by przyjąć
twoją silną miłość lub kiedy z miłością „zmuszasz” ją do oddania się
jeszcze głębszemu uniesieniu. Kiedy nie chcecie uczestniczyć w grze
mrocznych biegunów, męskości i kobiecości, z miłością i humorem,
wtedy objawią się one bez miłości, na przykład jako fantazje o
gwałcie, obsesja na punkcie oper mydlanych, tragicznych historii
okrucieństwa i brutalnej pornografii.
Energia seksualna znajduje się u źródeł twojej cielesnej siły życia, a
twój stosunek do zniewalania ujawnia twoje podejście do życia w
ogóle. To samo odnosi się do twojej kobiety. Jeśli twoja kobieta boi
się oddać całkowicie i przyjąć twoją miłość każdą swoją cząstką,
będzie także obawiała się całkowitego oddania i przyjęcia
przepływającej przez nią boskiej miłości. Będzie czuła się w istocie
pusta i dlatego będzie pragnęła napełnienia „miłością” jedzenia,
zakupów, spotkań towarzyskich i rozmowy.
Jeśli boisz się bez reszty poddać ekstazie fizycznej miłości z kobietą wychodząc ponad wszelkie poczucie kontroli i oddzielnego ja, tak że
wasze serca stają się jednym pośród niepohamowanej namiętności wtedy będziesz bał się również całkowitego poddania się boskiej
wolności. Będziesz chwytał się poczucia własnego ja i kontroli, zamiast
podporządkować się poprzez lęk, nieograniczonej i niepoznawalnej
nieskończoności istnienia. Będziesz pełen napięcia, więc będziesz
próbował opróżnić się poprzez konwencjonalne męskie nawyki
oglądania telewizji, wytrysku i pracy.
Musisz nauczyć się, by w miłości do twojej kobiety porzucić siebie
całkowicie. Nie uciekniesz od tego, chyba że wybrałeś życie w
celibacie. W swoim seksualnym pragnieniu musisz być równie
nieustraszony jak w pragnieniu duchowym. Podstawowym męskim
lękiem jest zatracenie siebie - które jest jednocześnie podstawowym
męskim pragnieniem. Jeśli więc należysz do większości mężczyzn, to
chętnie zatracasz się w kontrolowany sposób, w sporcie, gazecie i
orgazmie, ale jesteś pełen lęku przed utratą swojego ja na poważnie,
w uniesieniu miłosnym z twoją kobietą, oddany niepozna- j walnej
nieskończoności wykraczającej poza rozum.
Zrób eksperyment. Następnym razem kiedy będziesz kochał się ze
swoją kobietą, wczuj się w nią, przekraczając swoje fizyczne i
emocjonalne granice.
Wczuj się w nią tak bardzo, że stracisz świadomość siebie, a będziesz
całkowicie świadomy jej. Poczuj jak w nią wchodzisz, jak twoje
granice pierzchają, tak iż stajesz się nią, na wskroś świadomy jej
oddechu, ruchów i emocji. Kochaj ją z większą żądzą, niż kiedykolwiek
sobie na to pozwoliłeś. Poczuj ją przekraczając nie tylko swoje, ale i
jej granice, tak że oboje zginiecie w potężnej sile twojego kochania.
Zatrać się w tej sile miłości tak zupełnie, by pozostała tylko miłość.
Pozwól by ta miłość zniewoliła twoją kobietę do wystąpienia z jej
brzegów, napełniając jej serce i ciało ponad możliwość, tak by nie
mała wyboru i musiała poddać się głębi i sile twojego kochania.
Rozluźniony i spontaniczny w ciele, pozwól by twoja miłość
penetrowała ją tak głęboko, by poruszyła ją do łez, kiedy poddajesz
się, porzucając wszelkie lęki, dając tylko miłość.
Pośród dawania miłości i zatracania siebie, pozwól ujawnić się całemu
męskiemu pragnieniu, jego jasnej i mrocznej stronie. Rób i bądź
wszystkim tym, czym kiedykolwiek pragnąłeś być będąc z nią, z
miłością, spontanicznie i z głębokim odczuwaniem jej i poprzez nią. Od
czasu do czasu poświęć szczególną uwagę na to, by dać przestrzeń jej
energii i pragnieniom, by zabrała cię tam, gdzie sam nigdy byś nie
dotarł.
Odzyskując pełną siłę swojej mrocznej męskiej miłości, nie tylko
posiądziesz na nowo zdolność zniewalania twojej kobiety w
bezosobowej ekstazie, ale także odzyskasz swoją odwagę duchową.
Nabierzesz śmiałości do porzucenia siebie w obliczu śmierci ego.
Rozsupłasz węża męskiej duchowej siły poprzez otwarcie się na
ciemną stronę swego seksualnego pragnienia, pozwalając samej sile
miłości wynieść cię ponad potrzebę kontroli i pełnego strachu
chwytania się siebie. Będziesz pielęgnował swoją zdolność „umierania”
w miłości, bez potrzeby kurczliwego trzymania się samego siebie.
Z czasem, kiedy ta siła będzie przepływać przez ciebie swobodniej,
odkryjesz w sobie naturalnie zwiększoną zdolność poddawania się
„śmierci” duchowej czy też rozpraszania poczucia twojego odrębnego
ja w wolności bezkresu. Zamiast chwytać się siebie, będziesz w stanie
pełniej ulec świadomości tego, kim naprawdę jesteś, a robiąc to
rozpoznasz Wielką Jedność bez granic, która żyje tobą teraz i która nie
jest różna od ciebie. Ale do tego, by porzucić poczucie
zindywidualizowanego, odrębnego ja, potrzeba odwagi. A nie będziesz
jej miał, jeśli nie ważysz się nawet porzucić poczucia rozdzielenia
pomiędzy tobą i twoją kobietą, kiedy się kochacie.
By prawdziwie zniewolić kobietę w miłości, musisz poddać się
uwielbieniu i zaufaniu dla jej serca, które jest naprawdę twoim
sercem. Taka
nieustraszoność przygotuje cię i być może nawet zainicjuje twoje
uwielbienie i zaufanie dla samej świadomości, tak że odnajdziesz w
sobie coraz większą i większą zdolność podporządkowania się
nieograniczonej Jedności, którą jesteś naprawdę.
Ona chce w tobie „zabójcy"
Oprócz wielu innych cech kobieta pragnie w mężczyźnie „zabójcy".
Czuje się zgaszona, kiedy jej mężczyzna boi się zabić karalucha lub
mysz i chce żeby ona to zrobiła, podczas gdy on stoi na krześle i się
temu przyglqda. Napełnia jq odraza, kiedy jej mężczyzna chce, żeby
wstała z łóżka i sprawdziła czy dziwne odgłosy w domu nie oznaczajq
wizyty włamywacza. Nieustraszoność lub zdolność pokonywania
lęku przed śmiercig w imię miłości jest kwintesencją ostatecznego
męskiego daru.
Mimo, iż twoja kobieta nie chce żebyś był mordercą, podnieca ją to,
że jesteś zdolny zabić. A brak tej zdolności zraża ją. Wyobraź sobie, że
wielki karaluch pełza po pokoju. Wskakujesz na kanapę i krzyczysz
„Proszę, zabij go, zabij!”. Zapewne nie będzie zbytnio podniecona.
Albo wyobraź sobie, że jesteś z nią w nocy w łóżku. Na dole w kuchni
słyszysz jakieś dziwne odgłosy. Boisz się. Prosisz więc kobietę, by
poszła na dół i sprawdziła co się dzieje. TWoja mężność z pewnością
jej nie zachwyci.
W obu przypadkach kobieta poczuje twój strach. Nie chce żebyś był
zabójcą, ale chce czuć, że jeśli to konieczne, jesteś zdolny stanąć
twarzą w twarz ze śmiercią. W istocie chce poczuć, że jeśli będzie to
konieczne, jesteś zdolny zabić. Gdyby szaleniec włamał się do
waszego domu i chciał zamordować wasze dzieci, twoja kobieta nie
byłaby szczególnie szczęśliwa, gdybyś mógł zareagować, ale zamiast
tego powiedziałbyś „No cóż, Panie Wariacie, cokolwiek chce Pan
zrobić, dla mnie będzie OK.”
Mroczna, męska energia wojownika, który może stanąć twarzą w
twarz ze śmiercią i zabić, gdy to konieczne, jest zasadniczą częścią
ciebie. Modą dzisiejszych czasów jest stłumić zarówno mroczną
męskość jak i mroczną kobiecość, stąd mamy liczną populację
mężczyzn mięczaków i uprzejmych kobiet. Ale u większości kobiet,
pod powłoczką sympatyczności, czai się gniewna bogini, która
mogłaby odrąbać głowę każdemu marnemu mężczyźnie „nowych
czasów”. A pod uśmiechem pełnym cierpliwości u większości mężczyzn
kryje się wojownik miłości, który raczej zniewoliłby swoją kobietę w
rozkoszy, niż słuchał jej bezsensownego, emocjonalnego gadania.
Mroczna męska energia została jednak w dzisiejszych czasach tak
gruntownie stłumiona, że zwyczajny mężczyzna wolałby raczej
przykleić uśmiech
do znudzonej twarzy, niż przeniknąć napięcie swojej kobiety
bezkompromisową miłością. Podobnie ostrożny jest by nie zakłócić
swojego świetnie zaplanowanego życia wygody i bezpieczeństwa, i nie
przeniknąć własnego lęku przed śmiercią.
Choć z początku twoja kobieta może się opierać, to jeśli jest kobieca w
swej istocie, chce poczuć twoją nieustraszoność. Chce czuć twoją
zdolność stanięcia twarzą w twarz z jej zamknięciem, złością i
napięciem, bez próby bagatelizowania jej kobiecej siły. Chce czuć
twoją nieustępliwość w kochaniu, tak by jej furia nie mogła cię
odstraszyć. Chce czuć twoją zdolność mocnego obstawania przy
swoich pragnieniach i zniewalania jej, ponieważ ją kochasz, nie bojąc
się jej mrocznej energii.
Chce czuć tę mroczną męską zdolność nie tylko dlatego, że chce być
zniewalana i oczarowywana, ale ponieważ jest to oznaka zdolności
stawienia czoła śmierci w ogóle, poznania śmierci, twojej własnej i
innych. A właśnie ta zdolność czyni cię godnym zaufania, zarówno
jako mężczyznę wojownika, jak i wojownika duchowego. Znajomość
śmierci czyni cię pokornym i odważnym. Znajomość śmierci zdejmuje
zbroję z twojego serca i pozwala na poznanie miłości. Ta znajomość
śmierci i miłości jest twoją bramą do lęków, prowadzi od lgnięcia do
bezpieczeństwa do niepoznawalnej tajemnicy, która leży poza twoją
małą komórką bezpiecznego zadufania w sobie.
Jej pragnienie twojej ciemnej strony w miłości, jest darem dla ciebie.
Kiedy szanujesz jej pragnienie i doskonalisz mroczną i
nieustraszoną stronę twojej miłości, będziesz odczuwał coraz mniejszą
potrzebę ochrony samego siebie, a każda chwila będzie coraz bardziej
obnażona, bezbronna i prawdziwa, każdy moment uwolniony od
potrzeby pocieszenia i fałszywego upewniania się. Zamiast uśmiechać
się do obecnych doświadczeń zza kurtyny bezpieczeństwa,
minimalizując swój udział w chwili obecnej, która potencjalnie zawsze
zagraża życiu, będziesz z miłością poddawał swoje pozycje i zniewalał
tę chwilę, penetrował ją do rdzenia i odkryjesz, że jesteś z nią
tożsamy. Odczuwanie na wskroś poprzez wszystko jest twoją
jedyną wolnością.
„Zabójca”, którego pragnie twoja kobieta jest tym, który wie, że życie
jest procesem umierania aż do tego, co nie może zostać utracone.
T\voje serce może pozostawać nieosłonięte tylko w takiej ofierze
złożonej z lęków. Stawienie czoła potencjalnemu włamywaczowi w
nocy jest tylko znakiem dla twojej kobiety, że w miłości jesteś gotowy
utracić wszystko.
Twoja
świadomość
łqczyc się
musi
z jej energią
Mężczyzna musi umieć wyjść naprzeciw kobiecie ze świadomością
odpowiadającą kobiecej energii, Kobieta niszczycielka musi spotkać
mężczyznę niszczyciela. Bóg przenikającej wszystko miłości musi wyjść
naprzeciw bogini pełnego oddania, Mężczyzna nie może utknąć ani
unikać jakiegokolwiek obszaru swoich męskich zdolności, czy to
mrocznych czy jasnych, bo inaczej jego kobieta będzie go tam
testować. Te testowane obszary przeważnie leżą najpierw po
mrocznej stronie. Dopiero kiedy tam zostanie zbudowane zaufanie,
dopiero kiedy mroczna kochanka wie, że spotka mrocznego kochanka,
wtedy testy będą postępować w kierunku światła.
Jak zapewne wiesz, twoja kobieta potrafi być wiedźmą, niewolnicą
seksu, amazonką, boginią światła, matką dbającą o dzieci, kobietą
demonem, ponętną kochanką, mądrą nauczycielką, dzikim
zwierzęciem i wszystkim pomiędzy. Zgodnie z ogólną regułą będzie
ona powracać do energii, której nie potrafisz sprostać.
Jeśli na przykład szczególnie zraża cię jej złość, będzie ci się zdawać,
że raz za razem powraca do energii złości. Jeśli nie jesteś w stanie
poskromić jej złości srogością twojego kochania i przekształcić jej w
namiętność, ona ciągle będzie sprawdzać czy potrafisz to zrobić.
Każda z jej energii, których nie jesteś w stanie przekształcić w miłość
swoją siłą, klarownością i humorem twojej świadomości, będzie do
ciebie powracać, żebyś raz za razem musiał się z nimi mierzyć.
Być może często staje się spięta i wzburzona. Próbowałeś z nią o tym
rozmawiać niezliczoną ilość razy. Zdaje się, że nic nie działa. Zatem
przestajesz próbować. Uczysz się tolerować jej napięcie.
Będzie się spinać nieświadomie i nadal będzie cię sprawdzać. Będzie
cię testować, dopóki twoja świadomość nie będzie w stanie sprawić,
by zakwitła ponad własnym spięciem. Słaby mężczyzna mógłby
postanowić „No dobra, będzie musiała sama sobie z tym poradzić”. Ale
nie byłaby z tobą w związku, gdyby chciała sobie z tym radzić sama.
Ona pragnie twojej świadomości -jasnej, silnej i wolnej - tak bardzo
jak ty chcesz jej blasku. Jeśli nie przenikasz jej nastrojów, to nie czuje twojej swobodnej świadomości.
Zamiast tego czuje jak podnosisz ręce do góry i poddajesz się,
bezsilny wobec jej energii.
Sekret tkwi w dopasowaniu do jej energii świadomości
zademonstrowanej poprzez ciało. Jeśli krzyczy i rzuca talerzami, twoje
ciało musi wyjść naprzeciw tej energii. T\voja nieustraszoność i siła
miłości muszą zademonstrować się poprzez twoje ciało. Jeśli się
skulisz, jeśli powstrzymasz głos i powiesz, że ją kochasz, nie uwierzy
ci. Jeśli podejdziesz do niej, porwiesz ją w ramiona i z uczuciem
roześmiejesz się z zabawności całej sytuacji, wtedy poczuje twoją
wolność,
jeśli
jesteś
w
tym
prawdziwy.
Poczuje
to,
ponieważ przekazujesz to ciałem.
Twoje ciało, ton twojego głosu i twoje spojrzenie znaczą dla niej
znacznie więcej niż cokolwiek co mógłbyś powiedzieć. Nie mów jej co
robić, tylko zrób to razem z nią używając swojego ciała. Jeśli jest
spięta i zamknięta w sobie, podnieś jej ramiona do góry, ponad głowę
i pocałuj ją w szyję. Nie mów jej, żeby się otworzyła. Rzeczywiście
otwórz ją, fizycznie, otwartością twojego ciała.
Tak samo jest z rozkoszą jaką odczuwa; musisz jej wyjść na cielesne
spotkanie. W chwili gdy wije się w ekstazie nabożnego oddania się
boskiej miłości, twoja świadomość musi być tak samo wolna. Musisz
wyjść na spotkanie jej ciała swoim ciałem, pełnym rozluźnienia, mocy
i ufności. TWoja zdolność, by oddać się pośród lęków i uwolnić od
swojego odrębnego ja w boskiej jedności musi być tak silna, jak jej
oddanie miłości. I musisz to pokazać swoim ciałem, a nie tylko
słowami.
Kiedy nie oddajesz się duchowej jedności tak mocno jak ona, wtedy
będzie powracać do miejsca, w którym ogranicza cię strach, do
twojego słabego ogniwa i będzie cię tam testować. Jeśli się załamiesz
lub zareagujesz niemiłością, gdy ona będzie wątpić w twoje finansowe
umiejętności, wtedy nie przestanie tego robić. Jeśli czujesz się
osłabiony, kiedy kwestionuje twoje umiejętności w łóżku, będzie robić
to nadal, otwarcie lub nie wprost.
Nigdy nie zaufa twoim „jaśniejszym” zdolnościom, dopóki nie
udowodnisz, że posiadasz te „mroczne”. T\voja kobieta intuicyjnie
czuje twoją świadomość. Wie, że jeśli nie jesteś wolny, by wyjść
naprzeciw jej energii niszczycielki i wziąć ją w miłości, nie będziesz też
wolny by wyjść naprzeciw z siłą i miłością ciemnej niszczycielce świata
- która będzie kwestionować twoją duchową wolność.
Nie powinieneś troszczyć się o jej zadowolenie. Nie w tym rzecz. Ona
ofiarowuje ci dar. Obdarowuje cię energią w postaci nastrojów i
emocji,
daje ci okazję, żebyś nauczył się „opanowywać” tę energię
nieustraszoną miłością. Możesz być pewien, że wszelką energię jaką
od niej otrzymasz, dostaniesz także od świata. Jeśli kiedykolwiek
próbowałeś zwiększyć swój dochód lub spetęgować swoją duchową
jasność, wiesz, że świat będzie cię wtedy testował. Świat ulegnie
twoim wysiłkom tylko dzięki twojej wytrwałości, nieustraszoności i
kochającej służbie.
Tb samo dotyczy twojej kobiety. Nie starasz się jej zadowolić. Uczysz
się przenikać świat, w tym również ją, ze świadomością i miłością. Po
to właśnie tu jesteś.
Świat będzie testował cię mroczną, dziką i oporną energią finansowo i
duchowo, w ten sam sposób jak emocjonalnie testuje cię twoja
kobieta. Jeśli ze strachu skrywasz przed nią swoje najgłębsze dary,
wtedy ukryjesz też ze strachu swoje najgłębsze dary przed światem.
Jeśli w pewnym momencie odpuścisz wobec niej, dojdziesz podobnie
daleko w ofiarowaniu swoich darów światu.
Twoja kobieta zna twoje słabości lepiej niż ktokolwiek inny. Wie gdzie
się zawahasz i odpuścisz. Zna stopień mierności którym się
zadowolisz. I zna też twoje prawdziwe zdolności pełnego mężczyzny,
mężczyzny o wolnej świadomości i miłości. Jej darem, jeśli jest dobrą
kobietą, jest testowanie cię jej najmroczniejszymi nastrojami,
nieustannie, raz za razem, aż do momentu kiedy kobiece wyzwanie
nie będzie już zaburzać twojej świadomości i będziesz w stanie
przeniknąć ją swoją miłością, podobnie jak jesteś tutaj po to, by
przenikać świat. W odpowiedzi na twoją nieustraszoną świadomość,
nasyci twój świat miłością i światłem.
Część szósta
Kobieca atrakcyjność
39
Obfitość kobiecości
Nigdy nie brakuje kobiet ani żeńskiej energii. Jeśli mężczyzna czuje, że
nie istnieje dość dużo kobiet, albo że nie dostaje od życia tego, czego
chce, wtedy zaprzecza po prostu swojej relacji z kobiecościq. Poczucie
głodu - .życie mnie nie pokrzepia" lub .nie ma dobrych kobiet" - jest
zazwyczaj zakorzenione w relacji z matką we wczesnym dzieciństwie.
Życie samo w sobie jest żeńskie. Nie ma nigdy niedoboru kobiecej
energii, jest tylko opór, by ją przyjąć, zaufać jej i objąć ją.
Musisz naprawdę wzbraniać się przed żeńską energią, by czuć się
zmęczonym, wysuszonym i głodnym kobiet. Obecnie żyjesz w oceanie
kobiecej energii. Żeńska energia wypełnia twoje ciało życiem, bije w
twoim sercu i oddycha twoim oddechem. Naokoło ciebie są kobiety,
które po odpowiednim wtajemniczeniu we wzajemne oddawanie się w
miłości, nakarmiłyby każdą komórkę twojego ciała soczystą,
ożywiającą i odmładzającą żeńską energią. Jeśli czujesz się
opuszczony na twojej własnej męskiej wyspie znużenia i głodu, to
dlatego, że odmawiasz przyjęcia energii i kobiet wokół ciebie.
Kiedy tylko czujesz się odizolowany i zmęczony, poczuj obecną chwilę
jakby była kobietą. Poczuj jakbyś ją fizycznie obejmował. Poczuj
jakby przód twojego ciała przyciśnięty był do nagiego ciała kobiety i
jakby wypełniała cię błogość jej kobiecej miękkości i żywotności.
Poczuj jej piersi i brzuch oparte o ciebie. Oddychaj głęboko jakbyś
wdychał jej upajający aromat. Podczas wdechu wchłoń głęboko w
swoje ciało nie tylko jej zapach, ale samą esencję kobiecej pyszności,
jak gdyby była odżywczym pokarmem dla twojej męskiej duszy.
Rozluźnij ciało i poczuj ocean żeńskiej energii wokół ciebie. To co cię
otacza poczuj jako jej formę, dźwięki wokół ciebie jako jej jęki i
śmiech, a otaczające cię światło jako jej uśmiech. Rzeczywiście
rozluźnij się w tej chwili jakbyś relaksował się ze swoją kochanką, nie
metaforycznie, ale dosłownie, cieleśnie, z pełną intencją i obecnością.
To samo rób przebywając w towarzystwie kobiet. Poczuj je nie tylko
jak przyjaciółki, współpracownice czy siostry, ale jako chodzące
błogosławieństwa energii. Przyjmij ich złość jak porażenie
przebudzającej
energii.
Przyjmij
ich
seksowność
jako
błogosławieństwo ożywienia. Przyjmij ich szczęście, nawet kiedy jesteś
przybity, jako delikatną bryzę odświeżenia. Otwórz swój oddech i
ciało, i w pełni przyjmij niepowtarzalny smak żeńskiej energii każdej z
kobiet, by twoi dzień stał się świętem obfitości.
Nie musisz wcale pokazywać kobietom, które spotykasz w ciągu dnia,
że robisz cokolwiek szczególnego. Nadal traktuj je w sposób
odpowiedni do danej sytuacji. Alf pośród tego wszystkiego, rozluźnij
się i ciesz się hojnością żeńskiej energii, która cię otacza, zarówno pod
ludzką postacią kobiety, jak i w formie samej chwili.
Pozwól starszym kobietom
emanować ich czarem
Mężczyźni powinni utwierdzać starsze kobiety w ich mqdrości, ich
mocy, zdolnościach intuicyjnych i umiejętnościach uzdrawiania. Nie
powinni ich deprecjonować pragnąc lub domagajqc się, by były jak
młode kobiety. Takie porównania w ogóle nie powinny mieć miejsca.
Kobieta w każdym wieku ma swojq indywidualnq wartość, a
przemiana z powierzchownego połysku w głęboki blask jest czymś
nieuchronnym.
Młode kobiety zapewne pociągają cię fizycznie bardziej niż starsze
kobiety z wielu powodów, od biologicznych po jogiczne. Kiedy
spacerujesz po plaży czy po ulicy bardziej prawdopodobne jest, że
obejrzysz się za kobietą dwudziestoletnią niż za sześćdziesięcioletnią.
To całkiem naturalne.
Jednak w kobiecej energii chodzi o coś więcej. Atrakcyjność seksualna
w młodym wieku jest tymczasowym wyrazem znacznie głębszej i
bardziej fundamentalnej cechy kobiecej energii: promienności.
Kobieca promienność jest nie tylko rumieńcem na policzkach młodej
kobiety czy jej rozpaloną skórą, jest blaskiem samej siły życia.
Prawdziwa promienność kobiety mówi o tym na ile jest ona otwarta,
ufna, złączona i kochająca. A z kolei jej zdolność do miłości pozwala
samej sile życia poruszać jej ciałem. W tym leży prawdziwa natura
kobiecego blasku i mocy, daleko poza zwykłą seksownoś-cią naiwnej
młodej kobiety.
Kiedy kobieta jest młoda, jej ciało znacznie łatwiej przewodzi siłę
życia, więc na ogół wydaje się bardziej promienna. Ale nawet wśród
młodych kobiet są te ładne tylko na zewnątrz i te, których piękno
wypływa z głębi. Kiedy kobieta się starzeje, jej skóra zaczyna tracić
młodzieńczą zdolność do przewodzenia siły życia. To co najwyraźniej
pozostaje z jej blasku to przede wszystkim jej głębokie piękno.
W istocie to właśnie to głębokie piękno jest dla ciebie najbardziej
atrakcyjne nawet u młodszych kobiet. Czym innym jest odruchowa
reakcja na fajną laskę, a czym innym zachwyt otwartego serca i
bezwiedne omdlenie w towarzystwie kobiety, która porusza się,
uśmiecha, oddycha i jaśnieje promienną kobiecą energią jak bogini.
Kiedy patrzysz w oczy takiej kobiecie
czujesz niemal zapierającą dech głębię współczucia, miłości i
tajemnicy. To głębokie kobiece piękno i blask nie muszą przygasać z
wiekiem. Tak naprawdę mogą być potęgowane, pogłębiane i
wysławiane.
Jeśli jesteś odłączony od swego głębokiego męskiego wnętrza celu i
świadomości, wtedy nie nawiążesz również połączenia z kobiecą
głębią. TWój wzrok będzie sięgał zaledwie na głębokość skóry i
przyciągać cię będzie powierzchowny objaw kobiecej promienności,
która często zanika wraz z odejściem młodości. Mimowolnie nie
będziesz szanował prawdziwych i głębokich form kobiecej
promienności i w ten sposób przyczynisz się do społecznego kultu
młodości, kiedy kobiety starają się wyglądać i zachowywać młodziej - i
bardziej powierzchownie - niż potrafią w rzeczywistości, zaprzeczając
mocy i blaskowi wypływającym z ich głębi.
Naturalna seksowność młodej kobiety zawsze doda ci energii. Nie
powinieneś temu nigdy zaprzeczać. Jednak zachwycające piękno i
promienna swoboda kobiety o dojrzałym wnętrzu mogą zatrzymać
twój umysł, otworzyć twoje serce i unieść twoje ciało w tajemnicy
kobiecego wdzięku, a wszystko w jednej chwili, jednym spojrzeniem
lub za jednym dotykiem, bez względu na wiek kobiecego ciała. A w
związku z taką kobietą nie ma granic uniesieniu, które rozbrzmiewa w
waszym zjednoczeniu. Bezgraniczne promieniowanie miłością i
tymczasowa
fizyczna
seksowność
kobiety
są
błogosławieństwami; musisz zdecydować, chwila po chwili i rok po
roku, które cechy będziesz wzbudzał i czcił swoją uwagą, pochwałami
i zjednoczeniem.
Kiedy kobieta dojrzewa w mądrości, wzrasta „waga” jej zdolności
psychologicznych. Staje się „potężną” kobietą, mogącą oddziaływać na
swoje otoczenie mocniejszą magią niż mniej dorosła kobieta. Potrafi
niezwykle trafnie czytać znaki natury, jak i wpływać na wydarzenia z
niemal wstrząsającą władzą. Pełniejszy mężczyzna szanuje i docenia
ten rodzaj magii i wie, że jest ona dopełnieniem jego męskiego
sposobu spełnienia.
Starsza kobieta będzie też mniej tolerować twoje brednie. Mimo, że
właśnie z tego powodu możesz woleć młode kobiety, musisz
zdecydować co jest dla ciebie najważniejsze. Jeśli okaże się, że
pociągają cię młode kobiety, uważaj żebyś nie starał się znaleźć
łatwego związku z kobietą, która pozwoli ci się prześlizgnąć. Jeśli
twoim celem jest stawanie się coraz bardziej wolnym od własnych
ciężarów i ofiarowywać swój prawdziwy daru światu, wtedy duchowo
dojrzała kobieta - która nie pozwoli ci się rozsma-rować w wygodnych
nawykach bezpieczeństwa i rozproszenia - może być doskonałym
sojusznikiem w twojej podróży.
Obróć źqdzę w dar
Kiedy mężczyzna widzi pięknq kobietę, jest rzeczą naturalną, że czuje
w swoim ciele przypływ energii, zazwyczaj interpretowany jako
pożądanie. Zamiast rozpraszać ją w umysłowych tantalach, powinien
nauczyć się wprowadzać ją w obieg. Powinien oddychać głęboko,
rozprowadzając energię po całym ciele. Powinien traktować
tę spotęgowaną energię jako dar, który może uzdrowić i odmłodzić
jego ciało, a poprzez jego służbę, uzdrowić świat. Jego żądza
przekształcona zostaje w służbę. Pożądanie nie zostaje przemienione
poprzez zaprzeczenie pociągowi fizycznemu, ale poprzez korzystanie z
niego w pełni, rozprowadzając go po całym ciele (nie pozwalając
mu zastygać w umysłowych fantazjach) i z serca oddając je światu.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, to twoja energia seksualna
zmierza bezpośrednio w jedno z dwóch miejsc. Albo pobudzona staje
się twoja głowa i fantazjujesz o kobiecie, która cię podnieca albo
pobudzone stają się twoje genitalia w pragnieniu pełnym żądzy.
Jednak głowa i genitalia to tylko północny i południowy biegun całego
ciała. Pełniejszy mężczyzna rozprowadza energię podniecenia po
całym ciele, szczególnie starając się, by nie zastygła w nabrzmiałych
fantazjach i wyrostkach.
Celem seksualnego pożądania jest tworzenie. Reprodukcja jest
zaledwie biologicznych aspektem tworzenia. Jako mężczyzna możesz
dać światu znacznie więcej niż dzieci. Piękne kobiety inspirują
biologiczną prokrea-cję, podobnie jak twórczość artystyczną,
społeczną i duchową. Większość twórczych mężczyzn przyzna, że w
ten czy inny sposób kobiety są dla nich natchnieniem, są ich muzami.
To kobiety przynoszą ich na świat. Kobiety motywują ich do tworzenia
i służenia ludzkości. Niektórzy mężczyźni poszliby w istocie dalej,
stwierdzając, że gdyby nie kobiety, świat w ogóle by ich nie
interesował.
Skoro jesteś mężczyzną, kiedyś już zapewne zainspirowała cię kobieta.
Taka inspiracja jest zazwyczaj chwilowa, ponieważ większość
mężczyzn nie wie jak pielęgnować relację z kobiecością. Na ogół są
natchnieni, a następnie wyrzucają z siebie wszystko w spazmie myśli
lub wytrysku. A potem znowu szukają natchnienia u kolejnych kobiet
lub w innych żeńskich źródłach takich jak alkohol, narkotyki i
przyroda.
Jeśli jednak nauczysz się panować nad nawykami gromadzenia i
uwalniania mentalnego i seksualnego napięcia, możesz stale
pielęgnować i potęgować siłę swojego natchnienie. Możesz oduczyć
się wpadania w uzależniające cykle seksualności i odurzenia. Możesz
zrobić użytek z wrodzonej siły seksualnego pożądania do kobiet i
przemienić tendencję do fantazjowania i żądzy w siłę natchnienia.
Poczuj żądzę. Poczuj czym jest naprawdę jako całość. Żądza odkrywa
pragnienie zjednoczenia się z kobietą, penetracji tak głębokiej jak to
możliwe, przyjęcia jej przepysznego światła jak promiennego pokarmu
dla twojej męskiej duszy i oddawania jej siebie w całości, zatracając
się w dawaniu, tak że oboje wyzwalacie się z siebie w eksplozji
waszych darów.
Ten wybuch dawania mógłby być podstawą twojego życia, a nie tylko
chwilą seksualnego poddania. Kiedy pożądasz kobiety, oddychaj
głęboko i pozwól uczuciu pożądania spotęgować się. Pozwól by
wzmocniło się jeszcze bardziej. Nie pozwól by energia utkwiła w
głowie czy w genitaliach, ale niech krąży w całym twoim ciele.
Używając oddechu jako narzędzia cyrkulacji, skąp każdą komórkę ciała
w pobudzonej energii. Wtłocz ją do swojego serca i poczuj to co jest
na zewnątrz od niego, czując świat tak, jakby to była twoja kochanka.
Z wydechem, przybliż się do świata i wejdź w niego, umiejętnie i
spontanicznie, otwierając go w miłości. Zamiast omamiać cię
cyklem pobudzenia i wyczerpania, pozwól kobiecemu seksapilowi
pomóc ci odkryć i dawać twój dar.
Nie pozwól nigdy by twoje
pożądanie zostało stłumione
lub uległo depolaryzacji
Kiedy mężczyzna zaprzecza pożądaniu kobiet, zarówno z wyboru jak i
poprzez dogłębne poznanie, jest to znak jego depolaryzacji nawet w
stosunku do świata. Żeby się ożywić może poszukać kochanki, ale
zazwyczaj jest to tylko chwilowe i zawiłe rozwiązanie, gdyż to tylko
kwestia czasu kiedy i jego kochanka stanie się mu dobrze znana i
dlatego męcząca. Każda kobieta w stosunku do której mężczyzna traci
polaryzację, będzie czuła jego odrzucenie, obrzydzenie i
odwracanie się od niej. W odpowiedzi stanie się zła i destrukcyjna. Jej
„niezagospodarowana” energia zacznie poruszać się chaotycznie, a
nawet działać samodestrukcyjnie. Mężczyzna nie ma wymówek; jeśli
ma pozostawać z kobietą i ze światem w związku musi utrzymywać z
nimi biegunową relację.
Masz wybór. Mógłbyś dawać swój dar w wyrzeczeniu celibatu, jedynie
minimalnie angażując się w świat i kobiety. Lub mógłbyś wybrać
pełne zaangażowanie się w świat i kobiety, jako sposób na dawanie
twojego daru. Jeśli wybierzesz pełne zaangażowanie w świat i kobiety,
wtedy musisz utrzymywać wobec nich określony stopień polaryzacji,
wzajemnego przyciągania. W przeciwnym razie zaczniesz odrzucać,
opierać się i czuć odrazę do świata i kobiet, podważając zdolność
dawania twojego daru.
Widziałeś już zapewne twarz swojej kobiety, kiedy osiągnąłeś moment
kiedy ją raczej „znosisz”, niż przenikasz. Zaczyna wyglądać mizernie i
blado. Jej wydłużona twarz odzwierciedla serce i ciało nie-zniewalane
przez jasność i siłę twojej męskiej miłości. Wydaje się nigdy nie być
naprawdę szczęśliwa.
W końcu jej rozżalenie wędruje do wewnątrz i zaczynają pojawiać się
symptomy choroby. Jej skóra wydaje się niszczeć w oczach, a jej
zapach cię zniechęca. Podczas gdy jej frustracja i negatywne
nastawienie narastają, twoje zainteresowanie zanika, co oczywiście
pozbawiają nawet zwyczajnego ludzkiego uczucia. Kiedy sprawy toczą
się naprawdę źle, wydaje ci się tak
brzydka i ciemna, że napawa cię odrazą, a twoje całkowite wycofanie
się czyni ją pustą w samym wnętrzu. Możecie zostać ze sobą, bo się
kochacie, ale oboje będziecie całkowicie zdepolaryzowani i z każdym
dniem będziecie czuć do siebie coraz więcej obrzydzenia niż
podniecenia.
W tym czasie zapewne zaczynasz też odczuwać tę samą pogardę w
stosunku do świata. Z czasem możesz stracić zainteresowanie
projektami i karierą. Możesz rozważać zmianę pracy lub znalezienie
nowej kobiety. Zdaje ci się, że nowość sama w sobie będzie bardziej
atrakcyjna i ekscytująca niż twoja wyczerpana kobieta i nużąca
kariera.
I masz rację. Nowa kobieta i nowa praca pobudzą cię i poprawią ci
nastrój. I dokładnie to robi mierny mężczyzna: pozostaje z kobietą i
przy projekcie tak długo, jak długo go interesują i podniecają. Kiedy
pobudzenie zdaje się zanika'' poszukuje kolejnego i jeszcze kolejnego
obiecującego źródła biegunowości i podekscytowania.
To nie czas zabija rozkosz, lecz dogłębne poznanie, neutralizacja i
brak celu. Innemu mężczyźnie twoja kobieta może wydać się całkiem
podniecająca, choć tobie wydaje się być znoszonym butem. Może to
nie twoja kobieta jest wyczerpana, ale twoja zdolność pożądania.
Możesz czuć, że chcesz z nią mieć jak najmniej wspólnego, ale twój
brak pożądania jest tylko tym: brakiem pożądania. Spędzasz z nią tyle
czasu, że „znieśliście się", jak dwa magnesy, które się wzajemnie
rozmagnesowały. Dogłębne poznanie rodzi depolaryzację, a
depolaryzacja rodzi pogardę między kochankami.
W każdej chwili, kiedy traktujesz twoją kobietę po prostu jak
opiekunkę do dzieci albo kumpla, neutralizujesz te same seksualne
różnice, które niepostrzeżenie przyciągałyby cię do niani lub zna i
ornej z pracy. Z czasem rzeczywiście zaczynasz być bardziej obojętny
seksualnie wobec swojej kobiety, niż wobec kobiet, które spotykasz w
ciągu dnia.
Prawdopodobnie twoja kobieta jest bardziej wrażliwa na seksualną
energię niż ty. Prawdopodobnie odczuje skutki tej seksualnej
neutralizacji, czy depolaryzacji wcześniej niż ty. A kiedy tak się stanie,
jej pierwszą reakcją będzie poczucie odrzucenia. Nie w jakiś istotny
sposób, lecz nieznaczny i nieustanny, który osłabia jej kobiecy blask.
Nawet jeśli będzie lśnić, ty będziesz traktował ją bardziej neutralnie
niż kobietę w autobusie. Poczuje się zraniona, przygaśnie i będzie cię
coraz mniej pociągać.
Mimo, że oboje dokładacie się do tego wciągającego wiru
zaciemniającej depolaryzacji, nie wolno ci jej winić. Pełniejszy
mężczyzna zawsze bierze całkowitą odpowiedzialność, wiedząc że
ostatecznie nie ma w ogóle żadnego wpływu i nic od niego nie zależy.
Działa z nieskazitelną odwagą i nieustępliwością, nie oczekując
niczego oprócz wrodzonego poczucia kompletności, które daje mu
radość w najpełniejszym dawaniu jego darów.
Kiedy twoja kobieta wygląda na zamkniętą w sobie, przygasłą czy
wręcz brzydką, przyjmij, że jest boginią, a jej serce i ciało potrzebują
twojej boskiej ingerencji. Zauważ swoje początkowe uczucie wstrętu
do jej mrocznego nastroju i weż absolutną odpowiedzialność za jej
przemianę. Wiesz jak bardzo możesz zaangażować się, powiedzmy, w
zakończenie projektu w pracy. Podejdź do jej nastroju z równie
głębokim zapałem. Jej nastrój jest wyzwaniem dla ciebie.
Czy umiesz wtargnąć w jej ciało i serce z tak wielką miłością
humorem, że pomimo swej woli zaczyna się śmiać, odpręża się
rozpromienia? Czy umiesz wydobyć z niej małżonkę, drocząc się z nią
racząc ją tym samym przenikającym seksualnie dotykiem
i
i
i
i
spojrzeniem, którymi uraczyłbyś swoją kochankę?
Nie będziesz chciał, to jest pewne. Kiedy jesteś zdepolaryzowany,
ostatnią rzecząjaką chcesz zrobić, to zająć się tym kartoflem. Ajednak,
to jest dokładnie to, co ze swoją kobietą i światem robi pełniejszy
mężczyzna. Wie, że kiedy robi się szaro i nudno, jest to skutkiem jego
własnego działania. Wie, że naprawdę szczęśliwy jest jedynie wtedy,
kiedy ofiarowuje swój dar w pełni i do ostatniej kropli. Wie, że
depolaryzacja oznacza, że przestał dawać siebie w pełni, i dlatego
świat i kobieta przestali w pełni odpowiadać.
Czasami musisz iść dalej, do innej pracy lub innej kobiety. W
porządku, jeśli jest to prawdziwy krok w kierunku wzrostu: klarowny,
inspirujący i kiedy jest aspektem nieustannego dawania twojego daru.
Jednak znacznie częściej twój pierwszy impuls, by iść dalej pojawia się
kiedy przestajesz wnikać w tę chwilę swoją najpełniejszą zdolnością
dawania, gadając monotonnie i zmagając się, zamiast tworzyć.
Możesz spędzić dziesiątki lat zmagając się z pracą, zanim uświadomisz
sobie, że zmarnowałeś dużą część swojego życia. Jednak już po
zaledwie paru minutach zmagania się z kobietą, ona pokaże ci swój
ból. Jej twarz ci to pokaże. Odkryje to ton jej głosu. Jej pozorna
brzydota odzwierciedli załamanie się jej promiennego rdzenia w
odpowiedzi na twoje niejasne pragnienie. Jej mroczny nastrój będzie
dla ciebie tak paskudny i odpychający, jak twoja dwuznaczność dla
niej.
Wystarczy zaledwie chwila konieczności sprostania prawdziwemu
wyzwaniu, by sprowadzić mężczyznę z powrotem do pełni celu; jakaś
nagła
potrzeba lub zagrożenie wymagające od niego tego by zrobił co w
jego mocy. 1 wystarczy zaledwie chwila pochwał i głębokiego uznania,
by na powrót przywołać blask kobiety. Może się to wydarzyć w sklepie
spożywczym lub w spa, kiedy jakiś mężczyzna zasygnalizuje swoje
uznanie. Albo może się to wydarzyć z tobą przy kuchennym stole.
Zamiast decydować się na pójście dalej, gdyż jesteś zbyt słaby by
przezwyciężyć swój własny zneutralizowany brak pożądania, postaraj
się podjąć wyzwanie okazywania miłości w ponurym świecie i z ponurą
kobietą. Użyj swojego ciała i umysłu, by rozproszyć jej mrok i ukazać
miłość. Nawet jeśli ma potworne oczy i kły, nadal uwielbia tańczyć. Od
twojej wolności i siły przekazu zależy czy spuści z ciebie energię,
odgryzie twój pokręcony łeb czy odda się twojej nieustraszonej
namiętności.
Użyj jej atrakcyjności jak
procy przebijającej się przez
zjawiska
Dobra kobieta jest dla mężczyzny źródłem inspiracji i jego pociggu do
świata. Nie może on jednak nigdy zapominać, że ani świat ani kobieta
nie sq celem jego istnienia. Musi zawsze odczuwać poprzez kobiety i
świat do samej ich istoty, do samego źródła, bez powstrzymywania się
i pogardy. Pociąg do kobiet musi być przemieniony z przyciągania do
kobiet w przyciąganie poprzez kobiety. Mężczyzna musi czuć swoje
pragnienie i nie tłumić go, a następnie poprzez pragnienie wczuć się w
źródło jego energii. Musi czuć poprzez piękno kobiety sam
zachwyt, którego jej piękno jest tylko drobnym dreszczem i
wspomnieniem. Cała jego relacja do zjawisk jest przejawem jego
reiacji do kobiet w postaci obsesji, rozproszenia lub objawienia.
Wielbiąc kobiety, nigdy nic zapominaj o tym, że one umierają.
Zanurzając się w przyjemności i rozkoszy, nie zapominaj nigdy, że
doznania i uczucia są chwilowe i nigdy nie wystarczają całkowicie.
Kobiety mogą cię pociągać, uzdrowić cię i zainspirować twoje dary, ale
nigdy cię w pełni nie zaspokoją. Nigdy. Wiesz o tym.
To dlatego kobiety są dla ciebie tak frustrujące. Ich obietnica pociąga
cię zapewne wielokrotnie w ciągu dnia, w ten czy inny sposób.
Ajednak w ciągu całego życia nauczyłeś się i nadal będziesz się uczył,
że nie mogą spełnić tej obietnicy. Spełnienie, które zdaje się być
kobietą jest w istocie niemożliwe w jej formie.
Gra, w której twoje ciało pragnie jej ciała, jest najbardziej oczywistym
pozorem spełnienia. Jeśli kiedykolwiek zdobyłeś kobietę, której
pragnąłeś, wiesz, że nigdy nie jest tak dobrze, jak się spodziewałeś,
że będzie. Przynajmniej nie na długo. A jednak wciąż niezmiennie
pociąga cię ta sama kobieta lub różne kobiety. Cały czas chodzi o
jedno. Ulegasz złudzeniu własnego pożądania. Dajesz się zwieść
własnej ekscytacji. Kobiet nie można za to winić. Należy je kochać.
I czuć poprzez nie. Czuć kobietę i dać się tylko szarpać pożądaniu jej
formy to głupota. Żeńskie formy i pożądanie targają bykami i
muchami. To niekończący się, bezsensowny cykl ułudy, pożądania i potrzeb. A jednak tak
wiele życia spędzasz na szukaniu, myśleniu o kobietach i pożądaniu
kobiet, że nie jest to coś z czego można sobie po prostu żartować.
Jest to jednak coś poprzez co można poczuć.
Pęd twojego pragnienia może jak proca donieść cię do źródła, które
kobiety jedynie obiecują.
Kobiety są uosobieniem zjawisk, wszelkich zjawisk, wszystkiego wokół
ciebie, potencjalnego i rzeczywistego. I tak jak kobiety, wszelkie
zjawiska zdają się obiecywać ci coś, czego pragniesz. Od pracy
oczekujesz sukcesu. Od kobiety oczekujesz miłości. Od ciała przyjemności. Od psa oczekujesz posłuszeństwa. Kiedy nie dostajesz
tego, czego chcesz - kiedy tracisz pieniądze, twoja kobieta cię
nienawidzi, ciało cię boli, a pies cię gryzie - wtedy jesteś nieszczęśliwy.
Kiedy dostajesz to, czego chcesz, jesteś mniej nieszczęśliwy.
Jesteś najmniej nieszczęśliwy, gdy nie czujesz żadnej potrzeby
otrzymywania czegokolwiek od zjawisk. Zwykła jazda samochodem,
kiedy niczego nie pragniesz i spoglądasz na mijane drzewa, może być
objawieniem doskonałości. Głęboki sen, orgazm, dzień wędkowania,
spojrzenie w oczy niemowlęcia, takie zdarzenia mogą sprawić, że
porzucisz poszukiwanie na wystarczająco długo, by zdać sobie sprawę,
że masz już to, czego szukasz, że to co obiecują ci zjawiska jest
objawieniem twojej własnej głębokiej, zawsze rozkosznej natury.
Jesteś tym, czego szukasz, ale porzuciłeś własną głębię i szukasz
gdzie indziej. Napięcie związane z niemożnością jej odnalezienia
stwarza swoją własną potrzebę uwolnienia. 1 tak cykl toczy się dalej.
Gonisz za własnym ogonem, a przez większość czasu ten ogon jest
podejrzanie podobny do kobiety.
Ale nie powinieneś przestawać gonić. Przeciwnie, goń. Pozwól sobie
poczuć jak mocno jej pragniesz. Poczuj jak głębokie jest to swędzenie,
któremu chcesz ulżyć. Poczuj potrzebę, która cię napędza przez
większość dorosłego życia - tęsknotę za kobietą namacalną i w
fantazjach. I odkryj to, czego pragniesz naprawdę. Miałeś już cycki.
Miałeś cipkę. Doświadczałeś dzikiej namiętności. Doświadczyłeś
kobiecej opieki. I nic z tego nie przetrwało. Nie było nawet wcale takie
dobre, kiedy trwało. T\voja potrzeba jest o wiele głębsza i żadna
kobieta nie jest w stanie jej spełnić. Więc czym ona jest?
Twoim ostatecznym pragnieniem jest zjednoczenie świadomości z jej
własną świetlistością, w którym wszystkie zjawiska rozpoznajesz jako
swoją głęboką, błogą naturę, która jest tylko Jedna. T\voje
pragnienie zjednoczenia z kobietą jest zredukowaną wersją tej
ostatecznej potrzeby duchowej.
Możesz użyć pożądania jako bramy prowadzącej do duchowej
jedności. Spotęguj pragnienie do granic szaleństwa. Utrzymuj je z
głębokim oddechem, rozluźnionym ciałem i otwartym sercem. Jeśli
masz kobietę, obejmij ją i daj jej to, czego od niej pragniesz. Daj jej
wszystko. Oddaj jej to. Daj jej tak wiele tego, czego od niej chcesz,
żebyś nie mógł rozpoznać kto jest kim; goniący stał się ogonem, a
cały ruch zamiera w intensywności wyzwolenia. Jest tylko Jedność.
Głębokie światło twojej świadomości świeci jak świat i spogląda z
powrotem na ciebie, wyglądając jak kobieta. Często wydaje ci się być
czymś, czego boisz się najbardziej i czego najbardziej pożądasz. Jest
boginią, gotową cię pieprzyć, zamordować i oświecić. Jej zjawisko i
twoje pragnienie mogą być niekończącym się dramatem potrzeb, albo
mogą się zlać, stając się bramą do twojego boskiego źródła.
W chwili przyciągania, niech twoje pragnienie poczuje ją, ale nie
zatrzymuj się tam. Poczuj poprzez nią. Rób tak ciągle. Poczuj na
wskroś jej ciało, kiedy się z nią kochasz. Poczuj na wskroś jej złość,
kiedy jest na ciebie wściekła. Poczuj poprzez jej mrok, kiedy zdaje się
brzydka. Poczuj poprzez jej piękno, kiedy pociąga cię najbardziej.
Czując na wskroś wszystkie jej postacie, pełniejszy mężczyzna nie
rozprasza się i nie ulega obsesji. Jego uwaga czuje raczej poprzez
złudzenie innego i jest wolny od potrzeb w objawieniu jedności.
Pożądanie może być bramą do głębokiej jedności. Seksualne
zjednoczenie jest zaledwie częściowym lub pomniejszonym odbiciem
zawsze-obec-nego ślubu świadomości i jej wrodzonej świetlistości.
Pełniejszy mężczyzna obejmuje swoją kobietę jako własną formę.
Objawienie głębokiej jedności w miłości.
Kobiety zdają się zbliżać cię do twojej prawdziwej natury. Albo zdają
się odwodzić cię od niej. Każda chwila pośród zjawisk i kobiet może
być rozproszeniem, obsesją, albo objawieniem. Zauważ te
rozproszenia - cycki, tyłek, majątek, sława - i praktykuj objawienie
jedności czując poprzez te rozproszenia. Zauważ te obsesje - cycki,
tyłek, majątek, sława - i praktykuj objawienie jedności czując poprzez
te obsesje. Praktykuj to z twoją kobietą, zrób to naprawdę. Złóż jej
pokłon, a potem złóż pokłon poprzez nią, głębi, która tylko zdaje się
być kimś innym.
Część siódma Praktyki cielesne
Wytrysk
powinien
być
przemieniony lub wybrany
świadomie
Istnieje wiele powodów, fizycznych i duchowych, dla których wytrysk
powinien być przekształcony w bezwytryskowy orgazm całego ciała,
mózgu i serca, Istnieją również przyczyny odnoszqce się do związku.
Kiedy mężczyzna nie kontroluje swojego wytrysku, nie jest w stanie
dorównać kobiecie seksualnie i emocjonalnie. Ona wie, że może go
wyczerpać, osłabić, opróżnić go z siły życia. Wygrywa.
Kiedy mężczyzna łatwo dochodzi do wytrysku, powoduje to trwały
brak zaufania u jego kobiety, Na nieuchwytnym poziomie ona czuje,
że nie można mu ufać, Ona i świat mogq go łatwo wyczerpać i
zdepolaryzować. Ten subtelny brak zaufania będzie przenikał zwiqzek.
Kobieta nie tylko będzie w niego wqtpić, ale w istocie będzie działać
tak, by zaszkodzić jego działalności w świecie. Robiqc to, demonstruje
i testuje jego słabość, ale ma również nadzieję, że dzięki takim
sprawdzianom nauczy się on pozostawać pełnym.
Nie będziesz skłonny pomijać wytrysku, dopóki nie doświadczysz
znacznie większej, przekraczającej go przyjemności. W między czasie
zaobserwuj swoje samopoczucie parę minut i dni po wytrysku. Jeśli w
ciągu dnia nagromadziłeś wiele napięcia, wytrysk dostarczy ci
tymczasowej ulgi i rozluźnienia. Kiedy jednak coraz bardziej żyjesz
zgodnie ze swoim prawdziwym celem, nie będziesz akumulował tyle
napięcia. Odkryjesz wtedy, że wytrysk w istocie wyczerpuje cię i
osłabia.
Czujesz się świetnie przez parę chwil, lecz cena jaką płacisz za
kichnięcie wytrysku to znacznie wyższy poziom mierności w twoim
życiu. Okaże się, że nie masz dodatkowego entuzjazmu, koniecznego
by przeżyć życie z bezwzględną nieskazitelnością. Nadmiar wytrysków
toruje drogę dobrego życia, ale nie życia wielkiego.
Nadmiar wytrysków w subtelny sposób uszczupli twoją odwagę do
podejmowania ryzyka, w sferze zawodowej i duchowej. Zadowolisz
się robiąc na tyle dużo, by dawać sobie radę, by czuć się wygodnie,
ale okaże się, że zamiast napisać powieść, medytować lub wykonać
ważny telefon, będziesz raczej wolał oglądać telewizję. Będziesz miał
dość dużo motywacji, by przeżyć przyzwoite życie, ale wytryski pozbawią cię
„przedzierającej” energii koniecznej, by przebić się przez własny mur
letargu i przebrnąć przez przeszkody powstające w świecie. T\vój dar
pozostanie w dużej mierze nie ofiarowany.
TWoja kobieta to wszystko czuje. Może ją podniecać to, że
doprowadza cię do wytrysku. Na krótką metę może ją to zadowalać.
Może nawet mówić, że kiedy nie masz wytrysku, czuje się seksualnie
niespełniona. Istnieje jednak także głębsza część jej, która z powodu
twojej tendencji do częstych i szybkich wytrysków, nigdy nie została
przez ciebie seksualnie zaspokojona.
Większość kobiet potrafi doświadczyć wielu orgazmów, orgazmów
coraz głębszych. A co ważniejsze, u większości kobiet genitalia i serce
są naturalnie połączone. Kiedy dochodzisz do wytrysku i tracisz
erekcję, zapewne odbierasz jej sercu pełną zdolność przyjmowania i
wyrażania, którą wywołujesz godzinami zrelaksowanej i kochającej,
pełnej wilgoci, nieustraszonej i wolnej od napięć penetracji genitalnej.
Jednak to nie genitalna penetracja dotykają głęboko. Penetracja, którą
czuje przede wszystkim, to twoje podporządkowanie się jej i poprzez
nią w miłości. Najbardziej zniewalają pełnia twojej obecności,
rzeczywiste wtargnięcie twojej świadomości w jej ciało.
Spójrz prawdzie w oczy. Jeśli należysz do większości mężczyzn, to po
jednym lub dwóch wytryskach tak naprawdę nie chcesz już jej
penetrować i zniewalać. Jesteś zadowolony relaksując się w pustce po
uwolnionym napięciu. Nie masz już wiele ochoty, by wejść w kobietę,
cieleśnie i emocjonalnie, jak to było tuż przed wytryskiem.
A kobieta czuje twój brak pożądania. Wyczuwa także, być może
podświadomie, że twój brak pożądania odnosi się także do świata.
Jeśli ona może cię wyczerpać, podobnie może i świat. Jeśli ona czeka
na twoje najgłębsze dary, podczas gdy ty leżysz bezwładnie w łożu
bezpragnienia, podobnie może i świat. Wyczuwa, że jej uległeś, że
pozwoliłeś, by chwilowe zadowolenie osłabiło twoją zdolność do
utrzymywania najpełniejszej świadomości. Wie, że w ten sam sposób
ulegniesz światu.
Jakaś część twojej kobiety jest szczęśliwa, że dała ci orgazm. Cieszy
się, że jesteś zrelaksowany i zadowolony. Inna jej część jest
zawiedziona, że pozwoliłeś sobie wybrać chwilowy, przyjemny spazm,
zamiast niekończącego się zachwytu zniewalania jej i świata.
Czasami kobieta nawet nie wie, co traci. Jeśli nigdy nie była z
mężczyzną, który potrafi być w pełni świadomy podczas seksu, bez
ustępowania mechanicznemu odruchowi wytrysku, wtedy nie zna
nawet rozmiaru własnych możliwości. Nie zdaje sobie sprawy jak
głęboka i ekstatyczna może być miłość seksualna. Nigdy cała nie
zginęła podczas kochania, nie oddała się tuż za progiem zamknięcia.
Nigdy nie była na wskroś zniewalana tak, że nie pozostaje już nic do
wzięcia. Tylko otwartość, promienna i żywa miłość w każdym
kierunku.
Potrzeba ochrony i zabezpieczania zranionego serca powoduje, że
niektóre kobiety faktycznie wolałyby, żebyś doszedł do wytrysku. W
ten sposób nie muszą nigdy otwierać się w pełni i pozwalać byś
dotykał ich głębi. Wiedzą, że po seksie oralnym i może półgodzinnym
stosunku, dojdziesz do wytrysku i będzie po wszystkim. Nie chcą czuć,
że nie ustępujesz ich nawykowemu zamknięciu. Wolałyby raczej
zachować kontrolę i doprowadzać cię do wytrysku, kiedy tylko zechcą.
To w istocie ten typ kobiety skorzystałby najwięcej z twojej
niesłabnącej zdolności prowadzenia jej poza wszelkie zamknięcie. 1
szczególnie z tym rodzajem kobiet możesz podtrzymywać swoją
zdolność do nie ustępowania w oferowaniu miłości. Świat będzie
ciągle sprawdzał twoją zdolność ofiarowania darów w obliczu
odmowy. Kobieta, która nie chce twojego kochania jest po prostu
przejawem tego aspektu świata.
Głęboko na dnie, tak jak ty, twoja kobieta chce tylko miłości. Jej
odmowa jest przejawem strachu. Może boi się poczuć rany z
dzieciństwa. Może była skrzywdzona w dorosłym życiu i boi się, że
otwierając się, znowu zostanie zraniona. Ale w danej chwili, wszelki
emocjonalny opór sprowadza się do jednego: odmowy miłości.
T\vój męski dar seksu polega na wydobywaniu, rozbawieniu,
zaszokowaniu i pieszczeniu jej miłości, roztapiając jej strach warstwa
po warstwie. Bez narzucania jej twoich własnych potrzeb, niech twoja
miłość przenika ją głęboko, aż do miejsca gdzie jest całkowicie
otwarta by kochać, gdzie jest miłością samą w sobie, wydobądż to na
wierzch. Rób to powoli, z czasem, nie poprzez rozmowę, ale przez
obecność przekazywaną ciałem, poprzez troskę, świadomość i płynną
miłość seksualnego połączenia. Kiedy czuje, że twoja miłość jest
całkowicie godna zaufania - gdy jesteś przy niej naprawdę, oddany
kochaniu i nie zatracasz się w zamkniętym na siebie spazmie
samozadowolenia - wtedy zacznie ci powierzać swoje najdelikatniejsze
wnętrze.
Ale zanim do tego dojdzie. Za każdym razem, kiedy czuje, że
wykrzywiasz się we własnych doznaniach, czuje, że cię „nie ma", że
jesteś nieobecny, niegodny zaufania. Może cieszyć ją dawanie ci
wytrysku, ale jej głębsza część, być może nie wyrażona, nie zaufa ci.
Dlaczego miałaby? Dlaczego miałaby odsłonić swoją najgłębszą część,
swoje najbardziej bezbronne serce, tylko po to, żebyś zwijał się w
paroksyzmie własnego zadowolenia, po którym wycofujesz się w
powytryskowe niezainteresowanie jej osobą.
Za każdym razem, kiedy wciąga cię w niekontrolowaną potrzebę
wytrysku, odnosi nad tobą zwycięstwo. Ma nad tobą kontrolę i władzę.
Nieważne jakie męskie gesty wykonujesz przed wytryskiem,
seksualnie ona rządzi. Jednym nieznacznym ruchem języka, cichutkim
jękiem lub zagarniającym ruchem miednicy, może wyssać z ciebie
życie. I w głębi serca wie, że świat może zrobić to samo.
Pełniejszy mężczyzna może sporadycznie zdecydować się na wytrysk.
Ale takiego wyboru dokonuje swobodnie, zanim nawet zdecyduje
się na seks, nie wtedy kiedy jest już za późno, w ostatniej nie do
opanowania chwili, zanim psychologiczny roller coaster nie zacznie
zjeżdżać ostro w dół w histerycznym wyzwoleniu. Pełniejszy
mężczyzna oddany jest potęgowaniu miłości poprzez seksualność. Nie
zadowala się niczym innym jak tylko całkowitym oddaniem serca jego
kobiety, jak i swojego serca w pełni boskiej jedności. Przyjemności
ginięcia w miłości tak daleko wykraczają poza typowy genitalny zryw,
że odkąd mężczyzna i kobieta poszerzyli swoje seksualne zdolności,
wytrysk łatwo jest pominąć lub odłożyć.
Tak jak kobieta testuje cię emocjonalnie, tak też będzie testować cię
seksualnie. Nawet jeśli starasz się nie doprowadzić do wytrysku, ona
może zacząć „wyciągać” go z ciebie swoją energią. Najgłębszą
przyjemność zawsze sprawia jej poczucie twojej pełni, siły i miłości,
nawet kiedy cię testuje. Kiedy nie dochodzisz do wytrysku, ale
pokazujesz, że pełnia kochania jest dla ciebie ważniejsza niż szybki
dreszczyk genitalnego uwolnienia, wtedy może ci prawdziwie zaufać.
Będzie jednak nadal testować twoją zdolność kochania, nawet kiedy
zademonstrowałeś swoją zdolność pomijania wytrysku w imię znacznie
głębszej rozkoszy.
Sprowadza się to do tego: jeśli wytrysk nie jest dla ciebie całkowicie
kwestią świadomego wyboru, twoja kobieta wie, że seksualnie cię
kontroluje. I jak długo wie, że rządzi, nie zaufa ci na tyle, by poddać
się w pełni sile twojej miłości. Zawsze będzie choć trochę osłaniać
swoje serce. Zamiast oddać się waszemu zjednoczeniu tak głęboko, iż
otworzy się na boską światłość, będzie próbowała zdobyć wszelką
wilgotną przyjemność, jaką możesz jej dać zanim stracisz
zainteresowanie.
Ttooja kobieta będzie seksualnie, emocjonalnie i duchowo
niespełniona w takim samym stopniu w jakim ty będziesz uzależniony
od wytrysku. 1 na wiele sposobów, świat będzie tak samo
niezaspokojony twoimi darami. T\voje uzależnienie od uwolnienia
powstrzyma cię przed pełnym i świadomym zanurzeniem się w
prawdziwym źródle i tym sposobem twoje prawdziwe dary nigdy się
nie ujawnią.
Umacniając swoją zdolność do osiągnięcia najpełniejszej komunii w
aspekcie seksualnym, wzmacniasz także swoją zdolność zanurzania
się w źródle życia i ponownego wyłonienia się nasączony darami,
prężny celem i pełen pragnienia, by dawać swoje najgłębsze dary
twarzą w twarz z odrzucającym cię światem. Pełniejszy mężczyzna
zanurza się w tajemnicy i pojawia się ponownie pełen miłości by
dawać, nieustannie, bez wymiękania, w seksualnym związku z kobietą
i w twórczym związku ze światem.
Oddychaj
przedniej
w
dół
wzdłuż
części ciała
Wszyscy mężczyźni majq skłonność do blokowania przodu ciała,
wzdłuż linii bieg-nqcej od czubka głowy, poprzez język, gardło, splot
słoneczny, pępek i genitalia, aż do krocza, Podstawowym cielesnym
kluczem do opanowania świata i kobiet jest utrzymywanie pełnego i
otwartego przodu ciała w każdej chwili. Podstawowa metoda polega
na głębokim i rozluźnionym oddechu wciqgajqcym energię w dół
wzdłuż przodu ciała i uwalniajgcym uwagę od przewrażliwienia na
własnym punkcie.
Kiedy się denerwujesz, dostajesz ścisku żołądka. Kiedy jesteś smutny,
coś więźnie ci w gardle. Kiedy coś ci grozi, czujesz się niewyraźnie w
okolicach splotu słonecznego. Kiedy intensywnie myślisz, marszczysz
czoło. Kiedy zastanawiasz się nad niepewną przyszłością, zaciskasz
szczękę. Przez większość dnia zaciskasz, spinasz i kurczysz przód
swojego ciała, od szczytu głowy, poprzez klatkę piersiową, aż do
samego brzucha.
Przód twojego ciała, a szczególnie twój brzuch, jest miejscem, gdzie
twoja energia spotyka się z energią świata. Kiedy przód twojego ciała
jest otwarty i rozluźniony, twoja moc przepływa swobodnie, a twoja
obecność wypełnia pomieszczenie. Przebywałeś zapewne z osobami,
które zdają się zajmować więcej przestrzeni niż większość osób w
pokoju. Zdaje się jakby kierowały uwagą innych, nawet jeśli nie robią
niczego co miałoby ją przyciągnąć. Przód ich ciała jest tak otwarty, że
ich energia przepływa swobodnie w całym pokoju, potęgując ich
obecność.
Tacy ludzie są niezwykle rozluźnieni, opanowani i uważni. Nie
pochłania ich wcale troska o samych siebie, nie garbią się nad
zapadniętą klatką piersiową, nie zgrzytają zębami ledwo oddychając.
To obraz zamkniętego brzucha i klatki piersiowej. Jeśli w przedniej
części twojego ciała, w ciągu całego dnia i na przestrzeni lat,
nagromadziło się napięcie, wtedy ledwie będziesz mógł usiąść prosto.
T\vój brzuch i klatka będą ściśnięte. Będziesz skupiał swoje myśli na
samym sobie. T\voja energia będzie skrępowana w głowie, a twoja
świadomość ograniczona do troski o samego siebie. T\voja
potężna obecność w ogóle nie wypełni pokoju. Możesz nawet nie
zostać zauważony.
Przyjrzyj się teraz swojemu oddechowi. Czy wdychasz powietrze tak
głęboko, że czujesz jak twoje genitalia nieznacznie nabrzmiewają? Czy
twój brzuch podnosi się i opada z wdechem i wydechem jak potężne
miechy? T\vój brzuch i podbrzusze są szczególnymi miejscami mocy.
Jeśli twój oddech nie sięga tych rejonów, nie jesteś w stanie
naładować baterii. Będziesz słaby i niepewny siebie. T\voje działanie
będzie dla świata minimalne, znacznie mniejsze niż to co umożliwia ci
twój potencjał.
Zrób głęboki wdech przez nos i oddychaj poprzez jakiekolwiek
napięcia, jakie zauważasz w ciele. Weź wdech głęboko do dolnej partii
brzucha. Zrób wydech. Podczas następnego wdechu wprowadź
powietrze do dolnej i górnej części brzucha. Zrób wydech. Przy
następnym wdechu wypełnij cały brzuch, potem splot słoneczny i
dolną część klatki piersiowej. Zrób wydech. Następnie weź wdech i
wypełnij brzuch, splot słoneczny i całą klatkę piersiową, w takiej
kolejności. Oddychaj głęboko w ten sposób przez kilka
oddechów, napełniając dolną partię brzucha aż do samych genitaliów,
potem resztę brzucha, splot słoneczny i w końcu klatkę piersiową.
Następnie zrób pełny wydech, płynnie i powoli.
Ćwicz taki sposób oddychania w dowolnie wybranych momentach w
ciągu dnia. Zwróć szczególną uwagę na każdą część ciała, która zdaje
się być wyjątkowo spięta lub zamknięta. Jeśli na przykład rejon wokół
twojego pępka wydaje się być ściśnięty, weż wdech w ten reion.
Dosłownie zrób wdech tak by powietrze dotarło dokładnie w ten
obszar i otwórz go siłą twojego wdechu. Tak jak napełnia się balon,
tak możesz rozciągnąć cały przód twojego ciała wdechem. W ten
sposób przeciwdziałasz efektom nagromadzonego i przechowywanego
w twoim ciele strachu i niepokoju, które uszczuplają twoją obecność w
świecie oraz twoją moc. Przez cały dzień, jak tylko poczujesz
napięcie w przedniej części ciała, zrób wdech w ten rejon i otwórz go.
Napięcie w ciele generujesz głównie wtedy, kiedy kierujesz uwagę z
powrotem na własną osobę, troszcząc się o siebie i kuląc się w
sobie tak mocno, że czujesz się cały skrępowany. Dlatego głównym
lekarstwem jest ofiarowanie siebie innym. Kiedy tylko zauważysz, że
rozmyślasz o własnych problemach, krępując energię w ciele w
postaci napięcia, weź tę energię i stwórz z niej dar dla innych. To
może być tak proste jak pozmywanie naczyń, albo tak skomplikowane
jak stworzenie przedsięwzięcia, które będzie służyło innym. Przemień
energię krępującą przód twojego ciała w służbę. Twoje napięcie jest
tylko zmagazynowaną w twoim ciele energią niewyrażonego daru.
Oddech jest podstawowym objawem twojej indywidualnej energii; jest
zatem podstawowym sposobem dawania światu twojego daru. Możesz
użyć oddechu by rozsupłać węzły napięcia u innych ludzi, tak samo jak
możesz rozsupłać własne. Przypuśćmy, że jesteś z osobą, która zdaje
się być trochę spięta. Możesz pozwolić sobie poczuć jej napięcie, a
następnie zrobić w nie wdech, jakby było twoje. Zrób wdech i
rozluźnij jej spięcie siłą twojego wdechu. Następnie zrób wydech i
uwolnij całe wasze napięcie. Weź wdech i rozluźnij jej więzy siłą
twojego oddechu, a następnie zrób wydech i uwolnij wszelkie skurcze,
pozostawiając tylko rozluźnienie i miłość. Wszystko to dzieje się bez
żadnego kontaktu fizycznego. W rzeczywistości, ta osoba nie będzie
pewnie miała pojęcia o tym, że w ogóle robisz coś niezwykłego.
Możesz robić to w pracy, z twoją kochanką, albo z całym tłumem w
autobusie. Jeśli jesteś sam w domu, możesz sobie wyobrazić całe
napięcie świata i wprowadzić w nie wdechem siłę życia aby je
rozluźnić. Następnie zrób wydech, uwalniając napięcie w miłości, by
rozpuściło się, jak garść soli wrzucona do oceanu. Ćwicząc taką formę
oddechu rozprostowujesz i odwracasz od siebie swoją uwagę,
łagodząc skurcze w przedniej części ciała. A jednocześnie, zajmujesz
swoje należne miejsce jako sługa innych, którzy również, na swój
sposób, służą tobie.
Taka praktyka może niektórym wydawać się dziwna. Ale zanim
skreślisz ją jako jakieś wymyślone dziwactwo, spróbuj. Zrób to i sam
odkryj rezultaty. Następnym razem na spotkaniu z innymi ludźmi,
nabierz powietrze w przednią część twojego ciała i rozluźnij wszelkie
węzły, pozwalając by twoja siła rozprzestrzeniła się w pokoju jako
błogosławieństwo, czując jak podczas twojego wydechu cały stres
rozpuszcza się w oceanie miłości. Odczuwając niepokój u innych,
rozluźnij ich węzły siłą twojego wdechu, a następnie pozwól rozpuścić
się im razem z uwolnieniem twojego wydechu. W ten sposób przenikaj
pokój twoją świadomą miłością.
Nawet teraz, w tej chwili, weź głęboki wdech w dół przedniej części
ciała, w pełni rozszerzając brzuch, otwierając splot słoneczny i serce.
Pozwól pełni mocy rozpostrzeć się na zewnątrz, w całym pokoju i poza
pokój, by świadoma siła twojego oddechu przenikała wszystkich ludzi.
Kochaj się ze światem w ten sposób cały dzień, przenikając i
rozpraszając wszelkie niepokoje. Poczuj świat tuż przy swoim ciele jak
nagą kobietę, delikatną i pełną życia, i pozwól by przód twego ciała
przycisnął się do świata i poprzez ciało świata, oswobadzając więzy
nagromadzonego bólu.
Ponadto, kiedy jednoczysz się ze swoją kobietą seksualnie, użyj
oddechu, by otworzyć jej ciało i serce, dokładnie w ten sam sposób.
Napełnij ją siłą twojej miłości, biorąc wdech w dół przedniej części jej
ciała, jakby było twoim, napełniając jej genitalia, brzuch i serce
energią miłości. Następnie zrób wydech i pozwól byście oboje
rozpłynęli się w oceanie twojej miłości. Zawsze przenikaj ją swoim
oddechem, wdychając i wydychając tak, by jej napięcie i zamknięcie
zginęły w sile twojej miłości, a ty byś rozpłynął się w dawaniu.
Wytrysk w górę kręgosłupa
U większości mężczyzn wytrysk oznacza wyplucie przez genitalia
nasienia i energii, Po wszystkim czujq, że pozbyli się napięcia. Orgazm
pełniejszego mężczyzny znacznie częściej wybucha w górę kręgosłupa
do mózgu, spływajqc stamtqd deszczem w dół ciała, jak ambrozja
błogiego odmłodzenia, Technika przemiany wyczerpu-jqcego orgazmu
w orgazm odmładzajqcy polega między innymi na zaciskaniu dna
miednicy w pobliżu genitaliów i wyrzucaniu energii w górę, wzdłuż
kręgosłupa, poprzez wykorzystanie oddechu, uczucia i świadomej
intencji.
Czym jest przedwczesny wytrysk? Niektórzy mężczyźni dochodzą do
wytrysku zanim wejdą w pochwę kobiety. Inni mają wytrysk po
dziesięciu minutach stosunku. Znaczenie ma to, nie kiedy dochodzi do
wytrysku, ale jak głęboko jesteś w stanie połączyć się w seksualnym
zjednoczeniu w miłości bez granic. Jeśli twój wytrysk jest oznaką
końca miłosnej sesji, zanim oboje w pełni się otworzycie, wtedy twój
wytrysk jest przedwczesny.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, twoim pierwszym seksualnym
doświadczeniem jako nastolatka była masturbacja. Ciągłe
masturbowanie się kończy się przyzwyczajeniem ciała i systemu
nerwowego do utartej sekwencji: stymulacja genitaliów, fantazja,
nabudowanie napięcia i wytrysk. Masturbacja w nastoletnim wieku
jest zasadniczo ćwiczeniem fantazji, sam na sam, bez większej miłości,
a nawet ludzkiej intymności. W czasie kiedy większość mężczyzn
uprawia już seks z kobietami, powtarzają oni tę samą sekwencję,
której nauczyli się podczas masturbacji. Seks stał się drogą do
wytrysku, drogą wybrukowaną wewnętrznymi wyobrażeniami,
zamknięciem w sobie i pragnieniem pozbycia się napięcia.
By w pełni zrealizować potencjał seksu, musisz od nowa uwarunkować
swoje ciało i system nerwowy. Musisz oduczyć się nabytego
mechanizmu wytrysku i przekształcić orgazm w obfitość energii, która
nie kończy, lecz pogłębia miłosną sesję.
Pierwszym krokiem jest wyzbycie się nawyków, które wypracowałeś
masturbując się jako nastolatek. Gdy stajesz się pobudzony, zamiast
napinać mięśnie, naucz się je rozluźniać. Kiedy zauważysz, że ściskasz
twarz, rozluźnij ją. Kiedy zauważysz, że twój oddech staje się szybki i
płytki,
spowolnij go i pogłęb. Kiedy zauważysz, że twój brzuch się ściska, a
twoja klatka piersiowa napina, otwórz brzuch i rozluźnij rejon wokół
serca.
Następnym krokiem jest ukierunkowanie od nowa twojej uwagi. Naucz
się odczuwać partnerkę podczas seksu mocniej niż swoje własne
doznania. Zamiast koncentrować uwagę na sobie i odczuwać
przyjemność przeszywającą twoje ciało, poczuj ją na zewnątrz siebie,
do wewnątrz i poprzez partnerkę. Poczuj ją mocniej niż czujesz siebie.
Poczuj jej ruch, jej jęki i jej wewnętrzną energię.
W końcu, dzięki praktyce, będziesz w stanie czuć poprzez partnerkę,
jakby jej ciało było bramą do ogromnej, otwartej przestrzeni energii,
światła i świadomości. Takie uczucie pełnej swobody jest podstawą
prawdziwego kochania się. Wyjdź ze swoją miłością poza siebie, a z
czasem poprzez twoją kobietę i poza nią. Jest to naturalnie kwestią
czasu, ponieważ masz silną tendencję by skupiać się na własnych
doznaniach fizycznych, zwłaszcza podczas intensywnego pobudzenia
seksualnego. Przeciwdziałaj tej tendencji ćwicząc odczuwanie poza
siebie i poprzez twoją partnerkę, jakby w ogóle nie istniały przeszkody
w twoim kochaniu.
Oprócz rozluźniania i kochania w niej i poprzez nią, musisz stać się
niezwykle wrażliwy na siłę twojego oddechu. Oddech porusza w twoim
ciele i w ciele twojej partnerki energią życia. Jeśli oddychasz zbyt
płytko, wtedy twoje ciało nie będzie przewodziło siły życia. Zamiast
tego zazwyczaj zgromadzi się w głowie lub w genitaliach. Jeśli skupi
się w głowie, będziesz spędzał coraz więcej czasu fantazjując o seksie
i kobietach. Jeśli zgromadzi się w genitaliach, poczujesz potrzebę
wytrysku, poprzez seks lub masturbację.
Zatem jeśli w ciągu dnia nie oddychałeś głęboko, zanim zbliżysz się do
partnerki, wypełniać cię będą fantazje i potrzeba wytrysku.
Dlatego unikanie przedwczesnego wytrysku w dużej mierze polega na
pełnym oddychaniu, głęboko i z wielką siłą, przez cały dzień.
Powinieneś czuć jak twój wdech wciąga energię w dół wzdłuż
przedniej części ciała, napełniając brzuch i obszar genitaliów.
Powinieneś czuć jak twój wydech przemieszcza energię z dna
miednicy, w górę kręgosłupa, do głowy.
Kiedy oddychasz według tego cyklu, w dół przedniej części ciała i w
górę wzdłuż kręgosłupa, twoja wewnętrzna energia może płynąć
swobodnie. W twojej głowie i genitaliach nie tworzą się zatory energii,
a przymus wytrysku słabnie.
Seks wzmaga w twoim ciele siłę życia. Kiedy robisz się coraz bardziej
pobudzony, twój oddech przyspiesza, a twoje ciało zaczyna wić się
pełne
energii, która zazwyczaj koncentruje się w rejonie genitaliów. Jeśli nie
będziesz
świadomie
przemieszczał
tej
energii
oddechem,
nagromadzi się ona w genitaliach i wytworzy ciśnienie, które zechce
wydostać się dzięki wytryskowi.
Jest konkretne ćwiczenie, które możesz wykonywać podczas seksu, a
także kiedy zbliżasz się do orgazmu. Wykonując to ćwiczenie
zmienisz kierunek orgazmu i zamiast ejakulować penisem, będziesz
„wytryskiwał” w górę kręgosłupa, doświadczając intensywnej cielesnej
rozkoszy i emocjonalnej otwartości, wykraczającej daleko poza krótką
przyjemność i spokój wyczerpania następujący po orgazmie z
wytryskiem.
By wykonywać to ćwiczenie musisz nauczyć się świadomie zaciskać
mięśnie dna miednicy. Do tego obszaru należą twoje genitalia, odbyt
oraz krocze, czyli odcinek pomiędzy odbytem i genitaliami. Ćwiczenie
zaciskania dna miednicy podobne jest w odczuciu do
powstrzymywania się przed pójściem do łazienki.
Oprócz zaciskania dna miednicy, ćwicz podciąganie go w górę, do
środka ciała i w kierunku kręgosłupa. To wyciąganie w górę faktycznie
podniesie nieznacznie mosznę w kierunku ciała.
Ćwicz zaciskanie i wynoszenie w górę całego dna miednicy, włączając
w to odbyt, krocze i genitalia jako jeden ruch. Wykonaj to ćwiczenie w
seriach po 15-20 zaciśnięć, trzymając tak długo jak potrafisz.
Wykonaj parę takich serii, trzy lub cztery razy dziennie.
W końcu będziesz potrafił zacisnąć i podciągnąć dno miednicy z
łatwością, trzymając je tak długo jak zechcesz. Oznacza to, że
zyskałeś niezbędną kontrolę nad mięśniami. Teraz możesz ćwiczyć
bardziej subtelny element przenoszenia energii w górę kręgosłupa.
Z początku może ci się wydawać jakbyś tylko wyobrażał sobie
wewnętrzną energię poruszającą się w twoim ciele. Jednak im więcej
będziesz ćwiczył z coraz większą łatwością zobaczysz lub odczujesz jak
energia się przemieszcza. W końcu to ta sama energia, z której
wyczuciem nie masz problemu podczas intensywnego pobudzenia
seksualnego, jak gromadzi się w rejonie
I genitaliów, a następnie uwalnia się w wytrysku. Czujesz jak rośnie,
podob
nie jak woda bliska przerwania tamy. Ta sama energia może też
wystrzelić w górę. A kiedy tak się stanie, doświadczysz orgazmu
daleko bardziej przyjemnego, a także znacznie bardziej
uzdrawiającego i ożywczego niż krótki wybuch typowego genitalnego
wytrysku.
173
I
Podczas seksu, ale zanim jeszcze zbliżysz się do wytrysku, ćwicz
zaci
skanie dna miednicy, zgodnie z opisem. Kiedy je zaciskasz i
podciągasz
do góry, przemieść oddechem energię w górę kręgosłupa. Będziesz
musiał eksperymentować, by określić czy wdychać czy wydychać
energię w górę kręgosłupa, chociaż w większości przypadków lepiej
działa wydech w górę kręgosłupa. Jeśli połączysz zaciskanie w górę
dna miednicy z oddechem w górę kręgosłupa, powinieneś utracić
nieznacznie erekcję i potrzebę wytrysku. Podczas kochania się
powtarzaj to ćwiczenie tak często jak potrzebujesz, tak by utrzymać
rozluźnienie i otwartość.
Nawet stosując tę technikę możesz zauważyć, że od czasu do czasu
dochodzisz bardzo blisko orgazmu. W tym momencie przestań się
poruszać, zaciśnij w górę dno miednicy i przemieść oddechem energię
orgazmu w górę kręgosłupa. Dodatkowo do zaciskania dna miednicy i
oddechu w górę kręgosłupa, niektórym pomaga zaciśnięcie pięści i
zębów z jednoczesnym skierowaniem oczu do góry, szczególnie, kiedy
pragnienie wytrysku jest wyjątkowo silne. Jednak im więcej będziesz
ćwiczył, działanie wszystkich mięśni stanie się bardzo nieznaczne i
płynne, aż do momentu kiedy całe ćwiczenie wykonywane
będzie przede wszystkim poprzez oddech, odczuwanie i świadomym
zamiarem.
Kiedy energia strzela w górę kręgosłupa, rozluźnij się i ciesz się
kolorami, odczuciami i rozkoszą, które napełnią twoją głowę i spłyną
deszczem przez twoje ciało. Kiedy osiągniesz już biegłość w tym
ćwiczeniu, możesz wywołać te same doznania u twojej partnerki,
wczuwając się w nią z głębi serca kiedy orgazm strzela w górę
twojego kręgosłupa. Poruszająca się w gorę energia wywoła ten sam
ruch energii u twojej partnerki.
Ćwiczenia te nie będą przynosić żadnego efektu, dopóki pośród
seksualnego zjednoczenia nie będziesz umiał oddać się miłości. Miłość
włada energią. Musisz coraz bardziej praktykować bycie miłością w
formie seksualnego złączenia. Bez względu na to jak ciężki miałeś
dzień i jakich ciężarów doświadczasz w życiu, seks powinien być
czasem praktykowania miłości. Jak medytacja lub modlitwa, seks
powinien być szczególnym czasem praktyki otwierania serca i dawania
miłości w całej pełni, partnerce i poprzez partnerkę, oraz w duchowej
łączności z tym, co uważasz za najbardziej święte.
Jeśli twoje serce jest zamknięte, energia będzie zatamowana i nigdy
nie będziesz w stanie przemienić tryśnięcia w porażający piorun
miłości. Jeśli nie praktykujesz miłości, twoją energią seksualną rządzić
będą stare nawyki ciała i emocji, w których chodzi tylko o niewielkie
wzburzenie wytrysku. Jeśli więc chcesz zwiększyć seksualną rozkosz
tak bardzo jak to możliwe, pamiętaj że od samych technicznych
ćwiczeń znacznie ważniejsze jest twoje emocjonalne usposobienie.
Ponieważ każdy jest inny, musisz eksperymentować i odkryć, które
techniki, wykonywane jako ćwiczenia miłości, sprawdzają się najlepiej
w twoim przypadku. W miarę wykonywania ćwiczeń z łatwością
będziesz umiał doświadczyć głębokiego orgazmu bez wytrysku,
rozświetlającego w górę twoje ciało, po którym twoje serce będzie
szeroko otwarte, twoja energia odnowiona, a twoje ciało
rozbrzmiewać będzie rozkoszą. Będziesz w stanie kochać się tak długo
jak zechcesz, a seks zamiast uszczuplać, odmłodzi twoją życiową siłę.
Podsumowując, kiedy eksperymentujesz i odkrywasz, które techniki
działają dla ciebie najlepiej, powinieneś pamiętać o tym:
1.
Zamiast fantazjować i zajmować się wszelkiego rodzaju
seksualnymi obrazami stworzonymi we własnym umyśle, bądź
całkowicie obecny, świadomy własnego ciała, oddechu i umysłu, i
bądź szczególnie uważny i otwarty na twoją partnerkę. Przełam
masturbacyjny nawyk wewnętrznych fantazji, świadomie praktykując
seks jako grę miłości w relacji z twoją partnerką.
2. Pilnuj, by twoje ciało i oddech były rozluźnione i pełne. Pilnuj, by
zrelaksowany był zwłaszcza przód twojego ciała, tak by twój brzuch
był obszerny, a twoje serce miękkie i szeroko otwarte. Pomoże to
zapobiec gromadzeniu się zbyt dużego napięcia w jakimkolwiek
pojedynczym obszarze.
3.
Naucz się wczuwać w głąb niej, a następnie odczuwać poprzez
swoją partnerkę, tak by twoja uwaga była skierowana poza twoje
własne doznania, a nawet poza doznania twojej partnerki. Staraj się
odczuwać na zewnątrz, bez granic, jakbyś czując sięgał
nieskończoności. Innymi słowy, cokolwiek czujesz, poczuj to w pełni, a
następnie poczuj na wskroś tego i poza to, tak by zamiast skupiać się
na jakimkolwiek doznaniu, seks stał się ciągłym odczuwaniem poprzez
i poza każde doznanie.
4. W ciągu całego dnia i podczas seksu, oddychaj w taki sposób, by
twój wdech przemieszczał energię w dół przodu twojego ciała, a
wydech przesuwał energię w górę kręgosłupa. Nadmierne, chroniczne
myślenie lub uzależnienie od wytrysku często oznacza, że twoja
energia jest zablokowana i nie oddychasz jeszcze w pełni według tego
cyklu w ciągu całego dnia.
5.
Podczas seksu od czasu do czasu zaciskaj w górę dno miednicy
jednocześnie oddychając seksualną energią w górę kręgosłupa, tak by
wypełniła całe twoje ciało. Szczególnie kiedy zaczynasz zbliżać się do
orgazmu, połącz zaciskanie dna miednicy z oddechem w górę
kręgosłupa, by wystrzelić orgazm do mózgu, a nawet na zewnątrz
przez czubek głowy, zamiast w dół przez genitalia. Taki orgazm „do
góry” odczujesz wtedy jakby delikatnie
sączył się w dół przez każdą komórkę twojego ciała, nasycając cię
gęstym, otwartym światłem.
Techniki te nie będą nawet skuteczne, dopóki podczas seksu nie
będziesz praktykował miłości. Naturalna inteligencja miłości działa tak,
by rozprowadzić energię w najzdrowszy możliwy sposób. Techniki te
mają głównie za zadanie przeciwdziałanie niezdrowym seksualnym
nawykom wypracowanym przez lata, zazwyczaj mających swe
początki w masturbacji w nastoletnim wieku. Po wyeliminowaniu
mechanicznego nawyku wytrysku i tamowania energii, siła twojego
serca bardzo naturalnie poprowadzi orgazm tak, by eksplodował w
górę, przez całe ciało i mózg, zanim spłynie deszczem w dół, w
obfitości rozkoszy, która nie tylko cię odmłodzi, ale rozproszy
też twoje krawędzie jak cienie w słońcu.
Część ósma
Związek pomiędzy intymnością
mężczyzn i kobiet
Al
Uwzględnij
asymetrię
zasadniczą
Intymny związek nigdy nie jest priorytetem w życiu męskiego
mężczyzny, a w życiu kobiecej kobiety jest nim zawsze. Jeśli
mężczyzna jest męski w swej istocie, to jego priorytetem będzie jego
misja oraz dążenie ku większemu wyzwoleniu, wolności i świadomości.
Jeśli kobieta jest kobieca w swej istocie, to jej priorytetem
będzie przepływ miłości w życiu, co obejmuje związek z mężczyzną,
któremu ufa całkowicie ciałem, emocjonalnie, umysłem i duchem. Jeśli
związek ma służyć obojgu, mężczyzna i kobieta muszą nawzajem
wspierać się w swoich priorytetach.
Mimo, iż ty i twoja kobieta jesteście równymi istotami, jesteście
bardzo różnymi stworzeniami. Jeśli ona jest w swej istocie kobieca, jej
rdzeń będzie spełniony, gdy płynie miłość. Może na przykład
doświadczać trudności w pracy, ale jeśli w jej życiu płynie miłość - w
relacjach z dziećmi, przyjaciółmi i z tobą - wtedy jej rdzeń będzie
spełniony.
Inaczej jest z tobą. Jeśli jesteś w istocie męski, wtedy twoja kobieta i
dzieci mogą kochać cię nieprzerwanie, ale jeśli w swojej karierze lub
misji napotkasz na przeszkody, nie będziesz mógł się nie przejmować.
Nie będziesz nawet chciał dzielić z kobietą zbyt wiele intymnych chwil,
dopóki twoja kariera lub misja nie wrócą na właściwe tory.
Rdzeń twojej kobiety jest spełniony dzięki miłości. TWój rdzeń zostaje
uwolniony z napięcia poprzez zestrojenie twojego życia z twoją misją.
Dla ciebie intymny związek jest czymś, czym możesz się cieszyć
oprócz twojego celu. Dla twojej kobiety leży on w samym centrum jej
życia, a odcień waszego związku zabarwia wszystko inne co robi.
Kiedy wasz związek świetnie się układa, życie twojej kobiety
nasączone jest barwą miłości. Czuje się dobrze w pracy, w domu i w
łóżku. Kiedy związek intymny nie wygląda aż tak wspaniale, kiedy
twoja kobieta czuje się niekochana, odrzucona, zraniona lub
porzucona przez ciebie, wtedy jej dzień będzie zabarwiony
cierpieniem. W pracy, w domu i w łóżku, jej usposobienie będzie
zabarwione bólem niemiłości.
W twoich oczach sprawy wyglądają inaczej. Kiedy w związku idzie żle,
nie możesz się doczekać, aż wyjdziesz z domu i pójdziesz do pracy;
tam jesteś w swoim żywiole, zestrojony z własnym celem i czujesz się
szczęśliwy.
Dla ciebie intymność to tylko jeden z aspektów życia. Kiedy pochłania
cię twoja misja, często całkowicie zapominasz o swoim intymnym
związku. Dla twojej kobiety związek intymny leży u podstaw jej życia i
zabarwia wszystko inne co robi. Na tym polega zasadnicza asymetria
intymności.
Sięga ona jednak znacznie dalej. Dla większości mężczyzn kobieta jest
zastępowalna. Przykre, ale prawdziwe. Jeśli należysz do
większości mężczyzn, głęboko w środku wiesz, że gdybyś miał stracić
aktualną kobietę, zasmuciłoby cię to głęboko, ale w końcu znalazłbyś
inną. W istocie fantazjowałeś pewnie wiele razy o znalezieniu innej
kobiety, nawet kiedy nie utraciłeś tej, którą masz. Ponieważ
priorytetem mężczyzny jest jego misja, zawsze będzie czuł pociąg do
kobiet, które będą najbardziej wspierać go w tej misji. Jeśli czuje, że
inna kobieta ożywiłaby go i dałaby mu więcej energii do pracy, może
zacząć pożądać jej jako intymnej partnerki.
Z kolei ty jesteś mieszkańcem serca kobiety. Czuje cię cały dzień.
Wyczuwa gdzie jesteś. Nitki uczuć wychodzące z jej serca połączone
są z twoim sercem, w dzień i w nocy. Nie postrzega cię jako
zastępowalnego. Nie rozważa często innych opcji, jak zapewne ty to
robisz. Podczas gdy ty żyjesz w świecie związkowych ewentualności,
ona żyje w świecie związkowej realności. Wasz związek nie tylko
znajduje się w samym środku jej serca, jest także głównym
wyznacznikiem jej nastroju.
Jeśli twoja kobieta odrzuciła własny kobiecy rdzeń, wtedy będzie
walczyć z naturalnym połączeniem z tobą w sercu. Będzie starała się
utożsamić z własną męską stroną, próbując zmienić priorytet twojej
osoby i waszego związku. Będzie uważała, że musi „żyć swoim
własnym życiem” i włożyć więcej energii we własną karierę. Podczas
kiedy z pewnością jest to zdrowe, by mężczyzna i kobieta nauczyli się
stawać bardziej pełnymi i niezależnymi osobami, próba pomniejszenia
w jej życiu wagi waszego związku jest dla niej samodestrukcyjna. Jeśli
jest w swej istocie kobieca, wtedy pragnienie przepływu miłości tkwi w
jej rdzeniu, nieważne jak bardzo poświęca się własnej karierze czy
innym zajęciom.
Cierpi bez głębokiego, pełnego miłości związku intymnego - z tobą lub
z boskością. Próba zdławienia bólu przez zaabsorbowanie karierą,
sztuką lub przyjaciółmi, nigdy się nie powiedzie. Jeśli ma kobiecą
istotę, musi uszanować samą siebie, przyznając się do swojego
pragnienia przepływu miłości, tak jak osoba o istocie męskiej musi
uszanować swój kierunek, by być prawdziwie szczęśliwą. Nasza
kultura stała się tak antykobieca, że wiele kobiet stara się zaprzeczyć
rdzennemu kobiecemu pragnieniu i przyjąć męską drogę poświęcenia się misji. Takie kobiety wyrzekając się
swej kobiecej istoty, predysponują się do pustki w sercu, depresji i
somatycznych objawów chorobowych.
Ty również nie możesz zaprzeczać kobiecej istocie swojej kobiety
czując lub mówiąc jej: „Cale twoje życie zdaje się kręcić wokół
naszego związku! Tb niezdrowe. Powinnaś mieć swoje własne życie,
własny kierunek, swoją pracę i przyjaciół. Przestań narzekać na nasze
intymne problemy i weż się za siebie!"
Zdrowy rozsądek mówi, by poza waszym związkiem miała
satysfakcjonujące i ciekawe życie; jednak mądrość seksualna polega
na zrozumieniu, że dla jej kobiecej istoty przepływ miłości będzie
zawsze w centralnym miejscu. Tak po prostu jest. Ten przepływ
miłości może być w bezpośrednim związku z boskością, mimo że
zazwyczaj jest to związek z mężczyzną.
Pragnienie intymnej miłości jest tak centralne dla życia kobiety, jak
misja dążenia ku wolności - finansowej, psychologicznej i duchowej jest dla ciebie. Pomyśl jak wiele godzin dziennie poświęcasz swojej
misji i porównaj ile godzin dziennie spędzasz spełniając głębokie
pragnienie potęgowania miłości twojej kobiety. Jeśli chcesz by
szanowała i wspierała cię w poszukiwaniu wolności, ty musisz
szanować i wspierać w niej uwielbienie miłości. Jej oddanie miłości
może cię wiele nauczyć.
Niektórzy mężczyźni czują się winni, że „nie czują” tak bardzo związku
jak ich kobiety. Musisz zrozumieć, że jest to czymś naturalnym. Jeśli
posiadasz męską istotę, a twoja kobieta istotę kobiecą, nigdy nie
będziesz aż tak zaniepokojony, podekscytowany czy zachwycony
intymnym związkiem jak twoja kobieta. Nie udawaj. Nie staraj się ze
względu na nią grać zatroskanego. Ona czuje o co naprawdę ci chodzi.
Zamiast tego rób to co naprawdę jest pragnieniem twojego wnętrza i
poświęć życie swoim najwyższym celom z absolutną nieskazitelnością.
Jeśli jednym z twoich najwyższych celów jest psychologiczna lub
duchowa wolność, wtedy będziesz wysoko cenił swoją intymność. Nikt
lepiej niż twoja kobieta nie trafi w twoje czułe punkty i pokaże ci jakim
jesteś dupkiem. Odkryje twoje słabości lepiej niż sierżant od musztry
na obozie wojskowym. TWoją dwuznaczność lub klarowność pokaże ci
lepiej niż jakikolwiek nauczyciel na warsztatach. Zrobi ci lepiej niż
dziwka i da ci więcej miłości niż będziesz w stanie znieść. A przez cały
ten
czas
będzie
nasączać
twoje
życie
promiennym
błogosławieństwem, uzdrawianiem i ożywieniem - jeśli nauczy się
przyznawać do własnych prawdziwych kobiecych pragnień, a
ty nauczysz się przyznawać do swoich prawdziwych męskich pragnień.
Kiedy oboje szanujecie tę zasadniczą asymetrię intymnego związku,
każde z was może skoncentrować się na swoich prawdziwych
pragnieniach, zamiast iść na kompromis w imię wyimaginowanego
rozejmu pomiędzy płciami. Kiedy twoje życie jest prawdziwie
zestrojone z twoim najwyższym celem, będziesz coraz bardziej
obecny, kochający i dowcipny. TWoja kobieta będzie wtedy pierwszym
odbiorcą twojej spotęgowanej obecności, miłości i humoru. Jeśli wasz
związek stale nie wzrasta w ten sposób, to twoje życie nie jest
zestrojone z twoim najwyższym celem.
Ty również poczujesz czy twoja kobieta oddaje się prawdziwym
pragnieniom serca. Jej energia, promienność, mądrość i moc
tworzenia nieba na ziemi będą cię nieustannie karmić - nawet jeśli nie
kieruje ich do ciebie. Będziesz zainspirowany jej magią, oczarowany
jej seksualnością, pełen respektu dla jej wiedzy i ożywiony życiem,
które z taką miłością płynie w jej ciele. Jeśli jednak postanowiła
zaprzeczać swym najgłębszym pragnieniom i przyjęła bardziej męskie
cele jako swoje rdzenne potrzeby, oboje będziecie cierpieć. Jej blask
przygaśnie, wzrośnie jej powściągliwość i serce żadnego z was nie
będzie potrafiło odprężyć się w intymnym związku.
TWoja kobieta może być prezesem firmy, a ty możesz zajmować się
domem. Wszystko jest w porządku, dopóki spełniasz swój najwyższy
cel, a ona poświęca swoje życie miłości. Uszanuj tę zasadniczą
asymetrię w samym sobie i w swojej kobiecie. Intymność da każdemu
z was to, czego chcecie, tylko kiedy jesteście skłonni wspierać siebie
nawzajem w swoich najgłębszych pragnieniach, a kiedyś być może
zaprowadzi was nawet dalej, do absolutnej radości istnienia, której
wasz związek jest jedynie nadzieją.
To ty odpowiadasz za rozwój
związku
Związek gwarantuje dary zarówno od kobiety jak i mężczyzny, a każdy
taki dar niesie ze sobą określoną odpowiedzialność. Kierunek w jakim
związek się rozwija jest przede wszystkim odpowiedzialnością
mężczyzny. Kobieta odpowiada przede wszystkim za energię w
związku
przyjemność,
przepływ
seksualności
i
witalność. Upraszczając można powiedzieć, że mężczyzna jest
odpowiedzialny za głębię miłości lub otwartość nastroju kobiety,
natomiast kobieta odpowiada za męską „erekcję’ lub energię w ciele.
Osiągając dorosłość stałeś się niezależny. Od tego momentu nie
potrzebujesz już dłużej nikogo, kto by o ciebie zadbał. Potrafisz być
odpowiedzialny za siebie. W szczególności, zdajesz sobie sprawę, że
sam odpowiadasz za swoje własne szczęście. Nikt nie przeżyje za
ciebie twojego życia. Musisz sam zająć się własnym zdrowiem,
sukcesem i szczęściem.
Poczucie odpowiedzialności za samego siebie nie oznacza jednak
pełnej dojrzałości. Poza taką odpowiedzialnością istnieje jeszcze
odpowiedzialność za dawanie własnego daru. Ważne jest, by nie
uzależniać własnego szczęścia od partnerki. Ale równie ważne jest, by
wzrosnąć ponad zwykłą niezależność i autonomię. Kolejnym etapem
intymnego związku po osiągnięciu osobistej niezależności, jest
wzajemne obdarowywanie się i służenie sobie nawzajem w miłości.
Pewnie zauważyłeś, że twoja kobieta potrafi pogubić się we własnych
nastrojach. Może stać się przesadnie nerwowa. Może być przybita i
łazić po domu bez celu w aurze przygnębienia. Kiedy kobieta wpadnie
w jakiś nastrój, jest jej niezwykle trudno wydobyć się z niego. Jednym
z wielkich męskich darów jest zareagowanie z pełnią miłości. Nie
chodzi o to, by być jej terapeutą, lecz budzikiem, otwieraczem do jej
serca, przypomnieniem o wyższości miłości. Jeśli otworzenie jej na
miłość zajmuje ci więcej niż pięć minut, to zapewne za dużo gadasz, a
za mało robisz. A może zapomniałeś już co jest twoim najgłębszym
celem.
TWój męski dar to wiedzieć gdzie jesteś, gdzie chcesz być i co masz
zrobić, żeby tam dotrzeć. Jeśli nie znasz choćby jednego z tych
elementów, musisz go odkryć wszelkimi sposobami. T\voja wizja jest
podstawowym darem, jaki
masz do zaoferowania kobiecie i światu. Jeśli nie posiadasz innej wizji
niż codzienny młyn obowiązków domowych, pracy, opieki nad dziećmi,
telewizji i wakacji, nie masz żadnej wyższej wizji, wtedy zaniedbujesz
przyrodzone ci prawo. T\voja kobieta poczuje się oszukana i
nieobdarowana, podobnie jak i świat. W odpowiedzi, kobieta i świat,
dadzą ci mniej ze swoich darów.
Jeśli twoja kobieta jest ciągle zestresowana, musisz wiedzieć od strony
bardzo praktycznej, co może zrobić ze swoim życiem by się rozluźnić.
Może powinna więcej ćwiczyć, więcej medytować, więcej tańczyć,
zmienić pracę, a może spędzać więcej czasu ze swoimi przyjaciółkami.
Jeśli twoja kobieta czuje się niespełniona przez większość czasu,
musisz wiedzieć czego jej brakuje. Jak często otwiera swoje serce i
ciało w niepohamowanej ekstazie nabożnego oddania? Jak często w
pełni oddaje się otaczającej ją boskiej miłości? Jak często jej w tym
służysz?
Czy zamiast dać jej konsekwentną i nieustraszoną miłość, grasz z nią
we „wrażliwego mężczyznę", dając jej „przestrzeń” by mogła być
nieszczęśliwa? A jeśli nie chce twoich darów, twojej najgłębszej
mądrości i nies-tłumionej miłości, to dlaczego chcesz z nią być?
TWoim głównym darem w związku jest wyprowadzenie jej z humorów
do otwartości kochania, chwila po chwili. A potem, dzień do dniu,
prowadzenie jej życia ku coraz większej boskiej miłości, wykraczającej
nawet ponad wasz związek, tak że jej życie staje się przede wszystkim
komunią, darem i świętowaniem. Jeśli nie możesz jej zaoferować
takiego prowadzenia, to co możesz jej dać? Dlaczego jest z tobą? O co
chodzi w waszym związku?
Aby ofiarować ten męski dar, musisz pielęgnować własne poczucie
konieczności codziennej praktyki. Jak muzyk doskonalący swój
warsztat, musisz codziennie ćwiczyć sztukę odczuwania poprzez
własny strach, odczuwania swojej krawędzi, a potem życia tuż poza
nią, nie uciekając w pocieszanie samego siebie, ani nie naciskając tak
mocno, że gubisz połączenie ze swoim źródłem. To źródło, które jest
twoją najgłębszą prawdą, musi coraz bardziej stawać się impulsem
twojego życia. Z czasem wszystkie twoje działania muszą zostać
dostrojone do tego źródła. TWój związek także.
Z racji tego, że zapewne masz tendencję do gubienia się we własnych
myślach, celach i projektach, jednym z głównych darów jaki może
zaoferować ci kobieta to wprowadzić cię w ciało, w teraźniejszość i
miłość, co pozwoli ci uzyskać połączenie z własnym źródłem.
Dotykiem, miłością i swoim urokiem może dać ci również energię, tak
by całe twoje ciało stało się na kształt erekcji, pełne i żywe, gotowe
penetrować świat do głębi miłości. TWoja kobieta może być prezydentem Stanów Zjednoczonych, a
mimo to, jeśli jesteś w swej istocie męski, jej szczególnym darem dla
ciebie będzie wtłoczyć cię z powrotem w ciało przyciągającą siłą
żeńskiej energii.
Bez kobiety, która służy twojemu obecnemu ucieleśnieniu miłości,
mógłbyś spędzać większość czasu pracując nad projektami, gapiąc
się w komputer, z kotłującymi się myślami w głowie lub szukając
przyszłych celów prowadzących do finansowej czy duchowej wolności.
A tym czasem straciłeś kontakt z teraźniejszością, ze swoim ciałem i
kobietą.
Kiedy potrafisz po prostu przebywać we własnym ciele i z kobietą, w
pełni obecny, nie wycofując się do swojej głowy odrębności, wtedy
granice zaczynają się rozpraszać w otwartości twojego kochania. Kiedy
potrafisz odczuwać poprzez kobietę i swoje ciało, stają się one jakby
przezroczyste, a źródło i promienna istota istnienia stają się dzięki nim
oczywiste. Twoim naturalnym gestem w tym objawieniu przejrzystości
jest służba. Nie pozostaje nic innego jak rozpłynąć się w
ofiarowywaniu swojego daru.
T\voja kobieta może nie chcieć przyjąć twojego daru. Może mu się
opierać, podobnie jak świat. Ale nie masz wyboru. Żyj na krawędzi.
Żyj najpełniej jak to możliwe. Niech twoje ciało będzie pobudzone
energią twojego głębokiego źródła. I weź pełną odpowiedzialność za
dawanie wszelkiej miłości jaką urzeczywistniłeś, światu i twojej
kobiecie. Będzie ci się zdawać, że cię odrzucają i uwodzą, dopóki nie
będziesz potrafił odczuwać poprzez nie. Czuj poprzez kobietę i świat, i
umieraj w dawaniu swojego daru.
r
Obstawaj
rozwoju
przy
praktyce
i
Priorytetem mężczyzny jest kierunek w jakim zmierza przez życie,
nawet w intymnym zwiqzku. Mężczyzna mniej dojrzały duchowo może
powiedzieć kobiecie „Albo będzie tak jak ja mówię, albo wcale!" W
procesie własnego rozwoju mężczyzna będzie często odpuszczał swój
kierunek i szukał kompromisu z kobietą, odgrywając Pana
Milutkiego. Jednak pełniejszy mężczyzna nie zadowoli się niczym
innym, jak tylko najpełniejszym wcieleniem miłości, które on i jego
kobieta są zdolni osiągnąć, Ze współczuciem zdemaskuje wszelkie
bzdury i będzie domagać się autentyczności i humoru. To tak, jakby
mówił do swojej kobiety „Albo będzie bosko, albo wcale!" To ten sam
męski upór, który demonstruje słabszy mężczyzna. Jednak zamiast
nalegać, by kobieta podążała za jego własnym kierunkiem, pełniejszy
mężczyzna chce, by szła w kierunku, który najlepiej służy jej
wzrastaniu w miłości i szczęściu. Nie zadowoli go nic pomniejszego.
Jeśli nie wiesz jaki jest twój własny kierunek w życiu, to z pewnością
stoisz na niepewnym gruncie proponując kobiecie jakiś kierunek.
Zatem pierwszym krokiem jest uporządkowanie twojego własnego
życia, tak byś przynajmniej w tej chwili żył na swojej krawędzi, w
pełni zestrojony z poczuciem celu. Jeśli nie jesteś absolutnie pewien,
że w tej chwili żyjesz dokładnie tak, jak powinieneś, wtedy twoja
kobieta poczuje twój brak klarowności i będzie walczyć z każdym
rodzajem prowadzenia, jakie jej zaproponujesz.
Kiedy gubisz się w codziennej dawce projektów, spraw i obowiązków,
będziesz często zapominał o celu twojej egzystencji. TWoja kobieta
gmatwając się w łańcuchu nastrojów i emocji będzie zapominać o
miłości w swoim wnętrzu. Jako dar dla was dwojga, musisz odsłonić
prawdę i przedrzeć się przez własną mentalność harówki oraz
umoszczenie się twojej kobiety w smutku, strachu i złości. Jakkolwiek
głęboko przeniknąłeś tajemnicę istnienia, z takiej właśnie głębi będą
wypływać twoje dary. Musisz przebijać się przez każdą przeszkodę na
drodze do tej głębi, rzucaną w chwili obecnej przez ciebie lub przez
nią, tak by twój dar pochodził z najgłębszego źródła.
Jeśli tego nie zrobisz i nie przejmiesz sterów, zrobi to twoja kobieta.
Energia mężczyzny i kobiety podlega w związku prawu zachowania
energii, a im mniej męskim kierunkiem żyjesz naprawdę, tym bardziej
męski kierunek podejmie twoja kobieta. Jeśli pajacujesz i obijasz się
całymi dniami albo
ciężko pracujesz, ale w rzeczywistości nie żyjesz ofiarowując swojego
prawdziwego daru, wtedy twoja kobieta poczuje urazę, że nie
posiadasz własnego, głębokiego celu. Sama ujmie miecz męskości,
starając się przeszyć nim twoje rozwalenie, tak byś poczuł nagłą
potrzebę, dotarł do własnej głębi i naprawdę dawał swój dar.
Jako że we wnętrzu jesteś jednak męski, jej męskie próby
przeszywania twojego próżnowania zdepolaryzują cię. Skoro oboje
jesteście na biegunie męskości, będziecie zderzać się głowami jak dwa
walczące barany. A jeśli przejdziesz na biegun kobiecości, sprawy
potoczą się jeszcze gorzej. Może skończyć się to na silnym nawyku,
gdy nie ważne jakim twardzielem jesteś w świecie biznesu, w związku
stajesz się pantoflarzem T\voja kobieta stanie się ostra i męska, ty
staniesz się sztucznie wrażliwy i ugodowy, a tak naprawdę oboje
będziecie mieli ochotę się wyrzygać.
Jeśli twoja kobieta jest wiecznie ostra względem ciebie, to zapewne
znak, że niezależnie od tego jakie sukcesy odnosisz poza związkiem,
nie zestroiłeś waszego życia z najwyższą prawdą. Nie zrywasz
podszycia twoich obowiązków oraz nastrojów swojej kobiety, by
odsłonić żyzny grunt - źródło waszego życia. A zatem twoja kobieta
musi chwycić za własny miecz. Zgodnie z prawem zachowania męskiej
i żeńskiej energii, jeśli ty nie będziesz ofiarował jakichkolwiek męskich
darów, będzie naturalnie próbowała zrobić to ona. Jeśli jednak
naprawdę posiadasz męskie wnętrze, ofiarowanie przez nią męskich
darów zapewne cię zrazi, a w końcu nawet odrzuci.
Tb ty jesteś całkowicie odpowiedzialny za skończenie z własnym
lenistwem, uzależnieniami i brakiem klarowności. Nie ma na co czekać
i nie ma kogo winić. Jakiekolwiek metody będą odpowiednie, użyj ich.
Spróbuj porozmawiać z przyjaciółmi, pójść na terapię, praktykować
medytację lub modlitwę, udać się na poszukiwanie wizji, czytać święte
księgi, obcować z przyrodą, pisać dziennik czy studiować pod okiem
nauczyciela. Pamiętaj, że sukces jaki osiągniesz za pomocą
metody, którą wybierzesz, zależy w całości od twojego rzeczywistego
zaangażowania w odkrywanie najgłębszej prawdy i zestrajanie z nią
swojego życia.
Mógłbyś siedzieć i medytować aż zsiniejesz, ale to nic nie da, póki jak
przyjdzie co do czego, wolałbyś się masturbować, poczytać gazetę,
czy oglądać telewizję, niż zerwać ze swoimi uzależnieniami,
uporządkować swoje życie i ofiarować swój dar z najgłębszego,
najbardziej radosnego źródła. Jakość twoich zamiarów, jak i
konsekwencja oraz głębia twojej pilności, determinują rezultaty
twojego kierunku dawania - jak i twoją zdolność prowadzenia
życia twojej kobiety ku większemu szczęściu i cielesnemu oddaniu się
miłości.
Odświeżaj
swój
cel
w
odosobnieniu
i
z
innymi
mężczyznami
Mężczyzna na nowo odkrywa i dookreśla swój cel w odosobnieniu,
postawiony przed wyzwaniem oraz w towarzystwie innych mężczyzn,
którzy nie zadowolq się jego bredniami. Z kolei kobiety najbardziej
wzmacniajq swojq promienność w towarzystwie innych kobiet we
wzajemnym świętowaniu i zabawie. Mężczyzna musi wygospodarować
czas na obie formy odnowienia: jego własne odosobnienie i męskie
spotkania oraz czas spędzany przez jego kobietę z innymi kobietami.
Jeśli spędzasz za dużo czasu ze swoją kobietą, zaczniecie działać na
siebie w najgorszy sposób. Aby się dogadać, ona zacznie
przejmować twoje męskie wzorce wypowiadania się, zaprzeczając
kobiecemu pragnieniu płynięcia w grze i przyjemności, bez
konieczności bycia sensowną w męskim stylu lub realizowania celu. Ty
zaczniesz przejmować jej kobiece sposoby dotyku i uczuciowości,
zaprzeczając pragnieniu, by przejść z nią i z twoją misją do rzeczy.
Zamiast tego okaże się, że cmokasz ją w policzek, tulisz ją i głaskasz
tkliwie, czule dodając jej otuchy. Krótko mówiąc, bogini i wojownik
staną się neutralnymi domownikami, angażując się jedynie w
najłagodniejszą grę seksualnej biegunowości.
TWoja kobieta, żeby ożywić swoje kobiece wnętrze, powinna spędzać
czas w absolutnym zapamiętaniu i świętowaniu. Podczas tańca,
śpiewu, radości i czystego rozkoszowania się, jej ciało i umysł powinny
być całkowicie uwolnione od jakichkolwiek „męskich” zobowiązań kierunku, kontroli, struktury i zorientowania na cel. Takie chwile
działają na nią najbardziej odmładzająco, kiedy spędza je z innymi
kobietami, kiedy radują się promiennością i przepływem, i wzajemnie
je wzmacniają. Jeśli zabraknie jej takiego częstego odmłodzenia,
zacznie wykazywać objawy stłumionej żeńskiej energii: choroby
(zwłaszcza w bardziej kobiecych częściach ciała), brak energii
życiowej, niskie pożądanie i zadowolenie seksualne, chandrę oraz
przygnębienie i zniechęcenie.
Ruch nowoczesnego mężczyzny w dużej mierze koncentruje się na
odzyskiwaniu wewnętrznej żeńskiej energii. Jeśli chcesz uaktywnić w
sobie
żeńską energię, wtedy możesz robić mniej więcej to samo, co robią
kobiety. Możesz wybrać się do lasu, śpiewać, tańczyć i śmiać się z
przyjaciółmi. Jest to dobre lekarstwo dla mężczyzn, którzy na dobre
utknęli w męskim ukierunkowaniu, nie zostawiając w swoim życiu
miejsca na przypływy radości i dzielenie się.
Jednak dla mężczyzn, którzy zagubili poczucie celu, którzy nie wiedzą
0
co chodzi w ich życiu, albo mają trudności z zestrojeniem życia z
własną prawdą, śpiewanie i tańczenie nie jest remedium. Lekiem na
brak celu jest rzucenie ci wyzwania życia na krawędzi skoro sam
utraciłeś taką zdolność.
TLiż nad męską krawędź siły mogą sprowadzić cię dwie rzeczy:
surowość
1
wyzwanie.
Surowość oznacza wyeliminowanie z życia ciepełka i wygód, w których
nauczyłeś się mościć i tracić czujność. Odejmij wszystko, co stępia
twoją krawędź. Żadnych gazet ani czasopism. Żadnej telewizji.
Żadnych cukierków, ciastek i słodyczy. Żadnego seksu. Żadnych
pieszczot. W ogóle żadnego czytania przy jedzeniu i w toalecie.
Zredukuj czas pracy do niezbędnego minimum. Żadnych filmów.
Żadnych rozmów, które nie dotyczą prawdy, miłości lub Boga.
Jeśli przez parę tygodni podejmiesz się takiej dyscypliny, jak i każdej
innej, która w szczególny sposób może wyeliminować twoje
wyjątkowe nawyki otępienia, wtedy twoje życie zostanie odarte z
rutynowego rozproszenia. To co pozostanie, to krawędź, którą
zakrywałeś codzienną rutyną. Będziesz musiał stawić czoła
podstawowej niewygodzie i niezadowoleniu, które są ukrytą fakturą
twojego życia. Będziesz świadomy wyzwania, by żyć swoją prawdą,
zamiast ukrywać się przed nią.
Czyste cierpienie jest nieodłącznym elementem wzrastania mężczyzny.
Tylko w bliskości ze swoim cierpieniem możesz poczuć poprzez nie, do
jego źródła. Poświęcając całą uwagę pracy, oglądaniu telewizji,
uprawianiu seksu i czytaniu, twoje cierpienie pozostaje
nieprzeniknione, a jego źródło ukryte. Twoje życie zostaje w całości
ukształtowane przez ulubione sposoby unikania cierpienia, którego tak
rzadko pozwalasz sobie posmakować. Kiedy rzeczywiście dotykasz
powierzchni cierpienia, być może pod postacią nudy, wtedy szybko
podnosisz gazetę lub pilota.
Poczuj swoje cierpienie, odpocznij z nim, obejmij je, kochaj się z nim.
Poczuj własne cierpienie tak głęboko i gruntownie, że przenikając je
uświadomisz sobie, iż jego podłożem jest strach. Prawie wszystko co
robisz, robisz ze strachu przed śmiercią. A przecież umieranie jest
dokładnie tym, w czym
uczestniczysz od chwili narodzin. Dwie godziny zaabsorbowania w
transmisję z meczu mogą chwilowo odwrócić twoją uwagę, jednak
fakt pozostaje faktem. Urodziłeś się jako ofiara. Możesz albo wziąć
udział w tej ofierze, rozpływając się w dawaniu twojego daru, albo
możesz się temu opierać, a to właśnie jest twoim cierpieniem.
Pozbawiając się ochronnej sieci wygody, masz okazję spaść
swobodnie w tę chwilę pomiędzy narodzinami i śmiercią, prosto przez
oczko twojego strachu, w otwartość, której nie sposób zagrozić, która
jest źródłem twoich darów. Pełniejszy mężczyzna żyje jako ta
spontaniczna ofiara miłości.
Oprócz surowości, innym sposobem na ponowne odkrycie męskiego
rdzenia jest wyzwanie. Wspinaczka, rywalizacja sportowa i obozy
wojskowe są płytszymi formami wyzwania. Takie fizyczne wyzwanie
natychmiast ożywia męskie poczucie celu i kierunku, zarówno u
mężczyzn, jak i u kobiet.
Głębsze formy wyzwania obejmują bezpośrednie ofiarowywanie
twojego daru, w sposób który został zahamowany przez twój strach.
Jeśli zawsze bałeś się publicznego przemawiania, możesz podjąć
wyzwanie publicznego wypowiadania się raz w tygodniu przez trzy
miesiące. Jeśli nawalisz i opuścisz jeden termin, wtedy w następnym
tygodniu musisz wygłosić trzy przemówienia. Jeśli zawsze chciałeś
napisać powieść, ale nigdy żadnej nie skończyłeś, umów się ze swymi
przyjaciółmi, że będziesz pisał jeden rozdział tygodniowo (lub
miesięcznie) przez następny rok. Za każdym razem, kiedy nie
zrealizujesz celu w danym tygodniu, będziesz im winny 100 złotych.
Jeśli nie zrealizujesz rocznego planu, zapłacisz im 10 000 złotych.
Chodzi o to, że zastyganie w obliczu strachu musi wiązać się z
konsekwencjami. Kiedy paraliżuje cię strach podczas wspinaczki lub
rywalizacji sportowej, konsekwencje tego są oczywiste. Jeśli nie
chcesz lgnąć do ochronnej siatki powierzchownych przyjemnostek,
musisz narzucić sobie wyciąganie konsekwencji przez całą resztę
życia.
Najskuteczniejszym sposobem na ponowne zestrojenie celu i życia
mężczyzny jest zastosowanie obu, surowości i wyzwania. Zanurz się w
samo serce lasu zabierając jedynie środki konieczne do przeżycia.
Nic do czytania, nic do robienia. Bez jedzenia i snu tak długo, jak to
możliwe. Wystaw na próbę swoją uwagę jakimś zajęciem, jak
monotonne śpiewanie czy rytualny taniec, żeby twoja uwaga nie
rozproszyła się ani nie została uśpiona. Otwórz się i czekaj. Nie
ukrywaj swojego cierpienia. Nie poddawaj się dopóki nie wpadniesz w
otwór własnego strachu i nie wyłonisz się z wizją prawdziwej misji,
wyjątkową formą twojej żywej ofiary.
Ten rodzaj odosobnienia i wyzwania jest ekstremalną i niezwykle
potężną formą poszukiwania wizji, istnieją jednak również bardziej
powszechne formy, użyteczne w życiu codziennym. Spędzaj
codziennie czas w odosobnieniu, bez żadnych rozproszeń. Po prostu
siedź przez dziesięć minut. Żadnego wiercenia się, skakania po
kanałach, kartkowania gazet. Po prostu bądź dokładnie tym czym
jesteś, nie starając się niczego zmienić. Pobądż ze swoim cierpieniem,
dopóki nie spadniesz przez nie i nie domyślisz się bezprzyczynowego
źródła twojego życia.
Tak jak twoja kobieta musi regularnie spędzać czas tylko z kobietami,
ty musisz regularnie spędzać czas tylko z mężczyznami. Spotykajcie
się przynajmniej raz w tygodniu by służyć sobie nawzajem.
Przestańcie opowiadać brednie i rozmawiajcie bez ogródek. Jeśli
czujesz, że twój przyjaciel marnuje swoje życie, powiedz mu o tym,
ponieważ go kochasz. Z chęcią przyjmij podobną krytykę od swoich
przyjaciół. Zaproponujcie sobie wyzwania, by przeprowadzić się
wzajemnie przez lęki, które ograniczają was w dawaniu waszych
darów. Zawsze zgadzaj się na konsekwencje, jeśli nie wytrwasz w
postanowieniu. Na przykład, jeśli zgadzasz się zniewalać i
oczarowywać swoją żonę w wybrane dni, trzy godziny dziennie przez
tydzień, wtedy zgódź się także przyciąć trawnik przyjaciela, jeśli
opuścisz jeden dzień.
Powinieneś przeplatać spotkania typu „koniec z bredniami” ze
świętowaniem męskości. Jednak nawet podczas świętowania,
pozostawanie świadomym i skupionym nadal powinno być
wyzwaniem. To nie są okazje do unikania pełni, ale do jednoczenia się
ponad strachem. Możecie na przykład pływać w lodowatej wodzie lub
pić aż do głębokiego upojenia, by potem spędzić resztę nocy
śpiewając hymny o tajemnicy istnienia - nikomu nie wolno odpłynąć.
Cokolwiek robicie, ofiaruj swoim przyjaciołom tak dużo miłości jak
tylko potrafisz, nie zadowalając się miernością i niczym innym jak tylko
najpełniejszym darem każdego mężczyzny.
Dopilnuj by wygospodarować czas na odmłodzenie dla swojej kobiety i
dla siebie. W przeciwnym razie zgnijesz na poduszkach
wynegocjowanej stagnacji i seksualnej neutralizacji, które stępiają
krawędź twojego życia i daru w związku.
Praktykuj rozpuszczanie
Podobnie jak rozpuszczajqc się w intensywności orgazmu,
największym pragnieniem mężczyzny jest być ostatecznie wolnym.
Praktykuj kochanie poprzez kobietę i świat w każdej chwili, pozwalając
by siła twojego wyrzeczenia przekształciła każdą chwilę w orgazm
boskiego rozpuszczenia. Obejmij każdą chwilę doświadczenia jak
kochankę i zaufaj każdemu kierunkowi, w którym prowadzi cię miłość.
Umieraj w dawaniu swojego daru, tak byś nawet nie zauważył, że
przestałeś chwytać się samego siebie. Strach jest twoją ostateczną
wymówką. Nie walcz z nim. Kochaj poprzez niego.
Download