Trzy godziny z życia Gustawa - opowieść o cierpieniu czy potędze miłości? Gustaw jest głównym bohaterem czwartej części dramatu Adama Mickiewicza pt. „Dziady”. Jest przykładem romantycznego bohatera werterycznego, którego cechują: duża uczuciowość, naiwność, duża wyobraźnia i dążenie do samozagłady. Moim zdaniem jest to opowieść o cierpieniu i w podanych poniżej argumentach postaram się to dowieść. Pierwszym argumentem na to, że dzieło Adama Mickiewicza jest opowieścią o cierpieniu jest tragizm postaci Gustawa. Jako jeszcze osoba żyjąca, był bardzo uczuciowy i naiwny. Nie bez powodu nazwałem go bohaterem werterycznym. Gustaw, który zakochał się w pewnej kobiecie nie potrafił panować nad swymi uczuciami. Oskarża on księdza o to, że to ksiądz przyczynił się do jego śmierci, ponieważ ksiądz nauczył go czytać. Fragment: „Starcze! Gdy na zacznę oskarżać nawzajem, Przeklinać twe nauki, na sam widok zgrzytać? Książka Ty mnie zabiłeś! — ty mnie nauczyłeś czytać! W pięknych księgach i pięknym przyrodzeniu czytać!”. Jako osoba bardzo naiwna i uczuciowa po przeczytaniu książki pt. „Cierpienia Młodego Wertera” idąc w ślady bohatera popełnia samobójstwo, ponieważ ukochana wzięła ślub z innym. Kolejnym argumentem za postawioną przeze mnie tezą jest fakt, że pomimo wybrania drogi samobójstwa a zarazem ucieczki od świata musi on na niego wracać aż jego ukochana nie umrze, a co za tym idzie dalszego cierpienia jego duszy i powracania do ponurej przeszłości. Chciałbym również poruszyć temat, dlaczego moim zdaniem nie jest to utwór o potędze miłości. Moim zdaniem potęgą miłości moglibyśmy nazwać to dzieło, gdyby ukochana Gustawa cierpiała jak on i nie zwyciężyłoby w jej oczach dobro materialne, lecz miłość. Podsumowując moją pracę myślę, że dość dokładnie wyjaśniłem postawioną tezę.