Uploaded by juliakrawczyk97

LIESTYLEPIZZA

advertisement
Z Neapolu. Wszyscy wiemy, że ojczyzną pizzy są Włochy, ale prawdziwą
popularność zawdzięcza włoskim imigrantom z Nowego Jorku. Za pierwszą
pizzerię za oceanem uznaje się lokal Lombardi’s, który otworzył się w 1905,
jednak prawdziwą sławę pizza zawdzięcza amerykańskiej popkulturze,
Wojowniczym Żółwiom Ninja czy Kevinowi. Przez dekady pizza zdąży
ewoluować z prostego placka z mąki i wody w szereg styli, a jej rozwój trwa
nadal po obu stronach oceanu. Pizza włoska czy pizza na cienkim cieście to
niemal związki frazeologiczne, ale czy zastanawialiście się kiedyś ile
faktycznie jest rodzajów pizzy? Najbardziej popularne to zdecydowanie:
matka wszystkich pizz z samej wody, mąki drożdży i soli. Ma miękki
i wilgotny środek a także puszyste, pełne dziur i przypieczone na czarno
brzegi. Do jej zjedzenia przydają się sztućce lub umiejętność zawijania
kawałka w „kopertę”. Pieczona bardzo krótko (60-90 sekund) w bardzo
wysokiej temperaturze do 480 stopni. Ten rodzaj pizzy traktowany jest
niczym włoskie dobro narodowe, a szczegółowe zasady jej produkcji
i wypieku opisane zostały przez Associazione Verace Pizza Napoletana, czyli
Stowarzyszenie Prawdziwie Neapolitańskiej Pizzy.
W warunkach
domowych trudna do odtworzenia z uwagi na ograniczenia temperatury
w zwykłych piekarnikach. Z pomocą przychodzą jednak nowe piece na prąd,
gaz i drewno.
to pizza o cienkim, delikatnie chrupiącym cieście i niższych, mniej
wyrośniętych brzegach. W przeciwieństwie do neapolitańskiej, zawiera
dodatkowo cukier i oliwę. Pizza w tym stylu jest znacznie większa niż
neapolitańska, dzielona bywa na 8 kawałków, z których każdy można zjeść
nie używając sztućców - wystarczy złamać w pół i zjeść rękami. Tradycyjnie
wypiekana w piecach opalanych węglem, współcześnie gazowych lub
elektrycznych. Bardzo popularny format w Nowym Jorku to slice-pizza, czyli
sytuacja, w której zamawiamy jeden, ogromny trójkąt pizzy.
Pizza amerykańska – to pojemna kategoria, ale w dużym skrócie to pizza
którą serwują popularne sieciówki, charakteryzuje się średniej grubości
ciastem i puszystymi brzegami. To również popularny styl w Polsce,
ponieważ na takiej pizzy może znaleźć się więcej składników niż na
klasykach Włoch czy NY. Jeśli zamówiliście pizzę na dowóz,
prawdopodobnie jest to pizza w tym stylu.
Nieco mniej popularne są pizze pieczone w głębokich blachach
(Chicagowska i Sycylijska). Coraz większą natomiast popularnością cieszy się
pizza na zakwasie, pizza z mąk innych niż włoska 00, bezglutenowa czy na
cieście z... kalafiora.
Dopiero zaczynacie piec domową pizzę i zastawiacie się dlaczego tak daleko
jej do dowolnej pizzy serwowanej w lokalu? Blady spód, twarde brzegi,
znikający ser, a w najgorszym wypadku zakalec to najczęstsze wpadki
początkującego pizzaiolo. To co odróżnia twoją domową pizzę od tej
„profesjonalnej” to ciasto, czas i temperatura.
Ciasto według domowych przepisów zawiera często ogromną ilość drożdży,
nawet do 50 g na kilogram mąki. Wiele przepisów dostępnych w internecie,
czy przekazywanych z ust do ust to w rzeczywistości instrukcja na
drożdżową, okrągłą zapiekankę z pomidorami i serem. Dążymy to tego, aby
minimalizować ilość drożdży w cieście, dochodząc do ilości w okolicach
1 grama na kilogram mąki.
Czas potrzebny do wyrośnięcia ciasta i fermentacji drożdży – ponieważ
drożdży jest tak niewiele potrzebujemy uzbroić się w cierpliwość czekając,
aby ciasto urosło, ale równocześnie pozwalamy drożdżom spokojnie
fermentować co wpływa na ostateczny smak pizzy. Nie możecie spodziewać
się smacznej pizzy jeśli chcecie wypiec ciasto od razu po wyrobieniu.
Temperatura – im wyższa temperatura pieczenia tym lepiej dla Waszej pizzy.
Dzięki temu skraca się czas pieczenia, a z pizzowego ciasta odparuje mniej
wilgoci. Pizza pieczona ponad 10 minut staje się twarda i niesmaczna, chyba
że mamy do czynienia z grubym ciastem. Od temperatury otoczenia również
zależy prędkość wyrastania ciasta, a sama temperatura ciasta ma wpływ na
sposób pracy z nim.
Gluten to połączenie białek obecnych w mące, które w połączeniu z wodą
tworzą gęsta, elastyczna siatkę. Dzięki niemu ciasto jest sprężyste a w czasie
fermentacji, glutenowa siatka zatrzymuje dwutlenek węgla produkowany
przez drożdże. Te bąbelki powietrza rozszerzają się w czasie pieczenia,
tworząc charakterystyczna strukturę obrzeży pizzy. To również powód, dla
którego unikamy wałkowania ciasta na rzecz ręcznego rozciągania.
Pizza domowa której przepis znajduje się poniżej to hybryda pizzy
neapolitańskiej i nowojorskiej. Potraktujcie ten przepis jako punkt wyjścia.
Warto eksperymentować, bo każda niewielka nawet zmiana będzie mieć
wpływ na ostateczny smak pizzy. Zdarzyć się może nawet tak, że z 4 placków
upieczonych tego samego dnia, z tego samego ciasta będzie się od siebie
różnić, z uwagi na inną temperaturę piekarnika i długość wyrastania ciasta.
Używamy mąki 00. To mąka dedykowana pizzy i makaronom. Jeśli w twoim
lokalnym sklepie brakuje włoskiej mąki 00, z pomocą przychodzi internet.
Sos robimy blendując puszkę dobrych pomidorów (np. gatunku San
Marzano) i dodając sól do smaku.
500 g mąki 00
330 ml wody (280 ml niegazowanej i 50 ml musującej np. Perlage)
2 g suchych drożdży instant lub 4 g świeżych
15 g soli
15 ml oliwy
10 g cukru
semolina do podsypania
sos pomidorowy
dobrej jakości mozarella (2-3 kulki)
starty parmezan
listki bazylii
dowolne, ulubione dodatki w niewielkiej ilości
Od wody niegazowanej odmierzamy ćwierć szklanki, w której rozpuszczamy
drożdże. Pozostałą wodę wlewamy do dużej miski. Rozpuszczamy w niej sól
i wsypujemy połowę mąki. Mieszamy do momentu pozbycia się większych
grudek. Dodajemy wodę z drożdżami, oliwę i cukier po czym wsypujemy
resztę mąki. Mieszamy dokładnie ciasto, pilnując aby mąka dobrze połączyła
się z wodą. Nie wyrabiamy. Zostawiamy na 30-60 minut pod przykryciem. Po
tym czasie zaczynamy wyrabiać przez minutę lub dwie. Jeśli ciasto wydaje
się zbyt wilgotne i klei się do rąk, możemy podsypać odrobiną mąki.
Zostawiamy je na 10 minut pod przykryciem i z powrotem wyrabiamy.
Powtarzamy ten proces aż do uzyskania gładkiego ciasta (przeważnie to
3 rundy). Ciasto jest gotowe jeśli rozciągane nie pęka i nie rwie się
a zewnętrzna powłoka jest gładka. Wyrobione ciasto zostawiamy na
2 godziny w temperaturze pokojowej do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto
kształtujemy w 3 większe lub 4 małe kulki, zawijając ciasto od góry i środka
pod spód kulki. Dzięki temu na jej powierzchni tworzy się elastyczna, lekko
napięta błonka.
Kulki przekładamy do pojemnika lub na talerz, którego powierzchnię
smarujemy oliwą. Pojemnik szczelnie zamykamy, talerz przykrywamy folią
spożywczą. W przypadku odstawienia na talerz warto posmarować górę
kulki oliwą lub podsypać delikatnie mąką, żeby folia nie przykleiła się do
ciasta. Wstawiamy do lodówki na czas fermentacji. Minimalny czas
fermentacji to 6-8 godzin. Zakładając, że wieczorem chcemy zjeść pizzę,
musimy zacząć pracę nad ciastem rano a optymalnie kiedy przygotujemy je
dzień lub dwa wcześniej. Wyjmujemy z lodówki na co najmniej 2 godziny
przed pieczeniem.
Jak poznać dobrze urośniętą kulkę gotową do pieczenia? Wbijamy w nią
palec i czujemy że jest miękka i puszysta, ale wraca powoli do swojego
pierwotnego kształtu. „Niedojrzała” kulka będzie twarda i zbyt sprężysta,
trudno będzie się z nią pracowało. Co wtedy? Czekamy dalej. Zbyt dojrzała
kulka będzie super miękka, niemal lejąca i może się rwać. Co wtedy? Trzeba
ją zregenerować, czyli jeszcze raz przewinąć w okrągłą kulkę (2-3 ruchy)
i… odczekać, aż się trochę wyluzuje.
Domowy piekarnik nastawiamy na maksymalną temperaturę i nagrzewamy
godzinę. Jeśli masz kamień, umieść go pod górną grzałką. Możesz też
zastąpić kamień zwykłą blachą do pieczenia odwróconą do góry nogami. Do
przerzucenia pizzy do piekarnika potrzebne będzie narzędzie – łopatka do
pizzy, ale sprawdzi się też cienka deska do krojenia. Uwaga: zarówna
powierzchnia robocza blatu jak i łopatka muszę być suche, inaczej pizza się
przyklei.
Podejmujemy kulkę z pojemnika lub talerza używając dowolnego płaskiego
narzędzia oprószonego mąką i wrzucamy na semolinę tak aby zarówno spód
i góra się nią pokryły. Przerzucamy na blat, najlepiej kamienny i zaczynamy
pracę nad plackiem. Zaczynamy delikatnie spłaszczając kulkę palcami
i rozciągamy na boki pilnując, aby nie zrobić dziury. Rozciągamy do momentu
kiedy środek jest naprawdę cienki, pozostawiając przy tym grubsze brzegi.
Rozciągnięty placek smarujemy sosem pomidorowym, posypujemy startym
parmezanem, dodajemy mozarellę i bazylię. Przeciągamy delikatnie na
oprószoną mąką łopatkę i dodatkowo rozciągamy ciasto na boki. Zsuwamy
pizzę pewnym ruchem na kamień lub blachę. To wymaga wprawy, ale jeśli
jeśli łopatka będzie sucha i oprószona mąką nie powinno sprawić większego
kłopotu. Pieczemy pizzę około 5-8 minut w zależności od mocy Twojego
piekarnika i grubości ciasta. Pizza jest gotowa, kiedy brzegi delikatnie urosną
i zmienią kolor na jasnobrązowy.
Smacznego, zachęcam do testowania i modyfikacji przepisu!
Download